Wersja dla osób niedowidzących
Uleczkaa38
-
„Przekleństwo Czarnych Elfów” - pod tym tytułem kryje się oto kolejna odsłona epickiej, komiksowej serii „Świat Akwilonu. Elfy”, w której poznajemy losy rozmaitych przedstawicieli dumnej i charakternej nacji Elfów. I tym samym kolejny też raz trafiamy do baśniowego świata Akwilonu - miejsca tyleż pięknego, co i w jakiejś mierze przerażającego surowością praw życia. Komiks ten ukazał się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Egmont.
Czarne Elfy budzą lęk, grozę i strach u wszystkich istot świata Akwilonu - zasłużenie, czy też nie, to już zupełnie inna historia. W jednej z rodzin przemierzających morza Niebieskich Elfów rodzi się mały chłopiec - Gaw'er. Bardzo szybko uczy się on morskiego życia, przyswajając lekcje żeglarstwa oraz polowania na niebezpieczne shargreny. Jego młodzieńcze szczęście zburzy jednak wizyta w mieście Pływającego Portu, podczas której przyjdzie pożegnać mu bliskich, jak i trafić pod skrzydła Czarnych Elfów. To jednak dopiero początek jego wielkiej przygody, której to celem jest uczynienie z niego bezlitosnego zabójcy...
Znakomitym w tej serii jest to, że każda jej część raczy nas odrębną, zamkniętą, porywającą historią. Dzięki temu możemy sięgnąć zawsze śmiało po dany komiks nie znając poprzednich tomów, by tym samym cieszyć się znakomitą rozrywką w klimatach fantasy. I tak też jest w przypadku tego tytułu, który przybliża nam wspominane dotąd szczątkowo Czarne Elfy, snując relację o nich wokół losów młodego chłopca, dla którego to cały jego dotychczasowy świat wali się w gruz w ciągu jednej chwili.
Fabułę komiksy znaczą losy i dzieje Gaw'era, który po trafieniu do Czarnych Elfów przyjmuje imię Gaw-Yn. To relacja o odkrywaniu swojego przeznaczenia, morderczym szkoleniu na zabójcę, wypełnianiu zleceń na rzecz Cytadeli oraz odkrywaniu prawdy o tym, kim chce się być i kim być się może. I tym samym strony opowieści wypełnia walka, magia, konfrontacja z przerażającymi potworami oraz próba rozumienia siebie samego, która dla Gaw-Yna okaże się najtrudniejszą. Całość relacji zachwyca nas swoim klimatem, rozmachem i emocjonalną wymową, której apogeum nastaje wraz z końcowymi scenami tej historii.
Jeśli chodzi zaś o ilustracyjną postać, to ją cechuje niezwykła malowniczość, dbałość o szczegóły, rozmach, czy też iście epickie ukazywanie scen walki, które tym razem w dużej mierze rozgrywają się na morzu. To również lekka i płynna kreska, pięknie wyrażone emocje na twarzach bohaterów, bardzo udane kadrowanie oraz wspaniałe kolory, których mamy tu mnóstwo i które zawsze są idealnie dobranymi. Można zatem powiedzieć, że na polu ilustracji jest znów dobrze - jak zawsze w tej serii.
Z pewnością jest to opowieść ciekawa, odkrywająca przed nami kolejne tajemnice elfiej nacji, jak i również – przynajmniej w mej ocenie, bardzo mroczna. Otóż mamy tu przygodę, walkę, poszukiwania swojego miejsca w życiu…, ale jednocześnie i bardzo mroczną rzeczywistość i codzienność Czarnych Elfów, czyli de facto bezlitosnych zabójców. I to w jakiejś mierze wyróżnia ten album z całej tej elfiej serii. Oczywiście sama lektura komiksu zapewnia nam znakomitą rozrywkę i niesie wielkie emocje, a to zawsze jest najważniejszym.
Słowem podsumowania - „Przekleństwo Czarnych Elfów”, to kolejna udana, klimatyczna, zaskakująca część tej komiksowej, fantastycznej serii. To przygoda, akcja, piękno ilustracji oraz emocje, które naprawdę udzielają się nam z wielką mocą. I dlatego też gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł.
