Sweet Paprika

  Intrygująca, odważna i niezwykle kolorowa historia spod znaku erotycznej komedii  - tak przedstawia się wizytówka komiksowej opowieści „Sweet Paprika”, autorstwa Mirki Andolfo. To właśnie na blisko 160 stronach tego tytułu znajdziemy moc rubasznego i lekko czarnego humoru, wiele gorących scen oraz niezwykle intrygujące spojrzenie na miłość w świecie diabłów i aniołów. Pozycja ta ukazała się nakładem Wydawnictwa Non Stop Comics.

 Główną bohaterką jest tytułowa Paprika - bezwzględna, pewna siebie i nie znosząca sprzeciwu kobieta biznesu, która święci triumf za triumfem. Przynajmniej w pracy, gdyż w życiu osobistym bywa różnie. Wychowana w poczuciu wstydu przez despotycznego ojca, Paprika marzy bowiem o prawdziwej miłości i prawdziwym związku. Oto jednak w życiu diablicy pojawia się pewien czarujący, anielsko przystojny i nieco naiwny kurier - Dill. I choć na pozór tych dwoje kompletnie do siebie nie pasuje, to jednak...

 Ci czytelnicy, którzy mieli już do czynienia z twórczością Mirki Andolfo (choćby cykl „Mercy”), będą z pewnością nieco zaskoczeni niniejszym komiksem. Otóż po raz pierwszy autorka ta sięga w swej twórczości po nurt obyczajowo-erotycznej komedii, i w mej ocenie radzi sobie ona na tym polu naprawdę dobrze. Oto mamy całkiem zabawną, opartą na ciekawym koncepcie i inteligentnie poprowadzoną historię o poszukiwaniu miłosnego spełnienia - tak fizycznego, jak i duchowego... I jest naprawdę intrygująco!

 Fabułę tej opowieści wypełniają w zasadzie dwa główne plany - realne sceny z udziałem Papriki, gdy ta m.in. poznaje przystojnego kuriera, oddaje się zabawie oraz wpada w oko ważnemu prezesowi firmy..., jak i fantazje głównej bohaterki, które z każdą kolejną stroną nabierają coraz większej pikanterii. I dzieje się tu bardzo wiele - nierzadko na raz i na jednej stronie, co chwilę nas coś mocno zaskakuje, zaś końcowe rozdziały zapowiadają równie interesującą kontynuację tej relacji. Najważniejsze wydaje się to, że przez czas całej lektury jest klimatycznie, barwnie i bardzo pikantnie - jak na papryczkę przystało.

 Mamy tu dużo - jak najbardziej pozytywnego, komiksowego wariactwa. Objawia się ono w kompletnie nieprzewidywalnej fabule, w osobie diabolicznie urokliwej i zarazem ujmująco zabawnej głównej bohaterki, czy też choćby w tej całej komiksowej, wielkomiejskiej rzeczywistości diabłów i aniołów, którzy żyją wspólnie we względnie pokojowej relacji. I właśnie w tym jakże pięknym „zwariowaniu” wydaje się tkwić największa wartość i siła tego tytułu - przynajmniej w mej ocenie.

 To również komiks znakomicie zilustrowany, który oczarowuje nas swoimi niezwykle malowniczymi, imponującymi rozmachem i wielce szczegółowymi rysunkami. Oczywiście jest w nich wiele karykatury i fantastycznych motywów, a do tego mamy także bardzo zróżnicowane kadrowanie. Całości efektu dopełniają zaś niezwykle mocne i w większości bardzo jaskrawe oraz intensywne kolory, co też ma niewątpliwie swój niezaprzeczalny urok.

 To opowieść dla dorosłego czytelnika, gdyż jego głównym motywem jest erotyka. Jednakże zaskakującym może być to, że autorka nie przekracza tu granicy dobrego smaku - być może czasami w słowie, ale już na pewno nie na polu obrazu, oferując nam bardziej pewne sceny rozbudzające naszą wyobraźnię, aniżeli pokazujące wszystko wprost. I to mi się bardzo podoba, gdyż czasami o wiele bardziej intrygującym jest to, co niedopowiedziane, aniżeli to ukazane w całości.

Bardzo szybko, przyjemnie i z jak największym zaangażowanie upływa nam lektura tego tytułu, która przekłada się tym samym na naprawdę miło spędzony czas i znakomitą rozrywkę. Oczywiście trzeba najpierw zaakceptować tę komediowo-erotyczno-fantatsyczną konwencję, byśmy mogli cieszyć się pełnią oferty tego komiksu. A ta jest naprawdę wielką, gdyż możemy się tu pośmiać, nierzadko zarumienić, jak i po prostu odprężyć i zapomnieć o troskach naszej codzienności.

Komiks Mirki Andolfo pt. „Sweet Paprika”, to pozycja ciekawa, świetnie wykonana i zaskakująca swoim odważnym konceptem. Oczywiście to propozycja dla dorosłego odbiorcy, który jednakże lubi czasami oderwać się od twardych granic realizmu i dać porwać fabularnemu oraz ilustracyjnemu szaleństwu. Ze swej strony polecam i zachęcam was gorąco do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!