Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Za Imperium - 1 - Honor

Opis:

Uleczkaa38

No proszę.., w ciągu tygodnia miałam okazję zapoznać się z dwoma interesującymi komiksami. Biorąc pod uwagę fakt, iż ostatni mój kontakt z tym gatunkiem przypadał na lata licealne, to naprawdę jest czym się chwalić:) I powiem szczerze, że zaczynam darzyć komiksy co raz cieplejszym uczuciem, by nie powiedzieć fascynacją. Bowiem te rysowane mini opowieści mają w sobie coś takiego, co nie pozwala oderwać wzroku od przedstawianych w nich wydarzeń, śledząc linię kreski rysownika, dopełniane krótkimi, treściwymi tekstami. I nawet gdy już dobrniemy do końca komiksu, to coś każe Nam ponownie powrócić do jego początku i raz jeszcze cieszyć oczy jego grafiką, odnajdując coraz to nowe szczegóły, które umknęły Nam poprzednim razem. I w tych tkwi chyba owa magia komiksu..

 

Po lekturze pierwszego z komiksów, czyli zaskakującego i bardzo intrygującego "Nieznanego geniusza", tym razem przyszła pora na bardziej tradycyjne ujęcie tego gatunku, przedstawiające barwne wydarzenia rodem z powieści historycznej, traktującej o podbojach Imperium Rzymskiego na początku naszej ery, a konkretnie dzielnych i bohaterskich legionistów. Komiksem tym jest pierwszy tom trzyczęściowego cyklu, zatytułowany "Za Imperium. "Honor", autorstwa Merwana Chabane i Bastiena Vivesà.

 

Komiks autorstwa francuskiego duetu jest opowieścią o losach elitarnego oddziału rzymskich legionistów, dowodzonych przez Glorima Cortisa, który to otrzymuje rozkaz od samego Cezara, by wraz ze swymi wiernymi kompanami udał się do najdalszej placówki Imperium, a stamtąd ku niezdobytym dotąd i nie odkrytym krainom..Jak nie trudno sobie wyobrazić, wyprawa ta będzie obfitować w wiele niezabezpieczonych ale i pasjonujących wydarzeń, którym to towarzyszyć będzie szczęk oręża, krew, bitewny kurz i odważne okrzyki ku chwale Imperium ..

 

Przystępując do lektury owego komiksu, miałam przed oczyma sceny z mojego ulubionego serialu traktującego o tejże tematyce, czyli serialu "Rzym" jak i również nie mniej udanej produkcji z ostatnich lat, czyli serialu "Spartakus..". I właściwie muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Zwłaszcza w odniesieniu do tej drugiej telewizyjnej produkcji, mamy tutaj podobny klimat, równie widowiskowe sceny walki oraz niezwykle interesujące sylwetki rzymskich wojowników. Dlatego też jestem zdania, iż pozycja ta zadowoli wszystkich fanów barwnych opowieści o starożytnym Rzymie i jego ekspansji militarnej na cały ówczesny świat.
Komiks ten to doskonała porcja opowieści przygodowej, osadzonej w odległej historii. Nie jest to oczywiście wielce ambitne dzieło, powiązane ściśle z realiami historycznymi. Ale też nie o taki rodzaj historii tutaj miało chodzić, gdyż głównym celem tego komiksu było zabawienie czytelnika, zarówno swoją treścią jak i niezwykle klimatyczną grafiką. I cel ten z całą pewnością udało się autorom osiągnąć.

 

Jeśli chodzi o fabułę komiksu, to jest ona na pewno bardzo oszczędna, prosta i nie nazbyt skomplikowana. Jednak wydaje się, że to właśnie stanowi największy atut owej publikacji. Wszystko tutaj jest oszczędne w treści, począwszy od tekstów, dialogów, kolorów, nie tracąc przy tym nic ze swojej wartości. Taki właśnie był bowiem świat prostych żołnierzy, którzy walczyli z dala od swoich domów i bliskich, nie rozmyślając zbytnio nad tym, co tutaj robią, gdyż po prostu wykonywali rozkazy dowódców, które trzeba było wykonać za wszelką cenę. I taki również jest ten komiks, ujęty niejako w prostym "żołnierskim" spojrzeniu i charakterze. Oczywiście można by ową historię rozbudować, opowiedzieć w kilkudziesięciu dodatkowych stronach, lecz wydaje się, iż wówczas całość straciła by ten niezwykły klimat, który wręcz emanuje z każdej ilustracji.

 

Autorzy komiksu posłużyli się starym, być może już nieco "wytartym" schematem literackim, przedstawiającym wyprawę niewielkiej grupki śmiałków do odległych, nieznanych krain, w których to czekają na nich nie nazwane niebezpieczeństwa. Jednak wszystko to nie ma znaczenia wobec faktu, iż motyw ten wciąż się sprawdza i działa na świadomość czytelnika. Wędrując wraz z głównymi bohaterami opowieści po tych nieznanych ziemiach, wręcz czujemy się na własnej skórze ten niepokój, strach, przerażenie ale i fascynację tym, co kryje się z kolejnym wzgórzem. Pustka, rozległe szare przestrzenie, brak jakiegokolwiek śladu ludzkiej egzystencji i oto nagle dobiegający nie wiadomo skąd zwierzęcy krzyk, a po chwili widok umierającego towarzysza..Wszystko to ukazane w tak barwny i emocjonujący sposób, że nie sposób oderwać się od lektury.

 

Z całą pewnością ogromne znaczenie, zresztą jak w przypadku każdego komiksu, mają tutaj rysunki, a właściwie ich charakter. Warto również zauważyć tu, iż rysunki te są dziełem obu autorów, którzy odpowiadają także za warstwę tekstową komiku. Otóż ilustracje te maja bardzo surowy charakter, przypominający nieco rysunki zdobiące groty skalne, odnajdywane po wiekach przez archeologów. Twarze bohaterów komiksu ukazywane są w sposób, przypominający bardziej małpie, goryle rysy, aniżeli ludzkie oblicza. Podobnie ma się sytuacja z całymi sylwetkami, jak i również zwierzętami, które bardziej przypominają wyrzeźbione posągi z kamienia, aniżeli żywe stworzenia. Sceny walk, budowle, przedmioty - wszystko to ukazane jest jakby z odległej perspektywy, której widok spowity jest mgłą, dymem, przez co trudno jest dostrzec jakiekolwiek szczegóły obrazu. Do tego wszystkiego niezwykłe barwy, w których dominują szarość, brąz, zgniła zieleń, dopełniające w ten sposób wrażenie tajemniczości, niegościnności, czającego się dookoła zła. Klimat tychże ilustracji wprost idealnie wkomponowuje się w tło opowiadanej historii.

 

"Za Imperium. "Honor" to pierwszy tom całego cyklu, stanowiący niejako preludium i wstęp do dalszych wydarzeń. I chyba też tak trzeba tę pozycję odbierać i oceniać. Gdyby ów komiks miał stanowić zamkniętą całość, to uznałabym go za interesujący, lecz o niewykorzystanym potencjale. Natomiast jeśli weźmie się pod uwagę, iż czekają Nas kolejne odsłony tej historii, to muszę przyznać, iż jest to początek bardzo obiecujący, i dobrze rokujący. W zasadzie mamy tu bowiem do czynienia z krótką historią, opartą na dziejach starożytnego Rzymu, przedstawiającą jeden z etapów podbojów Imperium. Historią nie mająca wiele wspólnego z realiami historycznymi, gdyż nawet nie padają tutaj żadne prawdziwe imiona rzymskich polityków, dowódców czy choćby nawet nazw geograficznych. Opowieść, która rozpoczyna się w ciekawy sposób i właściwe bardzo szybko kończy..Cóż.., by ukoić rozbudzone apetyty, należy mieć tylko nadzieję, że twórcy tego komiksu przygotowali dla swych czytelników jeszcze bardziej emocjonujące wydarzenia w kolejnych częściach cyklu.

 

Dzieło francuskich autorów po raz kolejny udowodniło, że komiks nie jedno ma imię. Otóż okazuje się, że historię znaną Nam z setek powieści, można przedstawić w inny, interesujący i pasjonujący sposób. Komiks ten z pewnością przypadnie do gustu wszystkim fanom gatunku, choć być może nieco mniej osobom, które nie mają zbyt często do czynienia z tym gatunkiem literackim. Dla tych czytelników, polecałabym poczekać do momentu ukazania się wszystkich części cyklu, i dopiero wówczas sięgnięcia po owe opowieści o podbojach rzymskich legionistów. Tym, którzy nie obawiają się krótkiego rozczarowania nagłym zakończeniem opowiadanej historii, jak najbardziej polecam.

 

Opis Wydawcy

Imperium jest u szczytu swojej potęgi. Żadna armia świata nie jest w stanie przeciwstawić się niepokonanym legionom. W tym czasie kapitan Glorim Cortis otrzymuje rozkaz od Cesarza, aby udać się ze swoim elitarnym oddziałem na niezwykłą misję, która ma zapoczątkować nową epokę: poszukiwanie nieodkrytych terytoriów poza granicami Imperium.

 

Jeśli dotychczas Bastien Vivès prezentował swój ilustratorski i narracyjny talent raczej w krótkich historiach, to tym razem udowodnił, w liczącej 3 tomy, współpracy z Merwanem, że posiada spektakularny warsztat. Bastien Vivès żyje i pracuje w Paryżu.

 

Merwan rozpoczął karierę jako projektant gier wideo i rysownik storyboardów. Następnie od 2002 produkował filmy animowane, m.in. film Clichés de soirée. Jako rysownik komiksów zyskał uznanie dzięki książce L'or et le sang.

 

Małe dzieło sztuki we wspaniale wyblakłych kolorach - Matthias Schmist, „Stern".

 

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Okładka wydania:

Za Imperium - 1 - Honor

Additional Info:

  • Scenariusz: MerwanBastien Vivès
  • Rysunek: MerwanBastien Vivès
  • Kolor: Sandra Desmazières
  • Wydawnictwo: Centrala
  • Rok Wydania Polskiego: 2/2013
  • Rok Wydania Oryginału: 2010
  • Tytuł Oryginału: Pour l'Empire: L'honneur
  • Tytuł Serii: Za Imperium / Pour L'Empire
  • Wydawca Oryginalny: Dargaud
  • Gatunek: Komiks
  • Liczba Stron: 60
  • Format: 220x290 mm
  • Oprawa: Miękka
  • ISBN: 978-83-63892-05-0
  • Wydanie: I
  • Cena Z Okładki: 34,90 zł
  • Papier: Offsetowy
  • Druk: Kolor
  • Ocena: 5/6

Podziel się!


Oceń Publikację:

Komiksy

Rysunki: 100% - 1 votes
Kolory: 100% - 1 votes
Scenariusz: 100% - 1 votes
Liternictwo: 100% - 1 votes
Tłumaczenie: 100% - 1 votes
Wydanie: 100% - 1 votes

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial