Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Trasa Promocyjna

Opis:

Michał Lipka

JÓZEF BEZ ‘K’

 

Czymś musiał narazić się innym
Czy tylko tym, że był niewinny
(…)
Kim jest Józef K.?
Józef K. prawdziwy?
- Pidżama Porno

 

Najnowszy komiks od Marginesów reklamowany jest jako kafkowska czarna komedia w stylu retro. I faktycznie coś w tym jest, szczególnie jeśli mowa o oldschoolowej stylistyce samej szaty graficznej. Ale i jest tu też coś z absurdalnej machiny wciągającej człowieka, niczym w „Procesie” Kafki”. Może nie podane w aż tak oniryczny i dziwny sposób, może bez dawki takiej symboliki, jaką ociekało tamto wybitne dzieło literatury, ale trzeba przyznać, że „Trasa promocyjna” ma w sobie coś więcej, niż tylko prostą opowieść o zmagającym się z problemami pisarzu.

 

G.H. Fretwell nie jest autorem jakichś wielkich hitów. To właściwie drugorzędny brytyjski pisarz, który jakoś tam na rynku wydawniczym sobie radzi. Teraz właśnie wyrusza w trasę promującą jego najnowsze dokonanie, powieść „Bez K”, ale od samego początku nic nie idzie tak, jak powinno. Nie dość, że na wstępie ktoś kradnie walizkę z jego książkami, a policja nie ma większej ochoty zajmować się tą sprawą, twierdząc że ma ważniejsze śledztwa na głowie, to jeszcze szybko okazuje się, że na spotkania autorskie nikt nie przychodzi. Nawet klienci księgarni wolą dopytywać o najnowszy hit, „Sjena palona”, niż interesować się prozą Fretwella. A to wcale nie największy problem. Drugiego dnia okazuje się bowiem, że zniknęła właścicielka księgarni, w której dzień wcześniej nasz pisarz miał spotkanie i to on był ostatnią osobą, która ją widziała. Co gorsza to wcale nie koniec jego problemów…

 

Jeżeli sceptycznie podchodzicie do tego komiksu, bo pamiętacie, że Andy Watson dał się nam poznać jako autor przeciętnej miniserii „Aliens vs Predator: Xenogenesis”, to porzucić to myślenie. „Trasa promocyjna” bowiem stanowi kawał świetnego, wręcz rewelacyjnego komiksu, w którym pozornie dzieje się niewiele, a jeszcze mniej widać w samych ilustracjach, ale klimatyczna opowieść, która w swym leniwym rytmie porywa czytelnika, niczym tornado.

 

„Trasa promocyjna” to komiks bardzo ascetyczny, ale w tym tkwi jego wielka siła. Bohater o wyglądzie jakby wyrwanym z „Fistaszków” przemierza świat niemal pozbawiony czerni. Świat prosty, oniryczny… Brnie przez niego rozmawiając z kolejnymi postaciami, ale chociaż mówi dużo i dużo słucha, nawet te dialogi są podane w ascetycznej formie, którą pochłania się szybko i czasem ze zdumieniem. Zdumieniem, bo dużo tu dziwności, dużo absurdów, a jednak fabuła pozostaje bliska życia, realistyczna. I mamy tu także intrygującą, iście kryminalną zagadkę oraz kafkowskie nawiązania.

 

Oczywiście album robi takie wrażenie też dzięki wyminiętej szacie graficznej. Kreska jest maksymalnie uproszczona. To właściwie szkic tyle, że zrobiony tuszem, a nie ołówkiem. Bohaterowie i ich świat wydają się być ledwie snem na jawie, a jednak pozostają realni. Efektu dopełnia stylizacja na stare komiksy z samego początku istnienia gatunku, dzięki czemu całość sprawia wrażenie przedruku dawnych publikacji, gdzie czas zatarł już nieco ostrość kreski, ale nie czytelność rysunków.

 

Wszystko to razem wzięte daje bardzo, bardzo ciekawy efekt finalny. Komiks niby leniwy, a do pochłonięcia jednym tchem. Niby realny, a jakby oniryczny. Niby obyczajowy, a kryminał. Niby nic takiego, a wyśmienita rzecz. Warto jest się w niej zanurzyć.

Uleczkaa38

Miłośnikom kryminalnego komiksu z komediowymi akcentami w tle, polecam dziś recenzję znakomitej opowieści pt. "Trasa promocyjna", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy. Opowieści autorstwa Andi'ego Watsona - brytyjskiego twórcy komiksu, który zafundował nam ciekawą, zaskakującą i niezwykle klimatyczną relację o życiu pewnego młodego pisarza, w którym nastaje czas naprawdę przedziwnych zdarzeń...

 

Wspominanym powyżej pisarzem i zarazem głównym bohaterem tej opowieści jest G.H. Fretwel - przeciętny, nie koniecznie najbardziej znany, ale marzący o wielkiej sławie i popularności, autor. Zmianę tę ma przynieść premiera jego najnowszej książki pt. "Bez K.", z którą wyrusza właśnie w promocyjną trasę. Bardzo szybko okazuje się jednak, że jego nadzieje i wyobrażenia mają się nijak do rzeczywistości, gdy oto przychodzi mu spać w podrzędnych hotelach, na spotkania autorskie nikt nie przychodzi, a na domiar złego depcze mu po piętach policja. Otóż pisarz okazuje się być ostatnią osobą, jaka widziała zamordowaną właścicielką księgarni, w której miało odbyć się czytelnicze spotkanie Fretwela... Tak też rozpoczyna się najgorszy czas w życiu pisarza, który przypomina jako żywo losy słynnego Jozefa. K z "Procesu" Franza Kafki...

 

To, co mamy przyjemność poznać za sprawą lektury tej pozycji, to niezwykle intrygujące, inteligentne i emocjonujące spotkanie ze znakomitą komedią kryminalną w specyficznym, angielskim anturażu. Z jednej strony mamy bowiem kryminalną intrygę z zabójstwem właścicielki księgarni, podejrzeniami wobec głównego bohatera oraz wątkiem pewnego seryjnego zabójcy..., z drugiej zaś gorzką, ale też i naprawdę przezabawną relację o losach pisarza, który właściwie musi zmierzyć się ze wszystkich problemami i pułapkami życia, jakie tylko mogę spaść na głowę jednego człowieka. I to właśnie połączenie komedii z mrocznym niepokojem, sprawia, że komiks ten jest tak porywającym, udanym i dobrym!

 

Cóż ma takiego w sobie ta ciekawa, podana w prosty sposób, ale też i zajmująca opowieść...? Otóż świetny pomysł i jego równie udane przełożenie na karty komiksu. Już sam fakt, że głównym bohaterem jest pisarz, miejscem akcji jego promocyjna podróż, a przygody wiążą się tyleż z pechem owego twórcy, co i tajemniczymi morderstwami, zasługuje na wielkie słowa uznania! Do tego mamy tu nie tylko jakże specyficzny, brytyjski humor, ale też i niezwykły klimat komediowego kryminału, z którego również ta europejska nacja słynie. I to też świadczy w mej ocenie w największym stopniu o jakości tego tytułu, który zachwyca w każdym względzie.

 

Zachwyty te obejmują sobą także i ilustracyjne oblicze tej pozycji, na które składają się niezwykle proste, pociągnięte lekką kreską i bardzo "fistaszkowe", rysunki. I to właśnie owa skromność artystycznego wyrazu, skupienie się na najważniejszych kwestiach oraz jakże klimatyczne barwy w postaci czerni i bieli, wydają się pasować idealnie do charakteru tej opowieści. Kolory, rozmach i rysownicze popisy, po prostu tutaj nie pasują, a taki stan rzeczy, jaki mamy, wydaje się być absolutnie idealnym. To naprawdę przyjemna dla oka, solidna i przykuwającą uwagę czytelnika, ilustracyjna szata niniejszego komiksu.

 

Nie sposób nie zatrzymać się przez chwilę przy osobie głównego bohatera tej historii - G.H. Fretwela. To ambitny, nie koniecznie obdarzony wielkim talentem, ale nie tracący przy tym wiary we własne możliwości, pisarz średnich powieści. Lubimy go, cenimy za jego niesłabnący zapał, jak i też współczujemy mu jego wyjątkowego pecha i zdolności do pakowania się w naprawdę wielkie kłopoty, które wydają się nie mieć końca... I jest w tej postaci coś, co każe nam żyć jego losem z wielką ciekawością i równie wielkim zaangażowaniem.

 

Oczywiście, lektura "Trasy promocyjnej" przynosi nam wielką przyjemność, zapewnia znakomitą rozrywkę i funduje naprawdę niezwykłe emocje - od radości, uśmiechu i fascynacji począwszy, a skończywszy na szczypcie lęku, czy też nieco większych pokładach żalu. Jednocześnie jednak komiks ten czyta się niczym znakomity, klimatyczny, angielski kryminał, który do samego końca każe nam zadawać pytania o to, jak zakończy się ta intryga. To wszystko, ale też i chociażby znakomita szata ilustracyjna oraz klimat, sprawia, że komiks ten uznaję za bardzo interesującą, wartą poznania i mającą sobą wiele do zaoferowania, pozycję. Polecam - naprawdę warto!

Opis Wydawcy

G.H. Fretwell, drugorzędny angielski pisarz, wyrusza w trasę promocyjną swojej najnowszej powieści. Liczy na świetne recenzje krytyków literackich, tłumy na spotkaniach i na to, że w końcu przebije się do pisarskiej pierwszej ligi, gdzie czekają na niego splendory i wielkie pieniądze. Niestety szybko się okazuje, że nic nie idzie zgodnie z planem, a podróż zamienia się w koszmar.

 

Hotele zarezerwowane przez wydawcę na czas trasy to najniższy standard, prasa nie poświęca książce i autorowi nawet odrobiny uwagi, a frekwencja na spotkaniach i po autografy pozostawiają wiele do życzenia. Naprawdę wiele. Jakby tego było mało w ślad za G.H. Fretwellem podążą policja, bo dziwnym trafem w mieście, w którym ostatnio odwiedził księgarnię tego samego wieczora zginęła kobieta...

 

„Trasa promocyjna” Andiego Watsona, uznanego brytyjskiego rysownika i scenarzysty, to niezwykle zabawny, momentami przerażający, ale cały czas pasjonujący kryminał ze światkiem wydawniczym i literackim w tle. Czarna komedia spotyka się tu z mroczną zagadką, Franz Kafka z Agathą Christie.

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Okładka wydania:

Trasa Promocyjna

Additional Info:

  • Scenariusz: Andi Watson
  • Rysunek: Andi Watson
  • Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
  • Wydawnictwo: Marginesy
  • Rok Wydania Polskiego: 10/2020
  • Tytuł Oryginału: The Book Tour
  • Gatunek: Komiks
  • Liczba Stron: 273
  • Format: 160 x 230 mm
  • Oprawa: Twarda
  • ISBN: 9788366500884
  • Wydanie: I
  • Cena Z Okładki: 49,90 zł
  • Ocena: 4.5/6 // 6/6

Podziel się!


Oceń Publikację:

Komiksy

Rysunki: 100% - 1 votes
Kolory: 100% - 1 votes
Scenariusz: 100% - 1 votes
Liternictwo: 100% - 1 votes
Tłumaczenie: 100% - 1 votes
Wydanie: 100% - 1 votes

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial