Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Panny Bez Posagu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Panny Bez Posagu | Autor: Cecily Sidgwick

Wybierz opinię:

Agnesto

  Po przeczytaniu niektórych książek czasem powstaje we mnie naiwne marzenie, by móc towarzyszyć pisarzowi przy pracy, by móc koło niego zasiąść z kubkiem aromatycznej kawy nalanej przez gosposię i tak po prostu – obserwować go. I choć to trywialne, to jednak podglądnięcie pisarza podczas pracy stanowi - jakby nie patrzeć - wyróżnienie. To niemalże uchylenie drzwi do swojego świata i zaproszenie do wejścia. A skąd u mnie takie marzenie? Zapewniam, że po lekturze „Panien bez posagu” Cecily Sidgwick każdy będzie chciał tego samego.  

 

Cecily Sidgwick to pisarka nam nieznana. Napisała ponad 45 powieści, przy czym na język polski przetłumaczono zaledwie tą. I zastanawia fakt, że czyta się ją z wielkim ubawem, radością i poczuciem lekkości w sobie – wobec tego, dlaczego nikt nie sięgnął po tłumaczenie innych tytułów?

 

„Panny bez posagu” to profesjonalnie zaplanowana i napisana powieść, która kupi wręcz od groteski, drwin i słownych ironii skrytych woalem muślinu. Czytasz o dorobkiewiczach, o tych, co już na majątkach siedzą pusząc się, jak indory, ale i o tych, którzy o pieniądzach permanentnie marzą. Są towarzyskie spotkania, rauty, wymiana uprzejmości i spojrzeń, są ukłony i całowanie damskich dłoni. Są sztywne od etykiety popołudniowe herbatki i sąsiedzkie niezapowiadane naloty plotkarek z okolic, a wszystko to w „Pannach...” tak wysmakowane, tak subtelne, że czytanie stanowi ucztę. Ucztę pełną literackich smaków i wykwintnych dań podanych koniecznie na rodowej porcelanie.

 

Oto Pani Elżbieta Brook, mama sześciu córek i jednego chłopca, która martwi się ich losem. Bo jak tu wydać dziewczęta za mąż – i to wszystkie, skoro posagu brak? Jak podołać? Z pewnością grozi im staropanieństwo, bo albo są przekorne, albo mają własne plany, co z małżeństwem mają raczej mało wspólnego, lub gardzą tą skostniałą instytucją, jaką jest „małżeństwo”. Jednak ich obecność w domu jest miła i dla niej i dla Pana Brooka. Jednakże rozterki pani Brook nijak mają się do tych, jakie ma cioteczka Barbara, siostra pana Mikołaja Brooka. Ta wzdycha, załamuje ręce i ciągle porusza temat zamążpójścia bratanic. Narzuca im dobre partie z okolicy i wytyka – broń Panie Boże! - staropanieństwo na starość, które im grozi. Na marginesie dorzucę, że przyganiał kocioł garnkowi. Cioteczka wszędzie wtyka swoje pięć groszy, drugie pięć dorzuca przyszła... teściowa. Jednak wszystkie ich docinki okazują się być zbyteczne. Wszystko samo się układa i to w taki sposób, że Pani Brook już nie wie, czy cieszyć się, czy martwić. Bo posag... A raczej jego brak... I jak one sobie poradzą tak bez niej...

 

W „Pannach bez posagu” bawi cię wszystko, bo okazuje się, że to, co śmieszyło ponad 150 lat temu, śmieszy i dziś. Że plotkowanie świetnie się ma, że wściubianie nosa w nie swoje garnki trwa do teraz, a szczere doradzanie mało ma wspólnego ze szczerością. Ot ludzkie przywary – nie do wytępienia.

 

Czytanie to przyjemność. Od początku wnikasz w treść i świetnie się w tej książkowej gnuśności czujesz. Ten duszny świat ukazany w powieści wręcz pociąga, pasjonuje i ciekawi. Ploteczki, języki i domysły – jak paliwo dla plotkarek. Sidgwick opisała codzienność, literacko namalowała obraz tego, jak funkcjonowały rodziny, w których trzeba było wydać córki za mąż. Jednak „Powiem ci coś w sekrecie, ale musisz mi przyrzec, że nie zdradzisz tajemnicy (...)” - zobowiązanie nakazuje milczeć, ale słuchasz ploteczek i masz coraz większe oczy, jak Pani Brook słuchając doniesień najmłodszej latorośli. Bo kucharka powiedziała, że słyszała, że...

Patrycja111

  W Porthlew w Kornwalii mieszka rodzina Brooke'ow. Mikołaj jest dyrektorem fabryki porcelany należącej do Clevelandów. Elżbieta Brooke jest matką siedmiorga dzieci, w tym sześciu córek. Sześć córek i ani grosza posagu. Ciągle rozmyśla o tym co je czeka. Celia, Anna, Marta, Hela, Joanna, Salcia i Antoni. Każde dziecko jest inne a Elżbieta w swoje dzieci stara się wpajać zasady uczciwości, szlachetności i altruizmu. Żadna z ich córek nie wyszła jeszcze za mąż, a wszystkie oprócz dziesięcioletniej Salci śmiało mogłyby zostać mężatkami. Anna woli jednak zostać słynnym chirurgiem niż żoną i matką. Elżbieta ma wrażenie, że córki nie opuszczą prędko domu. Dręczy ją niepewność o to co przyniesie przyszłość.

 

Pani Cleveland wraz z synem wybierają się w podróż dookoła świata. Mikołaj zostaje wspólnikiem Billa a dni Elżbiety wypełnione są zajęciami gospodarkimi, troszczeniem się o liczną rodzinę i obowiązkami towarzyskimi. Pragnie wydać swoje córki za mąż ale nie potrafi zabrać się do tego. Nie stara się wpływać na nie ani nie doradza im w niczym, chce bowiem aby nie wyszły za mąż wbrew własnej woli. Nie chce układać im życia według własnego zdania, lecz pragnie by kierowały się własną indywidualnością, pragnieniami i temperamentem. Wszystko co dotyczy jej dzieci jest dla niej najważniejsze. Elżbieta jak większość matek troszczy się na zapas. Z jednej strony złote rady najbliższych mówiące, że powinni robić wszystko co w ich mocy aby wydać dziewczęta za mąż, by nie zostały starymi pannami nie pomagają w kierowaniu się rozsądkiem. Kiedy się ma liczną rodzinę to trudno ustrzec jej przed różnymi wypadkami i zdarzeniami. Wydanie córek za mąż to nie jedyne jej zmartwienie. 

 

"Panny bez posagu" to niezwykle ciepła powieść, w której rodzina stoi na pierwszym miejscu. W bardzo ślicznej rodzinie Brooke'ów zawsze dużo się dzieje i nie można narzekać na nudę. Akcja sięga lat 30. XX wieku a Cecily Sidgwick wyśmienicie oddaje klimat tamtych czasów. Autorka napisała książkę z tak wciągającą i prawdopodobną akcją dookoła pozornie banalnych zdarzeń i z tak finezyjną analizą postaci. Podkreśla indywidualne cechy każdej z bohaterek uwypuklając cechy ich charakteru. Moją największą sympatię zyskała pewna siebie, odważna i charakterna Anna oraz bezpośrednia i żywiołowa Salcia. Co do samych bohaterów, to autorka szczegółowo ich scharakteryzowała i stanowczo oceniła - rzadko się z czymś takim spotykam, ale tutaj mi to w ogóle nie przeszkadzało. 

 

"Panny bez posagu" to sympatyczna i zabawna książka obyczajowo - romantyczna, co zaś nie oznacza, że brak w niej smutniejszych momentów, jednak całościowo jest to dla mnie bardzo pozytywna książka. Wzruszająca historia, pełna przepięknych zwrotów i słów.. Nie da się do końca opisać trzeba to przeżyć. Odnajdziemy w niej przede wszystkim piękną miłość, przyjaźń, szacunek, wiarę, intrygę i wiele innych. Wszystko w połączeniu z przepięknym językiem powoduje, że przenosimy się do innego wymiaru. Styl pisania Cecily Sidgwick jest genialny. Urzeka swoją prostą, ale jednocześnie piękną formą, humorem, ironią. Wspaniała plejada niesamowitych postaci, wykreowanych przez autorkę po mistrzowsku. I wciąż, uwielbiany przez mnie, XX - wieczny świat określonych zasad i wzorowej uprzejmości. 

 

Podsumowując, książka jest wspaniała. Autorka cudownie potrafiła przenieść na papier sielskość tamtych czasów, ale i problemy z jakimi musieli zmagać się na co dzień ludzie. W humorystyczny sposób przedstawia realia, jakie panowały jeszcze nie tak dawno temu. Jest to klasyk, który warto przeczytać i który mam nadzieję was nie zawiedzie. Mnie nie zawiódł, więc polecam. Przepiękne, inteligentne dialogi pozwalają zanurzyć się w klimat wyższych sfer ubiegłych lat. Piękna książka. Fantastycznie jest oderwać się czasem od współczesnej literatury i sięgnąć po coś "innego" i tak pięknego.

Monika

  "Panny bez posagu" to literacki klejnot, który przenosi czytelnika w urokliwy świat lat trzydziestych XX wieku, gdzie sprawy rodziny i wartości moralne stają w centrum uwagi. Cecily Sidgwick, mistrzyni pisarskiego rzemiosła, ukazała w tej przejmującej opowieści nie tylko codzienne zmagania rodziny Brooke'ów z licznymi córkami, ale również głębokie relacje międzyludzkie, siłę przyjaźni oraz piękno miłości w różnych jej przejawach.

 

Narratorką tej wzruszającej historii jest Elżbieta Brooke, matka siedmiorga dzieci, z których sześć to córki. To właśnie ona staje się głównym bohaterem opowieści, którego troska i miłość do swoich dzieci determinują każdy krok w życiu rodzinnym. Sidgwick w mistrzowski sposób ukazuje jej wewnętrzne rozterki i nieustanne zmartwienia o przyszłość swoich córek, a także umiejętnie kreśli portrety każdej z nich, ukazując ich indywidualne cechy charakteru i marzenia.

 

W sercu opowieści tkwi pytanie o los córek Brooke'ów, które w tamtych czasach bez posagu miały utrudnioną drogę do szczęścia małżeńskiego. Jednak Elżbieta, mimo presji społecznej i rad najbliższych, postanawia nie ingerować w życiowe decyzje swoich córek, dając im wolność wyboru i szacunek dla ich własnych pragnień. To właśnie ta postawa, oparta na miłości i zaufaniu, sprawia, że historia nabiera głębi i autentyczności.

 

Opowieść o życiu Brooke'ów w Porthlew w Kornwalii splata wątki rodzinnego ciepła, humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Sidgwick doskonale oddaje atmosferę tamtych czasów, wplatając w narrację koloryt życia prowincjonalnego miasteczka i subtelnie analizując relacje międzyludzkie w społeczności.

 

Nie sposób nie wspomnieć o wyjątkowej prozie autorki, która zachwyca swoją elegancją, bogactwem języka i precyzją opisów. Sidgwick posługuje się słowem z gracją i finezją, tworząc wizualne obrazy, które ożywają przed oczami czytelnika. Jej dialogi są inteligentne, pełne subtelnych aluzji i delikatnego humoru, co dodaje głębi i autentyczności kreowanym postaciom.

 

W "Pannach bez posagu" Sidgwick doskonale balansuje pomiędzy elementami humorystycznymi a refleksyjnymi, pomiędzy lekkością a głębią tematu. Książka porusza ważne kwestie społeczne i ludzkie relacje, jednocześnie oferując czytelnikowi chwile wzruszenia i uśmiechu.

 

"Panny bez posagu" to literacka perełka, która nie tylko bawi i wzrusza, ale także skłania do refleksji nad wartościami rodzinnymi, indywidualnością i szacunkiem dla innych. To książka, która wnosi do czytelnika radość, ciepło i nadzieję, pozwalając mu oderwać się od codzienności i zanurzyć się w magicznym świecie opowieści. Cecily Sidgwick stworzyła arcydzieło, które z pewnością pozostanie w sercach czytelników na zawsze.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial