Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tylko Prawda. Moje Życie U Boku Benedykta XVI

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Tylko Prawda. Moje Życie U Boku Benedykta XVI | Autor: Georg Gänswein

Wybierz opinię:

atypowy

  Jest jedna piosenka Doroty Masłowskiej, którą bardzo lubię sobie nucić. Śpiewa w niej o tym, że „Prezydent, prezydent ma kłopotów sto”. Można mieć różne zdanie na temat twórczości Masłowskiej (zarówno projektach muzycznych, jak i literackich), jednak w tej prostej frazie ujęła bardzo dobrze fakt, że osoby, które znajdują się na świeczniku, mierzą się z wieloma trudnościami. Stale są na cenzurowanym. Bez przerwy towarzyszą im oczy tych życzliwych, oraz tych znacznie mniej przyjaźnie usposobionych. Gdy czytałem książkę arcybiskupa Georga Gansweina, który towarzyszył Benedyktowi XVI przez większość jego życia, co jakiś czas nuciłem sobie wspomnianą piosenkę Doroty Masłowskiej, zmieniając jedynie słowo „prezydent” na „papież”.

 

Joseph Ratzinger zdecydowanie nie miał łatwego życia. Oczywiście nie musiał troszczyć się o pieniądze, posiłki, zakwaterowanie. Z jednej strony na każde jego skinięcie miał wiele osób gotowych mu we wszystkim pomóc. Nigdy nie musiał siedzieć w poczekalni do lekarza, albo zżymać się z odczłowieczoną biurokracją. Jednak pomimo tego, nie chciałbym znaleźć się w jego skórze. Wciąż otoczony ludźmi, musiał też mierzyć się ze swoistą samotnością. Ponadto znajdował się pod nieustanną presją – tak wielu czyhało na jakiekolwiek jego uchybienie (czy to w mowie, czy też w czynie).

 

Książka ta podaje konkretne przykłady takich sytuacji. Watykaniści nieraz zresztą prowokowali celowo papieża, aby złapać go na jakimś niefortunnym sformułowaniu. Z jednej strony bardzo mnie rozbawiła, a z drugiej głęboko zasmuciła, przywołana historia opisująca podróż papieża do Afryki. Działo się to na pokładzie rejsowego samolotu. Gdy dziennikarze zorientowali się, że mają możliwość rozmowy z papieżem, postanowili poruszyć temat epidemii AIDS, która wciąż jest problemem na kontynencie, który był celem podróży papieża. Podczas dłuższej wypowiedzi Benedykt XVI wyraził swoją wątpliwość odnośnie tego, że prezerwatywy są rozwiązaniem tego problemu. Zanim samolot wylądował, w wielu poczytnych dziennikach można było już przeczytać nagłówki bazujące na tych słowach, oczywiście wyrwanych z kontekstu całej wypowiedzi. Pomyślałem jedynie, że faktycznie „papież ma kłopotów moc”. Gdyby ktoś mnie rozliczał z każdego słowa jakie zdarzy mi się wypowiedzieć, pewnie szybko bym osiwiał i kto wie, czy bym nie zdecydował się abdykować.

 

Książka „Tylko Prawda” zawiera wiele historii z kategorii tej przywołanej wyżej. Są to wspomnienia arcybiskupa Georga Gansweina, który był bardzo blisko Josepha Ratzingera. Ich drogi splotły się jeszcze w czasach gdy papież jako teolog pracował w Kongregacji Nauki Wiary. Gdy wstąpił na urząd powołał Georga Gansweina na swojego osobistego sekretarza. Pełnił on tę funkcję aż do owianej tajemnicą abdykacji. Ale nawet wówczas ich drogi się nie rozeszły. Autor książki towarzyszył Josephowi Ratzingerowi aż do końca. To on udzielił mu ostatniego sakramentu – namaścił go przed śmiercią.

 

I to właśnie to wydarzenie uznał za właściwy czas aby zabrać publicznie głos. Zrobił to spisując swoje wspomnienia. Wspomógł go w tym Saverio Gaeta, dzięki czemu obserwacje i myśli abp Geogrga Gansweina zostały zebrane i odpowiednio ustrukturyzowane. „Tylko Prawda. Moje życie u boku Benedykta XVI” jest momentami lekturą wstrząsającą. W Polsce publikacja ta nie spowodowała większego zamieszania, jednak we Włoszech (zwłaszcza w Watykanie) było inaczej. Autor nie hamuje się w swojej książce w przedstawianiu niewygodnych faktów, które niektórzy woleliby zatuszować.

 

To co było zamiatane pod dywan, teraz zostało wyprowadzone na światło dzienne. Są tu nazwiska i opisy konkretnych sytuacji. Abp Georg Ganswein uznał, że po śmierci Benedykta XVI nadszedł czas, aby „powiedział całą prawdę o niegodnych oszczerstwach, którymi bezskutecznie próbowano rzucić cień na posługę papieża Ratzingera”.

 

Jest to bardzo ciekawa lektura dla wszystkich, którzy interesują się wydarzeniami w Watykanie. Benedykt XVI był wybitnym teologiem i bardzo ciekawą osobą. Książka ta pozwala poznać go z nieco innej perspektywy, niż publikowane dotychczas pozycje, poświęcone jego życiu.

 

Zdecydowanie polecam tę lekturę. Rozdziały są krótkie i napisane w taki sposób, który sprawia, że ciężko oderwać się od czytania.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial