Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Trzecie Oko - Aktywuj Nadświadomy Umysł

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Trzecie Oko - Aktywuj Nadświadomy Umysł | Autor: Gian Kumar

Wybierz opinię:

Mirosława

  „Wyższa wiedza to samopoznanie, wiedza o własnym prawdziwym Ja”.

 

Chyba każdy, nawet ten, który nie interesuje się rozwojem duchowym czy też wiedzą ezoteryczną, słyszał o trzecim oku. Wokół tego pojęcia narosło wiele mitów i informacji wzbudzających różne emocje: od ekscytacji po sarkazm. Trzecie oko nie jest jednak pojęciem zmyślonym, lecz realnym elementem wchodzącym w skład naszego ciała duchowego. Z reguły zwracamy uwagę jedynie na fizyczność ludzkiego organizmu, a tymczasem poza nim istnieją jeszcze obszary energetyczne, od których także zależą nasze zdolności, umiejętności oraz zdrowie. Autor książki „Trzecie oko – aktywuj nadświadomy umysł” przybliża nam nie tylko istotę trzeciego oka, ale też wprowadza w świat duchowy pokazując to, czego na co dzień nie dostrzegamy.

 

Sięgając po książkę pana Giana Kumara liczyłam na praktyczną wiedzę związaną z pracą nad czakrą trzeciego oka, a tymczasem otrzymałam szereg teoretycznych informacji zgromadzonych w 16 rozdziałach. Nie ma wśród nich żadnych ćwiczeń ani technik, więc jeżeli ktoś spodziewa się, że dzięki tej publikacji rozwinie intuicję i będzie mógł wejść na wyższy stopień postrzegania pozazmysłowego, może czuć się zawiedziony. Autor bardziej skupił się na przekazaniu garści informacji o wielu pojęciach związanych ze spirytualizmem i ezoterycznymi zagadnieniami, niż praktyczną stroną rozwoju duchowego. Uważa, że spirytualizm jest rozumiany nieprawidłowo i wokół tego pojęcia panuje całkowity zamęt. Inaczej postrzegany jest na Zachodzie, a inaczej na Wschodzie, a jeszcze inaczej w różnych kulturach i religiach.

 

„Żyjemy iluzjami na temat tego i owego, uważając i wnioskując, że umysł to wieczny myśliciel. Odeszliśmy od duchowości.”

 

Publikacja pt.: „Trzecie oko – aktywuj nadświadomy umysł” nie jest, zatem poradnikiem z wieloma technikami samorozwoju, lecz raczej drogowskazem pokazującym, jaką ścieżką kroczyć, by doskonalić swój wewnętrzny rozwój.

 

Każdy z rozdziałów poświęcony został zagadnieniu w formie opisowej. Sposób, w jaki autor to robi, może sprawiać trudność tym, którzy niewiele wiedzą na dany temat, albo też w ogóle nie spotkali się z tego rodzaju przekazem. Przede wszystkim sugeruje, by czytać ją z otwartym umysłem, nawet wówczas, gdyby przedstawiane teorie wydawałyby się niezgodne z naszą aktualną wiedzą.

 

Książka nie jest zbyt gruba, bo liczy sobie tylko 280 stron, ale zawiera ogrom informacji, więc nie da się jej przeczytać szybko. Do tego tekst napisany jest małą czcionką, bez żadnych ozdób, rysunków czy wyjaśniających schematów, więc całość jest monotonna i trudna w śledzeniu kolejnych zagadnień. Z tego względu pan Gian Kumara zaleca skupienie podczas czytania, uważnego analizowania tekstu i wytrwałości w poznawaniu poszczególnych zagadnień.

 

„Otwarcie umysłu na spirytualizm nie jest ani proste, ani ostateczne. Jest ono stałym nastawieniem w rozwoju prawdziwego Ja, dojrzewaniem do inteligentnego poziomu rozumienia w miarę zagłębiania się w tę materię.”

 

Spirytualizm kojarzy się najczęściej z możliwością kontaktowania się z duchami zmarłych i często wrzucany jest do przysłowiowego „jednego wora” razem z mistycyzmem i mitami, dlatego że nikt nie poświęca dużo czasu, by zbadać ten temat dokładniej pragnąc go zrozumieć. Tymczasem jest to bardzo mocne zawężenie jego znaczenia, gdyż posługujemy się usłyszanymi i narzuconymi nam przekonaniami, fałszywymi świadectwami i sensacyjnymi informacjami, które mijają się z tym, czym spirytualizm jest naprawdę. Autor pisze, że większość z nas jest zaślepiona tym, co jest nam przekazywane na podstawie tego, w co wierzymy, co zostało nam przekazane przez osoby mające sceptyczne podejście do zagadnień duchowych i ezoterycznych. W efekcie myśląc o spirytualizmie i tematach pochodnych „skanujemy puste hasła, nie wkładając wysiłku w zrozumienie jego podstaw”. Tymczasem spirytualizm to nie wywoływanie duchów, ale wiedza posiadająca głębsze przesłanie, które ma na celu pomóc nam odkryć swoje prawdziwe Ja i lepiej poznać siebie. I temu celowi ma służyć książka „Trzecie oko”.

Katażyna&Książka

  Goniąc codziennie za tysiącem mniej lub bardziej ważnych spraw zapominamy, by przystanąć i na chwilę zatopić się w danej króciutkiej chwili. Wciąż przecież nie mamy czasu, bo myślimy o tym, co zrobiliśmy źle lub, czego nie zrobiliśmy bądź rozmyślamy o tym, co jeszcze czeka nas do zrobienia, co musimy poprawić, co nadrobić. Oznacza to, że w życiu człowieka dominuje myślenie o przeszłości lub przyszłości. A gdzie teraźniejszość? I czy w ogóle warto na niej się koncentrować?

 

Gian Kumar odpowiada na to pytanie stanowczo i jednoznacznie; to w teraźniejszości jest nasza moc i duch. Teraz jest najważniejsze, bo w nim ciągle przebywamy. To Masze uczucia a w następstwie myśli krążą po wczoraj i jutro. Należy zadać sobie zatem pytanie, jak odszukać siebie w tej teraźniejszości? Skoro to taka potęga, którą są w stanie zdobyć nieliczni, musi to być niezwykle trudne i żmudne w praktykowaniu. Otóż nic bardziej mylnego. Autor podkreśla wielokrotnie, że dla umysłu lub ciała można medytować czy uprawiać jogę. Jednak dla umiejętności odnalezienia się w teraźniejszości nie należy robić absolutnie nic. Nawet więcej, należy przestać robić to, co dotychczas się robiło. Ponieważ nasz działający i aktywny umysł wciąż analizuje, ocenia, krytykuje, wybiera i utożsamia się oraz przywiązuje, co czyni go niewolnikiem emocji i sytuacji. Aby umieć czerpać siłę z nadświadomości, czyli otworzyć trzecie oko, należy zostać „świadkiem”. Świadek nie działa, nie ocenia, świadek nie utożsamia się, nie ma imienia ani płci. Świadek obserwuje. Tylko i wyłącznie obserwuje, czujnie i uważnie, ale jedynie obserwuje.

 

Nie jest to proste na pierwszy rzut oka. Ludzie mają często pogląd, że słowa takie jak nadświadomość, totalność, obserwowanie obserwowanego, ćakra czy świadomość nieswoista to puste frazesy oderwane od rzeczywistości. Nic bardziej mylnego. Gdy człowiek zagłębi się w siebie i – co paradoksalne – zanurzając się w swoje najgłębsze wymiary, odszuka w sobie największy dystans, wówczas będzie mógł odnaleźć w sobie siłę do bycia świadkiem, czyli aktywnym obserwatorem swojego życia. Wszelkie sytuacje, czynniki i zdarzenia zachodzące w życiu można będzie obserwować z pozycji zanim umysł podejmie emocjonalne decyzje. Świadek nie jest przywiązany do emocjonalnego ulotnego umysłu. Umysł umiera wraz a ciałem, duch jest wieczny i trwa, gdy nasze ciało jest już rozproszone w bezkresności. Przy takich słowach autor podkreśla wyraźnie, że nie jest zwolennikiem ani wyznawcą żadnej religii znanej ludzkości. Praktykuje spirytualizm, podkreślając, iż nie jest to religia, a tym bardziej nie ma guru, którzy wnoszą, zdaniem autora, większy zamęt niż ukojenie, ponieważ sprzedają jedynie własną filozofię, dla własnego pożytku.

 

To istotna informacja, bo wiele osób z pewnością nie otworzy tej książki, gdy dowie się, że wyżej wymienione słowa, może dla niektórych górnolotne, padają dość często. Jednak to właśnie dzięki tym słowom i ich wnikliwemu wyjaśnieniu, zaczynamy rozumieć, co jest naszą naturą, co jest najważniejsze, że duch nie ma nic wspólnego z żadną religią i że warto naprawdę w końcu zacząć żyć w teraz. Duchowość według autora to wyciszenie umysłu, Bóg to stwórca, ale złączony ze swoim stworzeniem, duch to moc, która nasz umysł obraca w nieograniczone pole inteligencji. A człowiek, który czuje się wolny, jest wolny. Natomiast ten, który mówi, że jest związany, będzie związany. Jak można się z tym nie zgodzić?

 

W pogoni za teoretycznie dobrym dobrobytem, zagubiliśmy się w czasoprzestrzeni. Czerpiemy swoje egocentryczne poglądy z przeszłości i żyjemy przyszłością. Zapominając o najważniejszym, o teraz. Gian Kumar pokazuje, w jaki sposób otworzyć się na teraźniejszość, by żyć chwilą aktualną. Być świadkiem swojego teraz, a nie niewolnikiem wczoraj i jutro wszystkiego dookoła.

MyCoffeeBooks

  Mam wrażenie, że większość książek traktujących o czakrach czy taoizmie musi mieć przedrostek -nad. Nie inaczej jest w publikacji autorstwa Gian Kumar, którego pełny tytuł brzmi: „Trzecie oko. Aktywuj nadświadomy umysł”. Być może oprócz nadorgazmu, który możemy osiągnąć dzięki ćwiczeniom taoistycznym, możemy również aktywować nadświadomość umysłu. A wszystko, jak dowodzi autor, jest możliwe dzięki sumiennej pracy nad swoją własną życiową energia i ciałem.

 

Otwarcie tytułowego trzeciego oka, to cel wielu praktykujących medytację i uważność na całym świecie. Nic dziwnego, bo jak obiecują ci, którzy już to zrobili, proces ten jest początkiem diametralnych zmian w życiu. Człowiek obrażony trzecim okiem ma zupełnie inne poglądy na otaczający świat, co procentuje sukcesami na każdym polu działania. Prócz tego, autor obiecuje, że po lekturze i aktywnym braniu udziału w proponowanych ćwiczeniach, czytelnik odkryje na nowo zarówno siebie jak i trzy poziomy człowieczeństwa. Dodatkowo, niczym w filmowym Matrixie, zyska kluczową wiedzę o tym, czym jest otaczająca go rzeczywistość, a czym już nie do końca.

 

Publikacja ta ma również sprawić, że odbiorca zyska umiejętność wydobycia informacji ze swojej podświadomości i świadomości. Nade wszystko, i to chyba z mojego subiektywnego punktu widzenia największa wartość dodana tej książki, ma nauczyć życia w wewnętrznym spokoju i harmonii z otaczającym światem. Ponoć książki pojawiają się w życiu ludzi we właściwym momencie. Z „Trzecie oko aktywuj nadświadomy umysł” można czerpać garściami i to na różnych płaszczyznach.

 

Najważniejszym aspektem w przypadku takich publikacji jest wiara. Jeżeli masz pewność i wewnętrzne przekonanie, że autor prezentujący swoje poglądy mówi prawdę w którą wierzysz, ta książka będzie jasnym drogowskazem. Podążanie za jego wskazówkami z pewnością doprowadzi do sporych zmian nie tylko w życiu zewnętrznym, ale przede wszystkim w sposobie postrzegania otaczającego świata. To właśnie duchowość, a nie logiczne przekonania ma otworzyć trzecie oko i wszystkie korzyści z tym związane. Jak pisze sam autor - aby otworzyć umysł, nie wystarczy przedstawić twarde dowody. Tu potrzebne jest złapanie ulotnego ducha, który towarzyszy człowiekowi przez cały czas, lecz nie zawsze jest wysłuchany.

 

Trzecie oko często porównywane jest do intuicji, o której wspomina również sam Gian Kumar. Słuchanie tego, co podpowiada wewnętrzny głos w wielu kręgach jest postrzegane w ramach lekkiego szaleństwa. A jednak to właśnie intuicja potrafi podpowiedzieć najkorzystniejsze rozwiązania z życiowych dylematów. Otworzenie trzeciego oka może więc przynieść kluczowego sprzymierzeńca w wielu sprawach dnia codziennego. Autor faktycznie pokazuje, jak to zrobić.

 

W lekturze przeszkadzał mi nieco typowo mentorski styl w jakim autor starał się przekazać swoją wiedzę. Już od wprowadzenia narzuca relację twórca jako mistrz a czytelnicy jako jego adepci, słuchający wykładu w konkretnym temacie. Być może dla wielu taki sposób narracji jest przyjazny, zwłaszcza w kontekście zagadnień związanych z przepływem energii, czakrami i trzecim okiem. Jednak jeżeli mam być szczera, w moim przypadku, to bardzo uwierało.

 

Każdy z nas chciałby mieć w swoim życiu narzędzie, dzięki któremu może rozwiązać codzienne problemy, a także zmniejszyć niepokój czy uspokoić wzburzone myśli. Książka „Trzecie oko aktywuj nadświadomy umysł” jest swego rodzaju przewodnikiem do stworzenia sobie właśnie takiego narzędzia. To jednak czytelnik, odbiorca tej publikacji, musi mieć w sobie siłę i przestrzeń, aby się na to otworzyć.

epupa_epops

  Przychodzi taki moment w życiu człowieka, kiedy zaczyna się on zastanawiać: skąd przychodzimy? Dokąd zmierzamy? Kim jestem? Czasem robimy to bo jest nam w życiu dobrze, nieco tylko bardziej melancholijnie, jednak najczęściej wtedy, gdy czując nieuchronny upływ czasu próbujemy nadać sens temu wszystkiemu co doświadczamy i co nas otacza. Często do swoich poszukiwań potrzebujemy przewodników, ludzi, którzy „już wiedzą”, takich, którzy sami doświadczyli i chcą podzielić się tym doświadczeniem z innymi. Jeśli zatem chcecie dowiedzieć się, jaką ścieżką podążać by otworzyć swoje trzecie oko ……to spróbujecie przeczytać tę książkę, ale sięgnijcie po nią wtedy, kiedy już w rozwoju duchowości jesteście nieco bardziej zaawansowani. Dla osoby bez choćby podstawowej wiedzy na temat Osho czy trzeciego oka właśnie będzie ona poplątana jak historie walk narodowych na Bliskim Wschodzie, a co gorsza, będziemy mieć wrażenie ciężko znaleźć w jej konstrukcji myśl przewodnią, która mogłaby przyświecać autorowi w trakcie jej pisania.

 

Autor asekurująco na samym początku książki pisze: „Powinieneś bezwysiłkowo wykroczyć poza duchowość, wejść w to centrum i przebudzić duszę zawierającą ducha. (…) Duch jest spontanicznie proaktywny w teraźniejszości, uprzedni względem wszelkich reakcji kognitywnych. Książka ta zabierze cię poza tę rzeczywistość, tam, gdzie nie jesteś obserwatorem obserwującym obserwowane, lecz samą  obserwacją (świadkiem) w postaci niedwoistej energii absolutnej Być może będziesz czytał każde stwierdzenie więcej niż raz, by uchwycić istotę rzeczy; czytaj z wolnym i otwartym umysłem, by wykroczyć poza ostateczną wiedzę, kim, czym i jak jesteś i odkryć naturę najwyższej rzeczywistości – jednej, niedwoistej”.

 

Tak zrobiłam. Czytałam po trzy razy. Wypuściłam moje myśli jak wolne kucyki na step, jak balony ślubne ze Szwecji do Polski, jak filiżankę z ręki w sobotni poranek po ciężkim piątku – i nic…. Kucyki powiedziały, że wracają do stajni bo pada, balon zawrócił z kutrem rybackim pod Malmo, a filiżanka okazała się być na sznurku. I co? Nie odkryłam w sobie umiejętności telepatii ani jasnowidzenia, nie wypełnił mnie głęboki spokój, zaprzeczający wszystkim troskom dnia codziennego, nie było błysków, ciepła i wzruszeń. Nic się nie stało. Zostałam tylko ze świadomością posiadania niezbyt imponującego ilorazu inteligencji, który nie pozwala umysłowi (wydawałoby się, że póki co jak „żyleta”) pojąć niepojęte: podświadomość, świadomość, nadświadomość, dwoistą i niedwoistą ducha i duszę, obserwatora i świadka czy wreszcie fizykę kwantową …..

 

Konkludując: jeśli nic nie wiecie o trzecim oku: czym jest i po co, a już w ogóle jak je otworzyć, to: z tej pozycji się nie dowiecie.
Z kolei jeśli już coś wiecie i jest Wam bliska filozofia hinduskiego guru – Osho ta niezbyt grubiutka książka może być dla Was interesująca. Rozpoczynając lekturę należy jednak pamiętać, że  autor pochodzący z Birmy, z religijnej hinduskiej rodziny, jest na nieco innym poziomie wtajemniczenia niż przedstawiciele zachodniej, zdecydowanie mniej uduchowionej części świata. Pewnego rodzaju trudność w odbiorze książki może również powodować fakt, że autor jest z wykształcenia filozofem i jeśli nałożymy na to, fakt pochodzenia z innej kultury i gruntowną wiedzę na temat hinduizmu stanie się czytelnym, dlaczego traktat Kumara jest pewnego rodzaju wyzwaniem dla zachodniego laika.

 

Być może zatem książka powinna mieć podtytuł: „dla zaawansowanych praktyków”? I wtedy być może byłoby wszystko w porządku.

 

Reasumując: osobie, która już coś wie, oko się być może otworzy, laikowi co najwyżej zacznie skakać.

Tynka

  Wydaje się, że w dzisiejszym zglobalizowanym i rozpraszającym się świecie, dążenie do znalezienia wewnętrznego spokoju i zrozumienia głębszej istoty istnienia staje się coraz bardziej naglące. W świecie pełnym hałasu i chaosu, książka „Trzecie oko - aktywuj nadświadomy umysł” autorstwa Gian Kumara wyłania się jak oaza spokoju, oferując czytelnikowi przewodnik po ścieżce samopoznania i duchowej świadomości.

 

Książka ta stawia sobie za cel wykraczanie poza konwencje, dogmaty i mitologię, które często otaczają dziedzinę duchowości. Gian Kumar prowadzi czytelnika przez zagadnienia dotyczące istoty rzeczywistości, natury umysłu i roli ducha w ludzkim życiu. Wychodzi poza stereotypowe podejścia do duchowości, unikając nadmiernego skupiania się na religii czy nadprzyrodzonych przekonaniach. Zamiast tego koncentruje się na istocie samopoznania i otwarcia się na nadświadomość.

 

Jednym z kluczowych aspektów omawianych w książce jest koncepcja trzeciego oka, symbolizująca rozwiniętą duchową percepcję, która pozwala spojrzeć na siebie i świat z nowej perspektywy. Autor zachęca do praktyk, które pomogą czytelnikowi otworzyć to trzecie oko i odkryć głębsze warstwy własnego istnienia. Przez omówienie trzech poziomów człowieczeństwa oraz znaczenia jedności ciała, umysłu i ducha, Kumar prowadzi czytelnika w podróż ku zrozumieniu własnego „prawdziwego Ja”.

 

Jednym z najbardziej interesujących aspektów książki jest sposób, w jaki autor łączy duchowe przekonania z nauką, w szczególności z fizyką kwantową. Poprzez analizę związków między energią, umysłem a rzeczywistością, Kumar prezentuje czytelnikowi nowatorskie spojrzenie na naturę istnienia. Jego wyjaśnienia dotyczące roli świadomości w procesie percepcji oraz związku między materią a energią, pozostawiają czytelnika z zaintrygowanym umysłem i nowymi koncepcjami do przemyślenia.

 

Książka wymaga pełnego skupienia i otwarcia umysłu na nowe idee. Autor podkreśla konieczność wyjścia poza utarte schematy myślenia i konwencje, aby odkryć prawdziwą istotę duchowości. Zamiast skupiać się na metodach czy praktykach, Kumar kładzie nacisk na głębsze zrozumienie samego istnienia oraz roli ducha w ludzkim życiu.

 

Jednym z mocnych punktów książki jest jej klarowność i precyzja w przekazywaniu skomplikowanych koncepcji. Pomimo głębokiej tematyki, autor posługuje się prostym językiem i przykładami, co sprawia, że nawet dla osób początkujących w dziedzinie duchowości książka jest przystępna i zrozumiała.

 

Podsumowując, „Trzecie oko - aktywuj nadświadomy umysł” to fascynująca podróż po świecie duchowości, która inspiruje czytelnika do głębszego zrozumienia samego siebie i otaczającej go rzeczywistości. Gian Kumar oferuje nie tylko teoretyczne rozważania, ale również praktyczne wskazówki, które mogą pomóc czytelnikowi w otwarciu się na nowe spojrzenie na życie i rozwój osobisty. To lektura, która może zmienić sposób, w jaki patrzymy na świat i nasze miejsce w nim.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial