Ambros
-
Młoda influencerka, Piper Bellinger, ma wszystko, o czym może zamarzyć młoda kobieta. Jest zwariowana i nieokiełzana. Pewnego dnia kończy się jej trwający aż trzy tygodnie kolejny związek. Aby dać upust swoim emocjom, zabawia się na całego rano ląduje w areszcie. To zdarzenie może zniszczyć karierę jej ojczymowi, który postanawia ukrócić dzikie zachowania Piper. Co takiego robi? Odcina ją od źródełka z pieniędzmi i wysyła do małego nadmorskiego miasteczka Westport. Tam ma się zajmować prowadzeniem portowego baru, którego właścicielem był nieżyjący ojciec dziewczyny. Początkowo się buntuje przeciw tej decyzji, jednak podejmuje wyzwanie i wraz z siostrą przenoszą się do Westport. To miasteczko nie jest spełnieniem jej marzeń, a warunki, w których ma żyć przyprawiają ją o zawrót głowy. Na miejscu poznaje grubiańskiego i butnego kapitana Brendana, który jest przekonany, że dziewczyny wytrzymają w tym miejscu kilka dni. Ich relacje od samego początku są napięte i trudne. Jednak nie mogą się ciągle mijać, gdyż w takim małym mieście często się na siebie wpada. Wraz z upływem czasu Piper coraz lepiej się tutaj czuje i przyzwyczaja się do nadmorskiego klimatu i panujących tu zasad. Jej relacje z kapitanem się ocieplają i nabierają innych barw. Czy kobieta mimo wszystko szybko wróci do Los Angeles do swojego dotychczasowego beztroskiego życia czy też pokocha Westport i zbuntowanego kapitana? Co jest bardziej prawdopodobne? Przekonajcie się sami …
Przyznaję, że początkowo byłam dość sceptycznie nastawiona do tej historii. Ale im dalej zagłębiałam się w tę opowieść, tym moja ciekawość budziła się ze snu. Finalnie, emocje niesamowite, fabuła dość przewidywalna, ale wykonanie bardzo ciekawe. I ci bohaterowie, z początku irytujący i denerwujący. Ale jak się ich bliżej pozna, ich dotychczasowe życie i przeżycia, to potrafią do siebie przekonać. Ja ich polubiłam, ciekawa byłam, jak się potoczy ich historia. Ta opowieść utwierdziła mnie w przekonaniu, że ludzie – pod wpływem określonych okoliczności i innych ludzi – potrafią się zmienić, potrafią przewartościować swoje życie, dojrzeć, co tak naprawdę się w życiu liczy. I w tej lekturze bohaterka, młoda dziewczyna, rozpuszczona przez rodzinę i życie, dostrzegła, jakie wartości są cenne, co się w życiu liczy. I to jest pokrzepiające, to opowieść, która ma drugie dno, nad którą warto się na chwilę zatrzymać. I każdy z nie wyciągnie pewną lekcję i wartościową naukę. Tylko nie mam pewności, że każdy dojrzy to, co jest najważniejsze.
Zdarzyło się pewnego lata to powieść, z którą warto spędzić kilka ciepłych i przytulnych chwil. Pełna miłości i namiętności, emocjonujących scen. Przyprawi o szybsze bicie serca i sprawi, że na policzki zajrzą różowe wypieki … Nie ociągajcie się, poszybujcie w podniebną podróż z odrobiną pikanterii w zapasie …