Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zakazana Miłość

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Zakazana Miłość | Autor: Franciszek Szczęsny

Wybierz opinię:

Agnesto

Gdy za oknem zimowy czas, długie wieczory, a w głowie pojawia się notoryczna myśl o zakopaniu się pod kocem, sięgam po specyficzne tematycznie książki. Dlatego temat wojny i lat po niej, które ujęte w powieściach odkładam w ciepłe i słoneczne dni, teraz są przeze mnie nader pożądane. Stąd i "Zakazana miłość" w moich rękach.

 

I oto okazało się, że szybko znalazłam się w Gdańsku, w odradzającej się Polsce, która póki co była rozszarpywana przez inne państwa. Xaver Koss, bohater książki kieruje się tu z Berlina, kieruje się do Wolnego Miasta Gdańska, bo tu jest szansa na zapewnienie swojej rodzinie bytu. Bytu godnego normalnego człowieka, który nie głoduje i nie zastanawia się nad niepewnym jutrem. Z dzieci żyje tylko Marta, która urodziła w Berlinie, czterech synów zmarło. Kossów nic nie trzyma w Niemczech, a strach? Lepiej próbować szukać czegoś lepszego i stąd decyzja o wyjeździe. Rodzina osiada w Polsce, Xavier kupuje ziemię i zapuszczają korzenie. A Marta? Marta poznaje Maxa Stroma, w którym się zakochuje z wzajemnością. Lecz Max jest Żydem, a Marta chrześcijanką, dlatego ojciec nie akceptuje tego związku. I mogłoby się wydawać, że w tym miejscu fabuła powieści przeistoczy się w romans wojenny o ckliwej treści. Nic bardziej mylnego. Rdzeniem staje się II wojna światowa i pięć lat ukrywania Maxa przez Martę, jej ogromne poświęcenie, ryzyko i kobieca odwaga. Marta zrobi wszystko, by Max przeżył, a że odbywa się to kosztem jej życia i zdrowia? Miłość przecież nie zna ograniczeń.

 

"Zakazana miłość" Franciszka Szczęsnego to rzetelnie i skrupulatnie napisana powieść w oparciu o prawdziwą historię oraz zgromadzone fakty. Postać Marty jednak czasem mnie irytowała. Nie umiała w pełni wyrażać się o swoich uczuciach, więcej marzyła o nich, niż okazywała. Była jakby suchą, surową dziewczyną. jednak, z drugiej strony, kto miał ją tego nauczyć? A może to celowy zabieg pisarza? Niemniej jednak jej osobowość trochę mnie raziła. Fakt, była uparta, co stanowiło jej plus w tamtym okresie. Kobieta nie mogła być wrażliwą, delikatną duszą, jednak winna okazywać, zwłaszcza bliskim, serdeczność i miłość. A Marta była nieco oziębła.

 

Sporą część książki zabierają zmagania i walki Marty i Maxa o ślub kościelny. Nie chce dać ślubu ani ksiądz katolicki zasłaniając się niejasnymi przepisami, ani też rabin wysuwając mnóstwo teorii i robiąc trudności. Obydwaj ujmują mieszane małżeństwo w kategoriach grzechu i świętokradztwa. Wykaz argumentów przeciw takiej relacji kobiety i mężczyzny jest długi. Podobnie rzecz się ma z postronnymi ludźmi, znajomymi czy sąsiadami, którzy także mają mnóstwo uprzedzeń i raczej są niechętni takiemu związkowi. Nikt nie chce zalegalizować małżeństwa dwójki kochających się ludzi. I pojawia się we mnie pytanie - czy tylko oni jedni chcą legalizacji przed Bogiem (jakimkolwiek) swojej miłości? Czy nie lepiej byłoby odciąć się od wszystkiego i wszystkich i mimo przeciwności żyć razem?

 

Uczucie, jak rodzi się między dwojgiem bohaterów stanowi jednak kanwę tego, co nazywam snuciem powieści z historią w tle. Wiele tu rozważań historycznych, wiele pojawia się nazwisk oraz miejscowości, czy dzielnic, które wtedy całkiem inaczej się nazywały. Czytając czułam czasem przesyt tych informacji, które nijak nie chciały we mnie na dłużej osiąść. Można poszerzyć swój horyzont wiedzy o historię Kaszub z czasów II wojny światowej, działania i zachowania między innymi sołtysów, księży, właścicieli sklepów, czy "szarych" mieszkańców wiosek i miast, jednak jest tego... zbyt dużo. Na każdej niemalże stronie "Zakazanej miłości" znajdujemy nawiązanie do faktów z historii, do starych nazw miejsc, czy nazwisk z nimi związanych. Czasem jest to aż męczące. Jednak - mimo mojego zdania, subiektywnego - szczerze jestem urzeczona ogromem wiedzy pisarza, stylem pisania i ujęciem tak dokładnej historii w powieści obyczajowej. Osoby, które pasjonują się genealogią i które śledzą losy własnej rodziny będą tą książka oszołomione. Historycy amatorzy - i nie tylko - znajdą tu inspirację, uzupełnienie wiedzy oraz możliwość skonfrontowania posiadanych informacji z tymi, które odsłania przed nimi pan Franciszek.

 

Ta książka została przeze mnie nazwana "konglomeratem" powieści opartej na faktach, reportażu i powieści obyczajowej. To miks, który z pewnością znajdzie sobie sympatyka w niejednym czytelniku. A ja przy okazji z chęcią poznam opinie innych.

dziękuję nakanapie.pl

MagLaw

Gdyby nie okładka stylizowana wyraźnie na zdjęcie sprzed lat, pewnie po „Zakazaną miłość” Franciszka Szczęsnego nie sięgnęłabym. Tytuł kojarzył mi się bardziej z ckliwym romansem, niż wartościową powieścią historyczną, jednak wizerunek pary z czasówdwudziestolecia międzywojennego,zachęcał do tego, by zweryfikować swe przekonania i skusić się na bliższą znajomość z Autorem.

 

Decyzja ta okazała się ze wszech miar słuszna. Franciszek Szczęsny przenosząc na karty powieści losyautentycznych – Marty Koss i Maksymiliana Stroma, nie tylko pokusił się na oddanie hołdu tej parze i uwiecznienie ich trudnej, bolesnej, ale głębokiej i oddanej miłości, ale również wnikliwie zobrazował wizerunek Europy, na chwilę przed wybuchem II Wojny Światowej, jak i w czasie jej trwania. Swój ogląd ówczesnych czasów skoncentrował w dużej mierze na historii Trójmiasta oraz Kaszub, na których to terenach toczy się zasadnicza opowieść zawarta w książce, jednak stanowi ona w punkt wyjścia do licznych, głębszych rozważań.

 

Powiedzieć wręcz należy, że losy Marty i Maxa to jedynie przyczynek do tego, aby móc rozprawić się z historią i problemami toczącymi ją w ówczesnym czasie. Gro rozważań sprowadza się choćby do dylematu przed jaki stanęła para głównych bohaterów – czy miłość może przezwyciężyć wszystko, czy może stać się opoką, pozwalającą na znalezienie siły w pokonaniu wszelkich przeciwności losu. Czy ich miłość będzie na tyle silna, aby stawić czoła utrwalonym konwenansom, sprzeciwić się utartym stereotypom, czy wreszcie stanąć w kontrze do ideologii. Czy bowiem chrześcijanka może wejść w związek małżeński z Żydem?Czy każda z wiar na to pozwala i jakie rodzi to skutki?Czy taki związek może zyskać powszechną akceptację i czy wreszcie w dobie zyskującego coraz większe poparcie społeczne nazizmu mogła ona liczyć na szczęśliwy finał?

 

Bohaterowie powieści „Zakazana miłość” udowadniają, że nie ma rzeczy niemożliwych.Ich miłość, choć kształtowała się w burzliwych historycznych uwarunkowaniach, wielokrotnie potwierdzała, że żadne przeciwności losu nie są w stanie ich poróżnić. Nie udało się to ani rodzicom Marty, którzy wymarzyli sobie innego zięcia dla swej jedynej córki, ani rodzinie Maxa, która nie potrafiła zaakceptować goyki. Wreszcie na jej drodze nie stanął również ani Hitler, ani Stalin, a para udowodniła, że jest w stanie znieść wszystko, byle tylko pozostać razem.

 

To co mnie urzekło w „Zakazanej miłości” to wreszcie nie tylko sama historia Marty i Maxa, która niewątpliwie ukazuje siłę miłości wbrew wszystkiemu i przeciwko wszystkim, ale przede wszystkim rzetelne historyczne podbudowanie osi obyczajowej warstwą historyczną. Historia Wolnego Miasta Gdańska i samych Kaszub, które w przededniu II Wojny Światowej i w czasie jej trwania pozostawały pod wpływem Rzeszy, uzupełniona została szerszym rysem, obrazując również to działo się w ówczesnej Europie.

 

Dodatkowo autor nie stroni od odwołań osadzonych w analizie odmienności dogmatów wiary chrześcijańskiej i judaizmu, z których czytelnik może uzyskać szeroką wiedzę o codzienności ortodoksyjnych Żydów, jak i o różnicach w interpretacji wiary zawartych w Torze i w Biblii. Nie brak również filozoficznych interpretacji odwołujących się nie tylko do Schopenhauera, ale i Leszka Kołakowskiego.

 

Franciszek Szczęsny udowadnia w „Zakazanej miłości”, że można napisać powieść historyczną, w której opowieść obyczajowa, roztaczając swój parasol nad częścią historyczną tworzy tak spójną całość, że czytelnik utwierdzony jest w przekonaniu, żejedno bez drugiego nie mogłoby istnieć.

 

Kończąc, zwrócić należy również uwagę, że Autor urzeka również swoim stylem. Mimo podniosłości treści, tak pięknie posługuje się słowem, że obcowanie z „Zakazaną miłością” to uczta dla każdego miłośnika historycznych wrażeń.

 

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial