Ty I Cała Reszta | Autor: Roni Loren

Z twórczością Roni Loren nigdy nie miałam okazji się spotkać, mimo, że autorka jest dwukrotną laureatką RITA Award, a jej powieści znajdują się na listach bestsellerów ,,New York Times” i ,,USA Today”. Przeglądając polskie portale poświęcone książkom natrafiłam na wiele pozytywnych opinii na temat jej najnowszej powieści zatytułowanej ,,Ty i cała reszta”, która jest jednocześnie pierwszą częścią cyklu ,,Say Everything”. Zachęcona przeczytanymi opiniami postanowiłam skorzystać z okazji, jaką dał mi sztukater.pl i napisać recenzję.

Główną bohaterką jest Hollyn, ukrywająca się za pseudonimem Miz Poppy, pracująca jako recenzentka. Mimo, że jej teksty są błyskotliwe, odważne i pełne ciętych ripost, to jednak niewielu wie, że ich autorka jest osobą bardzo cichą, a wręcz bojaźliwą i stroniącą od ludzi. Hollyn nie tylko jest nieśmiała i boryka się z wieloma kompleksami, ale również cierpi na zespół Tourette’a. Pewnego dnia jej ścieżki krzyżują się z przystojnym Jasperem Dearsem, początkującym aktorem i osobą o całkowicie odmiennym charakterze. Wkrótce szef Miz Poppy stawia jej ultimatum – albo zacznie nagrywać recenzje w postaci video, albo zostanie wyrzucona z pracy. Jasper oferuje jej pomoc w przygotowaniach.

Szczerze powiedziawszy, to powieść wprawiła mnie w osłupienie, ponieważ jest bardzo nierówna pod względem poziomu, w jakim została napisana. Z jednej strony bardzo raziła mnie przewidywalność, która co prawda wynikała ze schematyczności gatunku książki, ale miałam nadzieję, że autorka wprowadzi jakiś świeży powiew i jednak nieco zmodyfikuje schemat lub go porzuci, aby dodać od siebie coś nietuzinkowego. Poza tym, znajduje się w powieści za dużo scen erotycznych opisanych w sposób wulgarny, co charakterystyczne jest dla wielu niszowych książek. Niestety taki sposób opisania scen intymnych nigdy mi się nie podobał, dlatego autorka nieco mnie zawiodła w tej kwestii.

Autorkę można jednakże pochwalić za podjecie próby opowiedzenia o tym, jak wygląda codzienne życie osób chorujących na Zespół Tourette’a. Wciąż niewiele osób wie, co to za choroba i jakie są jej objawy. Wbrew pozorom ludzie chorujący na tę chorobę są tacy sami jak my, ale muszą uważać na niektóre czynniki środowiskowe, aby nie nasilić objawów. Jestem wdzięczna autorce za to, że postanowiła w chociaż najmniejszym stopniu spróbować ukazać życie osób chorujących na Zespół Tourette’a oraz pozwolić odbiorcy na poznanie ich uczuć.

Bardzo dobre wrażenie wywarły na mnie postacie, a zwłaszcza główny bohater męski i osoby z drugiego planu. Niestety nie uwierzyłam w Hollyn, ponieważ przed przeczytaniem książki miałam o niej zupełnie inne wyobrażenie, które nijak pokrywało się z tym, co z tą postacią zrobiła autorka. Niestety przemiana, jaka się w niej dokonała była za szybka i przypominała raczej użycie magicznej różdżki niż stopniowe zmiany przyzwyczajeń i pokonanie wieloletnich obaw.

Podsumowując, ,,Ty i cała reszta” to dobrze napisana obyczajówka, która mogłaby być naprawdę świetną i długo zapadającą w pamięć powieścią, gdyby nie niewielkie błędy, o których wcześniej pisałam. Historia Jaspera i Hollyn jest napisana ciekawie, dialogi są zabawne i błyskotliwe, jednakże to za mało bym mogła wystawić bardzo wysoką ocenę. Powieść dobrze się czyta, ale i szybko o niej zapomina, mimo poruszanego wątku choroby głównej bohaterki i związanych z tym problemów, które ją codziennie spotykają. Nie oznacza to jednak, że powinniście omijać tę powieść szerokim łukiem, wręcz przeciwnie – przeczytajcie ją, aby wyrobić sobie własne zdanie.