Ketogeniczne Superpaliwo | Autor: James DiNicolantonioJoseph Mercola

Książka dr Jamesa DiNicolantonio i oraz dr Josepha Mercola to pozycja, która tłumaczy zalety, a także wady diety ketogenicznej. Oczywiście, autorzy w dużej mierze przekonują do tego, że dla większości zdrowych ludzi, którzy chcieliby żyć aktywniej i bardziej wartościowo pod kątem dietetyki i żywienia, wprowadzanie tzw. „dobrego” tłuszczu może wyjść naszemu zdrowiu na dobre. Panowie akcentują jednak, że wprowadzanie we własne życie diety ketogenicznej musi być poprzedzone konsultacją lekarską – każdy z nas jest inny, a potrzeby organizmów ludzkich mogą być zróżnicowane. Podkreślony zostaje zatem fakt, że twórcy nie biorą odpowiedzialności za samodzielne wprowadzanie ich wskazówek przez czytelnika we własne metody odżywiania. Ich wnioski oraz sugestie opierają się na ich własnych doświadczeniach, a także analizie tendencji medycznych, które wynikają z przeprowadzonych badań wśród pacjentów. Należy w tym momencie zaznaczyć, że twórcy to lekarze, zajmujący się nie tylko dietetyką, ale także problemami kardiologicznymi oraz szukaniem nowych rozwiązań w świecie zanurzonym w mylne postrzeganie tłuszczu przez społeczeństwo.

Już w przedmowie widać wyraźnie, że twórcy tej pozycji naukowo – dietetycznej nie chcą mamić swoich czytelników frazesami i tezami bez pokrycia. Do wybranego przez siebie tematu podchodzą racjonalnie, przedstawiają udowodnione w badaniach fakty, a swojego czytelnika traktują z szacunkiem. Szacunek ten polega przede wszystkim na tym, że od podstaw tłumaczą zagadnienie „dobrego tłuszczu” i „złego tłuszczu”, pokazują różnice, wskazują które z produktów mogą przynosić korzyści zdrowotne, a które nie. Obalają mit, że od tłuszczu można jedynie tyć i nabawić się wielu ciężkich chorób, w tym wieńcowych, cukrzycy, a także wielu innych. Omawiają, na czym polega błąd w myśleniu większości ludzi. Nie ma się właściwie czemu dziwić, iż w mediach, telewizji i internecie otrzymujemy obecnie komunikat, że jedzenie tłustych rzeczy jest skrajnie nieodpowiedzialne. Brakuje jednak dopisku, że to zależy z jakim tłuszczem mamy do czynienia oraz w jakich dawkach go spożywamy. Bezwzględnie więc te sugestie są niepełne i nie do końca prawdziwe, co autorzy chcą zaakcentować.

Choć książka jest napisana poniekąd naukowym i specjalistycznym językiem, to twórcy postarali się swoją wiedzę przekazać w jak najprostszy sposób. Nie ma tu żadnych udziwnień językowych, wszystkie trudniejsze terminy zostają wyjaśnione, nie ma niedomówień i niedopatrzeń w tym zakresie. Co ważne, panowie lekarze posiłkują się w wielu miejscach tabelkami, wykresami i innymi diagramami graficznymi, które ułatwiają przekazanie komunikatu pisanego. Dla mnie temat diety ketogenicznej jest już trochę znany, jednak nawet laik poradzi sobie z odczytaniem znaczeń i wątków przyczynowo – skutkowych. O tym, że książka ma zacięcie naukowe nie świadczy jedynie fakt, że została ona napisana przez lekarzy, ale również to, że twórcy posiłkują się tezami i wnioskami naukowymi, udowodnionymi także przez innych specjalistów. Nie jest to ich osobiste pole do rozważań, tylko obiektywna pozycja naukowa, mająca poparcie wielu przeprowadzonych badan oraz analiz.

Myślę, że „Ketogeniczne superpaliwo” będzie odpowiednią pozycją dla wszystkich – zarówno dla tych, którzy dopiero zapoznają się z tą tematyką, ale także dla tych, którzy chcieliby odświeżyć już zdobytą wiedzę. Trzeba jednak zaznaczyć, że oprócz teoretycznych wniosków i informacji, nie spotkamy tu gotowych receptur i przepisów, które może ułatwiłyby wdrożenie w życie udowodnionych zasad zdrowego odżywania. Gdyby na samym końcu został umieszczony taki rozdział, to pozycja ta byłaby pełna i wystarczająca. Mimo tego, bądź, co bądź, dużego niedopatrzenia, książka jest warta uwagi. Polecam gorąco.

Ketogeniczne superpaliwo. Zdrowe tłuszcze na zwiększenie odporności, zrzucenie zbędnych kilogramów, poprawę pracy mózgu i serca. Najlepsze źródła oraz poprawne dawkowanie.

Tak brzmi tytuł wraz z podtytułem. Prawda, że prosto. Prosty przepis na to wszystko co w gruncie rzeczy ważne dla człowieka, żeby długo żył i cieszył się przy tym świetnym zdrowiem.

No to zobaczmy czy to takie naprawdę proste?

Na początek „Wprowadzenie: Tłuszczowe nieporozumienie”. A więc nasycone tłuszcze to te złe, oskarżane o podnoszenie poziomu cholesterolu i zapychanie tętnic. A te roślinne to te dobre. Ale równocześnie … I tutaj trochę zaczęłam się gubić w całym wyliczeniu co kto i dlaczego. Ale zaraz potem nastąpił podrozdział „Podstawy o tłuszczach” czyli czym te tłuszcze są de facto. Nareszcie zrozumiałam też znaczenie słów „nasycony”, „jednonienasycony” i „wielonienasycony” oraz różnicę między tłuszczem a olejem. Autorzy przyjrzeli się też dokładnie olejom roślinnym – co tak naprawdę zawierają i jak są eksponowane w sklepach. „Typy tłuszczów omega-3” to niestety już wyższy poziom znajomości języka chemicznego, bowiem cały tekst naszpikowany jest skrótami i liczbami, które można oczywiście rozczytać, ale trzeba by przy tym mocno się napracować nie będąc specjalistą.

Kolejny rozdział to „Z perspektywy historii: demonizowanie złych tłuszczów”. Historia tłuszczów w jedzeniu w pigułce, dlaczego oleje roślinne i omega-6 nie są wcale tak zdrowe jak myśleliśmy, dieta śródziemnomorska, skrótowe omówienie wielu badań m. in. Nad cholesterolem, badania kliniczne, badania nad omega-3 i wreszcie „Prawdziwa rada żywieniowa” czyli „cykliczna dieta ketogeniczna” w pigułce. I tutaj dołączona jest tabelka „Zalecenia żywieniowe 2015 – zdrowe wzory odżywiania a „Nasze zalecenia cyklicznej diety ketogenicznej” oraz druga „Zalecenia odnośnie spożycia omega-6 i omega-3” – ale tak naprawdę najbardziej przydatne dla laika będzie znajdujące się na końcu rozdziału podsumowanie.

„Niebezpieczna Trans-zycja: wzloty i upadki tłuszczów trans” to opowieść o tłuszczach trans. Dosłownie opowieść, bo rozdział zaczyna się od krótkiej historii odkrycia tłuszczów trans, poprzez skutki jakie niosą naturalne tłuszcze trans i ich sztuczne typy. Mamy tu oczywiście margarynę. Pojawia się Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne. I znowu dużą pomocą jest podsumowanie na końcu rozdziału, krótki i jasny dla laika tekst, streszczający cały rozdział.

„Omega-3 i omega-6; co ma do tego ewolucja?” streszczenie tego rozdziału zawiera się w jednym zdaniu z jego początku: „historia omega-3 i omega-6 to nic innego, jak historia ludzkości, diety, na której ewoluowaliśmy i jej wpływu na to, jak obecnie się odżywiamy”.

Ważnym z punktu widzenia laika rozdziałem i w miarę jasno i prosto napisanym jest rozdział zatytułowany „Tłuszcze spożywcze; co jest dobre, co jest złe dl zdrowia serca?” Wymienione są tu różne problemy typu „choroby serca”, „sól”, „ciśnienie krwi” i omówione jest ich postrzeganie oraz rzeczywistość. Coś jak przekonanie i to co jest naprawdę w rzeczywistości. Oprócz tego jest tu sporo ciekawych informacji dotyczących np. choroby wieńcowej czy płytek krwi a także oliwy z oliwek. Tutaj jest sporo bardzo ciekawych a zarazem ważnych i przydatnych dla zwykłego użytkownika oliwy informacji – jak znaleźć dobrą oliwę z oliwek, po czym poznać, że jest zjejczała, jak ją przechowywać itd. Sama dowiedziałam się wielu ciekawych i przydatnych informacji.

Jest sporo informacji na temat omega-3 i omega-6. Niektóre pisane w bardziej naukowy sposób, zawierają więcej skrótów czy naukowych nazw i wiadomości.
Rozdział „Tran i coś więcej: przewodnik po mniej znanych olejach i suplementach” jest nie tylko przewodnikiem ale także szerszym omówieniem podanych suplementów.
Na koniec zostawiono rozdział „Co jeść: szukaj pokarmów z odpowiednimi tłuszczami”, w którym podano szereg przykładów konkretnych rozwiązań.

Podsumowując nie jest to poradnik napisany lekkim językiem. Trzeba z niego wyłowić informacje przydatne dla siebie. Ale może być wartościową pozycją dla osób lubiących tropić różne ślady.