Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dziękuję Za Te Chwile

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dziękuję Za Te Chwile | Autor: Valérie Trierweiler

Wybierz opinię:

Krokusowe Przemyślenia

Kobieta zdradzona cierpi. Boli ją sama myśl o mężczyźnie, który do tej pory wydawał się wierny i kochający. Wszystko to, co sprawiało wrażenie stabilnego, dającego oparcie rozsypuje się na milion kawałków i powoduje, że pewność siebie gdzieś umyka, a największym pragnieniem jest ukrycie się przed wszystkimi z własnym cierpieniem i natrętnymi myślami. Valérie Trierweiler takiej możliwości nie miała. Odkąd związała się z François Hollande'em, a następnie wraz z nim przeniosła się do Pałacu Elizejskiego jej życie prywatne przestało istnieć. To samo miało miejsce w momencie, gdy dowiedziała się o jego zdradzie.

 

Nigdy nawet nie przypuszczała, że może stać się "tą drugą". Wydawało się jej, że historia nie może się powtórzyć, przecież to już było! François zostawił swoją żonę, Ségolène Royal, właśnie dla niej, dla Valérie. Ona sama rozwiodła się ze swoim mężem. Nie wzięli ślubu, po prostu byli razem - przyszły prezydent Francji oraz dziennikarka polityczna. Były takie chwile, które sprawiały, że na samą myśl nich autorka uśmiecha się, bardzo mile je wspomina. Jednak już w następnym momencie wszystko się zmienia. Wraz z coraz bardziej realną szansą na objęcie władzy w państwie francuskim zmienia się stosunek François do Valérie. Staje się nerwowy, kłamliwy, wręcz egoistyczny. Właśnie w taki sposób kobieta go wspomina.

 

Po przeprowadzce do Pałacu Elizejskiego zachodzą jeszcze większe zmiany. Valérie zaczyna odczuwać ciężar odpowiedzialności za czyny i słowa, za sposób mówienia i ubierania się, a nawet za mimikę twarzy. Wszystkie jej zachowania są na świeczniku, a następnie na pierwszych stronach gazet. Tak samo stało się, gdy François postanowił się z nią rozstać. Pierwsze informacje nie padły z ust prezydenta, ale właśnie z gazet. Następnie pojawiły się obietnice, próby przekonania, że są to zwykłe plotki, które w rzeczywistości nie mają żadnych podstaw. Jak widać, czas pokazał jak było naprawdę.

 

Sięgając po tę książkę dostajemy nie tylko relację z tego, jak wyglądało rozstanie Valérie Trierweiler i François Hollande'a. Mamy przed sobą historię kobiety, która spędziła kilka lat z mężczyzną, dla którego tak naprawdę nie miało wielkiego znaczenia to, co się z nią dzieje. Są to wspomnienia osoby mieszkającej w Pałacu Elizejskim, będącej partnerką prezydenta Francji, ale nic więcej. Sytuacje, kiedy Valérie nie miała prawa do wypowiedzenia się na dany temat lub pojawienia się w jakimś miejscu nie należały do rzadkości. Pałac Elizejski był dla niej swego rodzaju więzieniem, a jednocześnie miejscem obserwacji.

 

Książka Dziękuję za te chwile powstała z prostego powodu - Valérie Trierweiler chciała powiedzieć prawdę i to jej się udało. Ja jej wierzę. Mimo tego, że raczej skupiłam się na wątku jej związku z prezydentem muszę zaznaczyć - to nie jest romans, to relacja z życia, jakie prowadziła. Zostały w niej opisane chwile szczęśliwe, te mniej i bardziej smutne. Chwile, kiedy przeżywała załamanie nerwowe, podczas gdy dla dziennikarzy i fotoreporterów był to kolejny temat, który miał się pokazać na łamach ich gazet.

 

Wspomnienia Valérie nasunęły mi kilka myśli, które nie chciały odejść. Pierwsza dotyczy właśnie egoizmu, tak jasno pokazanego na stronach książki. Następna jest związana ze swego rodzaju zaślepieniem, kolejna ze stopniowym poznawaniem drugiego człowieka. Pojawiło się jeszcze kilka, bezpośrednio powiązanych z tymi wcześniejszymi. Jaki jest finał tych przemyśleń? Niezaprzeczalnie główna część winy za całą tę historię leży po jednej stronie. Bądźmy szczerzy - zdrada, to zdrada i nikt ani nic tego nie zmieni. Jednak jest jeszcze kwestia tego, co jest związane właśnie z zaślepieniem i poznawaniem siebie nawzajem. Jestem świadoma tego, że z uczuciami jest bardzo trudno walczyć, ale nie mogę pozbyć się wrażenia, że niektóre decyzje były tutaj podjęte pod wpływem chwili, braku jakiegokolwiek przemyślenia, co nieuchronnie prowadziło do finału, jakiego mogliśmy być świadkami.

 

Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę historię "od środka". Jestem pełna podziwu dla Valérie Trierweiler, która postanowiła, że nie będzie milczeć i pokaże światu, jak naprawdę wyglądały wydarzenia, których była uczestniczką. Napisała prawdę, bez żadnych kłamstw czy złagodzonych form. Opisała to, co naprawdę miało miejsce i za to bardzo ją cenię.

Na Widelcu

Kobieta porzucona, to kobieta która pragnie podzielenia się swoim bólem, żalem, tęsknotą.. Chyba każda z Nas znalazła się kiedyś w takiej sytuacji, gdy musiała radzić sobie z trudną przyszłością, i przerażającą perspektywą życia "bez Niego".. I chyba nie ma tutaj najmniejszego znaczenia to, czy kobietą tą jest młoda dziewczyna, dojrzała Pani, biedna mieszkanka prowincji czy też bogata bizneswoman z wielkiego miasta.., ponieważ każda Nas czuje tak samo.. Hmm.., a czy owa solidarność odnosi się także do "pierwszej damy", a konkretniej byłej żony Prezydenta Francji..? Na to pytanie odpowie Nam lektura książki "Dziękuję za te chwile", której to autorką jest Valérie Trierweiler - była żona prezydenta Republiki Francji - François Hollande.

 

Książka ta jest opowieścią kobiety zdradzonej, porzuconej i rozczarowanej tym, jak bardzo pomyliła się co do swojego wybranka serca. Valérie Trierweiler opisuje tutaj okoliczności poznania François Hollande, ich pierwsze lata wspólnego życia, wprowadzenie się wraz z rodziną do Pałacu Elizejskiego, już jako Pierwsza Dama Francji. Poznajemy tu także życie w cieniu wielkiego męża, pałacową samotność, konieczność robienia dobrej miny do złej gry.. Dowiemy się tutaj wreszcie także o okolicznościach poznania prawdy o romansie męża, jego mało odważnej formie zakończenia związku, rozstaniu. Bez wątpienia jest to najszczersza opowieść Pierwszej Damy, jaką kiedykolwiek mógł poznać świat...

 

Lektura tej książki jest niewątpliwie bardzo ciekawym i zaskakującym doświadczeniem, które zmusza do wielu refleksji na temat miłości, małżeństwa, wierności i odpowiedzialności. I wbrew pozorom wcale nie jest najważniejszy tutaj fakt, iż opowieść ta dotyczy najważniejszych postaci we Francji, a nawet w całej Europie. Dla Mnie o wiele istotniejsza była tutaj relacja porzuconej kobiety, której nie sposób nie współczuć, nie identyfikować się z nią, nie dzielić bólu i rozczarowania. Oto bowiem mężczyzna porzuca swoją wieloletnią małżonkę dla młodszej kobiety, która nie ma najmniejszych skrupułów co do tego, by zniszczyć nie tylko małżeństwo, ale także i rodzinę.. Cóż.., sytuacja znana i stara jak świat, a jednak za każdym razem budzące silne emocje, wątpliwości i narażająca na szwank wiarę w to, że prawdziwa miłość istnieje..

 

Bez wątpienia fakt, iż opisywana tu historia dotyczy prezydenta Francji i jego małżonki, stanowi silny bodziec do tego, by zainteresować się tym tytułem. Z marketingowego punktu widzenia jest to niewątpliwie strzał w dziesiątkę, z czytelniczego zaś, nie koniecznie. Co prawda nie mogę zarzucić tej książce nic, co by mogło czynić ją lekturą nudną, słabą, nie przekonywującą. Całość jest bowiem napisana w bardzo sprawny, uporządkowany i ciekawy sposób, który każde odbierać przedstawiane tu wydarzenia nie tyle jako reportaż czy dziennik, ale bardziej jako powieść obyczajową. Niemniej nie mogę oprzeć się wrażeniu, iż Pani Valérie Trierweiler opowiedziała tutaj prawdę o swoim życiu z Françoisem Hollandem, ale chyba nie koniecznie całą prawdę. Nie uwierzę bowiem w to, iż odważyła się podzielić tutaj wszystkimi "brudami" ze swojego prywatnego życia, gdyż tak się po prostu nie postępuje z własnym prezydentem, nawet jeśli ten okazałby się skończonym draniem.. Moim skromnym zdaniem jest to szczera i rzetelna relacja, na ile taką mogła być.. Czy to wystarczy? Ocenę pozostawiam czytelnikom, choć Ja sama bardzo mocno bym się nad zastanowiła..

 

Z pisarskiego punktu widzenia jest to bardzo dobrze uporządkowany, przemyślany i wreszcie napisany materiał. Od samego początku zostajemy postawieni przed faktem dokonanym - zdradą i rozstaniem. Dopiero wówczas powracamy do okoliczności, przyczyn i źródeł tego zdarzenia. W międzyczasie otrzymujemy tutaj biografię Pani Valérie z prawdziwego zdarzenia, a więc odwołującą się do jej dzieciństwa, młodości, sukcesów zawodowych, małżeństwa i działalności jako Pierwszej Damy.. Nie zabrakło tu także tego, co chyba w tej całej opowieści jest najważniejsze, czyli wniosków, przemyśleń i emocji, jakie to towarzyszyły głównej bohaterce tuż po rozstaniu, jak i również po upływie dłuższego czasu.. Dla Mnie najważniejsze było tu pytanie o to, czy Valérie Trierweiler jest w stanie wybaczyć swojemu mężowi jego decyzję i sposób, w jaki jej to przekazał, a także to czy żałuje swojego małżeństwa.. Nie chcąc psuć przyjemności z lektury innym czytelnikom, powiem tylko że ów odpowiedzi tutaj padają.., za co z pewnością należą się wielkie słowa uznania pod adresem autorki..

 

Oczywiście jak zwykle w przypadku biografii, pół biografii czy też dziennika, pojawia się pytanie o obiektywizm jego autora. I choćbym bardzo chciała uwierzyć w to, iż książka ta jest rzetelną i obiektywną próbą opowieści o tych wydarzeniach.., to niestety nie mogę tego stwierdzić z czystym sumieniem. Po pierwsze nie istnieje coś takiego, jak obiektywna biografia czy też relacja z prawdziwych wydarzeń.. Po drugie zaś jest to mimo wszystko relacja tylko wyłącznie jednej strony, oparta na subiektywnych odczuciach Valérie Trierweiler. Nie pojawia się tu głos jej byłego męża, co zresztą jest jak najbardziej zrozumiałe.. Niemniej z tego względu warto jest pamiętać o tym, iż prawda rzadko bywa tylko i wyłącznie "czarna albo biała".., i w tym przypadku małżeńskie życie prezydenckiej pary także na pewno przybierało niejednokrotnie odcienie szarości..

 

"Dziękuje za te chwile" to książka będąca potrzebą chwili, koniecznością rozliczenia się z przeszłością i zamknięcia pewnego etapu w życiu. Myślę, że śmiało można mówić tu także o pewnej formie terapii psychoanalitycznej, która bez wątpienia była potrzebna autorce tej publikacji. Nie sądzę bowiem, być może naiwnie, że książka ta powstała tylko i wyłącznie po to, by na niej zarobić czy też by przygotować sobie grunt pod dalszą obecność, i być może karierę, w życiu publicznym Francji. Wierze bowiem w to, że podzielenie się ze światem własnym bólem pomogło Pani Valérie oczywiście ze złych emocji, z którymi to trudno żyć.. Ja uwierzyłam w tę opowieść, w jej szczerość i w potrzebę jej powstania, niezależnie od tego iż nadal nie jestem przekonana co do 100% prawdy o opisywanych tu wydarzeniach. Niemniej cieszę się, że taka książka powstała, choćby z tego powodu, iż być może pozwoli Ona "stanąć na nogi" innym kobietom, które znalazły się w podobnej sytuacji, a które nie mają szansy na taką publiczną terapię oczyszczającą..

 

Na końcu chciałam też pochwalić Wydawnictwo Black Publishing za okładkę. Widnieje bowiem na niej zdjęcie prawdziwej kobiety w średnim wieku, nie retuszowane żadnymi komputerowymi trickami i innymi zabiegami. To portret kobiety zmęczonej życiem, w oczach której wciąż widać ból, smutek i zagubienie.. I choć zazwyczaj nie oceniam książki po okładce, to w tym przypadku już samo spojrzenie na to zdjęcie utwierdziło Mnie w tym, iż książka ta jest szczerą opowieścią..

 

"Dziękuje za te chwile" to książka, którą powinna poznać każda kobieta. Nie tylko z powodu głośnego tematu jaki ona porusza, ale także po to, by być może nauczyć się z niej tego, jak godnie i skutecznie radzić sobie z rozstaniem.. Polecam i życzę przyjemnej i interesującej lektury..

 

Dziękuję wydawnictwu Black Publishing za przekazanie egzemplarza recenzenckiego

Scoto

Wierność w związku to drażliwy temat. Niektórzy nie wyobrażają sobie być z partnerem, który ich zdradził; inni natomiast potrafią wybaczyć "skok w bok" dla większego dobra albo dla własnej wygody. Powody zostania bądź odejścia są różne, przeważnie w pierwszym wypadku mamy do czynienia z miłością, tak wielką, że potrafiącą wybaczyć; w drugim zaś ze zranioną dumą. Nie będę gdybała, jak sama bym się zachowała w przypadku zdrady ukochanej osoby. Na pewno by mnie to zabolało, jednak czy na tyle, że przekreśliłabym przeżyte razem lata? Nie wiem... Wiem natomiast jak zachowała się Valerie Trierweiler, pierwsza dama Francji, porzucona przez Francoisa Hollande'a.

 

Francoisa Hollande'a chyba nie trzeba przedstawiać, przypuszczam, że w mniejszym, bądź większym stopniu każdy o nim słyszał. Natomiast Valerie Trierweiler to już inna historia. Nie czytam plotkalskich gazet ani nie przeglądam tego typu stron internetowych, dlatego wiadomość o zakończeniu ich związku i przyczyn takie sytuacji, dotarły do mnie dość późno. Cóż, nie należę do osób, które się przejmują takimi rzeczami. Nic mi do tego czy ktoś ma żonę, kochankę czy kota... Oczywiście dopóki nie wpływa to na opinię publiczną i nie ukazują mojego kraju w negatywnym świetle.

 

Główną przyczyną (jeśli można tak napisać) powstania książki była zdrada Francoisa Hollande'a i jego odejście od Valerie. Jak wiadomo kobieta porzucona to przeważnie kobieta mszcząca się. Valerie Trierweiler została zawiedziona przez mężczyznę o jeden raz za dużo i, najwidoczniej, nie wytrzymała. W skutek jej frustracji i urażonej dumy powstały wspomnienia z okresu jej związku z Francoisa Hollande'm. Ciężko jest powiedzieć na ile są one prawdziwe, ile z przedstawionych rzeczy są podkoloryzowane lub wyolbrzymione. Ile faktów przemilczano, o ilu sama poszkodowana nie wiedziała. Z tego typu książkami tak właśnie jest - poznajemy pewne historie tylko z punktu widzenia jednej osoby i, przeważnie, starają się one wypaść jak najlepiej. W końcu kto pisze wspomnienia, w których szkaluje sam siebie?

 

Nie znam historii Valerie Trierweiler i Francoisa Hollande'a i nie orientuję się w polityce Francji dlatego ciężko mi się wypowiadać na temat przedstawionych w książce sytuacji. Zauważyłam jednak, że autorka opisywała wszystko w miarę spójnie, choć czasem wdarł się chaos, dało się wyczuć trochę emocji, jednak obyło się bez uczuciowych dygresji. Byłam pod wrażeniem całości. Z Dziękuję za te chwile wynurzyła się kobieta świadoma swoich wartości, swojego zdania i prezencji. Valerie nie była osobą, która miała stać z boku i tylko ładnie wyglądać. Przynajmniej nie chciała pełnić tego typu roli. Stety/niestety życie pokazało, że niczego nie można być pewnym, zwłaszcza mężczyzny, który już wcześniej zdradzał. Dowiadując się o Valerie kolejnych szczegółów najpierw nie kryłam oburzenia... No bo jak to, sama doprowadziła do rozpadu poprzedniego związku Hollande'a a teraz ma pretensje, że ktoś zrobił jej to samo? Biorę jednak pod uwagę, że nie znam szczegółów, nie wiem jak to wszystko się dokładnie a gdybać i osądzać nie lubię. Sama autorka starała się zaskarbić sobie sympatię czytelników zwracając ich uwagę na swoją działalność charytatywną, oszczędność i organizację, wreszcie na swoje smutne dzieciństwo. Według mnie trochę przesadziła, ale w końcu walczy się z opinią publiczną tym, co się ma. Najwidoczniej Valerie Trierweilernic innego nie miała w zanadrzu. Ponadto wielokrotnie podkreślała swoją rolę w sukcesie politycznym Francoisa Hollande'a, jej znajomość mediów i wyczucie polityczne miałoby być jakoby tajną bronią jej ukochanego. Ciężko stwierdzić czy tak faktycznie było.

 

Lektura Dziękuję za te chwile stanowiła dla mnie całkiem miły przerywnik od beletrystyki. Valerie Trierweiler wystylizowała się w swoich wspomnieniach na kobietę nowoczesną, pewną siebie, pełnoprawną partnerkę. Z Dziękuję za te chwile nie dowiemy się o pikantnych szczegółach jej związku z Francoisa Hollande'm, co dla mnie było dużym plusem. To książka napisana ze smakiem, choć oczywiście dało się wyczuć dużo żalu autorki i tęsknoty za byłym mężem. Nie wiem czy tego typu publikacje są potrzebne jednak czasem warto się z nimi zapoznać. Szkoda tylko, że w tym przypadku zdrada była motywatorem do napisania wspomnieniem. Polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial