Hossula
-
Anne Wiley ma poukładane życie: kochającego męża i świetną pracę. Jest kardiochirurgiem, cenioną lekarką, jedną z najlepszych w swoim fachu, do czego doszła ciężką pracą i samozaparciem. Mąż startuje w wyborach na burmistrza, wiodą spokojne, dostatnie życie. J
Jednak w życiu nie może być za różowo: Wszystko się wali, gdy w trakcie zabiegu na otwartym sercu umiera, bez uzasadnionej przyczyny, pacjent Anne, a ona uświadamia sobie, że zna go z przeszłości. Przypomina sobie mroczną tajemnicę, która położyła się cieniem na całym jej życiu i jej rodziców. Zaczyna zmagać się z dylematem, czy go zabiła? Pozwoliła przedwcześnie skończyć reanimację? Do tego sprawę zaczyna drążyć zajadła prokuratorka, która szuka prawdy i za wszelką cenę chce pogrążyć lekarkę. Wszystko okazuje się bardziej zagmatwane, niż na to wygląda. Opowieść na początku spokojna, biegnie powoli, ale zagęszcza się, gdy na jaw wychodzą nowe fakty, a misternie skonstruowana fabuła nie pozwala złapać tchu.
„Tajemnica lekarki” to nie tylko świetny thriller medyczny z żywą akcją, licznymi, niespodziewanymi zwrotami akcji, ale też książka o psychologicznych wyborach, jakich człowiek dokonuje na co dzień. Pokazuje jak cienka może być granica między dobrem a złem i jak wiele zależy od perspektywy, emocji, doświadczeń życiowych. Czy zbrodnię można rozgrzeszyć? Zaakceptować i poprzeć motywy, które popchnęły do morderstwa? W życiu nic nie jest jednoznaczne. Między bielą i czernią jest mnóstwo odcieni szarości i w danej konkretnej sytuacji możemy stanąć po stronie mordercy i go polubić, ale czy powinno być to społecznie akceptowalne? Można zadawać sobie takie pytania, a odpowiedź będzie różna w zależności od bagażu doświadczeń, wyobrażenia o sprawiedliwości. Prawo jest suche, ale życie pisze różne scenariusze.
Książka Leslie Wolfe jest naładowana emocjami. Czytelnik zmaga się tu z dylematami etycznymi. Jakże różne są odczucia co do postępowania lekarki i prokuratorki. To dwa odległe bieguny i choć efekt ich działań jest podobny, czytelnik nie ma wątpliwości, po czyjej jest stronie. To daje do myślenia: na ile jesteśmy skłonni zaakceptować i wytłumaczyć jedno zabójstwo, a potępić inne, pomimo tego, że w obu przypadkach umiera człowiek i należałoby traktować je równo. Ocena postępowania bohaterów książki nie jest prosta i gdy się nad wszystkim zastanowić czytelnik wpada w pułapkę zastawioną przez autorkę, która tak prowadzi narrację, że nie pozostawia cienia wątpliwości, kto ma rację. To mocny przekaz: uzmysławia, że w życiu cały czas dokonujemy takich wyborów: tłumaczymy przewinienia, które są nam na rękę, a potępiamy niepasujące do naszego obrazu świata i jego wartościowania.
„Tajemnica lekarki” to kapitalnie napisany thriller medyczny. Akcja zwarta, od początku do końca trzyma w napięciu. Kilka wątków przeplata się ze sobą, ale tworzy zwartą całość, a zakończenie zaskakuje, choć jest logiczną konsekwencją całej treści. Książkę czyta się bardzo dobrze, wątek medyczny autorka dopracowała merytorycznie, nie ma tu zgrzytów, co jest ważne w kryminale medycznym.
Podoba mi się tu przede wszystkim to, że nie jest to tylko opowieść akcji, ale książka skłania do refleksji i przemyśleń, gdyż stawia pytania etyczne i egzystencjalne. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie: dobrą rozrywkę, kryminał, ale też elementy obyczajowe i dylematy moralne, nad którymi się chwilę zatrzyma i spojrzy szerzej na psychikę ludzką.