Na początek może pewne dopełnienie. Jestem założycielem portalu kulturalnego dla dorosłych duże Ka, portalu kulturalnego dla dzieci Papierowy Pies i kilku blogów autorskich – Pacynka z dziurawej skarpetki, Czasami Kalafior, Trampki Dwa i Papierowy Pies. Kulturalne Radio Internetowe rDJo dopiero raczkuje, choć – parafrazując klasyka – radio me widzę ogromne. Są jeszcze dwa projekty, którym poświęciłem całkiem sporo czasu, serca i pieniędzy, czyli konkurs literacko-plastyczny dla dzieci i dorosłych Bazgroł i konkurs na najlepszy blog książkowy eBuka. To wszystko spinane było wydawanym, głównie przy okazjach targowych, wydaniem drukowanym dużego Ka i Papierowego Psa. Zapomniałbym jeszcze o jednej akcji, czyli Books Not Dead, czyli zbieranie wspólnie z Fundacją Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy książek dla bibliotek na Przystanku Woodstock. W tym roku odbyła się pierwsza edycja. Pomniejszych akcji i konkursów było w ciągu tych kilkunastu lat, kiedy zajmuję się kulturą, całkiem sporo, ale poprzestańmy na tych najważniejszych i cyklicznych.
Wszystko zaczęło się od dużego Ka. Pracując w redakcji lokalnego tygodnika, poprosiłem pracownika o załatwienie sponsora do krzyżówki. Nagroda, a i owszem się znalazła, ale nie taka jaką chciałem. Postanowiłem samemu poszukać firm chętnych do współpracy i tak trafiłem do wydawnictw książkowych, dystrybutorów filmowych, muzycznych, producentów gier, sprzętu etc. Po pewnym czasie tych kontaktów zebrało się tyle, że grzech było ich nie zagospodarować w ramach jakiegoś portalu. Wymyśliłem wtedy duże Ka. Potem pojawiła się pierwsza wersja drukowana – towarzysząca Targom Książki Edukacyjnej w Warszawie. Później były Międzynarodowe Targi Książki, Targi Książki w Krakowie, Poznań Game Arena etc. Jako że obecność materiałów dla dorosłych i dla dzieci w ramach jednego portalu mocno go ograniczały, postanowiłem na początku założyć blog, a potem portal Papierowy Pies.
Obecnie pracuję nad radiem, bo ta forma kontaktu z ludźmi mocno mi się spodobała – zaliczyłem już krótką przygodę z radiem, ale zostałem wywalony za nieprawomyślność i zbyt ostry język.
I tak to wygląda wielkim skrócie.
Niestety trochę się w tej pracy zaniedbałem, ale obiecuję sobie i innym poprawę, bo postanowiłem nieco odpocząć od portali i konkursów. Strony internetowe pozostawiłem nowym naczelnym, konkursy zawiesiłem, a sam postanowiłem odpocząć, odreagować i zająć się nieco rodziną, no i sobą.