Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Spotkanie Autorskie z Grahamem Mastertonem we Wrocławiu

Duchy z przeszłości, wiktoriańskie piosenki i problemy seksualne – Graham Masterton niczego się nie boi. O tym dlaczego lubi katastrofy i czy napisze książkę o Wrocławiu, opowiedział na piątkowym spotkaniu autorskim.

 

Jest piątkowe popołudnie (22. września 2014r.), właśnie wybiła piętnasta. Siedzimy stłoczeni w Matrasie i czekamy na Grahama Mastertona, gwiazdę tegorocznej LiteraTury II Strzelin, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Sztukater. Po chwili, na spotkanie z nami wychodzi wysoki, czarnowłosy, elegancki starszy pan, który z uśmiechem na ustach wita się z publicznością. Po krótkim wstępie zaczyna śpiewać. Z właściwym sobie poczuciem humoru snuje przed zgromadzonymi starą, angielską historię o biednej matce, która zabija swoje dziecko. To „Mother's lament", pieśń chóralna z wiktoriańskiego, wschodniego Londynu, której młodego Grahama nauczył dziadek, dyrygent jednego z chórów królowej Wiktorii.

Mistrz horrorów swoje pierwsze opowiadanie z dreszczykiem napisał jeszcze w szkole. Chcąc przestraszyć kolegów stworzył historię o ciele bez głowy, które śpiewa. Dzisiaj Brytyjczyk ma na swoim koncie ponad sto powieści i zbiorów opowiadań. Zdarzało się, że tworzył trzy, cztery powieści rocznie, co skutkowało koniecznością wydawania ich pod pseudonimami. Jakie są jego rady dla młodych twórców? Po pierwsze: znaj swój język, po drugie: bądź oryginalny i cierpliwy. Opowiadając o swoich inspiracjach wspomina Williama Sewarda Burroughsa, od którego nauczył się techniki kreowania historii jako narrator nienarzucający się czytelnikowi, pozwalający mu na to, by percypował zdarzenia tak, jak chce.

Nie czyta fikcji. Nigdy nie sięgnie po Kinga ani J.K. Rowling – proza innych autorów nie jest dla niego. Porównuje, ocenia, wyszukuje słabe punkty kolegów po piórze, by dojść do konkluzji, że sam pisze lepiej. Nigdy jednak nie pozwoli sobie na skrytykowanie innego pisarza. To nie w jego stylu.

W jego opinii polski rynek wydawniczy na przestrzeni lat zmienił się nie do poznania. Podobnie jak cały kraj i jego mieszkańcy, dzisiaj zadowoleni, uśmiechnięci, radośni. Z pierwszej wizyty w kraju nad Wisłą wrócił wstrząśnięty. Był głęboki PRL, w sklepach brakowało wszystkiego, a na ulicach mijali go szarzy, smutni ludzie. Podobnie Polskę tamtego okresu w powieściach z cyklu Świata Dysku odtworzył Terry Prattchet, kreując na jej kanwie Überwald, krainę tłuszczu. Masterton swoje wrażenia opisał w „Dziecku ciemności".

- W oczach człowieka Zachodu Polska tamtego okresu była nie do przyjęcia – mówi. Teraz, jak sam twierdzi, widzi, że zrobiliśmy duży krok do przodu, a każda jego wizyta u nas jest dla niego sentymentalną podróżą. Poza tym, mamy tutaj lepszą pogodę niż w Anglii.

Ale Polski nie lubi tylko ze względu na częsty widok bezchmurnego nieba. Masterton ma w planach napisanie książki, w której poruszy tematykę II wojny światowej. Zdaniem autora ludzie powinni wiedzieć jak naprawdę wyglądały tamte wydarzenia, a siedemdziesiąt pięć lat po wybuchu tego międzynarodowego konfliktu, wciąż są jego ciekawi. Czy w tej książce pojawi się także Wrocław? Na to pytanie twórca horrorów nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. Czytał historię Wrocławia, interesuje się nią. Lubi nasze miasto, a jego druga żona była Polką.

- Kiedy raz znajdziesz się w wyimaginowanym świecie, więcej go nie opuścisz – tak swoją miłość do pisania podsumowuje twórca Manitou. Inspiracje czerpie z historii, opowiadań znajomych, legendach o duchach z przeszłości. Bo nie ma niczego lepszego od dobrej katastrofy, powie, a potem doda: dla pisarza, oczywiście. I zaśmieje się, jak tylko Masterton potrafi.

 

Relacjonowała: Roksana Obuchowska
Redakcja DOKiS.pl / http://www.dokis.pl/articles/view/691

 

spotkanie autorskie z grahamem mastertonem we wroclawiu 1

spotkanie autorskie z grahamem mastertonem we wroclawiu 2

Zdjęcia autorstwa Macieja Borowskiego.

 

Podziel się!

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial