W dniach 21.09-30.09 odbył się wyjazd do Turcji w ramach projektu Erasmus "Save nature". Ten projekt był dla mnie niezwykłym doświadczeniem ponieważ dzięki niemu mogłem poznać wielu ciekawych ludzi oraz różne kultury.

Najbardziej na tej wycieczce podobały mi się wieczorki kulturowe na których dany kraj prezentował swoje obyczaje ,tradycje, i regionalne dania. Nie brakowało przy tym muzyki i śpiewu przy którym wszyscy dobrze się bawili.

Bardzo zapadała mi w pamięć wycieczka do lasu, mieliśmy przewodnika, który oprowadzał nas po ścieżkach leśnych. Wyprawa wcale nie była łatwa dla wszystkich uczestników,lecz wszyscy nawzajem sobie pomagaliśmy co dość mocno nas zintegrowało.

Miło wspominam również prace w grupach , dzięki którym mogliśmy podszkolić swój język angielski, nie brakowało przy tym śmiechu i dobrej zabawy.

Zauroczyło mnie również zwiedzanie miasta o wspaniałej, odrębnej architekturze która zaskoczyła mnie kolorami. Podobało mi się również na rynku Tureckim pełnym niebiańskich słodkości i Tureckich przypraw.

Rejs statkiem był również bardzo ekscytujący i pozostał mi w pamięci.

Poznałem wielu sympatycznych ludzi z którymi mam kontakt do dziś.

Podróże kształcą i ten wyjazd jest tego przykładem.

Po raz pierwszy leciałem samolotem gdzie spotkałem się z miła obsługą i smacznym posiłkiem.

Serdecznie polecam formę takich wyjazdów i myślę że kiedyś na pewno to powtórzę. Tematem tego wyjazdy była ochrona przyrody bliska każdemu i myślę że dzięki temu wyjazdowi udało się nam młodym ludziom z różnych krajów choć trochę zmienić świat na lepsze poprzez troskę o środowisko w którym żyjemy.

We wrześniu brałam udział w projekcie Erasmus+ w Turcji. Z Łodzi fabrycznej autobusem flixbus przedostaliśmy się do Berlina. Trochę błądziliśmy w poszukiwaniu metra, którym musieliśmy się przedostać na lotnisko. Gdy już dotarliśmy czekaliśmy na odprawę.

W samolocie podróż minęła bardzo przyjemnie. Zaserwowano nam ciepły obiad, kawę lub herbatę. Gdy wylądowaliśmy dość długo czekaliśmy na busa, który miał nas zawieźć do hotelu. Po około 3 godzinach czekania w końcu się doczekaliśmy. W busie poznaliśmy już 3 uczestników z Estonii. W hotelu przydzielali nas do pokojów, które dzieliliśmy z kimś z innego państwa. Przebywałam wraz z moimi rówieśnikami w samej stolicy - Stambule. Tematem projektu było ratowanie natury oraz środowiska, poznawaliśmy sposoby bycia ekologicznym. Na początku powoli się poznawaliśmy podczas różnych gier i zabaw integracyjnych. Dopiero potem zajęliśmy sie za pracę w grupach i opracowywaniem różnorodnych tematów związanych z ochroną przyrody. Mieliśmy również dużo wycieczek.

Pierwszym naszym wyjściem był trekking po lesie, gdzie przeszliśmy ok. 10 km. Było ekstremalnie. Chodziliśmy przez strumyki, głąb lasu, skakaliśmy z małych pagórków. Moim zdaniem najfajniejsza atrakcja. Posiłki były w porządku. Warunki w hotelu bardzo dobre.

Podczas pobytu zwiedziliśmy również Stambuł. Byliśmy w muzułmańskim meczecie, świątyni Haga Sophi. Popłynęliśmy również statkiem na azjatycką stronę Turcji. Podczas rejsu oglądaliśmy widoki, tańczyliśmy i śpiewaliśmy. Jedliśmy prawdziwego kebaba, kupiliśmy pamiątki. Jeszcze jedną atrakcją był park linowy. Nie wszystkim się to podobało, ponieważ mieli lęk wysokości. Cały czas oczywiście porozumiewaliśmy się wyłącznie w języku angielskim. Każdego wieczoru państwa po kolei prowadziły wieczorek kulturowy, na którym mogliśmy spróbować terytorialnych potraw oraz poznać kulturę. Nasz wieczór kulturowy również wypadł dobrze. Ludzie byli zachwyceni jedzeniem oraz prezentacją.

Co do samego tematu projektu nie był on zbyt interesujący. Nie poznałam zbyt wielu nowych sposobów jak mogę dbać o stan środowiska. Projekt daje jednak możliwość przełamania bariery językowej chodź czasami przeszkadzała w tym różnica wieku, ponieważ było tam większość osób starszych, którzy już nie raz byli na projekcie. Nasza grupa nie była zbyt zgrana, co też czasem utrudniało pracę. Jednak jakoś daliśmy radę.

W ostatni dzień otrzymaliśmy certyfikat o ukończeniu projektu. Podróż w drodze powrotnej minęła również przyjemnie. Ok. godziny 6 rano dojechaliśmy do łodzi fabrycznej.

Projekt ogółem był udany. Przede wszystkim dobre sprawdzenie oraz rozwinięcie swoich umiejętności językowych. Poznanie nowych ludzi, innych kultur. Dla niektórych wyrobienie w sobie tolerancji, która tam była moim zdaniem niezbędna. Poleciłabym każdemu wyjazd na Erasmusa, jednak żeby dobrze dobrać temat, który faktycznie go interesuje. Wtedy wyjazd będzie na pewno bardziej interesujący. Może jeszcze kiedyś wybiorę się ponownie.

W dniach 21-30 września wraz z grupką licealistów z podłódzkiego liceum miałam przyjemność uczestniczyć w projekcie „Save Nature”, który miał miejsce w jednym z najpiękniejszych tureckich miast, a mianowicie w Stambule. Projekt odbył się dzięki współpracy dwóch organizacji- szwedzkiej i tureckiej. Była to moja pierwsza przygoda z programem Erasmus+ i mam nadzieję, że nie ostatnia!

Pierwszym wyzwaniem jakie spotkało nasz zespół na projekcie było zapamiętanie imion 50 uczestników z 7 pozostałych krajów- Szwecji, Turcji, Estonii, Rumunii, Bułgarii, Litwy oraz Hiszpanii. Pomogły nam w tym liczne gry i zabawy organizowane przez uczestników tych krajów na warsztatach, w których codziennie aktywnie braliśmy udział. Warsztaty były powiązane z głównym tematem całego projektu, czyli z ochroną natury/środowiska. Podczas nich pracowaliśmy w grupach, w których obmyślaliśmy m.in. sposoby na ograniczanie zużywanego plastiku, jak zastąpić szkodliwe dla naszej planety materiały a także projekty wynalazków, które ułatwiłyby redukcję wytwarzanych śmieci.

Temat warsztatu, który przygotowała nasza grupa nosił temat „Youthpass”. Podzieliliśmy uczestników na kilka grup. Członkowie każdej z nich podczas burzy mózgów dzielili się swoimi skojarzeniami oraz wiedzą na temat tego rodzaju certyfikatu. Następie zorganizowaliśmy konkurs na stworzenie niepowtarzalnego logo Youthpass. Zwycięskie 3 grupy otrzymały drobne upominki.

Podczas projektu spędzaliśmy czas na tzw. „wieczorach kulturowych”, gdzie uczestnicy poszczególnych krajów mieli okazję zaprezentować swój kraj, tradycje, historię, a także poczęstować pozostałych uczestników kulinarnymi specjałami ze swojego kraju. Na polskim wieczorze kulturowym nie zabrakło m.in. ogórków kiszonych, dżemów, śledzia, kukułek oraz krówek, które bardzo przypadły do gustu naszym kolegom i koleżankom z innych krajów. Największą popularnością cieszyła się polska kiełbasa, która w błyskawicznym tempie znikała z talerza po każdej dokładce.

Oprócz warsztatów mieliśmy szansę kilka razy oderwać się od pracy i poznać okolice. Jednego dnia była to wycieczka w oddalone o 2h drogi od hotelu malownicze miejsce otoczone lasami, polami oraz wodospadem. Podczas tej pieszej wycieczki udało nam się przejść ponad 15km! Kilka dni później wybraliśmy się do centrum miasta, gdzie zwiedziliśmy najbardziej znane turystyczne miejsca i wraz z liderem tureckiej grupy udaliśmy się spróbować tureckich smaków- kebaba oraz baklawy. Ostatnim punktem poznawanie okolicy było wybranie się do parku linowego gdzie aktywnie spędziliśmy kilka godzin słonecznego dnia.

Podsumowując, projekt „Save Nature” był bardzo ciekawym doświadczeniem. Wyniosłam z niego wiele ważnych lekcji oraz nowych znajomości. Temat ochrony środowiska nie powinien być przez nas ignorowany, a dzięki takim projektom mamy szansę dołożyć swoją cegiełkę w procesie poprawy jakości naszego życia na Ziemi. Ze swojej strony chciałabym serdecznie polecić współpracę oraz podziękować Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość bycia częścią tego projektu. Jestem pewna, że wszyscy uczestnicy tego projektu będą wspominać ten czas z uśmiechem na ustach!

W dniach 21-30 września uczestniczyłem w projekcie „Save Nature”, realizowanym w ramach programu Erasmus+. Projekt ten odbył się na terenie Turcji. Mieszkaliśmy w pensjonacie położonym blisko morza. Oprócz grupy z Polski były również zespoły z Bułgarii, Rumunii, Hiszpanii, Litwy, Estonii, Turcji i Szwecji.

Głównym założeniem projektu było uświadomienie młodych ludzi na zagrożenia jakie niosą ze sobą zanieczyszczenia środowiska. Podczas wykładów i warsztatów dowiedzieliśmy się w jaki sposób chronić środowisko i jaki procent ludzi w danym kraju dba o naturę która nas otacza, oraz jakie skutki niesie za sobą nie dbanie o nią. Przez rozmowy integracyjne i obserwacje zachowań osób pobytujących tam, mogliśmy się dowiedzieć w jaki sposób oni i ich kraj dba o nasz świat. Oprócz zajęć mieliśmy zaplanowane również inne aktywności : gry miejskie, sportowe oraz zajecie integracyjne w grupach. W czasie wolnym od zajęć mogliśmy rozmawiać, rozwijać umiejętności angielskiego mieliśmy również wyjazd całej grupy do centrum kraju gdzie widzieliśmy meczet i poznaliśmy od „środka” jak wygląda ich kultura. Dodatkowo organizatorzy zaplanowali dla nas przepłynięcie łodzią po Morzu Czarnym. Najbardziej co mnie z szokowało mimo tego, że wiedziałem o tym, że będą psy bez pańskie które były wszędzie.

Projekt ten był niezwykle wartościowym doświadczeniem, zdobyłem nową wiedzę dotyczącą ochrony natury, podziwiałem niesamowite widoki, ćwiczyłem angielski ale najważniejsze przełamałem własne bariery i poznałem fantastycznych przyjaciół z którymi do tej pory utrzymuję kontakt. Był to mój drugi projekt i na pewnie nie ostatni, taką przygodę polecam każdemu!

We wrześniu 2019 roku razem z przyjaciółmi z szkoły oraz z liderem miałem przyjemność uczestniczyć w projekcie międzynarodowym "Save Nature" w Turcji. Naszą podróż zaczęliśmy w mieście Łódź ,z którego wyjechaliśmy Flixbusem do Berlina. Po sześciogodzinnej jazdy autokarem, podróżowaliśmy Berlińskim metrem na lotnisko , a z lotniska polecieliśmy samolotem do Istambułu.

Zajęcia odbywały się w hotelu oddalonym 50km od Istambułu i w tych zajęciach uczestniczyło 56 ludzi z różnych krajów :Polska , Bułgaria , Estonia , Litwa , Rumunia , Hiszpania , Szwecja oraz Turcja. Głównym tematem zajęć było omówienie problemów ludzkości dotyczących zanieczyszczenia naszej planety oraz próby rozwiązania ich różnymi pomysłami uczestników. Podczas zajęć i przerw miałem okazję integrować się z uczestnikami z innych krajów na różne sposoby, a naszym językiem był głównie język angielski.

Organizator tego projektu często oferował nam kreatywne oraz ciekawe wyjazdy , z których czerpałem zabawę przede wszystkim z rozmowy z ludźmi z innego kraju oraz kultury. Pewnego razu przeznaczyliśmy dzień na wycieczkę ok. 10 km na piechotę w dużym obszarze zalesionym wraz z podchodzeniem na góry oraz mieliśmy okazję zobaczyć wodospad. Jeszcze innego dnia przeznaczyliśmy czas na zwiedzanie Istambułu wraz z meczetami oraz wycieczką łodzią na morzu na strone Azji. Podczas każdego dnia ,grupy z innych krajów organizowały zajęcia na różne tematy związane z środowiskiem podczas tego były małe przerwy zwane "energaizerami" oparte na zabawie.

Każdego wieczoru 2 kraje miały "noc kulturową" w której pokazywali ich kulturę, kraj , jedzenie z tego kraju oraz taniec. Nasza grupa pokazała naszą piękną polską kuchnie : kiełbasę, kapustę kiszoną, powidła z jagód, porzeczki czarnej, śledzia, krówki oraz kukułki, chrzan  majonez , oraz ogórki kiszone. Pokazaliśmy również dwa filmiki związane z naszą kulturą oraz taniec "kaczuszek". Ponieważ nasza polska grupa składała się prawie z wszystkich osób z szkoły mundurowej, na samym początku naszej nocy kulturowej, ja wraz z kolegami, weszliśmy krokiem defiladowym w pełnym umundurowaniu szkolnym wraz z polskimi emblematami na salę , a dziewczyny w tym samym czasie zaśpiewały "Rotę". To widowisko zachwyciło oraz zaskoczyło pozostałych uczestników wyjazdu.

Podczas trwania wyjazdu, każdy z naszej grupy mieszkał w hotelowych pokojach czteroosobowych wraz z uczestnikami z innych krajów.

Na zakończeniu każdy z uczestników dostał certyfikat "Youthpass" oraz się pożegnał. Powrót do domu odbył się tą samą drogą bez jakichkolwiek komplikacji. Dzięki temu wyjazdowi zyskałem pewność siebie , dowiedziałem się o środowisku i jego ochronie oraz zyskałem kontakty innych uczestników. Wyjazd ten był wspaniały.

21 września grupa uczniów z Zespołu Szkół Mundurowo-Technicznych w Ostrowie wyruszyła do Turcji w ramach programu Erasmus. Podróż zajęła nam 18 godzin zanim dotarliśmy do hotelu w którym realizowany był projekt. Po dojechaniu na miejsce zostaliśmy rozlokowani w pokojach. Aby się bardziej integrować zostaliśmy pomieszani między krajami. Zmęczeni i głodni udaliśmy się na kolacje. Potem mieliśmy czas wolny by móc się spokojnie rozpakować i poznać z współlokatorami.

Pierwszego dnia po śniadaniu zebraliśmy się w sali gdzie przez kolejne dni miały odbywać się zajęcia. Zostaliśmy ciepło przywitani, każdy miał coś o sobie powiedzieć. Wraz z nami na projekt przyjechali uczniowie/studenci z Szwecji, Estonii, Hiszpani, Litwy, Bułgari, Rumuni oraz oczywiście Turcji. Tematem przewodnim było Save Nautre. Był to dzień bardziej organizacyjny aby wprowadzić nas w temat.

Przez następne dni mieliśmy zajęcia z każdym obecnym tam krajem by pokazać nam jak bardzo nasza planeta jest niszczona i co mamy robić aby ją chronić. Zwiedziliśmy Stambuł w którym kupiliśmy pamiątki i zrobiliśmy mnustwo zdjęć. Organizator również zapewnił nam inne atrakcje takie jak park linowy i wycieczka nad wodospach. Każdy pokonał jakieś swoje lęki a co najważniejsze przekroczył barierę językową i przestał bać się rozmawiać.

Do Polski wróciliśmy uśmiechnięci z nowymi znajomościami i kolejnymi doświadczeniami. Chętni kolejnych wyjazdów. Bardzo zachęcam do wzięcia udziału w projekcje oragnizowanym przez Erasmus. Jest to naprawdę wspaniałe doświadczenie.

Wiele osób powiedziało mi, że wyjazd na Erasmusa był ciekawym i fajnym doświadczaniem w ich życiu. Postanowiłam również pojechać, dlatego w dniach 21-30 września brałam udział w projekcie realizowanym przez Erasmus+ o temacie: „Save Nature” w Turcji. Mieszkaliśmy w hotelu, który znajdował się niedaleko morza.  Oprócz nas czyli reprezentantów Polski byli też reprezentanci: Turcji, Estonii, Hiszpanii, Litwy, Szwecji, Bułgarii, Rumunii.

Mogliśmy działać w zróżnicowanych narodościowo grupach, w których rozważaliśmy w jaki sposób można uświadomić ludzi o powadze problemu jakim jest zanieczyszczenie ziemi oraz jak spowodować aby nawet nasi rówieśnicy z własnej woli zaczęliby być eko. Mieliśmy wykłady wykonane przez innych uczestników projektu, z których mogliśmy przyswoić informacje, o których nie mieliśmy pojęcia, a w czasie przerw danego wykładu organizowane były dla nas aktywności ruchowe. Nasz organizator chcąc nadać troszkę ciekawości oraz zabawy postanowił razem z nami aby zagrać w kilkudniową grę „sekretny przyjaciel”. Podczas wieczorów odbywały się tak zwane „wieczorki kulturowe” dzięki którym poznawaliśmy kulturę, zwyczaje, a nawet historie państw reprezentowane przez przedstawicieli danego kraju. Oczywiście zwiedzaliśmy Turcję, a podczas drogi w autokarze graliśmy i śpiewaliśmy. W każdej chwili projektu mogliśmy rozwijać język angielski oraz uczyć się słówek czy łamańców językowych dzięki naszym kolegom i koleżankom z innych krajów.

Wyjazd ten był moim pierwszym i z pewnością nie ostatnim projektem. Było to cudowne oraz niezapomniane przeżycie, a ludzie, których na nim poznałam są wartościowi i wspaniali.