Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Wymiana Młodzieży w Rumunii: "DIVERSITY FLOW"

W dniach 18 -26 sierpnia 2018 r. wolontariusze Stowarzyszenia Sztukater - Aleksandra, Dominik, Dorota, Julia, Kacper, Katarzyna, Marta, Mateusz oraz Milena uczestniczyli w Wymianie Młodzieży "Diversity Flow", realizowanej w ramach programu Erasmus+. Projekt odbył się w miejscowości Novaci w Rumunii.

 

 

Poniżej przedstawiamy relacje naszych wolontariuszy!

 

Aleksandra

OLA

 

W dniach 18-26 wzięłam udział w projekcie Erasmus + o nazwie Diversity Flow. Projekt odbywał się w przepięknych górskich rejonach Rumunii, tuż obok Transalpini. Uczestniczyła w nim młodzież z Rumunii, Bułgarii, Portugalii, Litwy i oczywiście Polski. Jestem zaskoczona i bardzo zadowolona całą organizacją projektu, ponieważ organizacja zapewniła dojazd busem z Bukaresztu, pod sam ośrodek, w którym mieszkaliśmy. Zapewniła nam świetne warunki do pracy i zabawy na projekcie. Ośrodek był w doskonałych warunkach do organizacji wszelkich dyskusji, zabaw, aktywności w środku jak i na zewnątrz. Dodatkowo widoki jakie można było podziwiać z okien i ogrodu były zachwycające. Jedzenie dobre i naprawdę świetna obsługa i organizatorzy.

 

Pierwszego dnia przyjechaliśmy dość późno, więc było zakwaterowanie, a potem od razu kolacja, po której były pierwsze ogłoszenia. Resztę informacji było następnego dnia, gdzie również ustalane były zasady, były pierwsze wspólne zapoznania, zabawy i zadania do zrobienia. Każdy losował swojego „secret frienda”, któremu przez cały projekt mógł pisać jakieś miłe liściki, dawać prezenty itp. To było bardzo miłe otrzymywać takie wiadomości i prezenty, bo od razu się milej na sercu robiło i człowiek czerpał radość z dawania tych różnych upominków innym. Przy okazji miał frajdę z tego, że zastanawiał się kto może być tym przyjacielem i czy wylosowany przeze mnie przyjaciel domyśla się, że to ja. Ostatniego dnia było oficjalne odkrywanie swoich przyjaciół- to było naprawdę miłe wydarzenie.

 

W następnych dniach realizowaliśmy projekt, który dotyczył różnorodności, odmienności, pokazywał to, że jesteśmy różni, ale nie znaczy, że źli, dyskryminowani itp. Uświadamiał to, że wszyscy mają swoje zdanie i poglądy i należy ich szanować, ponieważ każdy ma prawo do swoich poglądów, racji itp. oraz mimo, że jesteśmy różni to podobni. Poruszaliśmy wiele tematów dotyczących Unii Europejskiej, problemów międzynarodowych itp. 

 

Każdego dnia inny kraj miał „swój” dzień. Członkowie tej załogi organizowali wszystkie zabawy, aktywności, dyskusje itp. Uczyli także wykonywać „robótek ręcznych”, a na wieczór prezentowali informacje o swoim kraju, śpiewaliśmy wspólnie ich piosenki, tańczyliśmy tańce narodowe i nie tylko, a także próbowaliśmy ich narodowych przysmaków. Uwielbiałam te wieczorki. Poznałam kulturę wszystkich pięciu państw, które były na wymianie oraz podczas tego czasu jeszcze bardziej się integrowało z ludźmi.

 

Na naszym wieczorku przedstawiliśmy nasze polskie legendy o dawnych stolicach- Gnieźnie i Krakowie za pomocą teatrzyku cieni- ludzie byli pod wrażeniem, a potem przedstawiliśmy nasz strój narodowy i śpiewaliśmy piosenki, a także nauczyliśmy krakowiaka. Ludzie dobrze się bawili i byli zainteresowani naszymi zwyczajami. Oczywiście nie mogło zabraknąć disco polo- potem całą wymianę wszyscy chodzili i powtarzali „disco polo”.  Podarowaliśmy też wszystkim ręcznie robione prezenty, a ostatniego dnia wręczyliśmy je także obsłudze ośrodka. Nauczyliśmy się po Rumuńsku podziękowań, więc właściciele i obsługa byli zaskoczeni i bardzo nam dziękowali. To było cudowne patrzeć jak się cieszą z tego, że ich doceniamy. 

 

Organizatorzy zapewnili nam wycieczki do miasta Targu Jiu, gdzie byliśmy w Muzeum Historycznym oraz mieliśmy czas wolny, podczas którego zobaczyłam Wieżę bez końca, Cichy Stół i stare miasto. Podczas wolnego czasu miałam okazję spotkać bardzo życzliwych mieszkańców tego miasta, którzy jak się czegoś zapytaliśmy, nawet nie mówiąc po angielsku, tłumaczyli nam gdzie iść albo prowadzili do miejsca, o które się pytaliśmy. To było bardzo zabawne i kochane. 

Najlepszą rzeczą jednak jak dla mnie, był wypad w góry, bo uwielbiam góry.  Wspinaliśmy się po trasie skalnej, a następnie nad przepaścią przechodziliśmy na linie na drugą stronę, potem wspinaliśmy się po skalnej ścianie a na końcu zwiedzaliśmy najładniejszą jaskinię w Rumunii. To wszystko było takie ekscytujące ! 

 

Ogólnie na całym projekcie było bardzo fajnie. Przede wszystkim poznałam świetnych ludzi z różnych państw oraz zintegrowałam się z ludźmi z naszego polskiego teamu. Podszkoliłam swój angielski, a także nauczyłam się słówek w innych językach, a także dowiedziałam się informacji o otaczającym nas świecie. Zostanie mi wiele wspomnień, bo przeżyłam tam wiele niesamowitych przygód ! 

Dominik

Od 18 do 26 sierpnia w miejscowości Novaci w Rumunii miałem okazję uczestniczyć w projekcie „Diversity Flow”. Był to mój pierwszy projekt w ramach wymiany zagranicznej Erasmus +. W wymianie wzięli udział uczestnicy z Polski, Litwy, Portugalii, Bułgarii oraz Rumunii.

 

Wymiana w Rumunii okazała się niezwykle ciekawym i pozytywnym przeżyciem. Podczas trwania projektu poznałem wielu wspaniałych ludzi oraz nawiązałem nowe znajomości, które mam nadzieję przetrwają pomimo dzielących nas setek kilometrów.

 

Pierwszy wspólny dzień minął pod znakiem aktywności i zabaw integracyjnych, które miały na celu wzajemne poznanie się i zapamiętanie imion. Każdy kolejny dzień był organizowany przez jeden z krajów biorących udział w projekcie, podczas których poruszane były wcześniej przygotowane tematy. W ramach zajęć prowadzone były rozmaite warsztaty, interesujące dyskusje oraz debaty, które przybliżyły nam pojęcie różnorodności a także integracji społecznej. Podczas rozmów można było podszkolić język angielski, a także poznać niektóre zwroty w obcych językach. Dzień kończył się wieczorkiem kulturowym przygotowywanym przez poszczególne kraje biorące udział w wymianie. Dzięki tym spotkaniom wszyscy mieli okazję poznać kulturę innych krajów, posmakować ich niesamowitych, smakowitych wyrobów oraz zatańczyć tradycyjne tańce, które były świetną okazją do zabawy i jeszcze lepszego poznania się.

 

Oprócz zajęć bezpośrednio związanych z projektem warto wspomnieć o wyprawie do pobliskiego miasta Targ Jiu, w którym to zobaczyliśmy wiele ciekawych atrakcji oraz mieliśmy przyjemność zwiedzić muzeum historii naturalnej. Wizyta w muzeum była doskonałą okazją do zaczerpnięcia lekcji historii w jedyny, niepowtarzalny sposób. Na początku cofnęliśmy się w przeszłość aż do czasów pierwszych ludzi. Następnie dotarliśmy do starożytności i czasów Rzymian. Kolejnymi przystankami było średniowiecze, renesans aż na końcu dotarliśmy do czasów współczesnych. Każdy z tych przystanków był okraszony ciekawą i intrygującą przemową naszego przewodnika.

 

Podczas pobytu w Rumunii był też dzień na sportowo. W piątek z samego rano udaliśmy się w góry, w których to doświadczyliśmy niesamowitych i niezapomnianych wrażeń. Mieliśmy okazję powspinać się jak zawodowi wspinacze z linami i całym sprzętem asekuracyjnym, zdobyć miejscowy szczyt czy zwiedzić jaskinie. Był to bez wątpienia dzień pełen emocji. Każdy chodził zadowolony z uśmiechem na twarzy. Do ośrodka wszyscy wrócili szczęśliwi z bagażem niezapomnianych widoków i wspomnień, które pozostaną do końca życia. Niektórzy, w tym ja, znaleźli nową pasję, którą chcą kontynuować.

 

Udział w projekcie umożliwił mi nabycie nowych umiejętności, podszkolenie języka angielskiego czy też po prostu dostarczył pięknych wspomnień. Z całą pewnością był to niezapomniany czas. Dziękuje Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wyjazdu i uczestniczenia w tym projekcie.

 

Dominik

Dorota

W dniach 18-26.08.2018 uczestniczyłam w projekcie "Diversity Flow" w Novaci w Rumunii, finansowanego przez Unię Europejską w ramach programu Erasmus+. Brała w nim udział młodzież z Rumunii, Polski, Portugalii, Bułgarii i Litwy. Był to mój pierwszy taki projekt. Do Rumunii jechałam z nutką niepewności, czy dam radę przełamać się, by komunikować się z pozostałymi uczestnikami w języku angielskim. Jak się później przekonałam, nie było się czego obawiać.

 

Na miejsce projektu przyjechaliśmy późnym wieczorem, przez co mieliśmy czas tylko na obiad, rozpakowanie się oraz krótką integrację z innymi uczestnikami. Wtedy zostaliśmy też zaznajomieni z głównymi zasadami obowiązującymi nas podczas projektu. Następnego dnia rozpoczęliśmy właściwe zajęcia. 

 

Tematem przewodnim projektu była różnorodność – odkrywanie nowych kultur, przełamywanie stereotypów i uprzedzeń, poznawanie różnic, ale też podobieństw między uczestnikami. Głównymi technikami wykorzystywanymi do nauki były debaty, burze mózgów, dyskusje, wcielanie się w określone role.

 

Każdy kraj miał przydzielony jeden dzień, w ciągu którego jego przedstawiciele przeprowadzali prezentacje własnego kraju, warsztaty rękodzieła oraz warsztaty na tematy „globalne”. Podejmowane były dyskusje na temat wielokulturowości, ksenofobii, Unii Europejskiej, Brexitu, uchodźców. Były to rozmowy nieraz ciężkie, wymagające zastanowienia, obrania konkretnego stanowiska oraz zaprezentowania go na forum grupy, oczywiście w języku angielskim. Każdy  nas jednak dał z siebie wszystko, dzięki czemu dyskusje utrzymywały naprawdę wysoki poziom. W ciągu dnia był też oczywiście czas na odpoczynek, zajęcia integrujące i pobudzające, przez co więzi między uczestnikami zacieśniały się coraz mocniej. Cały dzień uczyliśmy się czegoś nowego: poznawaliśmy bliżej inne kraje, ich język, zwyczaje, zdobywaliśmy wiedzę związaną z polityką, naukami społecznymi; uczyliśmy się wrażliwości, empatii, cierpliwości, pracy w grupie, asertywności. Ogromnie rozwinęły się też nasze umiejętności językowe – wspomniana wcześniej obawa została rozwiana w ciągu pierwszych dwóch dni. Po tym czasie czasem łatwiej przychodziła nam rozmowa w języku obcym, niż ojczystym.

 

Codziennie miał tez miejsce wieczorek kulturowy kraju prowadzącego dany dzień. W trakcie jego trwania uczyliśmy się tańców narodowych, słuchaliśmy pieśni tradycyjnych oraz współczesnych utworów, próbowaliśmy różnych specjałów. Razem z polską grupą przygotowaliśmy teatrzyk cieni prezentujący dwie polskie legendy, puzzle z mapą Polski, polską piosenkę ludową oraz krakowiaka, którego zatańczyliśmy wspólnie ze wszystkimi uczestnikami. Na polskim stole pojawiły się kabanosy, sery, miód, dżemy, ogórki. Wszystko zniknęło w mgnieniu oka. 

Oprócz warsztatów i dyskusji mieliśmy tez czas na zwiedzanie pobliskiego miasta, Târgu-Jiu. Jest to niewielka, acz piękna miejscowość, z wieloma zabytkowymi elementami krajobrazu, jak Wieża Nieskończoności, Brama Pocałunków czy Stół Milczenia.  Największą atrakcją była chyba jednak wspinaczka w pobliskich górach. W jej trakcie mogliśmy sprawdzić swe siły, przełamać lęki, nauczyć się współpracy i pokory. 

 

W trakcie tego projektu, oprócz wiedzy i kompetencji miękkich, zdobyliśmy wiele nowych przyjaźni. Zarówno organizacja goszcząca, jak i uczestnicy okazali się wspaniałymi ludźmi. Trochę ponad tydzień wystarczył, by przywiązać się do nich tyle mocno, by opuszczać ich z wielkim  żalem. Część z tych znajomości wygaśnie, część pozostanie na dłużej. Dlatego też jestem niezmiernie wdzięczna Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wzięcia udziału w tak niezapomnianym wydarzeniu.

Julia

W dniach 18-26.08.2018 miałam niezaprzeczalną przyjemność uczestniczyć w projekcie "Diversity Flow", który odbył się w Novaci w Rumunii w ramach finansowanego przez Unię Europejską programu Erasmus+. Powierzono mi rolę lidera grupy polskiej. W wymianie wzięli udział reprezentanci Rumunii, Portugalii, Litwy, Bułgarii oraz Polski. 

 

Po krótkich warszawskich perypetiach na lotnisku dotarliśmy do Bukaresztu, skąd, po spędzeniu nocy w hostelu, udaliśmy się do miejsca docelowego, w którym odbywał się projekt. Po posiłku i szybkiej integracji z pozostałymi uczestnikami, zaznajomiono nas z zasadami panującymi na projekcie, do których przestrzegania zobowiązał się każdy z nas.

 

Głównym tematem projektu, zawartym nawet w jego tytule była szeroko pojęta różnorodność. Jak się okazało, można zmieścić bardzo wiele pod tym pojęciem. Na projekcie mieliśmy bowiem okazję poznać nowe kultury, zwalczyć wiele stereotypów na temat innych nacji, czy też doszukać się pewnych podobieństw między nimi. Wszystko to prowadzone było w formach pouczających dyskusji, burz mózgów i debat. Aby uczestnicy byli bardziej zgrani każdego dnia przeprowadzane były również gry integracyjne oraz energizery, aby każdy aktywnie brał udział w odbywających się zajęciach.

 

Każdy miał swój niezaprzeczalny wkład w projekt. Wszystkie kraje były bowiem zobligowane do przeprowadzenia jednego całego dnia aktywności, podczas, których przyswajaliśmy cenną wiedzę. Dzięki temu mieliśmy niepowtarzalną okazję poznać dużo lepiej inne państwa, ich obyczaje, problemy, cechy charakterystyczne. Po całym dniu aktywności dany kraj przeprowadzał swój wieczorek kulturowy, czyli nieodłączny element niemal każdego projektu. W ramach polskiego wieczorku zaprezentowaliśmy zgromadzonym teatr cieni, podczas którego zapoznaliśmy uczestników z  polskimi legendami, do tego przygotowaliśmy puzzle z mapą Polski, wykonaliśmy piosenkę ludową oraz uczyliśmy krakowiaka, nie mogło zabraknąć również jedzenia. Jedna z uczestniczek z naszej grupy przywiozła ze sobą strój ludowy, gdyż kilka lat temu tańczyła w polskim zespole ludowym. Dało nam to możliwość pokazania osobom z innych krajów jak na  żywo wyglądają takie stroje.

 

W trakcie projektu był czas również na wycieczki - odwiedziliśmy pobliskie Târgu-Jiu, obejrzeliśmy tamtejsze zabytki, a także zwiedziliśmy muzeum historyczne. Mieliśmy również dużo czasu wolnego na zwiedzanie miasta we własnym zakresie oraz zakup pamiątek. Organizator dał nam również możliwość odbycia wspinaczki w pobliskich górach, oczywiście przy asyście wykwalifikowanego członka organizacji, która zajmuje się organizacją właśnie takich wycieczek. Niestety ze względu na problemy zdrowotne nie mogłam uczestniczyć w wyjściu w góry, jednak cała moja grupa była niezwykle podekscytowana i zadowolona z tej aktywności, co mnie bardzo ucieszyło.

 

Na koniec przyszedł czas pożegnań, jak zwykle najgorszy moment projektu. Podziękowaliśmy sobie za wspólnie spędzony, owocny czas. Udało nam się również podziękować w języku rumuńskim właścicielom obiektu oraz paniom pracującym na kuchni za gościnność oraz pyszne jedzenie.  Nazajutrz wyruszyliśmy do Bukaresztu, skąd po spędzeniu nocy w hotelu udaliśmy się z powrotem do ojczyzny. Ogromnie miłym zaskoczeniem był fakt, że pracownicy hostelu podarowali nam małe upominki, kiedy się wykwaterowywaliśmy.

 

Dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wzięcia udziału w projekcie. Był to mój pierwszy raz w roli lidera, na pewno zapamiętam ten projekt na długo.

Kacper

W dniach 18-26 sierpnia, miałem przyjemność uczestniczyć w projekcie „Diversity Flow”, który odbył się w Rumuni, w malowniczo położonej miejscowości Novaci. Był to mój pierwszy projekt, odbywający się w ramach wymiany zagranicznej Erasmus +. Uczestnikami projektu byli przede wszystkim młodzi ludzie, z takich krajów, jak Portugalia, Litwa, Bułgaria, Rumunia czy Polska.

 

W trakcie wymiany poznałem wielu młodych, wspaniałych ludzi, którzy swoją otwartością oraz licznymi zainteresowaniami sprawili, że czas spędzony w górzystych zakątach Rumunii zleciał zbyt szybko.

 

Podczas projektu nie zabrakło również licznych dyskusji, prac grupowych, wspólnie przeprowadzanych warsztatów, a także ciekawych gier i zabaw, które codziennie przybliżały nas do siebie.

 

W trakcie tygodniowej przygody, każde państwo miało swój dzień, w którym prezentowało swoją kulturę, ludzi, zwyczaje i wiele innych aspektów, które miały pokazać, że pomimo oczywistych różnic, takich jak język, religia, kolor skóry czy włosów, to tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami.

 

Oprócz wymienionych rzeczy, podczas projektu podejmowane były również tematy związane ze stereotypami, ksenofobią, brexitem, wykluczeniami i wiele innych.

 

Na koniec każdego dnia każdy kraj miał swój wieczór, podczas którego prezentował między innymi tradycyjne tańce, śpiewy czy przysmaki. Był to naprawdę niezapomniany czas, obfitujący w wiele uśmiechów.

 

W trakcie pobytu mieliśmy również okazje zwiedzić, podczas dnia przygotowanego przez przyjaciół z Rumunii, muzeum historii, które znajduje się w niedaleko położonej miejscowości - Targu Jiu.

 

W piątek, tj. już pod koniec pobytu na rumuńskiej ziemi, wyszliśmy w góry, gdzie każdy z nas mógł poczuć się jak prawdziwy wspinacz. Wyjście te było bardzo pozytywnym przeżyciem, które chyba w moim przypadku zaowocowało nowym hobby. 

 

Na koniec, chciałbym dodać, że dzięki projektowi mogłem otworzyć się na świat. Zyskałem wielu nowych przyjaciół, z którymi mam nadzieję uda mi się utrzymać kontakt, pomimo wielu setek, a nawet tysięcy kilometrów, jakie nas dzielą. Chciałbym także podziękować Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wyjazdu na projekt. To był naprawdę bardzo dobrze spędzony czas.

 

Kacper

Katarzyna

Sprawozdanie z projektu „Diversity Flow - Erasmus+” w Rumunii

 

W dniach 18.08-26.08.2018r. odbył się projekt „Diversity Flow” w Rumunii, realizowany w ramach programu Erasmus+. W projekcie wzięła udział młodzież z 5 państw: Litwy, Portugalii, Bułgarii, Rumunii oraz Polski.

 

Podczas wykonywanego projektu realizowane były wytyczne zawarte w harmonogramie. Członkowie każdego państwa podczas brania udziału w projekcie byli zobowiązani do ich zrealizowania. Każdy dzień był przygotowany przez jedno z państw: począwszy od organizacji zabaw integracyjnych, poprzez dyskusje i zadania grupowe, aż po warsztaty rękodzielnicze.

 

Podczas projektu zostały poruszane tematy dotyczące stereotypów innych państw, ale też bardzo kontrowersyjnych treści takich jak: pary homoseksualne, emigranci czy też problemy związane z odejściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, ale także treści związane z różnicami międzykulturowymi czy też politycznymi.

 

Członkowie poszczególnych państw przygotowywali aktywności dla uczestników projektu. Były to aktywności związane m.in. z wykonywaniem różnych robótek ręcznych, wyszywaniem czy wykonywaniem bransoletek. 

 

Każdego dnia wieczorem odbywał się wieczór ściśle związany z danym państwem. Uczestnicy projektu podczas tego spotkania mieli okazję spróbować typowej dla danego państwa kuchni ale także posłuchać regionalnej muzyki czy też zatańczyć tańce znane i charakteryzujące dane państwo.

 

Podczas projektu wszyscy uczestnicy wybrali się na wycieczkę zorganizowaną przez państwo goszczące - do miasta Targu-Jiu. Uczestnicy podczas wycieczki, mogli zwiedzić miasto, zakupić pamiątkowe drobiazgi a także zintegrować się z innymi uczestnikami. Ponadto została zorganizowana wspinaczka górska dla wszystkich uczestników projektu, a także zwiedzanie jaskini.

 

Podczas projektu wszyscy uczestnicy zżyli się ze sobą. Dla wielu to była pierwsza wyprawa poza granice swojego kraju, ale także pierwsza okazja do sprawdzenia swoich możliwości językowych w kontakcie z innym osobami. Myślę, że wielu osobom tak jaki i mi, pomogło to przełamać barierę językową. Sądzę, że dla każdego z nas było to okazją do poznania opinii osób innych narodowości, ale także nauki poszanowania ich. Podczas tego projektu poznałam obyczaje, tradycje ale także normy jakie panują w innym państwie. To czas w którym kontakty z innymi osobami pozwoliły mi na zupełnie inne spojrzenie na wiele bardzo kontrowersyjnych kwestii. Ponadto, zajęcia zorganizowane wypełniały cały dzień co pozwoliło w pełni wykorzystać spędzony tam czas.

Marta

W dniach 18 - 26 sierpnia 2018 r. miałam okazję uczestniczyć w wymianie młodzieżowej “Diversity Flow” odbywającej się w miejscowości Novaci w Rumunii. Oprócz nas oraz gospodarzy, w projekcie brały udział także osoby z Litwy, Portugalii oraz Bułgarii. Wymiana została dofinansowana ze środków unijnych w ramach programu Erasmus+.

 

Podróż do docelowego miejsca zaczęła się ciekawie, to znaczy opóźnieniem pociągu z Gdańska o ponad 2 godziny. Mimo to, z niesłabnącą energią, dotarliśmy na lotnisko w Warszawie. Stamtąd polecieliśmy do Bukaresztu, gdzie spędziliśmy noc. Następnego dnia wraz z grupą portugalską wyruszyliśmy w 5-godzinną, pełną zakrętów, ale też pięknych widoków drogę do Novaci. Po przyjeździe zakwaterowaliśmy się w pięknie położonym pensjonacie i zostaliśmy mile zaskoczeni wysokim standardem pokoi. Na koniec dnia udaliśmy się wspólnie na pierwszą kolację.

 

Drugi dzień upłynął pod znakiem poznawania się, przełamywania lodów oraz zabaw integracyjnych. Ustaliliśmy zasady, których mieliśmy przestrzegać przez następny tydzień, a także podzieliliśmy się swoimi oczekiwaniami i obawami dotyczącymi projektu. Później dowiedzieliśmy się trochę więcej na temat Youth Pass, a pod wieczór rozmawialiśmy na temat stereotypów i uprzedzeń.

 

Kolejny dzień w całości był przygotowany przez naszą grupę. Pierwszą aktywność przygotowała Milena z Kacprem. Zaczęliśmy od prezentacji na temat Polski. Dyskutowaliśmy o tym jak jesteśmy widziani w Europie oraz jak Polacy oceniają nasze członkostwo w Unii Europejskiej. Po przerwie kawowej miałam możliwość wraz z pomocą Mateusza przeprowadzić następną aktywność. Było to tradycyjne rękodzieło, czyli zaplatanie bransoletek przyjaźni z muliny. Odniosłam wrażenie, że większość osób ucieszyła się z możliwości samodzielnego wykonania pamiątki z wymiany. Po obiedzie Ola, Dorota oraz Dominik przeprowadzili aktywność na temat multikulturalizmu. W grupach przedstawiliśmy nasze pierwsze myśli i skojarzenia, które wpadły nam do głowy myśląc o tym zjawisku. Następnie przeszliśmy do zabawy Tell my story. Każda grupa musiała wybrać ochotnika, który uzupełniał informacje na swój temat. Zadaniem pozostałej części grupy było uzupełnić te same zdania też na temat tej samej osoby. Pokazało nam to jak łatwo kogoś ocenić na podstawie wyglądu i jak ważne jest poznanie jej historii. Ostatnia aktywność była zatytułowana - Wszyscy jesteśmy różni, ale tacy sami. Przygotowała ją nasza liderka Julia oraz Kasia. W ramach tego zajęcia mieliśmy możliwość uczestniczenia w ciekawym eksperymencie Danish TV method - odpowiadaliśmy na pytania na swój temat, jeśli odpowiedź była twierdząca, wychodziliśmy na środek, a Julia robiła nam zdjęcia. Dzień zakończył się wieczorem kulturowym. Stworzyliśmy teatr cieni, zaśpiewaliśmy polską piosenkę i nauczyliśmy pozostałych uczestników tradycyjnego polskiego tańca. Oczywiście na koniec zaprosiliśmy wszystkich na poczęstunek.

 

Kolejne dni mijały szybko. Każde państwo odpowiadało za jeden dzień. Mieliśmy możliwość wzięcia udziału w ciekawych aktywnościach, nauczyć się czegoś nowego na temat innych kultur oraz spróbować smakołyków z różnych części Europy. W międzyczasie byliśmy na wycieczce w pobliskim mieście Targu Jiu. Tam odwiedziliśmy miejscowe muzeum oraz mieliśmy czas wolny na poznanie tego uroczego miejsca. Kolejną niespodzianką było zorganizowanie dla nas wycieczki do Baia de Fier. Jest to miejsce, gdzie można spędzić aktywnie czas. Mieliśmy możliwość przejścia trasy via ferrata, wspinać się po skałach i odwiedzić jedną z najpopularniejszych jaskiń w Rumunii. Był to bardzo ekscytujący dzień. Myślę, że jest to jedna z tych rzeczy, którą zapamiętamy na długo.

 

Niestety nadszedł też czas na nieuniknione pożegnanie. Było ciężko jak zawsze, jednak pozostały nam piękne wspomnienia. 

Dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wyjazdu. Gdyby nie wymiany młodzieżowe Erasmus+ nie miałabym możliwości odwiedzenia tego zaskakującego pozytywnie państwa. Wszystkim, którzy zastanawiają się, czy warto pojechać, chcę powiedzieć - WARTO!

 

Mateusz

W dniach 18 - 26 sierpnia miałem przyjemność być uczestnikiem projektu „Diversity flow” organizowanego w miejscowości Novaci w Rumunii. W projekcie oprócz dziewięcioosobowej grupy z Polski uczestniczyły jeszcze takie kraje jak: Bułgaria, Litwa, Portugalia i gospodarze - Rumunia.

 

Nasz pobyt w tym bardzo ciekawym kraju rozpoczął się już w piątek 17. sierpnia, kiedy przylecieliśmy do Bukaresztu. Po zameldowaniu w hostelu mieliśmy trochę czasu, by zobaczyć największe miasto i stolicę Rumunii. Miasto, w którym czas jakby zwyczajnie się zatrzymał w latach 60. ubiegłego wieku - pięknie odrestaurowane kamienice i inne budynki przeplatają się z tymi, które czasy świetności mają już dawno za sobą. Po wspólnie zjedzonej kolacji wróciliśmy do hostelu, by następnego dnia wyruszyć w podróż do docelowego miejsca projektu - Novaci.

 

Sobota upłynęła nam pod znakiem podróży. Około godziny 22 miejscowego czasu dojechaliśmy do ośrodka, w którym mieliśmy zamieszkać, następnie zostały nam przydzielone pokoje i zjedliśmy kolację, po której zmęczeni podróżą szybko poszliśmy spać.

 

Pierwszy prawdziwy dzień projektu to zapoznanie się z zasadami, zabawy integracyjne i inne formalności związane z prawidłowym przebiegiem projektu. Dla polskiej grupy był to też dodatkowy czas: ostatnie przygotowania do „polskiego dnia”, który czekał na już dzień później. 

 

Trzeci dzień od początku do końca był przygotowany przez polski zespół. Zaczęliśmy od „energizera” - krótkiej formy treningowej, która miała nas napędzić do intensywnej pracy. Pierwsze zajęcia to prezentacja o Polsce. Przedstawiliśmy w niej podstawowe informacje o naszym kraju i inne ciekawostki, które pomogły innym państwom poznać Polskę. Kolejne zajęcia to warsztaty z rękodzieła - bransoletki przyjaźni - jedną z wielu form makram. Podczas tworzenia swoich dzieł wszyscy bawili się znakomicie. Cały polski zespół dołożył wszelkich starań, by jak najbardziej umilić czas uczestnikom, a najważniejszym wydarzeniem dnia był polski wieczór. Jako wstęp przygotowaliśmy teatrzyk cieni opowiadający dwie polski legendy - o Lechu, Czechu i Rusie oraz o Smoku Wawelskim. Po występie był czas na układanie mapy Polski z przygotowanych przez nas wcześniej puzzli, potem wspólne tańce, a na koniec tradycyjne polskie jedzenie.

 

Kolejne dni to warsztaty przygotowane przez inne państwa. Najpierw przez Bułgarię, która jako rękodzieło przygotowała dla nas wyszywanie. Mieliśmy za zadanie wyszyć na odpowiednio przygotowanym materiale wzór - literkę. Później mieliśmy zabawę, w której dwa zespoły musiały wymyślić własny język, nazwę i inne zasady. Było śmiesznie, ale również pouczająco. Wieczorem bawiliśmy się w rytmach bułgarskiej muzyki przy tradycyjnych pysznych serach i bardzo miłej atmosferze.  We wtorek w ramach rumuńskiego dnia pojechaliśmy do Targu Jiu - pięknego miasta, które zauroczyło nas swoim wyglądem. Po powrocie warsztaty na temat stereotypów i wieczorem czas na zabawę, tradycyjne rumuńskie jedzenie, a jeden z uczestników z Rumunii - Radu - przygotował dla nas występ: POI Fireshow.

 

Następnego dnia swój czas miała Litwa. Podczas warsztatów mieliśmy za zadanie wcielić się polityków i przygotować rozwiązania na najważniejsze problemy, z którymi musi się zmagać Unia Europejska. Wieczorem tradycyjnie już wysłuchaliśmy prezentacji, zatańczyliśmy tradycyjne tańce, zmierzyliśmy się w quizie o Litwie, a na koniec spróbowaliśmy tradycyjnego litewskiego jedzenia

 

Ostatnie dni to warsztaty, energizery i zabawy podtrzymujące dobrą atmosferę, a także - dla urozmaicenia - pojechaliśmy do Baia de Fier, gdzie przez kilka godzin pod opieką doświadczonych ludzi mieliśmy okazję wspinać się Via Ferrata - malowniczą skalistą trasą, która pozwoliła nam poczuć wolność i zmierzyć się z własnym strachem. Po powrocie warsztaty z ksenofobii przygotowane przez Portugalię, a na koniec zaprezentowali oni bliżej swój kraj. Do tego tradycyjne jedzenie i kolejny dzień upłynął.

 

Na koniec projektu pobawiliśmy się w „mirror game” - każdy z uczestników miał przyklejoną na plecach kartkę, na której inni zapisywali wspomnienia związane z tą osobą. Następnego dnia po śniadaniu wyjechaliśmy w powrotną podróż do Bukaresztu, gdzie wieczorem wybraliśmy się pod Arcul de Triumf - łuk triumfalny, zwiedziliśmy stare miasto, a także zobaczyliśmy Bukareszt nocą. 27 sierpnia wylecieliśmy do Polski.

 

To był wspaniały czas z wspaniałymi ludźmi. Nowe doświadczenia i umiejętności, które zdobyłem podczas projektu pozwolą mi inaczej patrzeć na świat, ludzi i wszystko, co nas otacza. Dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wyjazdu. To był owocny czas.

Milena

MILENA

 

Od 18 do 26 sierpnia uczestniczyłam w projekcie unijnym w ramach wymiany studenckiej Erasmus+ pod nazwą „Diversity Flow“.  Projekt odbywał się w pensjonacie w rumuńskiej miejscowości Novaci w górach, tuż obok Transalpini. W wymianie brali udział młodzi ludzie z Rumunii, Bułgarii, Portugalii, Litwy oraz Polski. Cała organizacja projektu była miłym zaskoczeniem. Pierwszym pozytywnym aspektem był transport z Bukaresztu aż pod same drzwi ośrodka w Novaci. I wszystko na miejscu, począwszy od jedzenia, poprzez warunki, a na widokach z okien skończywszy, było niesamowite. Cała organizacja spisała się na medal i wszystko było niesamowcie dobrze zgrane logistycznie, np. zapewnienie wszystkim uczestnikom plastikowych butelek wielokrotnego użytku.

 

Pierwszego dnia odbyło się tylko zakwaterowanie i krótkie ogłoszenia oraz kolacja. Kolejnego natomiast otrzymaliśmy więcej informacji na temat zasad i regół, których powinniśmy przestrzegać biorąc udział w wymianie. Były też pierwsze wspólne zabawy, poznawanie siebie i swoich imion. Organizatorzy z Rumunii zaproponowali nam aktywność pod nazwą „secret friend“. Każdy wylosował jedną osobę, dla której, w ramach zabawy, robił niespodzianki, pisał liściki, dawał prezenty, a wszystko to w tajemnicy. To wszystko, to były drobne rzeczy, a jednak wywoływały taką ogromną radość, że potrafiły poprawić humor po ciężkim dniu. Ostatniego dnia projektu poznawaliśmy swoich sekretnych przyjaciół.

 

Wszystkie dni były organizowane pod kątem pracy w grupach na tematy związane z różnorodnością, dyskryminacją, powszechną akceptacją społeczną inności. Dużo mówiliśmy również o swoich państwach oraz o Unii Europejskiej. W czasie zajęć omawialiśmy również problemy związane ze stereotypami na temat naszych nacji, kwestie związane z multikulturalizmem czy ksenofobią.

 

Kolejne dni projektu należały odpowiednio do wszystkich krajów biorących udział w wymianie. Każda grupa w swoim  dniu musiała przygotować zajęcia na dane tematy, rozgrzewki, robótki ręczne oraz zorganizować wieczorek kulturowy. My przedstawiliśmy reszcie uczestników dwie legendy o dawnych stolicach Polski – Gnieźnie i Krakowie, w formie teatru cieni. Oprócz tego zaprezentowaliśmy jeden z naszych narodowych strojów oraz uczyliśmy się wspólnie uproszczonej wersji jednego z polskich tańców narodowych – krakowiaka. Nie zabrakło również stołu polskiego zastawionego kiełbasą, serem, dżemami i innymi smakołykami z naszego kraju. Naszym kolegom z innych panstw daliśmy ręcznie robione prezenty wraz z polskimi cukierkami. Takie wieczorki były najlepszą formą poznania innych krajów, kultur oraz na lepsze zintegrowanie się z resztą uczestników. Zabawa zawsze kończyła się wspólną „potańcówką“.

 

Oprócz zajęc o okreslonych w projekcie tematach, organizatorzy przygotowali dla nas dwa wyjazdy: do Targu Jiu oraz w góry. W miasteczku byliśmy w Muzeum Historycznym, gdzie mogliśmy dowiedzieć się dużo na temat historii okolicy, a po tym mieliśmy czas na własne zwiedzanie, podczas którego widziałam m. in. Cichy Stół, stare miasto czy Wieżę bez końca. Takie samodzielne zwiedzanie przyniosło nam mnóstwo frajdy i pozwoliło lepiej poznać i poczuć atmosferę miejsca. Ludzie, mimo iż przeważnie nie znali zbyt dobrze angielskiego, próbowali nam pomóc w każdy możliwy sposób. Ci zaś, z którymi mogliśmy porozmawiać okazali się bardzo otwarci i ciekawi naszych opinii o ich kraju, i chcieli dowiedzieć się wiecej o nas, i o tym, co robimy właśnie w Rumunii. Wszyscy okazywali nam dużo serca, pomocy i życzliwości. 

Drugim zorganizowanym wyjazdem były góry. Jest to jedno z moich najlepszych doświadczeń z tego wyjazdu. Najpierw chodziliśmy po górach na Via Fragata. Będąc już na szczycie i chcąc zejść na dól, musieliśmy przejść po linie nad przepaścią. Kolejną aktywnością była wspinaczka na ściankach o dwóch stopniach trudności. I choć żadnej z wmienionych do tej pory aktywności nie robiłam nigdy wcześniej, to od tego momentu szczerze pokochałam góry i już nie mogę doczekać się kolejnej możliwości na wspinaczkę czy chociażby chodzenia po górach. Na koniec pobytu w górach zwiedzaliśmy jaskinię – najpiękniejszą w Europie. 

 

Ten wyjazd był naprawdę niesamowity i nie tylko pokazał mi inne spojrzenie na otaczający mnie świat i ludzi, ale również dał mi możliwość poznania osób z różnych stron Europy oraz zobaczenia miejsc, których nie miałam wcześniej możliwości zobaczyć.

 

GALLERY/GALERIA:

 

OLA

Podziel się!

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial