Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Circle of life - wymiana na Litwie

W dniach 22 lipca - 31 lipca 2018r. wolontariusze Stowarzyszenia Sztukater – Julia, Kamil, Karol, Marta oraz Zofia uczestniczyli w Wymianie Młodzieży „Circle of Life”, realizowanej w ramach programu Erasmus+. Projekt odbył się w miejscowości Perloja na Litwie.

 

Circle of life photo collage

 

Youth Exchange “Circle of life” took part in Lithuania in village Perloja on 22- 31 July. The main idea of this project was to get acquainted with social inclusion topic and start implementation of conscious social integration process in real life. We believe it helps to reach united and co-operated Europe society, despite of social or cultural differences. One of the project’s highlights was participation in annual sports festival in small village called Perloja where participants could take part in different sport activities (football, volleyball, rope pull, etc.) as well as play and spend time with locals. Besides that, different topics were touched therefore participants raised awareness about inclusion and understand better what social integration is, got new knowledge about different cultures and religions, cultural understanding and increased level of empathy towards other people and cultures. Besides educational approach, everyone found friends for life and had the chance to know Lithuanian culture, nature and overcome stereotypes about other cultures thanks to our wide partnership list.

 

Circle of life photo collage2

 

Activity was financed by Erasmus+ programme and was realized by Lithuanian NGO Innovative Generation together with partners from Croatia "IDemo Youth", from Hungary "lelekter" Foundation, from Poland "Sztukater" Association, from Slovakia "YeSlovakia" and from Spain "Building Bridges" Association.

 

#erasmusplus

#ngoinnovativegeneration

#circleoflife

 

 

Poniżej przedstawiamy relacje naszych wolontariuszy!

 

 

Julia

W dniach 22-31 lipca 2018 roku uczestniczyłam w wymianie młodzieży „Circle of life”, która odbyła się w miejscowości Perloja na Litwie. Projekt został dofinansowany ze środków unijnych w ramach programu Erasmus+. W wymianie wzięli udział uczestnicy z Chorwacji, Hiszpanii, Słowacji, Węgier, Litwy oraz Polski. Aktywności, w których braliśmy udział podczas projektu miały formę edukacji nieformalnej oraz pozaformalnej, dzięki czemu mieliśmy możliwość nauki praktycznej i czerpania wiedzy z doświadczeń wszystkich uczestników, a nie zdobywania po raz kolejny wiedzy teoretycznej. Odbywające się zajęcia przybliżyły nam pojęcia integracji społecznej oraz inteligencji emocjonalnej. Zapoznaliśmy się ze stereotypami dotyczącymi państw biorących udział, a także dowiedzieliśmy się które z nich są zgodne z prawdą, a które stanowią jedynie wymysły ludzi. Mieliśmy również okazję uczestniczyć w festiwalu sportowym organizowanym na terenie miejscowości, w której odbył się projekt.

 

Każdy z uczestniczących krajów miał swój wkład w tworzenie projektu. Obowiązkiem każdego z państw było bowiem przygotowanie zajęć na wybrany wcześniej temat. Aby współpraca w naszej dosyć licznej grupie przebiegała jak najlepiej, na samym początku ustaliliśmy zasady, do których przestrzegania zobowiązał się każdy z uczestników. Ze względu na to, że obok naszego ośrodka znajdował się staw musieliśmy zadbać o zasady zapewniające uczestnikom bezpieczeństwo. Przedyskutowaliśmy również nasze oczekiwania, obawy oraz to, jaki może być nasz wkład w tworzenie projektu. Dla lepszej efektywności każdego ranka jedno z państw uczestniczących przygotowywało poranną rozgrzewkę, aby uczestnicy mogli nabrać energii na kolejny dzień. Po odpowiednim przygotowaniu zasad oraz wprowadzeniu do tematu projektu nadszedł czas na aktywności. Miały one formę warsztatów, pracy w grupach, dyskusji oraz różnych zabaw. Dzięki tak dużej różnorodności nie było możliwości, aby się nudzić. Grupa polska miała za zadanie przeprowadzenie zajęć na temat integracji społecznej. Prowadzeniem tej aktywności zajęła się nasza liderka – Marta. Bardzo ciekawą aktywnością był „teatr forum”, kiedy to podczas przedstawienia dowolna osoba z publiczności mogła wcielić się w jednego z bohaterów. Nie znałam dotychczas takiej formy zajęć i mimo że nie lubię siebie w roli aktora, zajęcia te bardzo przypadły mi do gustu.

 

Oprócz zajęć bezpośrednio związanych z tematyką projektu wzięliśmy udział w nocnej wyprawie do lasu, podczas której mogliśmy poprawić swoje umiejętności pracy w grupie oraz pokonać niektóre swoje lęki, gdyż nie dla każdego wyjście do lasu nocą było prostym zadaniem.

 

Cały czas trwania wymiany był idealną okazją, aby lepiej poznać ludzi z innych państw, ich kulturę, obyczaje, wymienić się z nimi doświadczeniami, porównać sytuacje panujące w naszych krajach. Podczas rozmów można było również poznać niektóre zwroty w obcych językach. Razem z resztą uczestników z grupy polskiej postanowiliśmy podziękować Paniom pracującym w ośrodku za cały trud, który włożyły w zorganizowanie naszego pobytu. W związku z tym, że Panie nie mówiły po angielsku postanowiliśmy – z pomocą uczestników z Litwy – przygotować podziękowania w języku litewskim. Dla wszystkich, którzy nie mieli wcześniej żadnej styczności z językiem litewskim było to nie lada wyzwanie, gdyż w tym języku ogromną rolę odgrywa akcent. Poradziliśmy sobie jednak, a uśmiechy na twarzach Pań, które zrozumiały co do nich powiedzieliśmy były bezcenne. Oprócz kilku słów po litewsku udało mi się również poznać pojedyncze zwroty po hiszpańsku. Uczenie się języków obcych jest dla mnie bardzo istotnym elementem wymian międzynarodowych, gdyż bardzo lubię uczyć się języków obcych i czuję ogromną satysfakcję kiedy po kilku latach nadal pamiętam znaczenie poszczególnych zwrotów.

 

Bardzo się cieszę, że Stowarzyszenie Sztukater umożliwiło mi uczestniczenie w projekcie w tak pięknej, spokojnej okolicy, w której można było odpocząć i nacieszyć się pięknem natury. Mam nadzieję, że uda mi się wziąć udział w wielu podobnych projektach, nauczyć jeszcze więcej nowych rzeczy i poznać wielu ciekawych , niepowtarzalnych ludzi.

Kamil

W dniach 22-31 lipca 2018 w miejscowości Perloja (Przełaje) na Litwie miała miejsce wymiana międzynarodowa organizowana przez NGO "Innovative Generation"/ VšĮ "Inovatyvi karta"
Wszystko zaczęło się od wieczornego, nieformalnego spotkania w Wilnie, gdzie na wszystkich przyjezdnych czekał autokar, który zawiózł nas prosto do miejsca docelowego, do Perloji. Oficjalnie zajęcia rozpoczęły się następnego dnia, zapoznaliśmy się z programem projektu, powiedzieliśmy coś o sobie i zaczęliśmy budować wielonarodową drużynę. Wszystkiemu towarzyszyła wszelkiego rodzaju wymiana kulturowa, integracja. Dzięki temu uczestnicy nawiązywali porozumienie, uczyli się od siebie nawzajem w sposób nieformalny. Większość czasu spędzaliśmy na terenie agroturystycznego gospodarstwa "Mildupis", angażując się w różnorodne zajęcia, które były przygotowywane przez organizację goszczącą bądź przez liderów drużyn krajowych. Każdego wieczora mieliśmy czas na wspólne refleksje i rozmowy o realizacji wyznaczonych przez siebie celów na poszczególne dni. Dwa pierwsze wieczory minęły pod znakiem wieczorów kulturowych; dzięki temu mogliśmy bardziej się poznać, skutkiem wspólnej nauki i zabawy(chociażby poprzez taniec) było wyrażanie emocji, które mogło nam w jakimś stopniu opisać daną osobę. Pierwsze dni minęły na budowaniu zaufania względem siebie poprzez aktywności, w których potrzebna była współpraca. W następnych dniach poruszaliśmy m.in. tematy stereotypów czy też własnych słabości. Warto też dodać, że codziennie przed śniadaniem spotykaliśmy się na poranne ćwiczenia. Następnie przyszedł czas na wyzwanie, którym była nocna wędrówka przez pobliski las; nie była to jednak zwykła wędrówka, gdyż każda osoba miała wyznaczone wcześniej zadanie, któremu musiała sprostać podczas wycieczki. Odpoczynek po wyprawie minął dość szybko, wieczorem mogliśmy jednak porozmawiać o promowaniu efektywności działania typów społeczeństw. W kolejnych dniach zwróciliśmy uwagę na różnice między naukami formalnymi i nieformalnymi oraz przygotowywaliśmy się na festiwal sportu, który odbywał się w na terenie goszczącego nas miasteczka; mogliśmy tam współzawodniczyć z drużynami z pobliskich miescowości w różnego rodzaju dyscyplinach i aktywnościach sportowych. Po męczących zmaganiach mieliśmy czas na rozmowę z organizatorami wydarzenia oraz z ludźmi mieszkającymi w okolicach Perloji. Ósmego dnia zajęliśmy się rozważaniami na temat inteligencji emocjonalnej, a później przeprowadziliśmy "Forum Theater": losowo wybrane grupy miały przedstawić scenki dotyczące problemów wykluczeń społecznych; wieczorem zaś w krajowych zespołach prezentowaliśmy przed sobą wysyłające nas na wymianę organizacje [NGO]. W wolnych chwilach uczyliśmy się na wzajem pojedynczych słówek oraz tekstów piosenek w innych językach. Była to ważna lekcja dla każdego, bo dzięki takim wspólnym rozmowom każdy mógł poczuć się częścią 'kręgu życia". Ostatniego dnia wymiany stworzyliśmy wideo promujące wymiany międzynarodowe, mieliśmy finałową ewaluację oraz imprezę pożegnalną. Chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom oraz organizatorom projektu -NGO "Innovative Generation"/ VšĮ "Inovatyvi karta"
oraz polskiej organizacji pozarządowej "Sztukater", która dała nam szansę uczestnictwa w tym projekcie.

Karol

Od 22 do 31 lipca uczestniczyłem w projekcie ‘Circle of Life’ w miejscowości Perloja na Litwie. Był to mój pierwszy projekt w ramach wymiany zagranicznej Erasmus +. W projekcie uczestniczyły młode osoby z Chorwacji, Węgier, Litwy, Polski, Słowacji, Hiszpanii oraz dwóch organizatorów z Gruzji. Każdy z krajów uczestniczących w wymianie posiadał pięcioosobową reprezentację.

 

Wymiana na Litwie okazała się niezwykle pozytywnym zaskoczeniem. Podczas projektu podejmowane były rozmaite zadania związane z szeroko pojętym „Kołem Życia”. Omawiana tematyka zawierała między innymi: naukę międzykulturową, inteligencję emocjonalną, integrację socjalną, czy problem stereotypów.

 

W ramach poruszanych tematów prowadzone były rozmaite warsztaty, w których to uczestniczyły reprezentacje narodowe poszczególnych krajów, bądź mieszane drużyny międzynarodowe. Przykładem takich działań może być „forum theater”. W tym konkretnym przypadku, międzynarodowe drużyny miały za zadanie przygotować scenkę rodzajową, której myślą przewodnią było wykluczenie społeczne. Każdy z widzów, poprzez klaśnięcie rękami miał możliwość wcielić się w dowolnego aktora i zmienić bieg wydarzeń danej scenki. Skutkiem tego, po raz kolejny uświadomiłem sobie jak ważny jest sprzeciw jednostki wobec jakiejkolwiek formy agresji.

 

Na szczególną uwagę zasługują także wieczorki międzykulturowe organizowane przez kraje biorące udział w wymianie. Dzięki tym wydarzeniom miałem okazję nie tylko poznać kulturę innych krajów i zasmakować ich smakowitych, tradycyjnych, wyrobów, ale także zaprezentować kulturę swojego kraju, co w mojej opinii skończyło się dużym sukcesem. Trudno jest opisać słowami uczucie, kiedy sala złożona z międzynarodowej społeczności skanduje głośne i rytmiczne „Polska, Polska, Polska!”

 

Uważam również, że niezwykle cennym elementem takiej wymiany była możliwość poznania wspaniałych ludzi i nawiązania nowych znajomości. W trakcie trwania projektu istniało wiele okazji do przeprowadzania indywidualnych rozmów z uczestnikami projektu, na przykład podczas przerwy na kawę, nocnego zdobywania lasu, wyjścia na jezioro, czy też festiwalu sportowego. Wymiana poglądów i informacji znacząca poszerzyła moją dotychczasową wiedzę o ww. krajach.

 

Sądzę, że wymiana była dobrze zorganizowana. Zaangażowanie organizatorów i osób odpowiedzialnych za nasz pobyt w Perloji było bardzo widoczne. Gdyby nie udział w wymianie z pewnością nie nabyłbym nowych umiejętności, przykładowo, rzeczowego planowania kolejnego dnia, ewaluacji własnego zaangażowania, czy też poszerzenia słownictwa w języku angielskim i rozwoju kompetencji dziennikarskich dzięki dobrowolnemu zaangażowaniu się w opisywanie wydarzeń z poszczególnych dni.

 

Udział w projekcie uświadomił mi, że mimo różnic kulturowych dzielących poszczególne kraje, możliwe jest nawiązanie efektywnej współpracy międzyludzkiej, która dążyć będzie do eliminacji szeregu problemów, na przykład wykluczenia społecznego, czy też braku integracji socjalnej.

Karol

Marta

W dniach 22-31 lipca, miałam okazję uczestniczyć w wymianie młodzieżowej “Circle of Life” odbywającej się w miejscowości Perloja na Litwie. Był to czas pełen wrażeń i emocji, nowych znajomości, zdobywania nowej wiedzy oraz nowych umiejętności.
Przygoda zaczęła się już w Wilnie, kiedy udaliśmy się polską grupą na miejsce zbiórki pod Dzwonnicą katedralną. To tam zobaczyliśmy pierwsze twarze, poznaliśmy pierwsze imiona. Nieśmiałe uściski, szczere uśmiechy pełne nadziei na wspaniały następny tydzień. Droga do oddalonej około godziny drogi Perloji, upłynęła szybko. Chociaż wszyscy byli zmęczeni po podróży, nikomu nie zabrakło siły na pierwsze rozmowy, śpiew i wspólny śmiech. Po przybyciu do ośrodka, udaliśmy się na pierwszy wspólny posiłek. Był także czas na wieczorek zapoznawczy.

 

Kolejny dzień upłynął pod znakiem gier i zabaw integracyjnych oraz tych, które miały na celu wzajemne poznanie i zapamiętanie imion. Wtedy także odbył się wieczorek polski oraz węgierski. Uczestnicy mieli okazję spróbować narodowych smakołyków oraz poznać kulturę polską i węgierską - tańce, śpiew, gry.

 

Także kolejne dni były pełne pouczających aktywności, interesujących dyskusji, ciekawych rozmów z nowymi przyjaciółmi. Rano, przed śniadaniem, odbywały się ćwiczenia, które miały na celu nas pobudzić do dalszych zajęć. Codzienne wspólne posiłki przy jednym stole, zbliżały nas do siebie. Kolejnym stałym elementem dnia, był czas na nasze refleksje, podczas których wyznaczaliśmy sobie cele na kolejny dzień, a także mogliśmy się wzajemnie wspierać przy ich osiąganiu.

 

Ciekawym punktem programu, była nocna wędrówka. Podzieleni na dwa plemiona, w których każdy członek miał przypisaną rolę, musieliśmy dotrzeć do zaznaczonego punktu na mapie. Tam dwa plemiona się spotkały i dzieliły swoimi rytuałami oraz kulturą. Następnie już całą grupą wróciliśmy zmęczeni do ośrodka. Nauczyło nas to odpowiedzialności za inne osoby i wytrwałości, a także jeszcze bardziej zbliżyło do siebie.

 

Kolejnym ciekawym wydarzeniem, był miejscowy festiwal sportowy. Jako dwie grupy, rywalizowaliśmy z lokalnymi drużynami. Mieliśmy okazję grać w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, ping-pong oraz przeciąganie liny. Była to okazja do integracji z lokalnym społeczeństwem. Wszyscy wrócili do ośrodka zmęczeni, ale szczęśliwi.

 

Na koniec przyszedł czas na nieuniknione pożegnania. Ze łzami w oczach, ale z uśmiechami na twarzach podziękowaliśmy sobie za ten wspaniale spędzony czas. Uczestnicy z różnych krajów (Litwy, Polski, Słowacji, Węgier, Chorwacji i Hiszpanii) o odmiennych kulturach, znaleźli wspólny język. Każdy z nas nauczył się czegoś nowego - o innych ludziach, ale także o sobie

 

Dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater za możliwość wyjazdu na projekt. Każde takie doświadczenie jest dla mnie cenną lekcją.

Zofia

Sprawozdanie

 

W dniach 22.07.2018-31.07.2018 wzięłam udział w wymianie młodzieży “Circle of life".
22-go lipca przyjechaliśmy parę godzin przed spotkaniem uczestników. Grupa polska z Warszawy jechała razem. Z dworca autobusowego do miejsca spotkania wyznaczonego przez organizację litewską nas poprowadził lider. Na miejscu spotkania poznaliśmy uczestników, którzy już przyjechali, czekaliśmy na tych, którzy dopiero byli w drodze i dowiedzieliśmy się, że niektórzy będą czekać na nas bezpośrednio na miejscu zakwaterowania.
Pierwszą rzeczą, która mnie zdziwiła, było powitanie grupy słowackiej - uścisk dłoni + pocałunki w policzek. U nas ten gest może wykorzystywać się jako powitanie z rodziną lub bliskimi znajomymi (jest to jednak popularniejsze u starszego pokolenia, młodzi ludzie już nie za bardzo go używają).

 

Po przybyciu na miejsce naszego zamieszkania na najbliższe parę dni, było krótkie ogłoszenie na temat tego, jak będziemy podzieleni w pokojach i parę kolejnych wskazówek. Po tym, jak wszystkie rzeczy były pozostawione w pokojach, czekała na nas niewielka impreza powitalna. Osobiscie poszłam spać około północy, bo przedtem prawie całą dobę spędziłam w podróży, ale dużo osób też tego dnia położyło się wcześniej.
Odnośnie samego miejsca zamieszkania - to była dosyć duża willa, koło której znajdowało się sztuczne “jezioro" (będące przyczyną takiego “zakomarzenia”, że uciec z życiem mógł tylko ktoś władający czarną magią lub ktoś, kto był cały opryskany sprejem od komarów cuchnącym tak, że jeszcze trochę i można byłoby wykorzystywać go jak broń biologiczną), większość pokoi była dwuosobowych i jeden na pięć osób (do którego oczywiście trafiłam ja, ale później jeszcze za to podziękuję), ponadto nie wszyscy zmieścili się w tym budynku, i kilka osób miało pokój w innym. W mojej części pokoju w lampie było się kilka os, ale jak powiadomiłam o tym, to przekazano to właścicielowi i on wyczyścił ją (była jeszcze propozycja zmiany pokoju, ale to okazało się niepotrzebne, kiedy problem został zlikwidowany). Poprosiliśmy jeszcze o przedłużacz z większą ilością gniazdek, bo na 5 osób było tylko jedno. Ogólnie podobała mi się komunikacja z organizatorami, adekwatnie reagowali na nasze potrzeby i starali się pomóc w miarę swoich możliwości.
Następny dzień zaczął się od informacji o samym projekcie i czym będziemy się zajmować przez następne dni. Aktywności w ten dzień między innymi byli takie, w których zapamiętywaliśmy imiona uczestników, ustaliliśmy reguły współżycia, określiliśmy wezwania i cele, które postawił przed nami ten projekt. Na tym skończyło się wprowadzenie do projektu.

 

Najbardziej “pracowitymi” dniami projektu ja bym nazwała pierwsze trzy. W te dni mieliśmy dużo aktywności, celem których było “team building”. Co najciekawsze, żeby zbudować relacje między uczestnikami, nauczyć ich pracować razem (a poszło to u nas dosyć sprawnie, jak mi się wydaje) potrzebowaliśmy dosyć sporo czasu, ale wystarczyło jednej aktywności, żeby system nie zadziałał jak powinien. Zadanie zostało wykonane, ale z opinii uczestników wynikało iż nie wszyscy zachowywali się odpowiednio: ktoś był agresywny, niektórzy za mocno rywalizowali, robiąc z tego problem dla innych i dla siebie, inni znów oszukiwali, przez co niektóre osoby nie miały możliwości zakończyć zadania; ponadto ilość uczestników była nieodpowiednia. To spowodowało, że osoby nadzorujące grę musieli zbytnio ingerować w jej przebieg, a i tak nie do końca mogli zapanować nad tym, co się działo. W sumie, ja bym nazwała to dosyć ciekawym doświadczeniem. Poinformowano nas o tym, że aktywność takiego rodzaju przeprowadzana była przez te osoby po raz pierwszy. Każdy uczestnik po zakończeniu aktywności mógł podzielić się swoją opinią, uczuciami, doświadczeniami, które otrzymał w trakcie. Może atmosfera po zakończeniu nie była najlepsza, ale większość pokazała w miniaturze, co można się po niej spodziewać w życiu. 

Aktywność, celem której było przygotowanie nas do nocnej wędrówki też pokazała, że praca grupowa jest do dopracowania

uż drugiego dnia od niektórych uczestników słyszało się, że są za bardzo zmęczeni i nie mają czasu dla siebie. Nie bardzo się z tym zgodze, no ale cóż, inne opinie też mają prawo na istnienie.
Sama wędrówka zaczęła się bardzo pozytywnie, ale przez ból w nodze musiałam wrócić na miejsce zakwaterowania. Co tam było dowiedziałam się dopiero następnego dnia podczas ewaluacji.

Mieliśmy w ten dzień dość dużo czasu na wypoczynek. Następnego dnia mieliśmy wędrówkę dzienną, która była zdecydowanie prostsza od tej nocnej. Mieliśmy za zadanie w godzinę znaleźć w lesie materiały, z których musieliśmy zrobić własnoręcznie rzecz, która pokazywałaby nas, a później to zaprezentować. Po zakończeniu wędrówki dziennej znowu mieliśmy dużo czasu aby odpocząć.

 

Następnego dnia nas czekało następne wezwanie - miejscowy festiwal sportowy. Jeżeli miałabym opisać ten dzień jakimś jednym słowem, to ja bym wybrała spontaniczność. Rano dowiedzieliśmy się w jakich dziedzinach sportu możemy uczestniczyć, tak do końca nie wiedzieliśmy, jak to będzie wyglądać. Znów byliśmy podzieleni na dwie grupy, w których wybraliśmy kto w jakiej dziedzinie sportu będzie brał udział, wybraliśmy osób do gier zespołowych i pojedynczych. Otrzymaliśmy znaki wyróżniające. Pierwszą grą, która naszą grupę spotkała, była siatkówka. I było na co popatrzeć - walczyliśmy jak lwy, padaliśmy jak muchy. Byliśmy kompletnie nieprzygotowani, nie było nawet szansy na jakąś rozgrzewkę w przeciwieństwie do zespołu przeciwników, którzy mogli się tym wszystkim pochwalić. I tym bardziej podziwiam tę sytuację. Kibicowaliśmy naszej drużynie niemal przez cały czas trwania gry, nie straciliśmy zapału nawet po przegraniu, i każdy świetnie się bawił.
Ja po tym musiałam odejść, bo wybrałam tenisa stołowego, który odbywał się w szkole. Na moje nieszczęście stół był tylko jeden, na którym już kończyli swoją rozgrzewkę miejscowi, a jako że ja grałam ostatni raz z dziesięć lat temu, a jedyną rzeczą, którą zrobiłam przed grą, było odbijanie piłeczki - moje i tak marne szanse zmniejszyły się wielokrotnie.
Ponadto wszystko ma swoje dobre strony, pozwolili mi obejrzeć szkołę, i improwizowaną bibliotekę (na korytarzu stały półki z książkami). Niemalże cała tamtejsza literatura to były stare książki agro tematyki z ZSRR; na jednym z korytarzy stała kupa metalicznych odpadów (nie da się to inaczej opisać), a wszystkie gabinety były zamknięte i nie udało mi się tam zajrzeć.

 

W przerwie zawołali nas spróbować jedzenie wojskowe, które rozdawali dla uczestników festiwalu. Była to jakaś kasza z mięsem. Jak wróciłam do tej części festiwalu, która odbywała się na otwartej przestrzeni, to kibicowaliśmy drużynie drugiej grupy uczestników wymiany grającej w siatkówkę (oni mieli więcej szczęścia, bo trafili na dzieciaków w pierwszej grze, no i byli o wiele lepiej przygotowani fizycznie), walczyli o trzecie miejsce. Przegraliśmy. 

Mimo to, zapał wciąż nie był stracony i wszyscy świetnie się bawili. Po tym ja znowu wróciłam do szkoły, gdzie wciąż grali w tenisa stołowego, tylko że dołączyli nowi ludzie. Zostałam tam do końca festiwalu. Do końca dnia już niczego ciekawego się nie odbywało.

Ostatniego dnia na robienie wideo nam zostawili 1,5 godziny, jeszcze tyle czasu było przeznaczone na panel o Erasmus+. Z wideo nie wyrobiliśmy się: z początku nie mogliśmy wybrać jakiegoś jednego pomysłu dla zrealizowania. Potem, kiedy już zdecydowaliśmy, to wyszło tak, iż jeden człowiek siedział i robił wideo (plus kilka osób jako asystenci), a inni mobilizowali się tylko wtedy, kiedy były potrzebne dodatkowe kadry. Po zakończeniu robienia wideo i jego demonstracji dowiedzieliśmy się dużo nowego na temat programu Erasmus+. No a dalej ewaluacja, i smarkate pożegnanie przyprawione odrobiną łez.

Miejscowi ludzie byli bardzo życzliwi. Trzeciego dnia projektu ja się przeziębiłam, a na miejscu nie było żadnej apteczki, poszłam do sklepów poszukać jakichś lekarstw przeciw przeziębieniu (żałuję, nie pomyślałam o tym, że można zachorować, wzięłam tylko lekarstwa dla obrażeń fizycznych), ale i tam żadnych nie było i w końcu w jednym sklepie sprzedawczyni ze swojej własnej apteczki dała mi lekarstwa (jeszcze mówiła, że nie trzeba za to dziękować).

 

Jeszcze była jedna sytuacja, która mnie zdziwiła - kiedy w budynku zabrzmiał alarm przeciwpożarowy, nikt ani nie drgnął, chyba tylko ja stwierdziłam, że warto wyjść z budynku, póki się nie okaże, czy to była pomyłka, czy coś się rzeczywiście stało.
Mimo wszystko, ten projekt dla mnie stał się niezapomnianą przygodą, spotkałam dużo nowych ludzi i ogromną ilość cudownych wspomnień na całe życie. Chciałabym podziękować, że mogłam uczestniczyć w nim, podziękować “Inovatyvi karta” za jego zorganizowanie, Stowarzyszeniu Sztukater, dzięki któremu mogłam tam pojechać, a, przede wszystkim, ludziom, którzy sprawili, że był takim, jakim był.

 

GALLERY/GALERIA:

 

Podziel się!

Komentarze:

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial