Pierwszy dzień poświęcony był na zapoznanie się z innymi uczestnikami. Integracja odbywała się poprzez gry i zabawy przygotowane uprzednio przez każdy zespół. Kolejne dni to seria warsztatów, prelekcji i prezentacji multimedialnych poświęconych takim zagadnieniom jak: „Czym jest woda?", „Jakie jest znaczenie wody w odniesieniu do żywych organizmów?", „Obieg wody w środowisku", „NIE dla marnowania wody", „Jak przetwarzać wodę pitną?". Podczas trwania projektu dowiedzieliśmy się również czym jest tzw. Youthpass uzyskany przez każdego z nas i jakie niesie ze sobą korzyści. Organizator zadbał także o to, abyśmy zaznajomili się z kulturą i obyczajami Turcji. Było to realizowane poprzez zwiedzanie miasta oraz wycieczki. Odwiedziliśmy takie miejsca jak: ratusz miejski, muzea, meczety, skanseny, jaskinie. W tym miejscu watro również wspomnieć o akcji sadzenia przez nas drzew, podczas której mieliśmy okazję rozwijać nasze umiejętności pracy zespołowej w warunkach terenowych, czyli zupełnie innych niż zwykle. Była to wspaniała okazja do odpoczęcia od pracy umysłowej a przy tym wsparcia lokalnego ekosystemu. Co ważne, w trakcie przygotowań do projektu dowiedziałem się wiele o zasobach wodnych Polski oraz jak wypadamy w porównaniu z pozostałymi państwami. Innymi słowy miałem okazję popatrzeć na swój kraj z odmiennej perspektywy. Ciekawym posunięciem ze strony KYC były wieczorki tematyczne poświęcone każdemu z państw biorących udział w projekcie. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie miały one zbyt wiele wspólnego z tematem wymiany jednak w mojej opinii był to kluczowy element pozwalający, poprzez muzykę, tradycyjną kuchnię i historię, zrozumieć mentalność innych nacji.

Podsumowując, uważam że projekt „Water is life!" dał mi niepowtarzalną okazję do zgłębienia mojej wiedzy na temat wykorzystania zasobów wody pitnej na świecie, która znajduje zastosowanie w życiu codziennym. Pozwolił mi on także na lepsze poznanie samego siebie, co jest niezwykle ważne w procesie samodoskonalenia oraz dał mi możliwość zawarcia nowych znajomości z ciekawymi osobami z różnych środowisk.

Na miejscu byliśmy w środku nocy; hotel bardzo zadbany, na poziomie a z pokojów dobiegały urywki rozmów w różnych językach – byliśmy na miejscu.Najważniejszy był pierwszy dzień. Tuż po uśmiechnięciu się a później otworzeniu oczu usłyseliśmy dobitne pukanie do drzwi. Było to wezwanie do codziennej rozgrzewki odbywającej się punktualnie o 10.30, były to zajęcia mające głównie na celu podwyżeszenie tętna, wybudzenie letargu i nagromadzenia porządnej dawki energi na cały dzień. Gry i zabawy pomogły nam się zintegrować z pozostałymi uczestnikami projektu. Były to dobre podstawy do wzajemnego zrozumienia i efektywnej pracy w grupie. Mimo że każdy kolejny dzień nie róznił się programem to dawał nam niebywałą możliwość poznania innych kultur jak i obyczajów. Codzienne prezentacje przybliżały nas do głównego zamierzenia tego projektu – Water is life. Różnice między poszczególnymi grupami z całego świata rozmyły się falami informacji jak i uświadamianiem sobie jakże wielkie różnice są miedzy zapotrzebowaniem a zaopatrywaniem ludności w wodę pitną w poszczególnych krajach.

Nigdy wcześniej nie uświadamiałem sobie problemu jakim jest nieroztropne wykorzystanie i marnotrwawstwo zasobów wodnych. Projekt jest również moim osobistym osiągnięciem, gdyż jako Tatar nareszcie nawiązałem ciepły kontakt z przedstawicielami Azerbejdżanu jak i Turcji. Rozmowa z nimi uświadomiła mnie w tym jak bliskie są mi to kultury i jak owocna może być przyszła współpraca miedzy Unią Europejską i państwami tzw. Azji Mniejszej.

Podsumowując. Bardzo cieszę się, iż mogłem wnieść Polski wkład w tworzenie tej jakże wspaniałej międzynarodowej wspólnoty i mam głęboką nadzieję, że będę mógł w przyszłości uczestniczyć w podobnych przedsięwzięciach. Kończąc, chciałbym podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w ten wyjazd, a zwłaszcza organizatorom z Polski, gospodarzom i uczestnikom, którzy bardzo ciepło i serdecznie przyjęli nas w Turcji.