Ułatwienia dostępu

Przejdź do głównej treści

Rusz Się... Po Polsce. Część Pierwsza I Na Pewno Nie Ostatnia

Rusz Się... Po Polsce. Część Pierwsza I Na Pewno Nie Ostatnia

342387130 203181912467389 5023546990654550491 n

 

Rusz Się... Po Polsce. Część Pierwsza I Na Pewno Nie Ostatnia.

 

  Gdyby ktoś się mnie zapytał, skąd moja pasja do gór i do podziwiania pięknej Polski, nie umiałbym jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Może jestem wrażliwy na otaczający nas świat? Nie pamiętam również, kiedy byłem pierwszy raz w górach. Miałem zaledwie 2-3 lata i jedyną pamiątką jest zdjęcie z zaśnieżonej drogi. Gdybym ze zdjęcia miał wnioskować, co to za miejsce, nie byłby w stanie powiedzieć. Pamiętam tylko z opowieści, że był to Karpacz, a znalazłem się tam, ponieważ tato był w delegacji, a my z mamą odwiedziliśmy go. Pamiątką z tego wyjazdu jest również blizna na czole, gdy rozbiłem głowę, skacząc po łóżku w hotelowym pokoju…

 

  Moje pierwsze spotkanie z Sudetami, już bardziej świadome, miało miejsce, gdy chodziłem do podstawówki. Może to była szósta, a może siódma klasa? Na zdjęciach niestety nie ma daty. Jednak miejsce, w którym się znalazłem, trwale wyryło mi się w pamięci. O jakim miejscu mówię?

 

Krzeszów

 

341108056 1658776424585829 1924703335358984172 n

 

  Końcówka lat 80. Po bardzo długiej prawie całodziennej podróży docieramy z Warszawy do Krzeszowa. Po raz pierwszy przekraczam bramę Opactwa cystersów, Bazyliki Mniejszej zwanej Europejską Perłą Baroku, Kościoła św. Józefa, Mauzoleum Piastów świdnicko-jaworskich i klasztoru Sióstr Benedyktynek. Mam zaledwie naście lat i to, co widzę, rzuca mnie na kolana. Nic piękniejszego w moim młodym życiu jeszcze nie widziałem. Nie jestem tam sam, a grupą chotomowskich ministrantów i księdzem Pawłem Kozakowskim, który sprawował nad nami pieczę i był wikariuszem parafii pw. Najświętszej Maryi w Chotomowie, meldujemy się u sióstr Benedyktynek, gdzie spędzimy dwa tygodnie wakacji... Już wiem, że nie będzie to moja ostatnia wizyta w tym miejscu.

 

Łyk geografii – gdzie leży Krzeszów?

 

341921520 252320710567078 7197791515285324582 n 1

 

  Krzeszów to miejscowość położona w malowniczej Kotlinie Krzeszowskiej w Sudetach Środkowych kilka kilometrów na południe od Kamiennej Góry. To nieduża wieś, zlokalizowana nad rzeką Zadrną. W ciągu ostatnich lat znacznie się rozbudowała, ale nie zatraciła swoich turystycznych walorów. Przez Krzeszów przebiega Główny Szlak Sudecki, jego szósty odcinek z Lubawki do Grzęd, wedle przewodnika Waldemara Brygiera, autora przewodników o Sudetach, przewodnika sudeckiego, pilota wycieczek, a zarazem propagatora turystyki.

 

Trochę historii – o Piastach świdnicko-jaworskich

 

  Pierwsze wzmianki o Krzeszowie ściśle wiążą się z dynastią Piastów Śląskich. Historia tego miejsca ma początek w 1242 roku. Wtedy to wdowa po Henryku Pobożnym, księżna Anna w darowiźnie funduje opactwo benedyktynom, którzy docierają do Krzeszowa z Czech. Jednak już 50. lat później Bolko I, książę świdnicko-jaworski, wnuk Henryka, przekazuje klasztor cystersom. Od tego momentu rozkwit tego miejsca nabiera prędkości, szybko rozwija się, będąc jednym z najważniejszych ośrodków kulturalnych nie tylko w okolicach, ale i po Świdnicę i Strzegom.

 

  Wróćmy do Bolka I, który był założycielem linii Piastów świdnickich. Dokładna data urodzin nie jest znana. Zakłada się, że urodził się między 1252 a 1256 roku. Zmarł 9 listopada 1301 roku. Pochowano go w krypcie klasztoru krzeszowskiego. Związany z tym miejscem był Bolko II, najmłodszy syn Bolka I i Beatrycze, margrabianki z Brandenburgii. Urodzony prawdopodobnie w 1300 roku, tuż po śmierci swojego starszego brata o tym samym imieniu. Zarówno Bolka I jak i Bolka II sarkofagi stoją w Mauzoleum Piastów świdnicko-jaworskich, który przylega do bazyliki mniejszej od wschodu. W ostatnich latach do tego miejsca wchodzi się wejściem między bazyliką a Domem Pielgrzyma.

 

Sanktuarium krzeszowskie

 

342270514 198459746288233 1116981968408147042 n

 

  Celem pielgrzymek w Krzeszowie jest wizerunek Matki Bożej Łaskawej, datowany na połowę XIII wieku. Namalowano go na desce o wymiarach 60 na 37 cm. Jak obraz znalazł się w Krzeszowie? Są różne wersje. Jedna mówi, że został podarowany zamieszkującym tu cystersom, przez samego fundatora klasztoru, Bolka I. Inna legenda głosi, że w czasach papieża Jana XXII, cudowny obraz został przeniesiony z dalekich Włoch, z miejscowości Rimini, przez anioły... Obraz Matki Bożej Łaskawej znajduje się ołtarzu głównym bazyliki, która została wybudowana w latach 1728-1735. Sam projektant Europejskiej Perły Baroku jest nieznany. Jednak trzeba stwierdzić, że została zbudowana z ogromnym rozmachem, a piękno zewnętrzne i wewnętrzne jest nie do opisania. To zabytek należący do najwyższej klasy. Barokowa krzeszowska perła to fenomen na skalę nie tylko Dolnego Śląska, nie tylko Polski, ale na skalę światową. Jak wspomniałem, po wejściu na teren sanktuarium do bazyliki prowadziła lipowa aleja, która nieco przysłaniała piękno fasady kościoła. W 2008 roku gałęzie zostały przycięte, a w obecnym czasie drzew już nie ma. Przy blisko 100-metrowej drodze do bazyliki zostały wycięte, dzięki temu można podziwiać w całej okazałości krzeszowską bazylikę. Nie sposób wymienić wszystkich wybitnych architektów, rzeźbiarzy czy malarzy, którzy przyczynili się do tego, co można zobaczyć na zewnątrz i we wnętrzu świątyni. Wiadomo, że opaci z Krzeszowa zatrudniali artystów z najwyższej półki. Prócz wspaniałej bazyliki warto zwiedzić cały kompleks. Po lewej stronie od głównej świątyni znajduje się Dom Pielgrzyma, do którego należy wejść, by zakupić bilet-cegiełkę na zwiedzanie sanktuarium. Tam też można kupić pamiątki i inne dewocjonalia. Można też skorzystać z audioprzewodników. Jeszcze pod koniec lat 80. gdy odwiedziłem Krzeszów po raz pierwszy, Domu Pielgrzyma nie było. Pamiątki były sprzedawane w mauzoleum, gdzie pieczę na tym sprawowała siostra Józefa, jedna z Benedyktynek. Ona też była przewodnikiem po sanktuarium. Oprowadzała ona wycieczki, szczególnie niemieckich turystów, ponieważ zna perfekcyjnie język niemiecki. Wróćmy do Domu Opata, gdzie jeszcze bardziej po lewej stronie od niego stoi kościół św. Józefa, który powstał w latach 1690-1696 na miejscu kościółka pw. św. Andrzeja. Od tego miejsca zalecałbym zwiedzanie. Boczne ołtarze kościoła przedstawiają cykl przedstawień Siedmiu Radości i Siedmiu Smutków św. Józefa. Malowidła z życia Jezusa Chrystusa układają w chronologiczne życie św. Rodziny. Te przepiękne ołtarze zostały namalowane przez Michaela Willmanna, wybitnego artystę śląskiego baroku.

 

Mauzoleum Piastów-świdnicko-jaworskich

 

341012448 753210013138656 2340661950175604066 n

 

  Krzeszów i samo sanktuarium związane było z linią Piastów świdnicko-jaworskich. Dlatego też w kryptach krzeszowskich pochowano Bolka I, jego wcześnie zmarłego syna Bolka, a później syna Bernarda I oraz Henryka I i Bolka II. W krypach prawdopodobnie spoczywa również Henryk II. Obecnie w mauzoleum możemy podziwiać dwa gotyckie sarkofagi – Bolka I i Bolka II. Warto wiedzieć, że nagrobki zostały częściowo uszkodzone przez najazd husycki w XV wieku. Na wprost sarkofagów znajdują się ołtarze pw. św. Wacława, z którym spokrewniony był Bolko I oraz pw. św. Jadwigi, która była prababką księcia Bolka I. W piastowskim mauzoleum znajdziemy rzeźby małżonek książęcych. Jest tu rzeźba ks. Beatrycze, żony Bolka I czy ks. Agnieszki, małżonki Bolka II. Na wprost od wejścia zobaczymy również nagrobek Władysława Zedlitza, który był joannitą oraz strażnikiem przybocznym cesarza Rudolfa II.

 

Kalwaria krzeszowska

 

341016102 1261265591262683 6865346357052573535 n

 

  Atrakcyjne położenie Krzeszowa, wśród pól i lasów, między niewysokimi łańcuchami górskimi, sprzyjały utworzeniu Drogi Krzyżowej. Krzeszowska kalwaria została zaprojektowana przez opata Rosę, który podróżował po Włoszech i tam narodziła się myśl wybudowania podobnej, jak w krajach na południu Europy. W Krzeszowie powstały 32 stacje Męki Pańskiej (składa się z dwóch części – Drogi Pojmania i Drogi Krzyża). Cała Droga Krzyżowa liczy sobie ponad 2 km. Jedną z piękniejszych stacji jest ta, położona przy mauzoleum, tuż przy schodkach prowadzących na cmentarz, gdzie pochowane są siostry Benedyktynki. Stacja nr XXVIII to grupa piaskowych rzeź przedstawiająca ukrzyżowanie Pana Jezusa. Zwieńczeniem Drogi Krzyżowej jest Gród Pański przylegający do mauzoleum w kaplicy pw. Marii Magdaleny. Wejście do niego znajduje się z lewej strony Grobu.

 

Klasztor Sióstr Benedyktynek

 

341076642 6172121039575984 138223741576559432 n

 

  To tu spędziliśmy wakacje. Nasze pokoje wychodziły na piękne okolice, a z jednych z nich mogliśmy podziwiać najwyższy szczyt Sudetów – Śnieżkę. Oczywiście nie mogliśmy wejść na cały teren klasztoru, ale dzięki Matce Przełożonej – Ksieni pokazano nam przepiękną bibliotekę oraz ogrody klasztorne, gdzie pomagaliśmy siostrom w pracach porządkowych. Benedyktynki do Krzeszowa przybyły ze Lwowa w 1945 roku w wyniku uwarunkowań politycznych i zamieszkują klasztor do czasów obecnych. Jak głosi reguła św. Benedykta: „Wszystkich przychodzących do klasztoru gości należy przyjmować jak Chrystusa, gdyż on sam powie: »Gościem byłem i przyjęliście mnie« (Mt 25, 35)”, więc siostry zapraszają w swoje gościnne progi, zgodnie z wielowiekową tradycją benedyktyńską. Prócz pobytu w pomieszczeniach klasztornych przekształconych na pokoje gościnne, można uczestniczyć w liturgii w ich skromnej kapliczce. Dodam, że pod koniec lat 80. msze w niej były odprawiane po łacinie, więc dla nas, młodych ludzi, ministrantów zupełnie nie były one zrozumiałe, aczkolwiek śpiewy sióstr i podniosłość chwili były bardzo pięknymi momentami w naszym życiu.

 

Cdn. – w drugiej części zabiorę Was w okolice Krzeszowa, gdzie można znaleźć wiele ciekawych miejsc wartych zobaczenia.

 

Słów kilka o autorze:

 

  Michał Machnacki - Biegający Bibliotekarz. Od prawie 26 lat związany z Biblioteką Publiczną na warszawskim Bemowie. Biega amatorsko, grał wiele lat w tenisa stołowego, uwielbia podróże po Polsce. Pasjonat gór, szczególnie Sudetów, zakochany w Dolnym Śląsku i Ziemi Kłodzkiej, gdzie często jeździ na wakacje. Od 17 lat choruje na cukrzycę insulinozależną, dlatego też rekreacyjnie uprawia różne sporty. Jest współautorem Sudetów. Atlasu Turystycznego, ale w komputerowej szufladzie ma wiele tekstów dotyczących Ziemi Kłodzkiej, w tym Subiektywny Przewodnik - przewietrz się na Ziemi Kłodzkiej.