O książce:
Ta książka to bunt. Przeciwko beznadziejności tego świata. Całemu złu, które rozgrywa się wokół nas, na które nie mamy wpływu. Dlaczego nie potrafimy być szczęśliwi? Dlaczego sami siebie niszczymy i dlaczego tak trudno wybaczyć drugiej osobie? I przede wszystkim czy nasze przeżycia odciskają na nas piętno, na które jedynym lekarstwem są torsje?
Autor przedstawia historię Aleksa, pisarza, którego losy splatają się z losem młodej studentki Glorii. Ona ma być remedium na jego niemoc twórczą, on ma sprawić, by jej życie wróciło na właściwe tory. Jednak nic nie jest takie proste i oczywiste, jak się Aleksowi wydaje. Poznaje tajemnicę Glorii i nieświadomie zaczyna grać rolę, jaką mu wyznaczyła. Doprowadzi to do wydarzeń, których ani Aleks, ani Czytelnik nie mają prawa się spodziewać.
Magdalena Kędzierska
O Autorze:
Łukasz A. Zaranek (ur. 1 czerwca 1982 roku w Wągrowcu) – pisarz, poeta, dziennikarz, humanista. W latach 2001–2006 studiował filologię polską na UAM w Poznaniu. Swoje życie i pasje dzieli na kilka płaszczyzn: działalność społeczna, kulturalna i sportowa, polityka samorządowa, dziennikarstwo, praca z osobami niepełnosprawnymi, literatura. W 2011 roku wyszła jego debiutancka książka Nadyia, która szybko zyskała miano kontrowersyjnej. Autor wierszy i tekstów piosenek, publikuje w lokalnej prasie. Podróżnik po krajach basenu Morza Śródziemnego, jak i po meandrach ludzkich dusz. Introwertyczny filantrop o wrażliwości romantyka, zaczytany w Mendozie, Bukowskim, Houellebecqu i Kosińskim, wierzący – podobnie jak Bułhakow – że wszyscy ludzie są w gruncie rzeczy dobrzy.
Fragment:
– Twoje zdrowie – z uśmiechem powiedziałem do Glorii, wyciągając jednocześnie szklankę w jej kierunku.
– Zdrowie – odrzekła nieco zafrasowana. Skrzywiła twarz pod wpływem mocnego trunku. Kontynuowała swoją opowieść:
– Na imprezie zjawiło się około dwunastu osób. Większość mężczyzn. Byli wśród nich ludzie, których znałam. Przyjaźnili się z mamą. Były też trzy kobiety. Nie pamiętam ich za bardzo, wiem tylko, że długo się nie bawiły. Z początku przebywałam z nimi i bawiłam się balonami. Przed północą David zaprowadził mnie do pokoju. Położyłam się do łóżka. Nie mogłam zasnąć. Hałas przybierał na sile. Głośne śmiechy, krzyki i muzyka rozpraszały mój dziecięcy spokój. Trwało to długo. Momentami przysypiałam, aby za chwilę obudzić się, słysząc śmiech mężczyzn w pokoju obok. Gdy byłam już wykończona tym imprezowym klimatem, który jak kłoda kładł się na moim śnie, otworzyły się drzwi mojego pokoju...
© Łukasz A. Zaranek 2013