Krzysztof T. Dąbrowski
DRABBLE 6
Basifobia
Basifobia, to bardzo nietypowa fobia.
Najdziwniejsza, z jaką dane mi się było zetknąć.
Otóż cierpiący na nią, boi się chodzenia...
Stefan Podsiadło od dziecka był basifobikiem.
Miast chodzić zwykł turlać się po ziemi.
Przez całe życie, a to siedział, a to leżał.
Na dodatek tak się dziwnie złożyło,
że nawet po śmierci, po prostu się rozłożył.
Lecz w chwili śmierci fobia na chwilę odpuściła,
bo gdy z jego piersi ostatni szedł dech - ciche 'ech',
najzwyczajniej w świecie zszedł z tego świata.
Do dziś moi drodzy, i bogaci, i ubodzy,
zagadką to pozostaje, czy on przypadkiem,
nie umarł wtedy ze strachu...
Bolesne marzenia
Spełnione marzenia potrafią być czasami bardzo bolesne. Przekonał się o tym Marek Lewarek:
Na jego brzuchu pojawiły się puszki piwa. Wrosły mu w ciało. Było ich sześć i nawet przy najmniejszym ruchu sprawiały koszmarny ból. Szkoda, że niektóre marzenia się spełniają. Tak bardzo teraz żałował. Ale już za późno.
Marek zawsze chciał mieć w tym miejscu sześciopak... by szpanować na plaży, rwać dziewczyny.
Również Krystyna Bronchitowska padła ofiarą swego marzenia:
Pewnego dnia złamała się w pół. Korpus wylądował u stóp. Okrwawiony kikut kręgosłupa dumnie sterczał ku niebu. Krysia zawsze bardzo chciała mieć talię jak osa i to ją ostatecznie złamało...
Bakteriofobia
Jędrek przeraźliwie bał się wszelakich bakterii.
Choć fizycznie ich nie widział, to oczyma wyobraźni doskonale.
Straszne bestyje zbrojne w wypustki, fimbrie i rzęski!
Mikroskopijne zagrożenie przyczajone, niewidoczne.
Zawsze dokładnie szorował ręce pod gorącą wodą.
Nieraz mydlił je pół godziny, a bywało, że dłużej.
Potem wycierał, trąc naskórek niemal do krwi.
I śniły mu się koszmary, że nie może się doczyścić,
że szoruje ręce do krwi, do mięsa, do kości nawet.
Gdy dziś wstał, świat cały pienił się tonąc w mydlinach.
Gigantyczna łapa wychynęła z niebios i zaczęła trzeć.
Szorowała, pucowała, miażdżyła, sczyszczała cywilizację,
usuwała ludzkie bakterie z umęczonego naskórka Ziemi.
BIBLIOTECZKA