Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Gdy Słowa Płyną

AGNESTO

 

 

GDY SŁOWA PŁYNĄ

 

 

Dałeś mi coś, czego świat nie mógł mi dać. MIŁOSIERDZIE.

Moje życie było zlepione z fragmentów, które nigdy nie układały się tak, jak chciałam, a rozpryskiwały się każdy w swoją stronę. Fragmenty rzucone na skórę...

I luki między nimi. Puste przestrzenie. Toń bez dna.

Za dużo elementów.

Za dużo dziur.

Za mało mnie.

Kim jestem?

Podróżuję.

Wędruję.

Obca. Jak ty.

Wszędzie obca.

Widoczna.

Inna niż reszta.

Obca na obcej ziemi.

Pielgrzym.

Rycerz.

Zlepek wielu fragmentów życia, które nie dają żadnego obrazu. I ciągle myślę, że nic straconego. Że mogę zacząć od nowa, nawet teraz. Z innego miejsca zrobić pierwszy krok. Układać siebie na nowo. Pochylona nad obrazem dokładam elementy do siebie. Zaklejam przestrzenie.

Nowa obca. To ja?

Przewodnik.

Pielgrzym.

Bóg.

Znajduję swoją drogę z ciemności ku światłu.

Pierwszy krok. Powoli. Drugi... Kolejny. Idę. Idę.

Uciekałam od siebie. Uciekałam odkąd pamiętam. Żyłam życiem innych. Było łatwiej. Prościej. To nie bolało. Ale... Zapomniałam kim byłam. Zapomniałam kim jestem.

Tajemnica.

Milczenie, które może być wszystkim i niczym jednocześnie. Może być pustką ciągle niezbadaną. Samotnością na dnie ciemnej studni.

Kim byłam?

Co straciłam?

Mogę być kim chcę. Nie sobą. Sobą.

Kim jestem?

Kim się stałam?

Jestem jak chmura. Odchodzę. Przychodzę. Pęcznieję od emocji i tłumionych łez.

Wolność.

Obudź się, szepczę do siebie.

Obudź się. Wake up. 

Otwieram oczy. Dotykam słońca. Wyciągam dłonie ku niebu i muskam go opuszkami palców.

Wychodzę z wielkiej chmury kurzu. Chmury zła. Z chmury, którą wzbijają inni.

Oddycham. Do wnętrza. Głęboko.

Mój umysł to harmonia. Dźwięk.

Jestem sceną ułożoną z chaotycznie dobranych fragmentów.

Czy to możliwe?

Lecz nic mnie nie rozprasza.

Dźwięk. Jestem dźwiękiem.

Śnię sen. Wszystko jest snem lecz nie ty. Chwytasz moją dłoń i czuję ciepło.

Twoje ciepło – to nie sen.

Czuję ciepły wiatr na twarzy.

Obudź się, szepczesz. Wake up.

Śnimy sen.

Wybraliśmy milczenie. Nie ma dobrych słów. Cisza. Cisza.

Cisza w nas.

Jasność. Idę. I ty wraz ze mną. Z moją dłonią skrytą w swojej.

Śmierć zamienia wieczór w poranek. Jestem.

Czy to możliwe?

Co dostałam?

Co zyskałam?

Życie w jasności. Z tobą.

Z sobą.

Czy to możliwe?

Obudź się, szepczesz.

Wake up.

Budzę się w blasku dnia. Mrużę oczy.

Słońce na policzkach.

Słodycz uśmiechu.

Smak twoich warg.

I nagle ona koło mnie. Jak dziecko obok matki.

Dotyka twarzy, nie wierzy w to, co widzi.

Uśmiech.

Ciepło.

Wolność. Nasza.

Obudź się. Wake up. Szepczę do niej. Wake up.  

Otwarte okno i powiew firanek. Życie.

Kim jesteśmy?

Światem dla siebie. Wszystkim dla świata.

Pył. Ulatujemy i upadamy. Do góry, do nieba.

Jest ból i ukojenie. Jest oddech. Stopy postawione na gorącym piasku.

Trzymam twoją dłoń.

Czy jesteśmy?

Kim się staliśmy?

Jej oczy. Do dna.

Jej oczy. Ona cała jest światem, jest sensem istnienia.

Wake up. Mówię do siebie.

To sen? Co to jest?

Wzrok już niczego nie szuka, nie wyciąga. Wszystko się uzupełnia. Kompletuje.

Kamyk koło kamyka. Muszla na brzegu morza. Krab na piasku. Ciepło.

Wiatr we włosach.

Piękno. Smak życia.

Wake up. Szepczę do nas. Wake up.

To my. Ja z tobą, ty ze mną.

Zawsze. Na zawsze. For ever.

Rate this item
(0 votes)

Podziel się!

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial