Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Wytłocznia Numer Osiem

Marcin Orlik

WYTŁOCZNIA NUMER OSIEM

 

 

Poprawił położenie planszy świetlnej i nerwowo poprawił przekrzywiony krawat.
- Pięć minut do wydania - rozległ się głos w słuchawce.
Jeszcze raz sprawdził wyświetlacz, po czym wyjrzał na zewnątrz. Chwilę obserwował zatłoczone ulice miasta, sznury samochodów poruszały się leniwie, gęste kłęby spalin unosiły się w powietrzu. Dziś pewnie kolejny pogodny dzień, pomyślał. Spojrzał na niebo.
Z reguły unikał rozglądania się, zdarzało się, że dostawał od tego zawrotów głowy. Prognozy nadawano ze szklanego boksu na szczycie korporacyjnego wieżowca. Choć nie wiedział po co, zamiast podłogi zainstalowano ekran, który pokazywał grunt pod nogami.
Grunt był bardzo, bardzo daleko.
Wzdrygnął się, gdy słuchawka zatrzeszczała i producent oznajmił, że wchodzi za minutę. Podszedł do planszy, strzepnął z klap marynarki niewidzialny pyłek i pozwolił, by na twarz wpłynął profesjonalny uśmiech.
- Trzy... Dwa... Jeden... Wchodzimy!
Kąciki ust mimowolnie się uniosły, błysnął zębami na powitanie.
- Witam państwa w jubileuszowym wydaniu "Z głową w chmurach!", w którym wy decydujecie, jaką dziś pogodę chcecie! - wyrecytował płynnie. - Dzisiaj - kontynuował - Dzisiaj mamy podwójną okazję do świętowania! Zapewne wiecie państwo, że stara wytłocznia pogody uległa awarii, ale nie bójcie się, nie pozwolimy, by chaos opanował nasze niebo! Właśnie uruchamiamy najnowszą zdobycz techniki, Wytłocznię Numer Osiem, która pomoże wam uzyskać jeszcze bardziej satysfakcjonujące doznania pogodowe! Czekam na wyniki głosowania, pozostańcie w pogodnym nastroju - wypowiedział standardową formułę.
- Schodzisz - usłyszał głos w słuchawce.
Miał kolejne pięć minut. Budynek zadrżał, jak zawsze, gdy uruchamiano maszynę przed nastawem pogodowym.
- Dzisiaj przeważa słońce, osiemnaście stopni - relacjonował głos dobiegający ze słuchawki. - Możliwe przelotne ciepłe deszcze, lekki południowy wiatr. Moment, mamy zakłócenia...
Czekał. Zakłócenia nie były niczym szczególnym.
- Okej, mamy wyniki. Pogoda taka, jak powiedziałem wcześniej.
Plansza zajaśniała, pojawił się plan miasta.
- Wchodzisz.
- A więc, drodzy państwo, wybraliście już pogodę na dziś - powiedział z uśmiechem. - Miło mi państwa poinformować, że oto nastał kolejny, słoneczny...
Rozległ się głośny huk, boks zatrząsł się mocno. Dobrze, że zbudowali to ze zbrojonego szkła, pomyślał. Przez chwilę miał wrażenie, że coś białego spływa po szklanej powierzchni, po czym odkleja się i spada w dół, prosto na tłoczące się poniżej samochody.
- Najmocniej państwa przepraszam, mamy problemy techniczne - powiedział uspokajająco. - Nie dzieje się nic...
Wyjrzał na zewnątrz i zmartwiał.
Z nieba, zwyczajnie, spadały chmury.

Rate this item
(0 votes)

Podziel się!

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial