Małgorzata Pawlak
-
Bez wątpienia warto, by dzieci już od najmłodszych lat oswajały się z ważnymi dziełami kultury. Ale czy to możliwe, by mały człowiek chętnie spędzał czas na przykład w towarzystwie muzyki skomponowanej dwieście lat temu? Jak rozbudzić w dziecku zainteresowanie czymś, co nawet spora część dorosłych uważa za raczej nudne? Kluczem do sukcesu jest z pewnością wybór odpowiednich, czyli mających szansę trafić w dziecięcy gust utworów. Nie musicie jednak dokonywać go sami, bo na rynku pojawiła się niedawno seria Ucho do klasyki - kolekcja edukacyjnych książek z płytami, która przybliża najmłodszym dorobek Wielkich Mistrzów muzyki klasycznej.
Nieodżałowany Zbigniew Wodecki w jednej z piosenek zalecał, żeby "zacząć od Bacha". Twórcy wspomnianej wyżej serii zaczęli akurat od Chopina, zaś druga część kolekcji pozwala dzieciom poznać dzieła równie wybitnego kompozytora - Wolfganga Amadeusza Mozarta. I o tej właśnie części trochę Wam dziś opowiem.
Najpierw poświęćmy chwilę na analizę książeczki. Autor tekstu - Maciej Kaczyński - przedstawia pokrótce istotne wydarzenia z życia Mozarta, a czyni to w sposób, który na pewno zainteresuje małych czytelników i czytelniczki, podaje kilka zabawnych ciekawostek z biografii kompozytora. Dzieci dowiedzą się więc nie tylko tego, w jakim wieku artysta napisał pierwszy utwór i co austriacki cesarz Józef II powiedział po premierze świetnie przyjętej przez publiczność opery Uprowadzenie z seraju, ale i na przykład przeczytają o tym, jak rodzina Mozartów omijała kontrole celne podczas podróży po Europie czy jakiego instrumentu Amadeusz szczerze nie znosił. Każde dziecko zapewne bez problemów zapamięta tak przystępnie podane informacje - po zapoznaniu się z treścią książeczki będzie zatem już miało podstawową wiedzę na temat losów kompozytora. Niebanalne ilustracje to dodatkowy atut publikacji - nie są może szczególnie ładne, w każdym razie nie dla mnie, ale na pewno przykuwają uwagę i dobrze współgrają z tekstem. Podsumowując - ta niewielka książeczka pozwala dzieciom spojrzeć na Mozarta nie tylko jako na sławnego twórcę, ale i człowieka - zdolnego, rozbrykanego chłopca, który wyrósł na wielkiego artystę, co jednak nie znaczy, że jego życie składało się wyłącznie z sukcesów.
Przejdźmy teraz do kwestii najważniejszej, czyli muzyki. Na płycie znajduje się czternaście dobrze znanych kompozycji Mozarta - zarówno utworów instrumentalnych, takich jak sonaty czy symfonie, jak i wokalnych - na przykład arii operowych. Mali słuchacze i małe słuchaczki będą mieli okazje poznać między innymi uwerturę do Wesela Figara i słynną Arię Królowej Nocy z Czarodziejskiego fletu. Zresztą nie tylko najmłodsi mogą dzięki zebranym tu dziełom przyjemnie spędzić czas - jestem przekonana, że rodzice czy opiekunowie chętnie wysłuchają ich razem z dziećmi. Nie ma chyba sensu rozpisywać się na temat talentu Mozarta, ale na podkreślenie zasługuje fakt, że zamieszczone na płycie utwory są nie tylko starannie dobrane, ale i naprawdę sprawnie wykonane.
Czy człowiek, który w dzieciństwie często będzie słuchał na przykład serenady "Eine kleine Nachtmusik" stanie się kiedyś miłośnikiem albo miłośniczką muzyki klasycznej? Nie można mieć co do tego całkowitej pewności, ale warto pokazać dziecku tę dziedzinę sztuki, dać mu przynajmniej szansę jej poznania. Seria Ucho do klasyki to świetny sposób na wprowadzenie najmłodszych w świat ponadczasowych utworów - świat, w którym królują harmonijne dźwięki i silne głosy, gdzie muzyki nie poddaje się komputerowej obróbce. Dobrze mieć tę kolekcję w swoich domowych zbiorach.
Ocena: 5/6