Przygody Jeżyka Spod Jabłoni
Katee
Kocham jeże. Odkąd pamiętam, te niezwykłe stworzenia budzą mój zachwyt, zarówno swoim wyglądem (te słodkie oczy ;)) jak i zachowaniem. Kiedyś nawet marzyłam o tym by mieć swojego własnego jeżyka, na szczęście szybko zdałam sobie sprawę, że zwierzęta te nie najlepiej będą czuć się w niewoli i postanowiłam podziwiać je tylko z daleka.
Dzięki literaturze (zwłaszcza tej przeznaczonej dla dzieci) mogę jeszcze bliżej obserwować te urocze stworzenia :)
Przygody Jeżyka spod Jabłoni przypominają mi inną historię, którą czytałam dawno, dawno temu będąc jeszcze małym dzieckiem (niestety tytułu nie pamiętam). Pod koniec lata Jeżyk opuszcza swoich rodziców by założyć własny dom. Szybko znajduje doskonałe ku temu miejsce w ogrodzie, pod jabłonką. Zwierzaczek zajmuje się budowaniem domku, jego urządzaniem oraz poznawaniem okolicy i nowych sąsiadów. Jeżyk, pogodne, bezkonfliktowe i przyjaźnie nastawione stworzonko szybko zyskuje grupę wiernych przyjaciół, chętnych do zabawy, pracy i wzajemnej pomocy. W ogrodzie można spotkać też negatywne postacie, jak lisa, który porywa ptactwo i pająka zastawiającego sieci na latające owady.
Mimo dużej ilości opowiedzianych historii najistotniejszą wydała mi się ta poświęcona Kundlowi. Piesek, przykuty jest krótkim łańcuchem do budy, cierpi z powodu gorąca, pragnienia, głodu i niewygody zadawanej przez łańcuch, mimo wszystko uważa swoich właścicieli za wspaniałych ludzi, którzy troszczą się o niego jak tyko mogą. Jeżyk współczuje Kundlowi, chciałby mu pomóc, uwolnić od ciężkiego brzemienia, nie rozumie jak właściciele psa mogą w ten sposób go traktować. Pomysł autorki za pokazanie historii biednego psa uważam za jak najbardziej trafiony, dzieci od najmłodszych lat trzeba uczulać na krzywdę wyrządzaną zwierzętom.
Bogato ilustrowana książeczka to doskonały prezent dla każdego malucha. Przyznam szczerze, że aż nie chciało mi się z nią rozstawać i na pewno nie raz, wraz z moją córeczką, będziemy do niej wracać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Skrzat i portalowi Sztukater.
Izuś
Jak tylko zobaczyłam książkę i tytułowego Jeżyka z okładki, od razu przypomniała mi się bajka z mojego dzieciństwa też o Jeżyku, jednakże ten mój w odróżnieniu od tego, o którym tutaj mowa wyruszał w poszukiwanie jagody, która uratuje życie jego przyjaciela. Jeżyk spod Jabłoni natomiast to świetny kompan do poduszki dla każdego malucha.
Jeżyk przeprowadził się z lasu do nowego miejsca pod starą Jabłoń. Urządza się tam, mebluje, wprawia okna, a przy okazji poznaje swoich sąsiadów i przeżywa swoje małe-wielkie przygody, które zainteresują każde dziecko.
Książka jest pięknie wydana. Bardzo podoba mi się jej poręczny format, oraz ilustracje, które są kolorowe i przyciągają wzrok. Litery są odpowiednio duże, także nawet dziecko zaczynające czytać nie będzie czuło się zniechęcone.
Wszystkie przygody Jeżyka są bardzo pouczające. Jeżyk sam jest pomocny i dzięki temu otrzymuje także pomoc od innych. Jest przyjazny, pracowity i miły, dlatego też wszyscy od razu go akceptują w nowym miejscu. Jeżeli jeszcze nie znacie Jeżyka spod Jabłoni zachęcam do zaprzyjaźnienia się z nim:)
Informacje:
-
Autor:Alicja Ungeheuer-Gołąb
-
Gatunek:Powieści i Opowiadania, Dziecięce i Młodzieżowe, Bajki i Baśnie
-
Tytuł Oryginału:Przygody Jeżyka Spod Jabłoni
-
Język Oryginału:Polski
-
Przekład:
-
Liczba Stron:88
-
Rok Wydania:2011
-
Wymiary:165 x 245 mm
-
ISBN:9788374376488
-
Wydawca:Skrzat
-
Oprawa:Miękka
-
Miejsce Wydania:Kraków
-
Ocena:
6/6
6/6