Kto się boi gender?
Julia Panicz
Można pomyśleć, że w XXI wieku świat i jego społeczeństwo jest już na na tyle zaawansowanym poziomie pod względem rozwoju i edukacji, że sprawy płci czy orientacji seksualnych przestaną zadziwiać. Okazuje się jednak, że chociażby takie pojęcie jak gender jest wciąż stygmatyzowane i używane niemal jak straszak. W dodatku często taką narrację można spotkać w mowie polityków lub duchownych, czyli ludzi, od których wymaga się o wiele więcej rozsądku niż normalnie.
Dlatego istotna jest edukacja w tym zakresie, szerzenie wiedzy i tłumaczenie, że ani feminizm, ani gender, ani LGBT nie są wymysłem czarnej magii, ani innych diabłów. Chociaż ultrakonserwatywne organizacje i politycy próbują przekonywać, że wszystkiego, co związane z gender czy feminizmem należy się bać, ponieważ ma jakieś apokaliptyczne zamiary wobec ludzkości, to należy posłuchać jednak głosu własnego rozsądku. W tym właśnie duchu, takiej społecznej edukacji odczarowującej zły urok, jaki rzucają radykalni konserwatyści na tematykę gender, napisana została książka „Kto się boi gender? Prawica, populizm i feministyczne strategie oporu".
Autorkami tej pozycji są dr hab. Agnieszka Graff – uznana kulturoznawczyni, profesorka Uniwersytetu Warszawskiego, eseistka i aktywistka oraz dr hab. Elżbieta Korolczuk – socjolożka i aktywistka, pracująca na Uniwersytecie Warszawskim i sztokholmskim Uniwersytecie Södertörn. Obie badaczki są od lat związane z ruchem kobiet oraz edukowaniem z zakresu równouprawnienia. Ich wspólna pozycja, wydana przez wydawnictwo Krytyki Politycznej, uderza tym razem w ugrupowania ultraprawicowe i konserwatywne oraz w populistów, który wykorzystują pojęcie gender jako argument w ich politycznej walce o utrzymanie lub zdobycie władzy.
Książka Graff i Korolczuk jest de facto popularnonaukowa, a autorki wykonały ogrom dobrej pracy w poszukiwaniu źródeł i zbieraniu rzetelnego tła, które poprą ich wnioski. Z lektury czytelnik może dowiedzieć się nie tylko tego, czym właściwie jest gender i dlaczego wykorzystuje się to pojęcie w roli straszaka, mającego skonsolidować pozycję populistów, ale również o tym, czym sam populizm jest. Jest to na pewno jedna z tych pozycji, które zostają w głowie na dłużej i zmuszają do refleksji, przede wszystkim dlatego, że pozwalają poszerzać swoją wiedzę i otwierać się na nowe horyzonty.
„Kto się boi gender?” jest jednak lekturą smutną i dobijającą, ponieważ pokazuje nam, że ten nowoczesny świat, w którym myślimy, że żyjemy, wcale nie jest taki otwarty i wyedukowany, jak myślimy. W końcu pomimo tego, że mamy XXI wiek, wciąż podchodzimy do spraw feminizmu czy seksualności jak za czasów najciemniejszych wieków średniowiecza, utrzymując to w tej samej szufladzie co bajki o duchach i potworach, spodziewając się po tym wszystkiego, co najgorsze.
Niemniej jednak jest to jedna z ciekawszych pozycji popularnonaukowych, która zagłębia się właśnie w takie tematy socjologii czy polityki, bo jednak te nauki polityczne są w niej zawarte. Przede wszystkim trzeba przyznać, że książka ma zdecydowanie mocne otwarcie. Już we wstępie zostajemy zderzeni ze smutną rzeczywistością, w jakiej żyjemy i zostajemy naprowadzeni na to, czym i o czym jest to książka. Chociaż w dalszej części zdecydowanie schodzi z tonu i zamienia się w stricte popularnonaukowy komentarz, który momentami bywa nawet trudny w odbiorze, jeśli nie ma się odpowiedniej własnej wiedzy, to dla zainteresowanych tematem jest wciąż ciekawą i interesującą pozycją. Nawet jeśli nie zawsze zgadzać się można z autorkami, ponieważ mają tendencję do wyrażania swoich opinii między stronami.
Informacje:
-
Autor:Agnieszka Graff, Elżbieta Korolczuk
-
Gatunek:Publicystyka, Eseje
-
Tytuł Oryginału:
-
Język Oryginału:
-
Przekład:
-
Liczba Stron:416
-
Rok Wydania:2022
-
Wymiary:
-
ISBN:9788367075015
-
Wydawca:Krytyka Polityczna
-
Oprawa:Miękka
-
Miejsce Wydania:
-
Ocena:
5/6