Kronika Niedzielna
Morrigan
Węgierski pisarz Sándor Márai zostawił po sobie nie tylko powieści i dramaty, ale również teksty publicystyczne. W latach 1936-1943 jego felietony pojawiały się na łamach popularnego pisma "Kronika Niedzielna". Chcąc poznać najciekawsze z nich, nie musicie przeszukiwać węgierskich archiwów - zbiór wybranych przez samego autora tekstów ukazał się w Polsce nakładem wydawnictwa Czytelnik.
Książka składa się z ponad pięćdziesięciu krótkich artykułów, ale krótko, w kilku słowach, nie da się opowiedzieć o tematach, które porusza. Każdy, kto choć trochę uważał na szkolnych lekcjach historii, zorientował się już, że Márai pisał swoje felietony w okresie szczególnym dla dziejów Europy - gdy nowa, wielka wojna wisiała w powietrzu i gdy stała się smutnym faktem. "Kronika niedzielna" jest więc ważnym świadectwem tamtych czasów, zbiorem tworzonych na bieżąco komentarzy, dzięki którym możemy choć w pewnym stopniu doświadczyć obaw, wątpliwości i nadziei, które towarzyszyły ówczesnym Europejczykom.
"Kronika niedzielna" nie jest oczywiście książką historyczną - wszystkie opisane w niej wydarzenia oglądamy z perspektywy Màraiego, który przepuszcza je przez filtr swoich przeżyć i poglądów, interpretuje w określony sposób. I choć w wielu kwestiach można się z nim nie zgadzać, na pewno nie sposób odmówić mu błyskotliwości i odwagi w formułowaniu opinii. Wspaniale czyta się te głębokie i niebanalne przemyślenia - nie tylko ze względu na pobudzającą do intelektualnego wysiłku treść, ale i piękny język. Autor starannie dobiera słowa, buduje doskonałe zdania, wydaje się dbać o każdy szczegół - i mimo że felietony powstawały pod presją czasu, trudno im cokolwiek zarzucić, nawet jeśli sam Márai uważał je (o czym możemy przeczytać we wstępie czy też raczej w odpowiedniku wstępu) za niedoskonałe.
Spróbujmy jednak napisać co nieco o tematyce "Kroniki..." - znajdziemy w niej bardzo ciekawe teksty o szeroko rozumianej europejskości, o roli, którą powinna odgrywać literatura, o gwałtownie zmieniającym się świecie, w którym nie każdy potrafi się odnaleźć, o odpowiedzialności, zaufaniu, poczuciu wspólnoty. I wielu innych zagadnieniach, nad którymi wciąż warto się zastanawiać. Drobne wydarzenia, krótkie wzmianki znalezione w prasie, przedmioty codziennego użytku - wszystko to stanowi dla autora inspirację, punkt wyjścia do rozważań o przeszłości i przyszłości. Węgier, Europy, świata.
Nie wiem, jak inni czytelnicy, ale ja nie wyobrażam sobie czytania takiej książki w jeden wieczór, choć ze względu na jej dość skromną objętość zapewne byłoby to możliwe. Myślę, że każdy z tych tekstów potrzebuje trochę czasu, by odpowiednio wybrzmieć w głowie odbiorcy, by sprowokować do jakichś przemyśleń, do wyciągnięcia własnych wniosków. Jest to więc lektura nawet na kilka tygodni i naprawdę nie warto się z nią spieszyć.
Teraz, w czasie pandemii, wprawdzie trudno byłoby o realizację tego pomysłu, ale moim zdaniem "Kronika niedzielna" doskonale nadawałaby się jako pozycja dla jakiegoś koła dyskusyjnego - każdorazowo można by brać pod uwagę jeden felieton i rozwijać tezy autora albo z nimi polemizować, zastanawiać się, jak brzmią dzisiaj, po ponad siedemdziesięciu latach i czy da się je odnieść do współczesnej rzeczywistości.
Każdego, komu nadarzy się okazja poznania tego wyjątkowego zbioru, zapewniam, że nie zmarnuje swojego czasu, jeśli z niej skorzysta. "Kronika..." to świetna, ważna książka, do której można, żeby nie powiedzieć: trzeba, wracać wiele razy.
Informacje:
-
Autor:Sandor Marai
-
Gatunek:Literatura Faktu, Eseje, Publicystyka, Felietony, Reportaże
-
Tytuł Oryginału:Vasárnapi Krónika
-
Język Oryginału:Węgierski
-
Przekład:
-
Liczba Stron:336
-
Rok Wydania:2019
-
Wymiary:125x200 mm
-
ISBN:9788307034522
-
Wydawca:Czytelnik
-
Oprawa:Twarda
-
Miejsce Wydania:Warszawa
-
Ocena:
5/6