Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zaufać

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jolanta Szwed
  • Tytuł Oryginału: Zaufać
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 180
  • Rok Wydania: 2010
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 190 mm
  • ISBN: 9788361194996
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    5/6

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Zaufać | Autor: Jolanta Szwed

Wybierz opinię:

Meme

Zaufanie jest nieodłącznym uczuciem towarzyszącym ludziom dzisiejszego świata. Darzymy nim osoby, które kochamy, którym moglibyśmy powierzyć własne życie. Ale czy można komuś zaufać od tak? A może jednak ktoś musi ciężko zapracować na nasze zaufanie? Skoro człowiek musi tak długo pracować na ufność drugiej osoby, to czy łatwo jest napisać książkę, która traktuje właśnie o tym?

 

Choć niewiele wiem o Pani Jolancie myślę, ze to jedna z lepszych debiutantek. W swojej książce wykazuje się nie tylko lekkością języka, ale również idealnie ukazuje nam ważne aspekty życia. Wiele osób ma wstręt do polskiej literatury. Jednak myślę, że warto docenić nawet takie osoby, które zadebiutują, a później słuch o nich zaginie. Mimo to przyznam, że cicho liczę, iż jeszcze kiedyś będę mogła chwycić za pozycję tej Pani. Czytając jej derut czułam, iż sama też mogę zdziałać naprawdę dużo i może kiedyś, w przyszłości, ktoś będzie miał podobne wrażenia, czytając lekturę, która wyjdzie spod mojego pióra ;)

 

Jak można się domyślić, powieść Pani Szwed traktuje o zaufaniu. Ale nie tylko. Ukazuje ona to, co złego może spotkać młodych ludzi u początków swojej egzystencji - alkoholizm, narkotyki, śmierć bliskiej osoby. Główna bohaterka – Kasia, mimo wielu problemów życiowych (jej ojciec jest alkoholikiem, który często podnosi rękę na swoją rodzinę) powierza swoje życie Bogu i ufa mu bezgranicznie. Dziewczyna znajduje się nieraz w centrum nieprzyjemnych zawirowań, ale wychodzi z nich zwycięsko, jest wierna miłości, nie przyjmuje tanich ofert tego świata. Przyjmuje na siebie ból i cierpienie, chroni siostrę Basię i mamę przed ojcem tyranem, wierząc, że Bóg pomoże jej i tak jak Jezus, wytrzyma to co złe.

 

Chwytając za publikacje Pani Jolanty, byłam pewna, że ta pozycja pozwoli mi odskoczyć od codzienności i ciężkiej literatury, jaką ostatnio czytałam. Kiedy przeczytałam jej recenzję u Leny173, byłam pewna, że kiedyś ją przeczytam. Przyznaję jednak – choć nie miałam zbyt wielu wymagań, do „Zaufać" podchodziłam z dużym dystansem. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że te wszystkie obawy nie były potrzebne. Pani Szwed pisze o wszystkim tak bardzo realnie, że po prostu nie idzie nie wczytać się w tą barwną historię dziewczyny z problemami.

 

Bardzo polubiłam główną bohaterkę – Kasię. Najbardziej podobało mi się w niej to, ze mimo trudnego życia, miała tyle siły ducha i była pełna radości. Ponadto jej poglądy na życie – może nieco odbiegające od racji typowych nastolatek, wydawały się być tymi właściwymi podczas lektury. Polubiłam również Dagę, która wydawała się mieć bardziej buntowniczą naturę. Pisarka idealnie przedstawiła dziewczyny, które przypominały ich rzeczywiste rówieśniczki:

 

„- Widzisz tego przystojniaczka tam na chodniku, po drugiej stronie ulicy?
- Gdzie? Nikogo nie widzę.
- No, tam, na chodniku, w czapce z daszkiem. Chyba się nam przygląda."

 

Spodobało mi się również to, że debiutująca autorka umieściła w swojej publikacji wątek przyjaźni. Każda nastolatka ma przyjaciółkę, z którą rozmawia o wszystkim. Może się jej poradzić, a ona wesprze Cie nawet w najtrudniejszej sytuacji.

 

„Gdy dziewczyny były razem, nigdy się nie nudziły, rozmawiały, a czas szybko płynął. Bardzo się od siebie różniły – jedna mała i drobna, druga wysoka i szczupła, ich charaktery wydawały się skrajne. Istniała jednak między nimi mocna więź, ich dusze w lot się rozumiały i spotykały się w przestrzeni, w której tylko im wolno przebywać. Były jak dwie części magnesu – mogły działać tylko razem."

 

Według mnie, w „Zaufać" nie ma momentu najciekawszego, gdyż od pierwszej do ostatniej strony pozycja przyciąga jak magnes. Książka porusza problem alkoholizmu, narkomani czy nikotynizmu. Kolejne strony powieści pokazują nam, że z każdej sytuacji jest dogodne wyjście, a Bóg może nam pomóc, jeśli my zawierzymy mu swoje troski.

 

„Po raz pierwszy powiedziałem: nie, dziękuję. Poczułem się wolny, byłem zwycięzcą. Teraz wierzę, że Bóg może poradzić sobie ze wszystkim."

 

Niektórzy mogą stwierdzić, że książka jest tylko dla osób wierzących – główna bohaterka ma sliną wiarę, która wyznacza jej kierunek życia. Jestem osobą wierzącą i praktykującą i sądzę, ze pozycja Pani Szwed przypadnie do gusty nawet tym, którzy nie wierzą lub mają inną wiarę. Ta niesamowita powieść skupia się nie tylko ta „wierzę/ nie wierzę", ale również na problemach młodości i trudnych wyborach.

 

Uwagę potencjalnego czytelnika, może do niej przyciągnąć nie tylko fantastyczna okładka, ale również nietuzinkowi bohaterowie i wartka akcja. Delikatna i nieskazitelnie jasna oprawa książki, utożsamia to co możemy znaleźć w środku – wzruszającą, a zarazem wzbudzającą podziw historię Kasi.

 

Podsumowując, stwierdzam, że „Zaufać", będzie kolejną lekturą, która na długo pozostanie w mojej pamięci, a do końca życia – na mojej półce ;) Polecam ją niw tylko dlatego, ze przypadła mi do gustu, ale również dlatego, ze motywuje ona do działania i kroczenia ku swoim „wymarzonym" celom.

 

Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res.

 

Scarlett

Spodziewałam się po tej książce dużo, dużo więcej. Ale do rzeczy. Króciutka powieść, opowiadanie wręcz przedstawia nam losy wchodzącej w życie nastoletniej Kasi. Jak na swój młody wiek wiele przeszła i nie jest jej lekko. Mając agresywnego ojca alkoholika i bezwolną matkę nigdy nie jest lekko. Na głowę spadają jej jeszcze problemy wieku młodzieńczego. Wszystkie pierwsze razy – pierwsze miłości, pierwsze pocałunki, pierwszy alkohol, pierwszy seks. Czy Kasia ulegnie pokusom współczesnego świata, czy może wytrawa i pozostanie dobrą Chrześcijanką?

 

Książka napisana przez Panią Szwed jest przeznaczona dla wąskiego grona młodzieży mocno wierzącej. Jako że ja do takowych nie należę to ta książka nie przypadła mi do gustu. Kasię spotykają chyba wszystkie zagrożenia, jakie mogą przydarzyć się osobie w jej wieku narkotyki, alkohol, próba gwałtu. Z jednych wychodzi obronną ręką, z innych nie. Niemniej jednak cały czas czuję boskie wsparcie i próbuje zachowywać się zgodnie z przykazaniami. Dziewczyna wiele w życiu przeszła. Jak po tym wszystkim ma komuś zaufać?

 

Książka jest wyidealizowana. Dostajemy jasny podział na dobrych i złych. Dobrzy to ci wierzący i chodzący do kościoła. Źli to ci, którzy nie wierzą i to im przytrafiają się nieszczęścia. Ewentualnie potem nawracają się na jedyną słuszną religię i już jest wszystko dobrze. Główna bohaterka jednocześnie może być uznana za dojrzałą, a z drugiej strony jest przerażająco dziecinna. Oczywiście wszyscy chłopcy wkoło się w niej zakochują i natychmiast podają na kolana, zaopatrzeni w pierścionek zaręczynowy i z okrzykiem bojowym na ustach „czy wyjdziesz za mnie?". Bohaterowie, bezwzględnie wszyscy są niewiarygodni i koszmarnie sztuczni.

 

„Ten Jezus był niesamowity."

 

Sztuczna – to właśnie taka jest ta książka. Dawno już nie czytałam tak sztywnych jak kołek dialogów. Młodzież posługuje się idiotycznym dla mnie językiem i nikt mi nie wmówi, że dzisiejsze pokolenie nastoletnie żegna się słowami „Zostań z Bogiem"... A ilu z nich nuci psalmy? Ilu takich znacie? To jest tylko chora wizja autorki.

 

Do tego dochodzą błędy logiczne. Poniekąd nastąpi teraz spojler, więc to Wasza odpowiedzialność czy czytacie, czy nie. Chłopak puka do drzwi mieszkania, gdzie jest jego doszczętnie zaćpany, umierający kolega. Jednak owy kolega w mieszkaniu podchodzi do drzwi, otwiera je, wraca na łóżko i powraca do przerwanej czynności czyli umierania...
Tak. To brzmi wiarygodnie.

 

Nie podobał mi się sposób wydania książki i zapis przemyśleń bohaterów. Były napisane tak samo jak dialogi (poprzedzone myślnikiem). Przez to nieustannie zastanawiałam się czy to część dialogu czy może tylko myśl.

 

Jednak nie przekreślam tej książki zupełnie. Po prostu ja nie jestem odpowiednim odbiorcą. Myślę, że dziewczętom i chłopcom wierzącym taka książka wskaże drogę. Podniesie na duchu osoby borykające się z problemami takimi, jakie ma Kasia. Mnie jednak drażniło moralizatorstwo, ciągłe rzucanie cytatami z Biblii, wbijanie mi do głowy na siłę danego punktu widzenia. Jeśli już mam czytać o nastoletnich problemach to wolę książki Ewy Nowak. Ona bez tego napuszenia wskazuje dobrą drogę i konsekwencje wybrania tej błędnej.

 

Książka ma przesłanie i porusza trudną tematykę dorastania w koszmarnym środowisku, co jest plusem. Autorka najzwyczajniej w świecie nie umie pisać. Jak powiedziałam wcześniej, jest wiele dużo lepiej napisanych książek sięgających po tę problematykę. I czy nie powinno to być jakiegoś znaku na okładce, że „Zaufać" serwuje nachalną katolicką propagandę?

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial