Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tajemnice Greckiej Madonny

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Tajemnice Greckiej Madonny | Autor: Bożena Gałczyńska Szurek

Wybierz opinię:

Scathach

Pomysłem na powieść Bożeny Gałczyńskiej - Szurek Tajemnice greckiej Madonny jest gra kontrastów.

 

Autorka zaprasza czytelnika na arkadyjską grecką wyspę. Mało obleganą przez turystów poza sezonem, spokojną, sielską. Idylliczny nastrój do tej pory dość sennego miasteczka zostaje jednak przerwany.

 

Życie mieszkańców staje się koszmarem. Wyspą wstrząsają zbrodnie, które w sposób nie do wychwycenia wiąże słynący z cudów obraz Matki Bożej Płaczącej znajdujący się w cerkwi.

 

Poukładany świat mieszkańców wioski zostaje wywrócony do góry nogami, rozpoczyna się śledztwo, które zaburza dotychczasową rutynę.

 

Bohaterką oraz jedną z głównych osób zajmujących się śledztwem jest Polka - Klara, małżonka Greka, była psycholog policyjna.
Jej doskonała znajomość ludzkiej psychiki okazuje się być nieodzowną pomocą w toczącym się dochodzeniu.

 

Fabuła książki jest doskonale pomyślana, zawiera liczne zwroty akcji, które kierują uwagę czytelnika na coraz to nowe wątki.

 

Liczne opisy pięknej przyrody bardzo silnie kontrastują z morderstwem, które przywodzi na myśl same pejoratywne określenia. Książka wciąga już od pierwszych stron, dodatkowa przepiękna oprawa graficzna nie pozwala ani na moment zapomnieć gdzie toczy się śledztwo.

 

Czytelnik ma wrażenie, że znalazł się na fascynujących wakacjach, że stał się uczestnikiem wielkiej przygody, której zwieńczeniem będzie złapanie przestępcy.

 

Polecam zarówno fanom kryminałów, jak i osobom marzącym o lecie, słońcu, wakacyjnej aurze. Fanom greckiej kultury, którą przesiąknięta jest książka oraz fanom dobrej, relaksującej literatury oraz zagadek.

 

Orchisss

Z okładki:

Pewnego dnia sielski spokój greckiej wyspy zamienia się w koszmar. Zbrodniarz porzuca swoją ofiarę w cerkwi, w pobliżu ikony słynącej z cudów, a wyspę nawiedza ciąg nieszczęść, po których mieszkańcy zaczynają wątpić w moc cudownego obrazu...

„Tajemnice greckiej Madonny" to książka, której bohaterką jest Polka. Kobieta - detektyw, co w greckich realiach jest trudnym wyzwaniem, staje się uczestniczką rozgrywki z mafią. Wciąga nas w klimaty kraju fascynującego cudzoziemców. Z iście greckim sprytem obmyślona fabuła jest trudną łamigłówką, ale najważniejsze przesłanie powieści skrywa zawarte w tytule słowo TAJEMNICE. Czytelnik może być pewien, że ta książka wiele razy go zaskoczy.

 

Coś mam ostatnio rękę do książek - co się za którąś wezmę to albo jest dobra, albo bardzo się podoba albo jedno i drugie. Co do "Tajemnic ..." od początku miałam dobre przeczucia i ... zdecydowanie się nie zawiodłam.

 

W myśl cyklu "Czy okładka książkę czyni?" pozwolę sobie i tutaj skomentować ową. Okładka jest nienachalna, ale bardzo przyciągająca uwagę. Niby banalna, ale doskonale oddaje ducha książki. No i jest przede wszystkim bardzo ładna. U nas co prawda maj, ale dzisiejsza aura pozostawia wiele do życzenia, także przeniesienie się myślami do ciepłej Grecji dobrze nam robi.

 

Jako zapalona turkofilka, powinnam być zapaloną przeciwniczką Greków i wszystkiego, co greckie. Dlaczego - zainteresowanych odsyłam do historii. Nie czuję się jednak uprzedzona, bo dla mnie wszystko co w basenie Morza Śródziemnego złym być nie może. Czytając "Tajemnice ..." poczułam, jak mało wiem o samych Grekach i greckiej historii. Wśród moich znajomych są dwie dziewczyny, które ukończyły filologię nowogrecką, jedna z nich przeniosła się na stałe do Aten, także zupełną ignorantką nie jestem, ale jednak - wiele ciekawych faktów doczytałam. No ale - do rzeczy!

 

O czym książka? O tajemniczej historii. Na spokojnej (fikcyjnej) wyspie dokonują się straszne dla mieszkańców czyny, a "areną" na której się rozgrywają - jest miejscowa cerkwia z cudowną ikoną Madonny Płaczącej. Wątków kryminalnych zdradzać nie będę, gdyż trudno byłoby mi pewnie oddać ducha książki bez zdradzenia kluczowych wątków. Jest to kryminał, w bardzo dobrym stylu. Napisany sprawnie, bez naiwności i wątków na siłę. Powieść została dobrze przemyślana i zupełnie wierzę w deklarację autorki, że wzorowała się na klasykach - to po prostu czuć.

 

Sporym atutem jest piękny język. Zdania nie kłują w oczy, ciekawie oddają akcję. Czasami raziły błędy redaktorskie - dziwne przeniesienia wyrazów, niepotrzebne akapity. Troszkę wybijało to z rytmu, ale nie wpływało destrukcyjnie na całość. Dużo wtrąceń w oryginalnej grece nadawało pewnego smaczku historii, jednak mnie jako osobę nie znającą ni słowa po grecku, raczej wytrącały z rytmu (inna sprawa, że gdyby akcja działa się w Turcji i byłyby to wtrącenia po turecku, pewnie byłabym prze-zachwycona ;), także nie należy odbierac tego jako zarzutu).

 

Postaci opisane są sprawne, stają nam przed oczami. Czasami brakowało mi głębszych odniesień narratorki pierwszoosobowej do siebie. Mimo, że Klara jest głównym aktorem w tej rozgrywce - wiemy o niej bardzo mało. Sporą rolę odgrywają w książce psy głównej bohaterki - Tyberiusz i Klaudiusz. Autorka oddała naturę psiaków w wyjątkowo interesujący sposób.

 

Jeśli ktoś czuje się helladofilem, to polecam mu skonfrontowanie swojej wiedzy o Grecji z tą właśnie książką. Sporo się dowiedziałam o samych zwyczajach Greków, ich życiu codziennym, ich mentalności, sposobie bycia, historii. Wszystkie te fakty są na tyle swobodnie wplecione w fabułę, że nie rażą ani trochę, a wręcz mogłoby być ich więcej. Autorka jest hellenistką i czytelnik nie ma żadnych wątpliwości, że jej zawód to ogromna pasja. Jako turkofilka odnalazłam w Grekach opisywanych przez autorkę wiele cech wspólnych (pewnie nabytych przez lata najazdów) od Turków - ot, choćby to przesiadywanie mężczyzn w kawiarniach (w Turcji w herbaciarniach) i pogrywanie w odmianę w trik-traka (w Turcji jest to ekstremalnie popularne, gra nazywa się tavla), zabawianie się mini-różańcem (w Turcji jest to "gadżet religijny" - nazywa się tespih, mylnie nazywa się go muzułmańskim różańcem - zawiera on 10 koralików, służy do modlitwy w której wymienia się kolejno przydomki Boga, przydomków jest 99 a ostatni - setny to Allah; w Grecji - jak twierdzi pani Szurek, a nie mam podstaw żeby jej nie wierzyć - był używany jako przedmiot denerwujący tureckich najeźdźców, którzy prawdopodobnie odbierali to jako profanację; a dziś Grecy używają tego po prostu jako "uspokajacza", co czynią też mniej pobożni Turcy).

 

Książka wydana jest bardzo estetycznie - papier jest grubszy, przez co czytanie jest baaardzo przyjemne. Troszkę rażą literówki, błędy korektorskie, ale nie jest ich aż tak przerażająco dużo.

 

Czy polecam? Polecam i to bardzo. Ciekawa historia, którą zapamiętam na długo. Sprawnie opisana, skłania do myślenia. Więcej takich książek.

 

Meme

Tajemnica zazwyczaj kojarzy Nam się z zabójstwem, czy trudną do rozwikłania zagadką. Do tego dochodzą poszlaki, zamieszanie i niedomówienia, i mamy idealną powieść sensacyjną. Sekretem często też nazywamy nasze zwierzenia przyjaciołom, które nie powinny wzbogacić wiedzy o Nas osób trzecich. Naszej „enigmy" strzeżemy jak oczka w głowie, bo a nuż ktoś się dowie. O tym właśnie opowiada niesamowita pozycja Pani Bożeny, którą było mi dane przeczytać ;)

 

Bożena Gałczyńska-Szurek uprawia pisarstwo z zamiłowania, a z wykształcenia jest muzykiem. To właśnie kontakty zawodowe, współpraca z Markiem Grechutą i kilkuletni pobyt w Grecji, zainspirowały jej próby dziennikarskie i literackie. Krakowianka, obecnie mieszka w Zamościu, gdzie pracuje i realizuje swoje pasje. Jest inicjatorką festiwalu, konferansjerem i pilotem turystycznym z rzadką znajomością języka nowogreckiego. Niespokojna dusza, wielbicielka podroży i hellenistyki poszukuje własnej drogi do czytelnika. Ekscytującą fabułę swojej pierwszej książki potraktowała jako pretekst do ukazania realiów współczesnej Grecji.*

 

Debiutancka powieść Pani Gałczyńskiej- Szurek opowiada o serii morderstw na niewielkiej greckiej wyspie. Pewnego dnia sielski spokój zamienia się w koszmar. Zbrodniarz porzuca swoją ofiarę w cerkwi, w pobliżu ikony słynącej z cudów, a wyspę nawiedza ciąg nieszczęść, po których mieszkańcy zaczynają wątpić w moc cudownego obrazu. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze mądra i rezolutna Polka- Klara, będąca detektywem, a zarazem motorem w śledztwie. W trudnej rozgrywce z mafią działają z nią wspólnie Tasos, będący rodowitym Grekiem wychowującym się na obczyźnie, w Anglii i Kostas – komendant miejscowego posterunku policji. Z iście greckim sprytem obmyślona fabuła jest trudną łamigłówką, ale najważniejsze przesłanie powieści skrywa zawarte w tytule słowo TAJEMNICE. Czytelnik może być pewien, że ta książka wiele razy go zaskoczy.

 

Na pozycję Pani Bożeny miałam ochotę od dawna. Zastanawiający opis i Grecja w tle po prostu nie pozwalały mi się oprzeć pozycji, dlatego jakieś pół roku temu wylądowała ona na mojej liście ;) Mimo to, muszę powiedzieć, iż kiedy otworzyłam kopertę z książką, miałam obawy czy zdążę ją przeczytać łączą przyjemne (czytanie) ze szkołą i trudnymi dojazdami. Jednak kiedy zaczęłam czytać, powoli zostałam pochłaniana przez lekturę i nie mogłam się oprzeć, by przeczytać ten „jeszcze jeden rozdział" Ale czy dzieło napisane piórem zawodowego Muzyka nie zawiodło mnie?

 

„Nie zamierzał czekać na nieudolne działania Kostasa, ani poddać się biernie losowi. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Nagle drgnął. W klasztorze po drugiej stronie zatoki dzwony głośnym biciem oznajmiały, że jest godzina szósta. Gdy umilkły, drzwi cerkwi zaskrzypiały cicho.

 

- Co za punktualność – pomyślał Stawros. Powoli wstał i odwrócił się przodem do wejścia. Sam był ciekaw, kogo tam zobaczy..."

 

Najważniejszą rzeczą, o której po prosu muszę wspomnieć w mojej recenzji jest to, że dzięki Pani Bożenie poczułam się, jakbym sama była Klarą i próbowała rozwiałaś ta niesamowitą zagadkę. To naprawdę ogromny plus dla lektury! Ponadto, przyznaje się, ze do końca nie wiedziałam kto dokonał poszczególnych zabójstw, mimo to, miałam swoje typy. Jednak kiedy przeczytałam ostatni rozdział powieści byłam miło zaskoczona. Dlaczego? Autorka świetnie grała na psychice czytelnika zaskakując go z każdą przeczytaną stroną. Świetnie rozegrała to „rozdanie". Swoją „pisaniną" pokazała to co najważniejsze w pisarstwie – To pisarz dyktuje warunki.

 

„Dlaczego wszystko, co kochamy, gdy umiera, wygląda tak żałośnie?"

 

To właśnie sposób biegu akcji najbardziej zachwycił mnie w pozycji. W pewnym momencie byłam niemalże pewna, kto stoi za kolejnym zabójstwami. Jednak chwilę potem, kiedy przerzucałam stronę, okazywało się, że jestem w błędzie. Przyznam, że to niewątpliwie mnie urzekło ;) Z każdą taką moją pomyłką starałam się myśleć nieszablonowo, a wręcz nierealnie. I dzięki temu choć trochę prawdy mogłam odkryć sama. To fascynujące, jak Pani Bożena zbudowała fabułę – mało obiecujący początek po zaledwie parunastu stronach przerodził się w świetnie zbudowane śledztwo. Świetne nie tylko dla wyobraźni czytelnika, ale również, pozwalające uruchomić swoje szare komórki ;)

 

„W końcu jestem psychologiem, a męska psychika to delikatna materia – mieszanina przywódczych instynktów i nierzadko kompleksów."

 

Niewątpliwie moim ulubionym bohaterem tej powieści sensacyjnej była Klara. Rezolutna, a zarazem spokojna żona Jorgosa, okazała się bardzo błyskotliwą osobą. Z przyjemnością zaczytywałam się w kolejne wywody w śledztwie Hellenistki. Muszę przyznać, ze ta na swój sposób także uparta kobieta była wisienką na torcie sztabu wywiadowczego. Moim zdaniem, cała akcja, nie byłaby tak ciekawa i zakasująca, gdyby charakter głównej bohaterki był bardziej zgryźliwy. I tu kolejny plus dla Pani Bożeny – za wykreowanie bohaterów będących indywidualnościami, należy się 5+ ;D

 

Idąc dalej chciałabym wspomnieć o tym, że w pozycji, mimo iż powinna mieć charakter poważny, pełen grozy i trwogi, nie zabrakło również komicznych scen. Do moich ulubionych z pewnością mogę zaliczyć rozmowę pijanego Tasosa z jednym z psów Klary – Tyberiuszem. Nie mogłam powstrzymać śmiechu, kiedy dziabnięty policjant opowiadał zwierzęciu o problemach z kobietami. I to jak często ty monologu się poprawiał, jeszcze bardziej mnie rozbawiło. Czy z szlachetnie nazwane psisko wykorzysta rady Taosa w sprawie suczek? Na to pytanie już odpowiedzcie sobie sami ^^

 

„Wobec upadku moralnego policji – powiedziałam do swoich psów - śledztwo musi poczekać do rana."

 

Poza tym sama Grecja.... Piękny kraj, do którego z pewnością będę chciała kiedyś zawitać ;) Morze, klimat, niesamowite zabytki – to wszystko zachwyca nie tylko swoim widokiem, ale również wywiera duże wrażenie, kiedy czytamy o tym. Ponadto dzięki Pani Bożenie jestem ogromnie ciekawa nie tylko alfabetu greckiego, ale również samego języka, który jest podobno piekielnie trudny. Mimo to nadal mam ochotę na φραπέ frape ^^ Poza tym urzekł mnie artykuł o niezwykły ciepłym kraju, napisany prze Panią Bożenę ;)

 

Podsumowując muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak rewelacyjnej pozycji, która sama wciągnęła mnie w rozwikływanie tytułowej TAJEMNICY ;) Bez obaw mogę ją polecić każdemu, kto jest rządny wytężenia własnej główki przy czytaniu, przechytrzenia przez fabułę, czyli jednym słowem mówiąc – każdego rządnego wrażeń. Mam nadzieję, ze jeszcze wiele osób będzie mogło się zaczytywać w tą pozycję i to nie tylko obywatelów Polski. Z mojej strony – Liczę, ze na tej pozycji kariera pisarska Pani Bożeny się nie skończy i będę mogła kiedyś przeczytać jeszcze jakąś pozycję napisaną jej lekkim piórem ;)

 

Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial