Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Śmierciowisko

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Śmierciowisko | Autor: Anna Głomb

Wybierz opinię:

Isadora

 

"Kiedy zniknęli ludzie, z lasu wyrosłego na ich kościach zrodziło się to, co dotychczas istniało w ich baśniach i strachu"

Przed trzydziestu laty nieznana, mordercza Epidemia doprowadziła do niemal doszczętnej zagłady gatunku ludzkiego i upadku cywilizacji. Na jej ruinach pozostałe przy życiu ludzkie niedobitki próbują zaadaptować się do nowych, surowych warunków; niespieszna, jałowa, pozbawiona przyszłości egzystencja nacechowana pierwotnym, zabobonnym lękiem, nieumiejętność odbudowania dawnej kultury i korzystania z jej dobrodziejstw sprawia, że ludzie, pozbawieni zaplecza tysięcy lat cywilizacji i wynikającego z tego faktu poczucia kontroli nad otaczającym ich światem, cofnęli się w rozwoju do czasów, gdy żyli skupieni w niewielkich gromadach, nieufni wobec tego, co przyczajone poza bezpiecznym kręgiem osady, ogarnięci przesądnym lękiem przed nieznanym i tym, co czai się w ciemnościach. Tym samym dali przyzwolenie, by lęk stał się rzeczywisty i zawładnął ich życiem.

Akcja powieści toczy się w jednej z niewielkich, odizolowanych osad, do której coraz śmielej wdziera się rosnący w nienaturalnym tempie las - tak, jakby przyroda chciała odebrać człowiekowi to, co jej wcześniej zabrał. W lesie czai się niebezpieczeństwo - nie tylko dzikie hordy Barbarzyńców, lecz również coś budzącego o wiele większą grozę, nienazwane zło. Życie mieszkańców Bukowska zostało zakłócone tajemniczą i gwałtowną śmiercią kilku osób. Podczas, gdy w osadzie narasta panika, jedna z jej mieszkanek, Dorota, uświadamia sobie, że tragiczne wydarzenia mają związek z jej osobą, a dokładnie - z wyimaginowaną skrzyneczką ze śmiercią, wytworem jej umysłu, któremu niezwykle intensywne, negatywne emocje nadały złowrogo realny kształt. Dorota postanawia rozwikłać zagadkę niewyjaśnionych wypadków i przy okazji poznać tożsamość demonicznego Człowieka ze skraju lasu, którego cicha obecność jest dla dziewczyny intuicyjnie wyczuwalna od najmłodszych lat.

Autorkę "Śmierciowiska", choć debiutantkę na polu literackim, trudno posądzić o brak oryginalności czy wtórność. Koncepcja powieści jest zdecydowanie niebanalna, jej niezwykłość zasadza się na pomysłowej mieszance konwencji tworzących logiczną i spójną kompozycję pozbawioną wrażenia przypadkowości. Na pierwszy plan wysuwa się dystopijna, postapokaliptyczna wizja świata trzydzieści lat po tajemniczej Epidemii i spowodowany nią upadek cywilizacji ze wszystkimi jego przerażającymi skutkami. Z tego zrębu wyrasta rasowa powieść grozy mocno podkręcona elementami horroru, która z kolei stanowi punkt wyjścia dla mrocznego fantasy wzbogaconego o motywy charakterystyczne dla thrillera psychologicznego. Wszystkie te warstwy są ze sobą ściśle powiązane w przemyślany, logiczny sposób. Już samo zgrabne i harmonijne wymieszanie konwencji jest osiągnięciem godnym podziwu, lecz autorka na tym nie poprzestała; prowadzi fabułę w całkiem niezłym stylu prezentując zamysł głębszy, niż początkowo mogłoby się nam zdawać.

Realia powieści są specyficzne: świat po kataklizmie niejako się resetuje, wraca do swych mrocznych początków; to, co oswojone ukazuje wreszcie swą prawdziwą naturę, ludzkość cofa się w rozwoju zaprzepaszczając zdobycze cywilizacyjne - materialne i duchowe. Logiczne myślenie zastąpił zabobon, naukę - magia, baśń, pierwotne lęki. Ludźmi na powrót zawładnął atawistyczny strach przed tym, co czai się w cieniu, za granicą wsi, co nieznane. Sami wyhodowali las, który coraz głębiej wdziera się w granice osady, a zamieszkują go zagrażające człowiekowi istoty z baśni i mitów. Konkretnych kształtów nabierają koszmarne sny, silne, negatywne emocje, magia miesza się z rzeczywistością, światy się przenikają.

Taka wizja świata postapo jest tyleż fascynująca, co przerażająca, a przede wszystkim - oryginalna, świeża i atrakcyjna. Szczerze mówiąc, nie trafiłam dotąd na koncepcję, która bardziej przypadłaby mi do gustu!

Taki obraz świata potrzebuje odpowiedniej oprawy - i autorka o nią zadbała. Choć narracja toczy się leniwie, a akcję nieraz spowalniają głębsze psychologiczne wynurzenia, groza wisząca nad osadą i jej mieszkańcami jest wyraźnie wyczuwalna, a potęguje ją uczucie odizolowania i klaustrofobii spowodowane wizją rozrastającego się lasu i kurczącej się przestrzeni życiowej. Wrażenie sytuacji bez wyjścia, smętnego trwania w zniszczonym świecie i egzystencji bez przyszłości jest przytłaczające i przygnębiające. Jakby dla kontrastu w te ponure realia wdziera się bujny, różnorodny, ale i groźny świat rodem z baśni i legend wraz z zamieszkującymi go istotami. Kolejna pochwała dla autorki: wprowadzenie na scenę takich postaci, jak południca, wilkołak, wodnik i Baba Jaga, a więc wykorzystanie znanych i popularnych motywów, nie skończyło się w sposób przewidywalny, lecz nowatorski i oryginalny! Zapewniam Was, że tylko wydaje Wam się, że w tym temacie wszystko już było! Wizja Anny Głomb z pewnością pozytywnie Was zaskoczy.

Największą niespodziankę zostawiłam sobie na koniec, a dotyczy ona głównej bohaterki. Dorota jest postacią wybitnie antypatyczną, nie budzącą w czytelniku żadnych cieplejszych uczuć, a stworzyć taką postać i powierzyć jej główną rolę to prawdziwa sztuka. Można ją określić kilkoma dosadnymi, ale adekwatnymi słowami: introwertyczka, egoistka, mściwa, o charakterze wykazującym cechy socjopatii. Uważa się za bardziej wartościową i lepszą od innych. Nie jest w stanie nawiązać normalnych, serdecznych relacji nawet z własną matką, przyjaciółką czy opiekującym się nią starszym człowiekiem zwanym Pszczelarzem. Jest samowystarczalna - tak jej się przynajmniej wydaje. Do czasu... Zakończenie powieści rzuci nieco więcej światła na tę postać, być może ociepli Wasze uczucia do bohaterki, a już bez wątpienia okaże się sporym zaskoczeniem.

"Śmierciowisko" to pomysłowa, oryginalna, niepokojąca powieść. Stanowi ciekawą mieszankę konwencji i brawurowo wykorzystanych motywów składających się na intrygującą wizję świata postapo. Fabuła, która tylko z pozoru jest przewidywalna, interesująca koncepcja, mocny finał to największe zalety debiutanckiej powieści Anny Głomb. Stylowi autorki niczego zarzucić nie można, choć czasem tempo akcji i napięcie traciły impet w zderzeniu z przydługimi opisami stanów emocjonalnych i psychicznych bohaterów. Generalnie jednak bez wahania zaliczam "Śmierciowisko" do grona najbardziej udanych debiutów - warto przekonać się samemu, że jest to pozycja godna uwagi, oryginalna i nietuzinkowa.

 

Natula

 

„Śmierciowisko” jest debiutancką powieścią Anny Głomb. Fabuła przedstawia postapokaliptyczną wizję świata, w której materializują się koszmary, zaś mroczne legendy stają się rzeczywistością.

Epidemia wybuchła niespodziewanie. Ludzie zaczęli masowo umierać. Zapanowała panika, upadła cywilizacja... Jednak niektórzy cudem przeżyli. Osamotnieni i pogrążeni w bolesnych wspomnieniach próbują odnaleźć się w nowym świecie, i teraz prawie po czterdziestu latach od Epidemii,ocaleni tworząc niewielkie osady, żyją wśród bujnie rozwijającej się natury wiodąc spokojny, ustalony rytm. Niestety ich stabilizację burzą niepokojące i tajemnicze zgony, których najczęściej świadkiem jest Dorota. Dziewczyna zaczyna podejrzewać, że śmiertelne przypadki mają coś w spólnego z jej osobą, a zło najprawdopodobniej czai się wśród dzikiej przyrody.

Książka była dla mnie ogromnym zaskoczeniem, zadziwił mnie oryginalny pomysł, bo mimo że dystopijne wyobrażenia są ostatnio mocno eksploatowane, to opowieść zdumiewa efektowną, wymykającą się schematom kompozycją oraz znakomitym wykorzystaniem motywów baśni i ludowych podań. Bez zarzutu jest - uwielbiana przeze mnie - klaustrofobiczna atmosfera. Odizolowana osada, dramatyczne wydarzenia, a także niespokojne lasy wywołują przygnębiający, pełen grozy i napięcia nastrój, tym bardziej że autorka skutecznie tworzy zagadkowość historii, a intrygującymi retrospekcjami podsyca ciekawość. Zalety te sprawiają, że powieść bardzo sprawnie się czyta; czaruje i koncepcja, i plastyczny, bardzo przystępny język, ale... no właśnie, jak określić to, co mnie chwilami uwierało.

Pomimo wielu walorów historii: finezji, doskonałego klimatu oraz nieszablonowych bohaterów – Dorota to bardzo osobliwa istota, czułam że temat (szczególnie końcowa część historii) momentami został przekombinowany, a ilość nadprzyrodzonych zdarzeń i fantazji przekroczyła limit tego, co można przyswoić bez skołowacenia. Oczywiście taki projekt można uznać za nowatorski i zbijający z pantałyku, i być może niejedna osoba zostanie oczarowana fantastycznym zamotaniem, jednak w moim odczuciu obfitość niektórych treści była lekką przesadą.

Jednak odczucia odczuciami, fakty faktami. Anna Głomb napisała dobrą historię, która w genialny sposób nawiązuje do folkloru ludowego, dlatego m.in. książka zaskakuje doskonałym ukazaniem mocy ballad, obrzędów czy zabobonów. Mamy do czynienia z powrotem do korzeni, gdzie natura i pory roku wyznaczają rytm, surowość warunków kształtuje charaktery, a pragnienia w nieplanowany sposób się realizują. „Śmierciowisko” to interesująca pozycja, która wprawdzie nie do końca zaspokoiła mój apetyt, ale nie szkodzi, wierzę, że autorka kolejną swoją powieścią nasyci moje łaknienie na niebanalną, fantastyczną literaturę.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial