Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kochałem Ją

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Kochałem Ją | Autor: Anna Gavalda

Wybierz opinię:

Klara203

Anna Gavalda jest francuską pisarką, która ma dwoje dzieci. Debiutem literackim okazała się książka ,,Chciałbym żeby ktoś gdzieś na mnie czekał", która została nagrodzona Grand Prix RTL-Lire. Największą sławę przyniosły jej powieści ,,Po prostu razem" i ,,Kochałem ją", które pojawiły się na ekranie. Te wielkie dzieła podbiły rynki na całym świecie. W Świecie Książek możemy spotkać ,,Pocieszenie" oraz najnowszą powieść ,,Ostatni raz".

 

Gdy otworzyłam książkę bardzo szybko mnie ona wciągnęła. Na początku myślałam, że główną bohaterką jest Chloe, którą mąż zostawił z dwójką dzieci. Niestety myliłam się, bo najważniejszą postacią okazał się Pierre, który wydawałby się wspaniałym mężem. Okazuje się najwspanialszy mężczyzna moim zdaniem ma swoje grzechy za plecami, które ujawniają się w czasie rozmowy z Chloe.

 

Kiedy świat się łamie pod nogami wtedy to najbardziej potrzebujemy pomocy. Pirre, który nie miał żadnego obowiązku wobec żony syna, staje się dla niej podporą. Wywozi ją z dala od życia codziennego by mogła poukładać sobie życie. Jako ojciec zaniedbał swoje obowiązki a teraz za wszelką cenę próbuje je zmienić, poprzez opiekę dziećmi Chloe. Pewnego wieczoru próbuje za wszelką cenę wyjaśnić postępowanie swojego syna i opowiada jej historię swojego życia.

 

Pewnego razu Pirre spotyka Matyldę i się w niej zakochuje. Spędza z nią czas pomimo tego, że ma żonę i dzieci. Niestety zdradzana kobieta za bardzo go kocha i rezygnuje z rozwodu. Romans Matyldy i Pirre trwa coraz dłużej a każdy z osobna coraz bardziej zakochuje się w osobie, z którą spędza najwspanialsze chwile. Ukochana Pirre nie ma siły by przerwać tego zjawiska i postanawia się spotykać z ukochanym w innych krajach, bo widzi, że w Paryżu nie zdoła ukryć miłości ich. Niestety Matylda żeni się z kimś innym, ale nie potrafi zrezygnować z mężczyzny swojego życia. W końcu dochodzi do tego, że Matylda żąda by Pirre wybrał. Mężczyzna nie wie co zrobić bo nie chce zranić ani ukochanej osoby, ani zostawić żony i dzieci.

 

Pirre bardzo lubi również swoją sekretarkę, której powierzył swoją tajemnicę. Niestety to właśnie ona pokazuje mu, co się dzieje, gdy kobietę zostawia mąż. Nie tylko to nie szczęście spotyka tą kobietę, ale również atakuje ją nowotwór. Mężczyzna przekonuje się również o wielkości miłości jego sekretarki i nowego jej mężczyzny, który nie brzydzi się jej choroby.

 

Książka jest niesamowita, ale ja jeszcze nie dorosłam by ją czytać. Nie przeżyłam jeszcze tyle by stwierdzić, jak to jest gdy się kogoś ma a potem traci. Książka zawiera jeden plus, bo pokazała mi życie, które może kiedyś mnie takie spotka. Pokazała mi również emocje i zachowanie, których jest bardzo dużo w tej książce.

 

Niestety filmu nie oglądałam tej książki, ale wydaje mi się, że w przyszłości obejrzę. Jeśli film będzie tak cudny, jak książka to nie odpuszczę sobie, by nie zostawić w spokoju takiego dzieła na ekranie.

 

Książka została wydana przez Wydawnictwo Świat Książki.

Magda

Anna Gavalda- francuska pisarka, zadebiutowała zbiorem opowiadań Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał, który został nagrodzony Grand Prix RTL- Lire. Jej książki przetłumaczono na 38 języków, dwie z nich: Po prostu razem i Kochałem ją doczekały się także ekranizacji.

 

Chloe po kilku latach szczęśliwego, jak jej się wydawało, małżeństwa zostaje porzucona przez męża. Adrien odchodzi do innej kobiety, zostawiając ją samą z dwójką małych córeczek- Marion i Lucie. Chloe czuje się zrozpaczona, zagubiona i bezradna. Zupełnie nie potrafi poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Nie wyobraża sobie życia bez męża i w głębi serca liczy na jego powrót. W tych trudnych chwilach jedyną osobą, która daje jej wsparcie jest teść Pierre. Zabiera Chloe do swojego domu na wsi, pomaga w opiece nad córeczkami. Podczas wieczornej rozmowy okazuje się, że mężczyzna w młodości stanął przed podobnym wyborem jak jego syn teraz. Musiał wybrać między wielką miłością, a obowiązkiem wobec żony i dzieci. Zwyciężyło poczucie obowiązku, jednak pomimo upływu lat, wspomnienie dawnej ukochanej wciąż towarzyszy bohaterowi.

 

Temat zdrady wydaje się dosyć wyświechtany jednak Gavalda w swojej króciutkiej książce podchodzi do niego w dosyć oryginalny i zaskakujący sposób. Cała historia przedstawiona jest w formie rozmowy dwóch osób, dzięki czemu możemy spojrzeć na problem z różnych perspektyw. Z jednej strony poznajemy zdradzoną przez męża Chloe, a z drugiej Pierra, który dla dobra rodziny, zrezygnował z miłości swojego życia. Autorka stara się przez to pokazać co czuje osoba porzucona i porzucana. Rezygnuje przy tym z moralizatorskiego tonu, nie zajmuje żadnego stanowiska, nie próbuje oceniać, a tym bardziej krytykować. Pozostawia czytelnika bez odpowiedzi. Sami musimy rozstrzygnąć, który ból jest trudniejszy do zniesienia i jak wiele można poświęcić dla własnego szczęścia...

 

Kochałem ją to moje pierwsze spotkanie z Anną Gavaldą i muszę przyznać, że udane. Z początku myślałam, że będzie to historia o zdradzonej kobiecie, która nie może pogodzić się ze swoim losem, jednak z każdą kolejną kartką moją uwagę coraz bardziej skupiała postać Pierra. Powściągliwy w okazywaniu uczuć, twardy, nagle otwiera się całkowicie przed synową, obnaża swoje najskrytsze uczucia i opowiada o jedynej głębokiej i prawdziwej miłości, której doznał w życiu. Jego wspomnienia są pełne emocji. Nagle spod maski obojętności, goryczy i cynizmu wyłania się oblicze człowieka niezwykle samotnego i nieszczęśliwego. Jeśli miałabym się wypowiedzieć to właśnie jego, wbrew pozorom, było mi bardziej żal niż Chloe.

 

W książce szczególnie spodobał mi się specyficzny klimat. Autorce udało się stworzyć atmosferę pewnego rodzaju intymności. Miałam wrażenie, że jestem w teatrze, dookoła ciemność, a na scenie toczy się poruszająca rozmowa między dwojgiem ludzi. Momentami wstrzymuję oddech, żeby nie przeszkadzać. Wsłuchuję się dokładnie w każde słowo. Później scena pustoszeje, a ja zostaję sama ze swoimi myślami...

 

Książkę niesie ze sobą ogromny ładunek emocji. Niestety osoby, które lubią wartką akcję mogą się według mnie trochę nudzić. Polecam natomiast wszystkim, którzy mają ochotę trochę pomyśleć nad życiem, spojrzeć na pewne sprawy z różnych perspektyw.

 

Ruda Recenzuje

- Więc miłość to jedna wielka bzdura? Czy tak? Nigdy się nie sprawdza?
- Tak, sprawdza się. Ale trzeba o nią walczyć...
- Walczyć?
- Po prostu walczyć. Codziennie. Mieć odwagę być sobą, postanowić być szczęśliwym...

 

Chloe to młoda, energiczna kobieta, która na co dzień zajmuje się wychowaniem dwóch córeczek. Poznajemy ją w momencie, kiedy znajduje się na przysłowiowym zakręcie. Zaledwie kilka dni wcześniej jej mąż odszedł do innej. Jak wiele kobiet na jej miejscu zupełnie się tego nie spodziewała i nie dostrzegała żadnego z sygnałów, dlatego też rozstanie jest dla niej wyjątkowe bolesne. Chloe nie potrafi zrozumieć, że Adrien zostawił ją. Przecież ona wciąż go kocha, przecież jeszcze tak niedawno całowała go, a on się nie opierał. W tym trudnym czasie oparcie znajduje w osobie swojego teścia, Pierra. Chociaż początkowo kobieta w ogóle nie rozumie motywów, którymi kieruje się ojciec jej męża, szybko przekona się, jak niewiele o nim wie. Zrozumie jego milczenie, zatroskanie i potrzebę niesienia pomocy.

 

Pierwszy raz miałam do czynienia z powieścią tego typu, z książką, w której każde słowo ma taki emocjonalny wydźwięk. Ta powieść to niekończące się pasmo dialogów. Czytelnik nie znajdzie tu opisów, subtelnego przedstawienia bohaterów, nawet nie będzie miał szansy zastanowić się, czy ich lubi.

 

Z drugiej strony, nie spodziewałam się, że na 160 stronach można tyle zmieścić. Każda strona była niezwykła, a każde zdanie magiczne. Ta krótka książka to wiele odcieni miłości. Podkreślenie jej piękna i przypominanie o szczęściu, którym nas obdarowuje, a jednocześnie wspomnienie gorzkich wspomnień, które często ze sobą przynosi.

 

Kim jednak bylibyśmy bez niej?
Po co mielibyśmy żyć?

 

Skupiając się na postaci Chloe, przeżywając jej cierpienie, możemy łatwo przeoczyć uczucia drugiej strony. Autorka przypomina, że osoba porzucająca także może się męczyć, uświadamia nam, że jej również nie będzie łatwo. Nie zawsze możemy kogoś na siłę uszczęśliwić. Często niemożliwym staje się także sprawienie, żeby szczęśliwe były obydwie strony. Czy warto poświęcić swoje szczęście dla kogoś?

 

To właśnie na dylemacie osoby porzucającej szczególnie skupiła się autorka, a swoje rozważania przedstawiła przy pomocy osoby Pierra. To on przed laty musiał podjąć taką samą decyzję jak jego syn, odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto zostawić rodzinę dla kochanki.

 

Prawdę mówiąc nie spodziewałam się zbyt wiele po tej powieści. Nie miałam wielkich oczekiwań wobec tej cieniutkiej książeczki. Ale miło mnie ona zaskoczyła. Wskazała wiele ważnych kwestii i mocno poruszyła. Kim jesteśmy, żeby oceniać innych? Czy tak naprawdę w ogóle ich znamy?

 

„Pułapką jest sądzić, że ma się prawo do szczęścia". Czy aby na pewno?

 

Myślę, że to pozycja warta przeczytania. Być może nawet nie tylko dla kobiet. W końcu to nie jest kolejna książka o zdradzonej żonie- to coś więcej.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial