Kawa Dla Kota | Autor: Agnieszka Tyszka

Nie jestem wielbicielką kawy. Mam obojętny stosunek do kotów. Wiem jednak, że oba te słowa w jednym zdaniu brzmią dziwnie i w ogóle do siebie nie pasują. Dlatego książka o przewrotnym tytule:Kawa dla kota od razu mnie zaciekawiła.

Agnieszka Tyszka, autorka tej prawie 200-stronicowej historii pewnej dziewczynki, jest z wykształcenia polonistką. Pracowała jako dziennikarka, napisała kilka książek dla dzieci, które ukazywały się w telewizyjnej „Jedyneczce". Jest także laureatką Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego.

Kawa dla kotato kontynuacja książki M jak dżem (jak widać, pisarka potrafi przyciągnąć uwagę czytelnika), której nie miałam okazji (jeszcze) przeczytać, ale mam nadzieję to jak najszybciej nadrobić.

Główna bohaterka, Nela, dorasta. Przechodzi trudny okres buntu, niezrozumienia, uporu. Próbuje za wszelką cenę zwrócić swoją oryginalnością na siebie uwagę. Sytuacji nie ułatwia niedawno narodzona siostrzyczka, Pysia. Nie stwierdzam, że Nela jej nienawidzi, ale nazywajmy rzecz po imieniu – nie darzy jej sympatią. Dziewczynę irytuję fakt, że wszyscy wokół zachwycają się tą małą istotą (czym tu się zachwycać???? dziecko jak dziecko!!), a dom został podporządkowany tylko pod Pysię i jej potrzeby. Nie lubi się zajmować siostrą, uważa, że zmiana pieluchy to najohydniejsza rzecz na świecie i jest wściekła na swojego ojca za to, że już z nimi nie mieszka i nie ułatwia jej nastoletniego życia. Jej przyjaciółka umawia się na randki i tryska radością, a przed Nelą perspektywa wyjazdu nad morze z babcią. I jak tu nie marudzić? Jednak akcja musi się rozwijać, dlatego dziewczyna spędzi jedne z najlepszych wakacji swojego życia. Pozna ciekawych ludzi, sprawdzi się jako opiekunka i jednocześnie starsza koleżanka, psychicznie odpocznie od dusznego niemowlęcego świata, w którym żyje na co dzień i zaprzyjaźni się z ... no cóż, KOTEM. Celowo zapisany wielkimi literami, bo naprawdę nie chcę ujawnić, kim okaże się ów KOT. Zdradzę, że zmieni myślenie dziewczyny i nauczy ją patrzeć na wiele spraw z innej perspektywy. Czy Nela wróci z wakacji odmieniona?

Co mnie urzekło w tej książce, to pojawiający się między rozdziałami „Kwiatowy sms Neli". Jest czymś w rodzaju pamiętnika, każdy bukiet skierowany jest do konkretnej osoby i składa się z tych kwiatów, które symbolizują to, co dziewczyna chciałaby danej osobie przekazać. Tak więc dla taty przeznaczone są głównie irysy, ponieważ wyrażają irytację, ale też chcą coś przekazać. Mama zasługuje na bukiet 100 róż, które świadczą o ogromnej miłości. Pojawia się także parę bukietów dla KOTA, zmieniają się one tak często jak uczucia Neli. Te krótkie smsy są urocze, pozwalają czytelnikom lepiej poznać duszę głównej bohaterki, a także dostarczają wiedzę w zakresie mowy kwiatów. Ogromny plus za ten kwiatowy dodatek.

Książka ta porusza ważne kwestie, takie jak poczucie samotności, chęć zmiany, przyjaźń, zauroczenie, siostrzana miłość. Polecam każdej zagubionej nastolatce, ponieważ jest to ciepła, inteligentna i zabawna lektura. Miejscami przewidywalna, ale nigdy ckliwa czy przesłodzona. Mnie przyciągnęła osobowość tej młodej, lecz rezolutnej dziewczyny, która w magiczny czasem sposób próbuje walczyć z trudnościami i poukładać wszystko to, co ją martwi lub denerwuje. W końcu każdy z nas przechodził ciężki okres dojrzewania i doskonale wie, że problemy nastolatków są ogromne i nie wolno ich lekceważyć.