Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dostaliśmy Po Dziecku

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Dostaliśmy Po Dziecku | Autor: Ewa Grętkiewicz

Wybierz opinię:

Bibliofilka

Narratorem jest 14- letni Albert, który ma okazję już się przekonać, jak to jest być rodzicem. Tylko bez skojarzeń od razu. Albert zostaje rodzicem tylko na tydzień i ma się opiekować nie swoim dzieckiem, ale dwoma braćmi: 4-letnim Hubetrem i 5-letnim Błażejem. Nie jest przy tym osamotniony, bo pomaga u 12-letnia siostra Julka. Każde z nich dostało więc dziecko do opieki.

 

Rodzice całej czwórki muszą na tydzień wyjechać na szkolenie, zakończone egzaminem, aby mama mogła wrócić do pracy. Ciocia, która miała zapanować nad całą gromadką, skręciła kostkę i nie mogła przyjechać. Opiekunka zabiera maluchy po przedszkolu i przyprowadza o 18. Nie mniej jednak Albert i Julka będą musieli uporać się z większością codziennych obowiązków sami. A nie będzie to proste... Czeka ich prawdziwy egzamin z dojrzałości. Hubert i Błażej to dzieci żywiołowe, energiczne i pomysłowe, a przy tym niepozbawione własnego zdania. Rodzeństwo musi wypracować sobie autorytet u młodszych braci i znaleźć metody na przekonanie ich do zwykłych, rutynowych czynności. Z pomocą przychodzą im przyjaciele – Daria - koleżanka Julki i Dominik - kumpel Alberta.

 

Ewa Grętkiewicz w swojej książce udowadnia, że można lekko i z przymrużeniem oka mówić o rzeczach całkowicie poważnych – o odpowiedzialności, przyjaźni, problemach rodzinnych. To takie przygotowanie do życia w rodzinie. Swoista lekcja, jak właściwe postępować z dziećmi nadpobudliwymi. (Chociaż cześć psychologów twierdzi, że nie ma takich dzieci - a wszystko to wina i wymówka rodziców).

 

Jazda do przedszkola śmieciarką, wyścigi ślimaków, zabawa w dżdżownice pełzające w glinie, "zeszyty grzeczności" - to były lekcje prawdziwe przetrwania. Choć kreacja maluchów jest trochę przerysowana, bo ich pomysłami można by obdzielić całe przedszkole, czyta to się jednak z uśmiechem na twarzy. Nikt przecież nie powiedział, że wychowanie dzieci to prosta sprawa. A lepiej się potem pozytywne rozczarować i być przygotowanym na każdy szalony pomysł pociech, niż bezradnie rozłożyć ręce.

 

Mam nadzieję, że sięgną po tę lekturę zarówno nastolatki, jak i ich rodzice – i dzięki temu uważniej spojrzą zarówno na swoje dorastające dziecko, jak i na jego przyjaciół. Przede wszystkim jest książka o narodzinach poczucia odpowiedzialności, taki trochę środek antykoncepcyjny ;) - bo zbyt szybkie posiadanie dzieci, nie wróży nic dobrego. A to co podobało mi się w niej najbardziej, to pochwała posiada rodzeństwa, solidarności i ogromnej więzi. Bo na pytanie rodziców: "Czy jest coś, o czym nie wiemy, a powinniśmy wiedzieć?" - zapada wymowne milczenie, a potem ktoś subtelnie zmienia temat.

 

---------------------------------------------------------------
Ewa Grętkiewicz jest laureatką wielu konkursów literackich. Za książkę "Dostaliśmy po dziecku" otrzymała II nagrodę w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren w 2007 roku.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial