Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tacierzyństwo. Zostajesz Tatusiem I Wszystko Się Zmienia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Daniel W. Driscoll
  • Tytuł Oryginału: Daddyhood This Changes Everything!
  • Gatunek: Poradniki
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Jakub Kołacz
  • Liczba Stron: 140
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: III
  • Wymiary: 135 x 210 mm
  • ISBN: 9788377671382
  • Wydawca: WAM
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Tacierzyństwo. Zostajesz Tatusiem I Wszystko Się Zmienia | Autor: Daniel W. Driscoll

Wybierz opinię:

A_psik

Większość książek o tematyce rodzicielstwa skierowanych jest do kobiet – tak niestety wygląda nasz rynek wydawniczy. Ta pozycja jest inna. Książka ta ewidentnie dedykowana jest mężczyznom, którzy mają, ale planują mieć potomstwo. Nie przeszkodziło mi to jednak – jako młodej kobiecie - w zapoznaniu się z tym tytułem. Autor jest absolwentem wydziału teologicznego na Uniwersytecie Notre Dame (sprawdziłam – jest to prywatny amerykański uniwersytet katolicki), nauczycielem, publicystą, mężem i ojcem czworga dzieci.

 

Na początku pozwolę sobie przytoczyć pewien cytat:

„Każdy mężczyzna może być ojcem (...) ale czymś zupełnie wyjątkowym jest bycie tatusiem"*.

 

Daniel W. Driscoll rozróżnia dwa pojęcia dotyczące ojcostwa po to, by uświadomić, że rola głowy rodziny to nie bułka z masłem. Chcąc być dla swoich dzieci tytułowym tatusiem, trzeba wiele cierpliwości, wysiłku i zwykłej ludzkiej siły. Co ważne, autor nie próbuje kreślić przed nami arkadyjskiej wizji ojcostwa. Wręcz przeciwnie, z lekką ironią i poczuciem humoru prezentuje meandry życia w rodzinie z perspektywy ojca (czytaj: tatusia).

 

Poprzez opisywane historie autor próbuje nam powiedzieć, jak wielką sztuką jest wychowywanie dzieci w poczuciu określonych wartości i zasad; jak trudno jest zajmować się dziećmi, nie zapominając, że każde z nich jest indywidualnością. Na własnym przykładzie pokazuje, że nauka tolerancji czy szacunku dla tradycji wymaga wysiłku nie tylko ze strony rodzica, ale również dziecka.

 

Dla autora „bycie tatusiem" polega między innymi na spędzaniu z dziećmi wolnego czasu, na wspólnym patrzeniu w gwiazdy, na czytaniu lub oglądaniu bajek, po prostu na byciu obok. Daniel W.Driscoll wspominając początki etapu życiowego, zwanego rodzicielstwem wspomina, że gdyby wraz z żoną znali jego konsekwencje, to być może brakłoby im odwagi. Więc poniekąd ich niewiedza była swoistym błogosławieństwem od Boga.

 

Autor ma odwagę przyznać, że odkąd stał się rodzicem, coraz rzadziej patrzy na żonę przez pryzmat jej kobiecości. Postrzega ją jako matkę i pomoc domową. Żałuje tego i mówi to głośno. Równocześnie zaznacza, że docenia jej inteligencję i wrażliwość. Generalnie twierdzi, że od momentu, kiedy suknia ślubna i garnitur lądują w szafie, należy bardzo pielęgnować uczucie. Jeszcze bardziej – kiedy na świecie pojawiają się dzieci.

 

Wiele treści zawartych w tej krótkiej książeczce rozśmieszyło mnie. Autor w zabawny sposób opisuje różne rodzinne tradycje i zasady, które zostały wprowadzone w momencie narodzin dzieci. Przyznaje, że przestał co chwilę zmieniać koszule ubrudzone przez jego potomstwo, gdyż dostrzega bezsensowność takich działań. To samo dotyczy wystroju domu: wszystko, co drogie, piękne i mające predyspozycje do tłuczenia się, zostało wyniesione lub odpowiednio schowane. W domu panuje reguła funkcjonalności, a podstawowe rzeczy potrzebne w życiu codziennym lądują kilkanaście centymetrów powyżej miejsca, którego mogą dosięgnąć dzieci. Już samo to uświadamia autorowi, jak bardzo jemu i jego żonie zmienił się gust. Dociera do niego, że różnice między parami (małżeństwami) z dziećmi a tymi bez nich zawsze będą ogromne.

 

Dowiadujemy się również, że każdy dzień z dziećmi przynosi coś nowego. Żaden z rodziców tak naprawdę nie ma pewności, jak będzie wyglądał jego dzień z potomstwem. Ale najważniejsze jest to, żeby zobaczyć swoje dzieci śpiące, wyglądające jak aniołki. To – ponoć – ma dodawać siły i energii na każdy kolejny dzień.

 

Każdy z króciutkich rozdziałów rozpoczyna się jakimś wartościowym cytatem, niosącym ważne i mądre słowa, a kończy krótką modlitwą. Treści religijne są w tej książce dosyć mocno zaznaczone. Osobiście mi to nie przeszkadzało. Pokazywało, że autor ma swój system wartości i nie zamierza się z nim ukrywać. Żałuję jednak, że „Tacierzyństwo..." jest tak krótką lekturą. Brakowało mi jeszcze większej ilości perypetii rodzicielskich i jakichś konkretnych porad, jak sobie dać radę z gromadą małych istot.

 

*Daniel W.Driscoll, Tacierzyństwo. Zostajesz tatusiem i wszystko się zmienia, Wydawnictwo WAM, Kraków 2012, s. 10.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial