Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ukojenie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ukojenie | Autor: Maggie Stiefvater

Wybierz opinię:

Gosiarella

„Ludzie nie muszą sobie zasłużyć na dobroć. Mogą zasłużyć najwyżej na okrucieństwo."

 

Ukojenie, czy to właśnie jest to, co czujemy po przeczytaniu ostatniego tomu dobrego cyklu lub po oglądnięciu finałowego odcinka ulubionego serialu? W moim przypadku z pewnością jest to bardziej tęsknota, choć cieszę się, że w końcu mogłam poznać zakończenie. Aby go wam nie zepsuć, uprzedzam, że Ci z was, którzy nie mieli okazji zapoznać się jeszcze z poprzednimi częściami powinni jak najszybciej zamknąć to okno przeglądarki, a najlepiej ogólnie wyłączyć komputer, następnie wyjść z domu i biec czym prędzej do księgarni!

 

W poprzednich tomach mieliśmy okazję poznać Sama i Grace. Sam jako dziecko został przemieniony w wilkołaka, a następnie adoptowany przez Becka, wraz z którym zamieszkał w Marcy Falls. Przez lata zimą był uwieziony w skórze wilka, aż do momentu, gdy Grace zaaplikowała mu wirusa. Gdy młoda, zakochana para uwierzyła, że już jest po wszystkim to z Grace zaczęły się dziać niepokojące rzeczy. Gdy umierała zrozumieli, że musi zostać ponownie zarażona wilczą toksyną.

 

Akcja "Ukojenia" rozgrywa się dwa miesiące po tym, gdy Grace-wilk zniknęła w lesie. Jej rodzice, policja i pozostali mieszkańcy Mercy Falls są przekonani, że Sam przyczynił się do zaginięcia dziewczyny. Jest to dość logiczne, a zarazem niezwykle okrutne, bo biedny chłopak sam niesłychanie tęskni za swoją dziewczyną. Grace, jako pierwszej ze sfory udaje się odzyskać ludzką postać, jednak nie jest ona jeszcze na tyle stabilna by mogła ujawnić się przed rodziną, dlatego wraz z Cole'm ukrywa się w domu Sama.

 

Z kolei Isabel i Cole nie rozmawiali ze sobą przez ostatnie dwa miesiące. Cole starał się znaleźć rozwiązanie wilkołaczych problemów przez opracowanie lekarstwa. W między czasie Ojciec Isabel znalazł rozwiązanie wilczego problemu przez zmienienie ustawy chroniącej zwierzęta i załatwienie helikoptera potrzebnego do odstrzelenia sfory.

 

W trakcie czytania ponownie można zaobserwować przemianę bohaterów. Tym razem Sam mnie nie irytował, aż tak bardzo, a Grace stała się bardziej ludzka. Z przykrością muszę zauważyć, że w "Ukojeniu" było za mało Isabel i Cola, którzy z pewnością mają najbardziej intrygujące osobowości.

 

Bardzo dużym jest zerwanie z bajeczną otoczką. W ostatniej części cyklu jest więcej zła, brudu, smutku i innych okropności, niż w jej poprzedniczkach. Dzięki temu książka zapewniła mi szerszą gamę emocji. Poza tym styl autorki nie uległ drastycznej zmianie.

 

Po zakończeniu nie odczuwałam pustki, jednak i tak ciężko będzie się rozstać z tą niezwykła historią i jej bohaterami. Na pocieszenie w niedługim czasie powinna pojawić się ekranizacja "Drżenia", więc ostateczne rozstanie jeszcze się nam troszkę przeciągnie.

Caroline Ratliff

'Drżenie' wywołało u mnie mnóstwo emocji. Fenomenalna książka, która udowodniła, że nawet powieść typu paranormal romance może opowiadać o najważniejszych wartościach życiowych - miłości, przyjaźni i zaufaniu. 'Niepokój' spodobał mi się trochę mniej, a wszystko za sprawą głównej bohaterki, Grace, która ogromnie działała mi na nerwy. Przewidywalność fabuły również zrobiła swoje. Jak to więc będzie z 'Ukojeniem'? Trzecia i ostatnia już część trylogii Wilkołaki z Mercy Falls, autorstwa amerykańskiej autorki Maggie Stiefvater zapowiadała się znakomicie. Ale czy odbioru książki nie popsuły mi wady tomu drugiego? Czy ta część trzyma poziom swoich poprzedniczek? No i przede wszystkim - czy historia Sama i Grace kończy się z klasą? Tego dowiecie się już za chwilę.

 

Nikt już nie jest bezpieczny. Grace hasa po lesie pod postacią wilka. Sam z niecierpliwością wyczekuje jej powrotu. Cole i Isabel mają konflikt. Ktoś chce wybić wszystkie wilki z lasu, podobno stanowią zagrożenie dla ludzi z miasteczka. Przyjaciółka Grace zostaje znaleziona martwa nieopodal domu Sama. Wszystkie podejrzenia spadają na chłopaka. Kłopoty są wszędzie, konflikt goni konflikt. Nic nie jest już tak proste, jakby się wydawało... Czy nasi bohaterowie wyjdą z tego obronną ręką?

 

Ach, jaka to szkoda, że już nigdy więcej nie będzie mi dane spotkać się na kartach powieści z Samem, Grace, Isabel i Cole'em! Chociaż nie, tej drugiej wcale nie żałuję, bo Grace to istota wybitnie irytująca - ale o tym później. 'Drżenie' było magiczne, subtelne i niesamowite. 'Niepokój' również był zacny, ale odrobinę mniej ciekawy, bo za bardzo przewidywalny. 'Ukojenie'... Tak, 'Ukojenie' podobało mi się bardzo. Autorka zebrała się w sobie i z klasą zakończyła trylogię Wilkołaków z Mercy Falls. 'Ukojenie' wyjaśnia wszystkie dotąd pozostawione na pastwę losu sprawy, opowiada o dalszych losach znanych nam już dobrze bohaterów i... czaruje. Fabuła wciąga, tym razem, dla miłej odmiany, nie jest już tak bardzo przewidywalna, zaś akcja w ostatnim tomie historii o wilkołakach nabiera tempa. Nie chcę zdradzać Wam żadnych ciekawych kąsków, gdyż nie to jest moim zadaniem. Pragnę tutaj rzetelnie wyjaśnić Wam, dlaczego ostatnia część jak i cała trylogia zasługuje na przeczytanie. Bo zasługuje, naprawdę. Jeżeli nie jesteście przekonani do powieści typu paranormal romance lub dopiero macie ochotę zapoznać się z tym gatunkiem - radzę Wam, zacznijcie swoją przygodę z paranormalami właśnie od dzieł Maggie Stefvater! Gwarantuję Wam chwilę drżenia, niepokoju, a na sam koniec - ukojenia.

 

'Ukojenie', tak jak i dwie poprzednie części, to książka napisana lekkim i ciekawym językiem, obfitująca w dość interesujące dialogi, bogata w emocje, uboga zaś jeśli chodzi o główną bohaterkę. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia czterech osób: Grace, Sama, Cole'a i Isabel - tak jak w 'Drżeniu' i 'Niepokoju' - za wiele się nie zmieniło. Jest to bardzo ciekawy zabieg, który pozwala nam poznać ogólny zarys sytuacji z czterech różnych perspektyw, co bardzo pomaga w odbiorze treści zawartej w książce. Co się zaś tyczy poszczególnych wątków - sama idea zabicia całej sfory nadaje powieści smaku, a także wzmaga w czytelniku dreszczyk emocji. To tak naprawdę dzięki temu wątkowi fabuła nabiera spójności, zaś akcja tempa. Jest ostro, nerwowo, niezwykle wybuchowo. Wszystko dzieje się w szaleńczym tempie, a Stiefvater udało się przy tym rozwinąć jeszcze poboczne, ale równie ważne wątki. Mistrzyni!

 

Tak naprawdę jedyną, naprawdę godną uwagi postacią występującą w 'Ukojeniu' jest Cole. Niesamowity, charyzmatyczny człowiek, z głęboką przeszłością, uroczy, seksowny, zadziorny, nieziemski... Och, chyba się zakochałam! Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć, jak ja mogłam obyć się bez niego podczas czytania 'Drżenia'. Co prawda, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Maggie Stiefvater spłodzi TAKIEGO bohatera, no ale sam fakt jest przerażający. Cole jest postacią wybitną. Jego bezczelność, ciągle towarzysząca mu ironia, specyficzne poczucie humoru , sposób bycia sprawia, że mogłabym czytać o nim i tylko o nim. Bardzo zżyłam się z tą postacią, dlatego też ostatnie rozdziały 'Ukojenia' czytałam z zapartym tchem i łzami w oczach... Na całe szczęście (uwaga, spoileruję!), wszystko zakończy się dobrze i efektownie, jak to na frontmana Narkotiki przystało. Inni bohaterowie są tacy... zwykli. No, może Isabel jest troszeńkę bardziej konkretna, a jest już na pewno lepszą postacią aniżeli wielce znienawidzona przeze mnie Grace, która to doprowadza mnie do szewskiej pasji, i gdy tylko czytam o olbrzymiej głupocie tej dziewczyny, rwę sobie włosy z głowy i wołam o pomstę do nieba! Grace dobija mnie na każdym kroku, a zwłaszcza teraz, gdy ciągle przemienia się w wilka. Och, zapomniałabym o Samie! Do tego facecika nic nie mam, jest okej, jednak momentami irytowała mnie jego bezradność i bezpłciowość. Gdyby autorka dodała mu trochę więcej ikry i spontaniczności, byłby o niebo lepszy. No, ale jak to mówią - jak się nie ma co sie lubi, to się lubi co się ma.

 

Wątek romantyczny, tak miły na samym początku, z każdą kolejna kartą psuje się coraz bardziej. Jest nudno, sztampowo i bez polotu. Sam i Grace żyją jak stare, dobre małżeństwo. Brak mi w ich relacjach pasji, romantyzmu i namiętności. Oni za sobą tylko tęsknią, nic więcej... Zachowują się jak starzy ludzie, którzy wiele juz przeszli. A przecież oni są młodzi, pełni energii, całe życie (prawie) przed nimi! No cóż, nic na to nie poradzę. Ale niesmak jest i to dość spory.

 

'Ukojenie' to trzecia, a zarazem ostatnia część trylogii Wilkołaki z Mercy Falls, autorstwa amerykańskiej pisarki Maggie Stiefvater. Część ta zdecydowanie trzyma wysoki poziom narzucony przez swoje poprzedniczki. Fabuła jest świetnie rozplanowana, akcja nabiera ostrego tempa, zaś sama autorka czaruje lekkim i miłym w odbiorze językiem. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec, nie dociera do mnie ten drobny szczegół. Pomimo wszystkiego, naprawdę mocno zżyłam się z bohaterami tejże trylogii i będzie mi ich brakowało. Jeszcze przez długi czas będą gościć w moim sercu. A zwłaszcza Cole!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial