Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ucieczka Z Krainy Wiecznego Śniegu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ucieczka Z Krainy Wiecznego Śniegu | Autor: Stephan Talty

Wybierz opinię:

Gosiarella

Stephan Talty - Ucieczka z krainy wiecznego śniegu

 

Tybet jest krainą, o której przeciętny człowiek ma dość mgliste pojęcie. Posiadamy szczątkowe informacje zaczerpnięte z filmów, czy książek ukazujących Tybetańczyków, jako spokojnych, milczących mnichów, którzy spędzają życie na modlitwie i medytacji. Większości z nas nie przeszłoby przez myśl, że rzeczywistość jest zupełnie inna.

 

"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu" przedstawia nam historię ucieczki Dalajlamy z Tybetu, jednak książka zawiera w sobie o wiele więcej. Dziennikarz Stephan Talty zaczyna opisywać swoją historię w momencie odejścia XIII Dalajlamy, abyśmy mogli zrozumieć, w jaki sposób odnajduje się kolejne wcielenia bóstwa Awalokiteśwara. Po przeprowadzonych testach potwierdzających, że Lhamo Thondupem jest XIV Dalajlamą, towarzyszymy mu, by wraz z nim poznawać zasady wychowywania, nauki i zachowania wobec Jego Świątobliwości. W roku 1950, gdy Dalajlama miał piętnaście lat, Chiny pod przewodnictwem Mao Zedonga zajęły Tybet. Wraz z tym wydarzeniem nastały ciężkie czasy dla Tybetańczyków. Choć z początku okupant starał się pokazać z jak najlepszej strony, to jednak po niedługim czasie ukazał swoje prawdziwe oblicze, czego konsekwencją były wydarzenia z kwietnia 1959 roku, kiedy to Dalajlama został zmuszony do ucieczki z Lhasy. W tym samym czasie Tybetańska ludność wszczęła bunt przeciwko ChALW.

 

Bardzo ważnym elementem książki są wspomnienia świadków wydarzeń i ich niesamowita miłość i wiara w Dalajlamę. Przedstawione relacje i reakcje ludzi na Jego Świątobliwość poruszyły mnie dogłębnie. Jego lud bez wahania i skargi oddawał życie, aby ich żywy bóg był bezpieczny. Odpowiednim ujęciem tego zjawiska są słowa Athara Norbu: "Dalajlama jest sercem każdego Tybetańczyka".
Sam Dalajlama jest przedstawiony bardzo przystępnie. Z początku poznajemy go, jako wybuchowego i samotnego chłopca, po to by później widzieć na kartach książki, jak kształtuje się jego charakter w obliczu wszystkich wstrząsających wydarzeń. Mimo swojej rangi jest bardzo ludzki oraz współczujący. Autor stworzył w swojej książce postać Dalajlamy, która odznacza się swoją wyjątkowością, pogodą ducha i wątpliwościami, które zawsze pozwalają wybrać najlepszą z dróg.

 

Moje wiedza na temat Tybetu jest nikła. Z tego powodu początkowo bałam się, że nie uda mi się wszystkiego w pełni zrozumieć i nieustannie będę musiała posiłkować się wiedzą z innych źródeł. Pod tym względem książka całkowicie mnie zaskoczyła. Historia "Ucieczki z krainy wiecznego śniegu" nie ma sprecyzowanego początku, ani końca. Stephan Talty podaje nam historię, kulturę, religię oraz inne niezbędne informacje na tacy, by nikt nie poczuł się zagubiony w tym niezwykły temacie. Analiza licznych zagadnień wiążących się z sytuacją Tybetu sprawia, że czytelnik jeszcze mocniej i boleśniej odczuwa przykrą sytuację kraju, który od ponad 60-ciu lat jest pozbawiony wolności, a jego obywatele niemal przepraszają okupanta za życie, w niegdyś własnym kraju.

 

Niezwykle pomocne dla czytelników nieobeznanych z historią i kulturą tybetańską są dodatki, które znajdziemy na początku i końcu książki. Wśród nich jest słowniczek, opis bohaterów, indeks, cytowane źródła oraz bibliografia i mapki. Z całą pewnością uatrakcyjnia to wydanie. Na szczęście w dużej mierze czytelnik będzie się mógł bez nich obyć, gdyż autor w bardzo przystępny sposób wyjaśnia wszelkie niejasności na bieżąco. Warto także wspomnieć o epilogu, w którym autor opowiada o swojej podróży do Tybetu w pięćdziesiątą rocznice ucieczki Dalajlamy. Dzięki temu mamy okazję poznać jego opinię na temat nastrojów panujących w regionie i relacji, jakie przez te pół wieku wypracowali Tybetańczycy i Chińczycy Han, a także jak zmieniła się Lhasa od wyjazdu Jego Świątobliwości.
Styl autora jest bez zarzutów. Książkę pomimo ciężkiej tematyki czyta się niezwykle łatwo i przyjemnie.

 

"Ucieczka z krainy wiecznego śniegu" porywa czytelnika do niedostępnej i tajemniczej krainy, by zwrócić go w chwili, gdy ostatnia kartka zostanie przeczytana, jako tybetofila marzącego o wolności dla umęczonego narodu.

 

Andra

Jak dotąd dość mało wiedziałam o Tybecie. Orientowałam się, co prawda, w położeniu tej krainy pod względem geograficznym, jak również słyszałam o jej trudnych relacjach z Chinami, ale moje informacje były dosyć mgliste. Podświadomie widziałam mnichów i przedstawianą, gdzieś na łamach mediów, postać Dalajlamy, który był dla mnie raczej kimś w rodzaju przewodnika duchowego buddystów, niż władcy. Wybierając „Ucieczkę z krainy wiecznego śniegu" nie miałam pojęcia, że książka będzie tak ciekawą podróżą w przeszłość, z jednej strony bajkową, ale równocześnie przesiąkniętą bólem oraz odwagą ludzi, chcących ochronić swój kraj.

 

Śmierć XIII Dalajlamy Tybetu w 1933 roku, była dla mieszkańców górskiego państwa bardzo smutnym wydarzeniem. Władca pozostawił po sobie przepowiednię konfliktu z groźnym sąsiadem, który od lat uzurpował sobie prawo do całkowitej kontroli nad państwem mnichów. Na początku, ta wróżba była dość odległa. Kluczową kwestią okazało odnalezienie kolejnej reinkarnacji przywódcy narodu. Poszukiwacze wyruszyli w niezwykle trudną podróż, by znaleźć tego, który za kilkanaście lat miał decydować o życiu swoich poddanych. Gdzieś w ubogiej wiosce, mieszkał sobie wtedy mały rezolutny chłopiec, niemający pojęcia, iż już niedługo zmieni się całe jego życie. Nim to jednak się stało, malec zadziwił swoich przyszłych nauczycieli „cudowną" przenikliwością umysłu. Kolejne lata mimo to były przepełnione żmudą nauką medytacji i kontroli nad sobą.

 

Gdy Jego Świętobliwość w końcu otrzymał pełnię władzy, był w zasadzie niedoświadczonym nastolatkiem, rzuconym w świat bezwzględnej polityki. Relacje z największym sąsiadem zmieniły się po objęciu rządów przez Mao Zedonga i komunistów. Państwu Środka bardzo chciało odzyskać pełną kontrolę nad Tybetem, zważywszy, iż idea pokojowego i religijnego państwa stało się niewygodna. Zasady buddyjskie zakazują użycia przemocy, co skłoniło Chiny do negocjacji z młodym mnichem i skrytą akcję propagandową, mającej skłonić ludzi do „czerwonej" ideologii. Operacja zaognia się przez pewną plotkę, powodując wybuch powstania. Obywatele, chcąc chronić XIV Dalajlamę, postanowili walczyć do ostatniej krwi.

 

Młody duchowy przewodnik Tybetu, zdecydował się na ucieczkę ze swojego pałacu i szukania pomocy w Indiach. To wydarzenie całkowicie zmieniło mężczyznę przywykłego do luksusu i sprawiło, iż w bardzo krótkim czasie musiał naprawdę dojrzeć. Z mało znaczącego człowieka, okazał się nagle żywym symbolem walki z komunizmem. Jego trudną wędrówkę śledził cały świat. Całkiem nieświadomie Tybetańczycy mieli skrytego sprzymierzeńca, w dążeniu do wolności. Talty przedstawia sytuację zagłębiając się również w działania CIA, które miały pomóc Dalajlamie w zdobyciu nowego, bezpiecznego schronienia. Pomimo uwydatnienia tego wątku, wydaje się, iż główny ciężar pozycji autor kładzie na przywódcy, który zmuszony był wyzbyć się wyzbyć swoich zasad, by móc przeżyć i ochronić religię. Poznajemy go od bardzo prywatnej strony i widzimy jego niepokoje. Sytuację dopełnia niezwykłe świadectwo tych, którzy byli gotowi oddać życie za Jego Świętobliwość. Kilkadziesiąt lat później, obserwator ma okazję porównać, dawny Tybet, z modernistycznym, chińskim krajobrazem. Pewnie dużo prościej byłoby rozpatrywać książkę, widząc w niej jedynie inspirowaną historię, a nie opowieść, która była faktem. Dziennikarz pisze wszak niezwykle poetyckim językiem nieprzypominającym doniesień prasowych czy suchych, beznamiętnych notatek z podręcznika. Niestety, długa lista odnośników do materiałów źródłowych pozbawia czytelnika złudzeń. Niemniej trzeba uznać, iż proza dziennikarka, w tym przypadku nie okazała się beznamiętna. Jeśli interesujecie się historią Azji i chcecie poznać prawdziwych bohaterów bez zbędnej otoczki lub szukacie wzruszającej opowieści o niezwykłej odwadze, powinniście dodać ten tytuł do swojej przyszłej listy czytelniczej.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial