Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ostatni Wilkołak

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ostatni Wilkołak | Autor: Glen Duncan

Wybierz opinię:

Vivienne

Przyznajmy szczerze - to romanse paranormalne trzęsą obecnym rynkiem literatury. Nie wykluczam, iż można wygrzebać z nich perełkę, jednak w większości są to historie przeznaczone dla nastolatek, młodzieży. Dlatego właśnie dojrzalsza grupa czytelnicza omija owe książki szerokim łukiem. Maja po prostu dosyć czytania monotematycznych książek.

 

Dlatego gdy pewnego dnia przeczytałam recenzję pozycji Glen'a Duncan'a, wiedziałam, że jest to przeciwieństwo wyżej omówionego gatunku. A gdy zapoznałam się z samą książką, nie miałam wątpliwości. Pomyślałam sobie: „Takie książki powinno się pisać! Niesamowite, wciągające, pochłaniające umysł!" Nie muszę chyba nadmieniać, że „Ostatni wilkołak to fenomen książek paranormal. Można to wywnioskować po tych kilku zdaniach.

 

Ponad dwustuletni wilkołak Jake dowiaduje się o zabiciu jednego z ostatnich przedstawicieli jego gatunku. Członkowie MOKFO (Międzynarodowa Organizacja Kontroli nad Fenomenami Okultystycznymi) bardzo skrupulatnie dba o to, aby wilkołaki zniknęły z powierzchni Ziemi. Jake został sam. Jeden. Jedyny. Żyjący przez ostatnie lata w samotności nie zmartwił się tym. Czekał na nadchodzącą śmierć z ręki Grainer'a, syna mężczyzny, którego pożarł kilkadziesiąt lat wcześniej. Jake nie widział sensu, chciał umrzeć. Jednak gdy spotkał przemienioną przed dziewięcioma miesiącami Talullę, widział cel. Musiał ich uratować. W imię miłości.

 

Pan Duncan zrobił mi niebywałą przysługę, jak i całej czytelniczej społeczności, tworząc, pisząc, postanawiając przelać ten genialny pomysł na papier. Książka prowadzona jest jako prywatny dziennik Jake'a. Jest pełen autokrytyki, metafor, chaotycznych myśli. Złożoność zdań jest naprawdę niebywała (gratuluję Wydawnictwu uzdolnionej tłumaczki), zatem zdarzało się, iż gubiłam się na samym początku czytania, jednak gdy wbiłam się w rytm, szło mi to gładko.

 

Sama główna postać jest niezwykle barwna. Z początku melancholijne podejście do wydarzeń nudziły mnie, jednak z czasem Jake zaczął odczuwać coś więcej poza rutyną ukrywania się. Mimo okropnych czynów, które dokonał przez ostatnie półtora wieku, odnalazł w sobie masę szlachetnych uczuć. To było piękne, gdy poznał Talullę i odkrył zagubiony sens nieumierania. Poświęcił swoje dwustuletnie życie wyższej sprawie, gdy z początku zamierzał umrzeć wyłącznie dla świętego spokoju.

 

Dodatkowo sam aspekt wilkołactwa jest inny, niż pamiętam z poprzednich książek dotyczących owego tematu. Tutaj jest to przedstawione jak męczarnie przed przemianą, lata samotności i życia z wyrzutami sumienia po zabójstwach podczas każdej pełni. Gatunek jest opisany bardziej konkretnie, męsko i ostro, niż w pozostałych pozycjach. Dodało to smaczku, dreszczyku na karku oraz mrocznej atmosfery.

 

Nigdy nie sądziłam, że będę kogokolwiek namawiać, zmuszać, nakazywać, by przeczytał pewną pozycję. Jednak w tej kwestii jest to bezdyskusyjna kolej rzeczy. Chociaż... Inaczej.
Jeżeli chcesz przeczytać coś naprawdę wartościowego, co zapamiętasz na naprawdę długi czas. Co poruszy tobą do głębi, krusząc mur niewrażliwości... Po prostu sięgnij po „Ostatniego wilkołaka". Masz moje słowo, że zyskasz więcej, niż mógłbyś sobie wyobrazić.

 

"To potwierdzone. Jesteś ostatni. Przykro mi."

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial