Scarlett
-
Książka ta po raz pierwszy została wydana w 1997 roku, jednak to wydanie które prezentuję zostało poprawione i uzupełnione o dodatkowe eseje. Autor sam przyznaje, że gdy rozpoczynał swoją przygodę z pisaniem, to nie prezentował specjalnie wysokiego stylu literackiego. Teraz poprawił swój warsztat i przedstawia nam swoje zmodyfikowane dzieło.
Jeśli uważacie tę książkę za suchą publikację naukową, to nie możecie się bardziej mylić. Pan Koper w swoim utworze przekazuje nam to, co obiecuje w tytule. Nic więcej, nic mniej - tajemnice i sensacje świata antycznego. Zapoznał nas między innymi z faraonem, który był kobietą, przybliżył życiorys Juliusza Cezara z naciskiem na jego romanse (a kobieciarzem to on był, oj był), naświetlił związki kazirodcze w Egipcie, które były czymś całkowicie normalnym. Stosunki seksualne ojca z córką były na porządku dziennym. Autor przybliża nam temat miłości greckiej tak długo ignorowany przez historyków. Wiele obrazów i malowideł na wazach było cenzurowane by jak najskuteczniej wyciszyć ten kłopotliwy temat. Sławomir Koper zrzuca z piedestału Spartę, wyniesioną na niego przez film „300". Gdy zapomni się o heroicznym poświęceniu oddziałów Leonidasa pod Termopilami ustrój Sparty straci swój cały urok. Przypomnimy sobie odrażającej machinie państwowej nastawionej na produkcje wojowników, społeczeństwo krańcowo totalitarne, odbierające wszelką indywidualność. I wiele innych.
Esejów jest szesnaście, a w każdym z nim przedstawia nam smakowite kąski z życia starożytnych sław i ludzi z uprzywilejowanych warstw społecznych. Autor wykonał rzetelną pracę, wyszukując anegdotki z życia ówczesnych celebrytów. Gdyby ci ludzie dziś byli sławni takie rewelacje znalazłyby się na pudelku lub w Fakcie. Pan Koper nie odmawia sobie snucia domysłów, co jest oczywiste z uwagi na to, że ubogie informacje, przetrwały do naszych czasów. Człowiek współczesny posiadający ogólnie przyjęte zasady moralne stwierdzi, że starożytne praktyki były obrzydliwe i niezrozumiałe (np.: stosunki homoseksualne z dwunastoletnimi chłopcami). Jednak łatwo nam oceniać, nie uczestnicząc w tym bezpośrednio, prawda?
Język autora cechuje się lekkością i lekko ironicznym wydźwiękiem. Absolutnie nie krytykuje, a nawet stara się nie oceniać postępowania opisywanych przez niego ludzi. Wydaje się, że wychodzi z założenia, że co kultura to obyczaj i nie powinno się wyrażać dezaprobaty, nie żyjąc w ówczesnym świecie. Całkowicie się z tym zgadzam i sądzę, że nie zniosłabym pełnego wyższości tonu, jak to my teraz jesteśmy bardziej cywilizowani od ludzi z Antyku.
Książkę czyta się naprawdę szybko. Esej ma przeciętnie 30 stron – wystarczająco by rozwinąć dostatecznie dany temat, ale zbyt mało, ażeby się znudził.
Pan Koper często odnosi się do stereotypowego wyobrażenia współczesnych o Starożytności i polemizuje z tym dość ograniczonym spojrzeniem. Niejednokrotnie by to zrobić odnosi się do filmów obrazujących tę epokę. Wytyka im nieścisłości historyczne, albo chwali za oddanie ducha ówczesnych czasów.
Jeśli zaś chodzi o politykę najbardziej rozbawiło mnie to, że ustroje się zmieniają, czasy się zmieniają tak jak i okoliczności, ale politycy ani trochę. Przeczytajcie tę książkę, aby zrozumieć dokładnie o co mi chodzi. Władza wciąż deprawuje i pociąga. Życie wciąż kręci się wokół tego samego – w Antyku czy teraz – prestiż, sława, seks, pieniądze, potęga. To wszystko nieustannie jest motorem napędowym wszelkich działań. To wręcz smutne, że przez dwa tysiące lat nie ewoluowaliśmy.
Właśnie dlatego tak ważne jest, by znać historię. Frazes „ historia lubi się powtarzać" może być prawdziwy. Może warto by zajrzeć do tej książki i dojrzeć mimowolnie nasuwające się podobieństwa i uwolnić się w końcu z tego zamkniętego kręgu popełniania wciąż tych samych błędów.
Interesujący tekst uzupełniony jest zdjęciami.
Polecam zbiór esejów Sławomira Kopra. Zapewniam, że dla każdego, kto w choć niewielkim stopniu interesuje się historią to treść tej pozycji zainteresuje go, a może nawet obudzi w nim głód wiedzy.
Polecam właściwie każdemu.