Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Wytwórnia Wód Gazowanych

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Dorota Combrzyńska Nogala
  • Tytuł Oryginału: Wytwórnia Wód Gazowanych
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 496
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 195 mm
  • ISBN: 9788377790663
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Wytwórnia Wód Gazowanych | Autor: Dorota Combrzyńska Nogala

Wybierz opinię:

Scarlett

Tę historię poznajemy od końca, czyli od nagłej śmierci Eleonory Jareckiej z domu Pstrońskiej. Kobieta, choć w podeszłym wieku to świetnego zdrowia, nagle umiera. Wówczas przenosimy się do czasów jej dzieciństwa. Z wolna poznajemy dzieje jej życia. Młodość, która przypadła na okres dwóch wojen. Dorosłość w czasach głębokiego socjalizmu. Starość w zupełnie innym świecie niż ten, w którym się urodziła. Miłości, zawieruchy wojenne, smutki i radości i wiele innych. Autorka doskonale wie, że aby zrozumieć koniec, trzeba znać początek.

 

Eleonora i ja od początku znalazłyśmy wspólny język. Dwa zodiakalne skorpiony mogą się nie lubić, ale rozumieją się na wylot. Dziś powiedziałoby się, że była konformistką. Starała się, by jej rodzinie było dobrze. To siebie i swoich bliskich chroniła na początku. A świat... Kogo obchodził świat, jak oni sami nie mieli co jeść podczas wojny? Od maleńkości rozumiała, że niewiele osób stoi po jej stronie i tylko ona sama może sobie pomóc. To taka nasza polska Scarlett O'Hara. Eleonora ma głowę do interesów i jest kreatywna. Otwiera przeróżne biznesy niecałkiem legalne i niezupełnie krystalicznie czyste pod względem moralnym. Nie zawsze szczera, często manipulująca, ale zawsze kochająca i pełna czułości dla swojej rodziny. Nie potrafiłabym wydać jednoznacznego osądu moralnego nad jej postacią. I chyba nawet nie powinnam. Zresztą ona sama dokonuje rozliczenia z przeszłością. Gdy już przestaje gonić za pieniędzmi, gdy nie musi już opiekować się rodziną, a to rodzina opiekuje się nią nadchodzi dla niej czas na analizę minionych czasów. Eleonora chwyta wspomnienia i ogląda je ze wszystkich stron. Obraca, dotyka, wywleka na drugą stronę. Zmienia, przekształca, formuje wedle własnego życzenia. Relacje kobiety z bohaterami książki nigdy nie są letnie czy obojętne. Albo ją kochali, albo nienawidzili. A najczęściej obie te opcje jednocześnie. Ale co najważniejsze, wszystkie postacie bez wyjątku urzekły mnie swoim autentyzmem. Nikt nie jest wyidealizowany. Życie Eleonory i jej rodziny było bardzo barwne, ale jednocześnie realistyczne. Potrafię sobie wyobrazić, że takie rodziny jak ta mieszkały w powojennej Polsce i próbowały przeżyć. A może nawet teraz gdzieś w naszym sąsiedztwie możemy spotkać tak przedsiębiorcze i sprytne kobiety jak Eleonora.

 

Początkowe rozdziały opowiadają w czasie teraźniejszym o dzieciństwie i młodości głównej bohaterki. Końcowe zaś są zbiorem wspomnień i retrospekcji. Nie wszystkie mają znaczenie dla fabuły. Jak to wspomnienia mają w zwyczaju, nie zawsze dotyczą wielkich i najważniejszych zdarzeń. Czasem przypomina się drobiazg jak np.: to ile łyżeczek słodziła nasza dawno zmarła mama, jaki kolor sukienki miała nasza siostra, gdy wyjeżdżała do wielkiego świata i temu podobne... Ostatnie rozdziały są bardziej melancholijne, akcja mocno zwalnia, czasem wręcz czytałam te wspominki z trudem. I ze smutkiem, bo wiedziałam, co nadchodzi. Wiedziałam, jak zakończy się życie Eleonory, ale trudno było mi się z tym pogodzić. Zbyt mocno utożsamiłam się z główną bohaterką.

 

Pani Combrzyńska w bardzo obrazowy sposób naszkicowała czytelnikowi przed oczami realia życia w przedwojennej, wojennej i powojennej Polsce. Pisarka rewelacyjnie sportretowała ówczesną rzeczywistość. Możemy to zawdzięczać ciekawej warstwie językowej. Styl tekstu jest prosty, lekki, delikatnie melancholijny, przyprószony kolokwializmami, wulgaryzmami i gwarą, które idealnie współgrającymi z treścią.

 

Ja z przecinkami jestem na bakier, ale nawet ja zauważyłam ułańską fantazję kogoś, kto rzeczone przecinki wstawiał.

 

Jakoś mi tak smutno i żal po przeczytaniu tej książki. A nie powinno. Eleonora osiągnęła słuszny wiek dziewięćdziesięciu dziewięciu lat. Miała dobre, ciekawe życie przeplatane smutkiem i radością. Nie umierała samotnie, wręcz przeciwnie, otaczała ją liczna rodzina. Odeszła spokojnie we śnie. Więc dlaczego mi tak żal? Przecież śmierć to naturalna kolej rzeczy. A jednak książka wprowadziła mnie w taki dziwny nostalgiczny nastrój.

 

Polecam osobom, które lubią czytać o minionych czasach, które nigdy już nie wrócą. Powieść ta opowiada o tym, że trzeba walczyć o swoje. O tym, że nie zawsze grzecznie jest mówić prawdę. A także o tym że przeszłość wraca, czy nam się to podoba, czy nie.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial