Martyna x
-
"Kochasz i jesteś kochana.
Nie istnieje nic na tym świecie, czego pragnęłabyś bardziej"Każdy z nas potrzebuje miłości i zainteresowania drugiej osoby. Każdy chce czuć się kochany. Mogłoby się wydawać, że rodzice zapewniają swojemu dziecku bezgraniczną i bezinteresowną miłość, ale czy na pewno?
Ona - kobieta w kwiecie wieku, która ma wszystko to, czego każda z nas w życiu pragnie: cudowna rodzina, kochający mąż, trójka uroczych dzieci...
Jednak to, co na pierwszy rzut oka może wydawać się spełneniem najskrytszych marzeń czasami po prostu nie wystarcza.
Kobieta z pozoru szczęśliwa w swoim małżeństwie i otaczającym ją świecie w pewnym momencie życia odkrywa, że gdzieś w tym wszystkim zagubiła siebie. Uświadamia sobie, że to co ma, nie czyni jej kobietą spełnioną, czyni ją kimś innym.
Któregoś wieczoru zmęczona codziennością i monotonią wybiega z domu. Bezradna, samotna i nierozumiana stara się poukładać wszystko w swojej głowie. Zupełnie nieoczekiwanie jednak staje się coś, co sprawia, że cofamy się we wspomnieniach bohaterki do lat jej dzieciństwa.
Poznajmemy ją jako "dziecko buszu", wychowywane przez ojca, który od śmierci żony nie potrafił okazać względem córki ani uwagi, ani uczucia. Czy brak zainteresowania ze strony rodziców może ukształtować nasze życie i wpłynąć na nasze przyszłe decyzje?
"Przebudzeni" to książka, którą dostałam w prezencie. Prawdopodobnie sama bym jej nie kupiła, głównie dlatego, że choć okładka jest całkiem przyjemna, to znajduje się na niej odniesienie do "Pięćdziesięciu twarzy Grey'a". Nie lubię tego rodzaju porównań, bo dla mnie każda książka ma swoją własną duszę.
Zdecydowałam się ją jednak przeczytać i okazało się, że ma ona nie tylko swoją duszę, ale też bardzo wpłynęła na moją własną.
Akcja książki rozgrywa się dość powoli, pokazuje nam przemianę jedenastoletniej dziewczynki w dorosłą kobietę. Tematem głównym jest tutaj potrzeba miłości i przynależności. Potrzeba pozbycia się uczucia samotności, niezrozumienia i odmienności, ale także potrzeba odkrywania własnej cielesności i seksualności.
Wraz z bohaterką cofamy się w przeszłość aby poznać jej pierwsze seksualne doświadczenia i zdarzenia, które na zawsze ukształtowały jej osobowość.
Nikki Gemmell, autorka książki dokładnie ukazanuje jak bardzo nasze wybory i decyzje potrafią wpłynąć na naszą przyszłość, jak bardzo mogą odbić się na naszym całym życiu. Porusza ona wątek poszukiwania własnego miejsca na ziemi, które każdy z nas tak bardzo pragnie odnależć.
"Przebudzeni" to historia piękna chociaż dość trudna. Momentami szokująca lecz jednocześnie poruszająca kwestie, o których na co dzień często zapominamy przytłoczeni wszelkiego rodzaju obowiązkami.
W swoich nowelach, autorka używa zazwyczaj narracji drugoosobowej. Ta książka nie jest pod tym względem odmienna. Na początku ciężko jest się do tego przyzwyczić i jestem pewna, że wiele osób może sobie odpuścić już przy pierwszych stronach. W przypadku tej lektury zachęcam jednak aby tego nie robić, gdyż historia naprawdę wciąga i szybko zapomina się o stylu autorki.
Myślę, że książka jest warta polecenia. Mnie w każdym razie dotknęła dogłębnie.
Zdaję sobię jednak sprawę z tego, że może to być po części spowodowane tym, że opowieść ta jest najzwyczajniej w świecie bliska mojemu sercu.
Tak czy inaczej zachęcam do zmierzenia się z tą lekturą, ponieważ jestem pewna, że może ona wzbudzić w człowieku uczucia, o których istnieniu dawno zapomniał.
Jeśli ktoś zapytałby mnie czy kiedykolwiek wrócę do tej książki to moja odpowiedz brzmiałaby - nie wiem, ale jeśli czegoś mogę być pewna to tego, że na długo ją zapamiętam.