Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dom Kości

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dom Kości | Autor: Graham Masterton

Wybierz opinię:

Isadora

Grahama Mastertona chyba przedstawiać nikomu nie trzeba. Chciałabym za to zaprezentować Wam kolejną powieść jego pióra zatytułowaną "Dom kości". Oczekiwałam po niej głównie cech charakterystycznych dla prozy tego autora, a więc potężnej dawki grozy i niesamowitości powodującej niekontrolowany skok adrenaliny. Czy książka spełniła pokładane w niej oczekiwania?

 

John jest zwyczajnym nastolatkiem marzącym o karierze gwiazdy rocka. Rodzinne zawirowania zmuszają go jednak do tymczasowej rezygnacji z marzeń i podjęcia pracy w agencji nieruchomości należącej do niejakiego pana Vane'a. Szef okazuje się być człowiekiem dziwnym i tajemniczym; wśród pracowników biura krążą plotki, że skrywa jakiś mroczny sekret. John bardzo szybko odkrywa, że jego ponury pracodawca posiada specjalną listę domów, których sprzedażą zajmuje się tylko on sam - pod groźbą niewypowiedzianych konsekwencji pracownikom nie wolno nawet o nich wspominać.

 

Budzi to niemałe zdziwienie Johna, jednak niepokój ogarnia go dopiero wtedy, kiedy jeden z klientów agencji, przypadkowo wysłany przez chłopaka do jednego z domów z listy pana Vane'a, znika.

 

John postanawia zakraść się do tego domu, by potwierdzić - lub rozwiać - swoje makabryczne przypuszczenia. Przekraczając jego próg trafia wprost do rzeczywistości jak z sennego koszmaru, tak nieprawdopodobnej, że przestaje ufać swoim zmysłom.

 

Jednak odkrycie przerażającego sekretu pana Vane'a nie pozostaje niezauważone. John podejmuje desperacką próbę ocalenia własnego życia oraz unieszkodliwienia potężnej mocy czającej się w ścianach upiornych domostw.

 

"Dom kości" to z całą pewnością smakowity kąsek zarówno dla fanów Mastertona, jak i miłośników horroru. Koncepcja fabuły jest zdecydowanie oryginalna i bardzo w typie autora; niezwykle przypadły mi do gustu udane inspiracje druidyzmem oraz wplecione w fabułę teorie z pogranicza nauki i ezoteryki o tzw. liniach ley i miejscach mocy. Masterton umiejętnie nasycił je grozą tworząc niesamowitą, brzmiącą przerażająco prawdopodobnie historię.

 

Niestety, mam także pewne zastrzeżenia do lektury. Choć zabrzmi to dziwnie, miałam wrażenie, że akcja rozkręca się i rozgrywa zbyt szybko, a odbywa się to kosztem budowania napięcia i tworzenia atmosfery grozy, które wiele przez to tracą. Trochę mnie to irytowało, gdyż nie pozwalało wczuć się należycie w fabułę, rozkoszować dreszczykiem emocji i klimatem powieści. Ponadto sprawiało wrażenie, jakby autorowi bardzo spieszyło się z opowiedzeniem tej historii, co dodatkowo mnie rozpraszało.

 

Pewne niedopracowanie przejawia się także w postaciach bohaterów, które są dość płaskie, bezbarwne, pozbawione życia i charakteru. Zamiast wyróżniać się z tła - właściwie je stanowią, i to w dodatku dosyć blade i niewyraźne.

 

"Dom kości" wyróżnia się oryginalną i mroczną fabułą, jakkolwiek autor nie do końca wydobył drzemiący w niej potencjał. Niemniej jednak dla fanów gatunku powieść z pewnością okaże się godną uwagi lekturą, atrakcyjną ze względu na wiele jej niezbywalnych walorów.

 

Dodatkową zachętą niech będą dla czytelnika dołączone do książki trzy opowiadania autora, które bez wahania i z zachwytem mogę określić jako prawdziwy majstersztyk i istne perełki gatunku.

 

Masterton potwierdził swoją klasę i bardzo wysoko podniósł poprzeczkę; nie lada sztuką jest zawrzeć na tak niewielu stronach tak ogromny ładunek emocji, grozy, napięcia i niesamowitości oraz opatrzyć go powalającą na kolana puentą!

 

"Szara Madonna" sprawi, że już zawsze będzie przechodził Was dreszcz na widok kamiennych, średniowiecznych rzeźb. "Kształt bestii" oraz "Pospieszny potwór" ożywią Wasze najgorsze koszmary z dzieciństwa.

 

Opowiadania te odwołują się do najgłębszych, najbardziej irracjonalnych, uśpionych, ale wciąż obecnych w nas lęków... i niech to będzie dla Was ostateczną zachętą do lektury.:)

 

Buffy1977

John zdobywa pracę w agencji handlu nieruchomościami, gdzie dowiaduje się, iż pod żadnym pozorem nie wolno mu sprzedawać domów ze specjalnej listy szefa, pana Vane'a. Chłopak szybko odkrywa, że owe domy mają niezwykłą tendencję do wciągania ludzi w ściany.

 

Graham Masterton jest doskonale znany w światku horroru. Jego powieści sprzedają się w milionowych egzemplarzach, a sam autor przez wielu uważany jest za drugiego po Stephenie Kingu mistrza literackiej grozy. I oczywiście, jego wczesne powieści, dzięki którym zyskał tak ogromny rozgłos to jedne z najlepszych dzieł współczesnego horroru. Niestety, nie można powiedzieć tego samego o jego niedawno wydanej w Polsce książce zatytułowanej "Dom kości".

 

Na początku poznajemy młodego chłopaka imieniem John. Podobnie, jak to będzie miało miejsce ze wszystkimi bohaterami tej książki, nie dowiadujemy się o nim zbyt wiele. Wszystkie postaci tej powieści są do tego stopnia jednowymiarowi, że wątpię, aby w trakcie trwania lektury ktokolwiek im dopingował. Jeden z bohaterów zostaje wciągnięty przez ścianę domu? I co z tego? W końcu i tak nie zdążyliśmy go poznać - został scharakteryzowany w tak niechlujny sposób, że nie dano nam okazji go polubić. Zdecydowanie Masterton zaniedbał tutaj kreację swoich postaci, zepchnął ich na dalszy plan i bynajmniej nie wyszło to jego powieści na dobre. Akcja pędzi jak szalona, to fakt, ale zbudowano ją głównie za pomocą dialogów, oddzierając "Dom kości" z całego klimatu, tak dobrze znanego nam z wcześniejszych książek tego autora. Szczerze mówiąc, każde wejście bohaterów do któregoś z przeklętych domów pana Vane'a zostawało przyjęte przeze mnie bez jakichkolwiek emocji - było mi obojętne, co się z nimi stanie oraz co też zastaną w owych rezydencjach. Bez atmosfery grozy nie byłam w stanie wczuć się w jakąkolwiek akcję. To nie jest Graham Masterton, którego znam, więc tym bardziej jest mi przykro, że coś tak bezosobowego, oddartego z emocji i grozy mogło wyjść spod jego pióra.

 

Na szczęście do powieści dołączono trzy opowiadania tego autora, które zamykają książkę. Przynajmniej one jakoś zrekompensowały mi mękę, którą przeżyłam obcując z "Domem kości". W tych krótkich formach literackich spotkałam prawdziwego Grahama Mastertona, który chwycił mnie za gardło i nie puścił, aż do ostatniej strony. "Szara Madonna", "Kształt bestii" i "Pośpieszny potwór" to mrożące krew w żyłach historie i jedyne powody, dla których warto zakupić tę książkę.

 

Bardzo dziękuję wydawnictwu Replika za udostępnienie mi egzemplarza tej książki oraz portalowi Sztukater za przesłanie mi jej.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial