Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Oddział Chorych Na Raka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 5 votes
Akcja: 100% - 7 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 5 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 6 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 7 votes

Polecam:


Podziel się!

Oddział Chorych Na Raka | Autor: Aleksander Sołżenicyn

Wybierz opinię:

Bookworm

Oddział onkologiczny (symbolizujący państwo totalitarne) to miejsce ciągłego cierpienia. Bohaterów, których spotykamy, wiele dzieli, a łączy zazwyczaj tylko jedno- bliska, czająca się zza rogu śmierć. Czy uda się pacjentom pogodzić ze swym losem, a przy okazji zastanowić się nad życiem?

 

Spodziewałam się, że przeczytam książkę smutną, pełną pesymizmu i melancholii. Myślałam, że po tej lekturze siedzieć będzie we mnie wielki ból, piekąca rana, jaką potrafi wyrządzić prawda. A jednak odstawiając (dość duży) tom "Oddziału chorych na raka" śmiało stwierdzam, że na ogół w pozycji jest coś pogodnego, jakaś wielka nadzieja, która gdzieś trzyma się przy życiu. Im dalej dochodzimy w lekturze, tym więcej pokazuje się słońca, chmury zaczynają się odsuwać i spływa na nas ciepłe światło. To nieważne, że bohaterowie są, byli, będą chorzy na raka, że przeżyli wiele nieszczęścia. To nieważne, że trudno im się później odnaleźć, gdy wracają do świata. To wszystko jest nieważne, bo czytelnik odczuwa, że i tak będzie dobrze.

 

Myślałam też, że czytanie tej książki okaże się dla mnie przeżyciem niezapomnianym, że przyniesie ze sobą o wiele więcej, niż przyniosła w rzeczywistości. "Odział..." to bardzo interesująca, wartościowa książka, ale nie potrafię, a chciałabym, nazwać ją arcydziełem.

 

Przyznam, że to jedna z książek, którą trawi się wolniej, potrzeba na nią kilku dni, nawet tygodnia- a uwierzcie mi, dla mnie to bardzo dużo, zazwyczaj książki "połykam" w przeciągu jednego dnia. Przyciąga, ale tylko trochę, potrzeba dla niej trochę cierpliwości.

 

Autor przeciwstawił dwa światy - ludzi przedzielonych polityką, przeżyciami, wiekiem, poglądami. Potrafimy polubić obie strony medalu, żywimy się na dwóch perspektywach. Widać, że autor nie lubi tego, co spotkało Rosję jemu współczesną (i jak mu się nie dziwić!), ale nie ujawnia tego zbyt wyraźnie. Ta dyskrecja jest umiejętna i przemyślana, zakamuflażowana w mowie bohaterów.

 

Autorowi udało się stworzyć książkę ciekawą, dobrą, pełną prawdy, podnoszącą czytelnika na duchu. A czyż nie tego w książkach szukamy, czy nie tego nam trzeba?

 

Polecam "Odział chorych na raka" każdemu- bo każdy bez wyjątku zasługuje na to drobne ziarenko nadziei.

Pani M

Pozwólcie, że opowiem wam dzisiaj o książce, która przez długi czas była zakazana w ZSRR. „Oddział chorych na raka” po raz pierwszy ukazał się na Zachodzie w 1968 roku. Sportretowany przez Sołżenicyna szpital to alegoria państwa totalitarnego, a dwaj pacjenci: Oleg Kostogłotow i Paweł Rusanow to skrajnie różne przykłady kondycji jego obywateli. Poznajemy bohaterów, którzy walczą z rakiem. Nie są z tego powodu jakoś specjalnie traktowani. Powiem więcej, oni przekonują się, jak bezduszna i obojętna jest instytucja powołana do ratowania życia. W obliczu śmierci rozmyślają nad sensem ludzkiej egzystencji, nad samotnością i naturą świata. Podstawą do napisania powieści stały się doświadczenia autora, który po pobycie w łagrze przeszedł operację usunięcia nowotworu, a potem nawrót choroby i jej ostateczne ustąpienie.

 

To jedna z tych powieści, do których należy dorosnąć. Nie wiem, czy nastoletnia Pani M. byłaby w stanie przejść przez tę lekturę. Jest trudna i wymaga od czytelnika maksymalnego skupienia. Jest to jedna z tych książek, które chociaż raz w życiu trzeba przeczytać. Tylko należy do niej dorosnąć. W innym przypadku można polec po kilkunastu stronach.

 

Bohaterowie są wyraziści. Najbardziej było mi żal młodego Diomki. Miał zaledwie 16 lat, ale jedyną szansą na powrót do zdrowia było dla niego amputowanie nogi. W tak młodym wieku zostać kaleką... Z chorobą walczy również Oleg Kostogłotow, który postanawia się leczyć, chociaż nie wie, czy jego życie będzie jeszcze miało sens. Czytając o ich losach, czułam ogromny smutek. Było mi żal chorych bohaterów. Mogłam tylko biernie patrzeć na to, jak zmagają się z chorobą. Niektórzy wiedzieli, że z niej nie wyjdą. To było przytłaczające uczucie.

 

Jak wspomniałam, książka jest trudna w odbiorze. To nie jest wyłącznie opowieść o ludziach chorych na raka. Szpital jest alegorią. Nie sposób uciec w tej powieści od politycznych powiązań. Sami bohaterowie nawet rozmawiają na tematy polityczne.
Po lekturze tej powieści czułam się przygnębiona. Pacjenci nie zawsze byli zbyt dobrze traktowani. Czułam wiszącą w powietrzu atmosferę śmierci, choć lekarze w miarę możliwości starają się walczyć o ich zdrowie.

 

Widać, że autor zna się na tym, o czym pisze. Bardzo dokładnie przedstawia czytelnikom to, w jaki sposób przebiega leczenie osób chorych na raka. Samo czytanie tych opisów może czasem porządnie zaboleć. Momentami musiałam sobie robić przerwę w lekturze. Trochę za dużo było tego wszystkiego jak na mnie jedną.

 

Nie mam prawa oceniać „Oddziału chorych na raka” w kategoriach dobra albo zła, ciekawa albo nudna powieść. W ten sposób nie można mówić o takiej literaturze. Ona jest po prostu szokująca. Tym bardziej, że po części napisało ją samo życie.

 

To literatura wysokich lotów. Nieco czasu zajęło mi uporanie się z lekturą, ale nie żałuję ani jednej chwili, którą jej poświęciłam, choć czasem było trudno. Myślę, że kiedyś jeszcze powrócę na oddział chorych na raka. Co prawda wiem, jak potoczyły się losy bohaterów, ale chętnie spotkam ich raz jeszcze. Czy polecam tę powieść? Tak, chociaż uważam, że każdy z czytelników powinien sam sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chce ją przeczytać. Nie widzę sensu w tym, by kogokolwiek zmuszać do lektury. Mniej więcej wiecie, co was czeka.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial