Varia
-
Prezenter radiowy, Xavier Ireland, prowadzi w londyńskim radiu audycję dla cierpiących na bezsenność. Udziela w niej porad oraz z pomocą Murraya tworzy program, który trafia do setek odbiorców. Szkoda tylko, że przebojowy na antenie Xavier, sam nie radzi sobie w prawdziwym życiu. Kiedy pewnego dnia staje się świadkiem ulicznej bójki, ucieka z poczuciem winy, że nie był w stanie interweniować. Właśnie to drobne zdarzenie uruchamia lawinę połączeń, która pociągnie za sobą jedenaście innych osób.
Jeżeli szukacie zaskakującej i niebanalnie napisanej historii, oto ona. Na jej przykładzie zobaczycie, jak potężna siła drzemie w przypadku oraz jak mocno zazębiają się nasze losy z tym, co zadecydują inni ludzie. Fabuła przypomina trochę film Efekt motyla, ale mimo wszystko książka jest o wiele lepsza. Zwycięża w niej realizm i świetnie zarysowani bohaterowie.
Powieść ma raptem dwieście osiemdziesiąt stron, ale zmieściło się w niej wszystko, czego czytelnik może zapragnąć. Świetny język, uczucia, kreatywność. Autor nawet dygresyjnie wspominając o kimś, zdradza w paru zdaniach, jak potoczy się jego dalsze życie, a główni bohaterowie stają nam bliscy niczym najlepsi przyjaciele.
Warto przeczytać Jedenaście by uzmysłowić sobie, że nic nie dzieje się bez przyczyny i, że nawet tragedia może mieć w sobie głębszy sens.
Ciepła, a zarazem mądra opowieść o miłości i konsekwencjach podejmowanych przez nas decyzji. Pochłonęłam ją w jeden dzień i żałuję, że tak szybko się skończyła. Polecam.