Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Matka Wszystkich Lalek

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Monika Szwaja
  • Tytuł Oryginału: Matka Wszystkich Lalek
  • Gatunek: ObyczajowePowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 352
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 144 x 207 mm
  • ISBN: 9788362405237
  • Wydawca: Sol
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Duży Dół
  • Ocena:

    4/6

    6/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Matka Wszystkich Lalek | Autor: Monika Szwaja

Wybierz opinię:

Scathach

Najnowsza książka Moniki Szwai, to pozycja, o której od miesiąca zrobiło się bardzo głośna, a która niemalże jednogłośnie została okrzyknięta przez recenzentów najlepszą w całym dorobku pisarki. Już sama nobilitacja ze strony czytelników, powinna zachęcić niezdecydowanych do lektury. Tym jednak, którym nie wystarczą frazesy, przybliżę pokrótce fabułę tejże książki.

 

Akcja powieści toczy się w kilku miejscach jednocześnie, a wszystko to za sprawą bohaterek, których różnią historie życia, a które mimo to w pewnym momencie splotą swoje losy.

 

Pierwsza z nich, Klara, to w połowie Polka, w połowie Francuzka. Choć większość życia spędziła w urokliwej Bretanii, na maleńkiej wyspie zewsząd otoczonej wzburzonym Atlantykiem; to tak naprawdę jej miejsce na ziemi znajduje się w nieznanej dotąd Polsce. Bohaterka mieszka wraz z rodzicami, siostrą i babcią, a jej głównym zajęciem stają się robótki ręczne: dzierganie przepięknie zdobionej odzieży oraz wyrób niepowtarzalnej biżuterii. Pewnego dnia spokój jej rodziny zaburzają dwaj Polacy, którzy wraz ze swoim przyjazdem wywracają dotychczasowe życie Klary do góry nogami. Przekazują jej oni informację, która może zaważyć na losach nie tylko samej bohaterki, ale także wszystkich jej najbliższych. Okazuje się bowiem, że pochodzenie dziewczyny jest zupełnie inne niż przypuszczała...

 

Równolegle poznajemy historię życia Elżuni – kobiety, która we wczesnym dzieciństwie została odebrana biologicznym rodzicom przez organizację Lebensborn i „wrzucona" w całkowicie nowe realia: poznała swoich nowych, niemieckich opiekunów, została nauczona ksenofobicznego spojrzenia na Polskę, znacjonalizowana i wyzuta z miłości do ojczystego kraju. Jej życie zostało przewartościowane bez jej wiedzy, została poddana praniu mózgu i całkowicie zniemczona.

 

Choć historie obu kobiet pozornie się różnią, obie dotykają jednak tego samego problemu: zatracenia własnej tożsamości. Bohaterki będą musiały stanąć przed trudnymi wyborami, ponownie poznać swoją przeszłość i nauczyć się siebie na nowo. Obie odkryją Polskę, jako swoje prawdziwe miejsce na ziemi, obie docenią to, co zabrano im w dzieciństwie.

 

Monika Szwaja ma niezwykły dar do opisywania historii ludzkich dramatów tak lekkim piórem, że nie stają się one przytłaczającymi opowieściami, lecz narracjami pełnymi optymizmu i wiary w człowieka. To nie jest kolejna smutna książka – to nauka życia w zgodzie ze sobą i swoim sercem. To opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości, odkrywaniu własnych uczuć i życiu z nimi w zgodzie.

 

Kochani, nie czytajcie opisu na okładce zanim nie sięgniecie do książki! Tak naprawdę nie odsłania ona zbyt wiele z fabuły, może być zatem myląca.

 

Zachęcam, polecam. Ta pozycja może nieść ze sobą (i niesie!) tylko jedną reakcję czytelników – oczarowanie. Dajcie się porwać.

 

Alex9

Z okładki witają czytelnika dwie twarze, jedna to oblicze lalki, druga ma już raczej bardziej chochlikową fizjonomię, obie wydają się być wraz z tytułem wskazówką co do samej treści zawartej pomiędzy obwolutami. Fizys wbrew pozorom przeciwstawności pasują do siebie, nie kojarzą się z dwulicowością, a raczej jak z rewersem i awersem monety, chociaż różne tworzą jedną spójną całość.

 

Pełna uroku wyspa u wybrzeży Bretanii, no może co do tego czaru trochę inne zdanie ma Claire, rodzona mieszkanka tej skalistej kropli wśród zburzonego Atlantyku. Dziewczyna jakoś nie przywykła do ogromnych fal rozbijających się o brzegi jej rodzimej ziemi, wciąż ma w pamięci opowieści babci o powodzi sprzed stuleci i nawet upływ lat nie zatarł dziecięcego strachu. Jednak z biegiem czasu odgłos wzburzonego oceanu udaje się jej coraz lepiej zagłuszyć i nawet nie przypuszcza co szykuje dla niej przeznaczenie. Wystarczy jedna wizyta rodaków ze strony matki, a całe uporządkowane życie staje na głowie i to całej rodziny. Nikt spodziewał się zdradzenia prawie trzydziestoletniej tajemnicy, co więcej nikt nie był jej świadomy, no może oprócz jednej osoby. Ujawnienie sekretu uruchamia całą serię wydarzeń, łącznie z podróżą do ojczyzny przodków. Skąd to nagłe zainteresowanie Polską? Czyżby to co tak usilne skrywano przez tak wiele lat miało swe źródła w polskiej ziemi? Niespodziewane odkrycie zrodziło kilka pytań, ale czy znajdą się odpowiedzi na nie?

 

Świat dzieciństwa Elżbiety Szumacher był szczęśliwy i beztroski, nawet wybuch drugiej wojny światowej jakoś nie odbił się na nim. Jednak i w tę sielankę zawitała historia, w jednej chwili z dziecka otoczonego kochającą rodzinę zmieniła się w sierotę, by prawie od razu wejść do nowej familii. Uśmiech losu w wojennej zawierusze, w której każdy odruch dobrej woli jet na wagę złota, a raczej ludzkiego życia. Kobieta i dziecko, nawet nie wiedząc nic o swej przeszłości zostały połączone zbiegiem okoliczności i pewnym człowiekiem, wybrał je spośród setek i dał szansę na nowy początek. A może sytuacja była całkowicie inna? Czy ukojenie bólu najbliższej osoby usprawiedliwia krzywdę wyrządzoną innym?

 

Dwa horyzonty czasowe całkowicie odmienne od siebie, co mogą mieć wspólnego Claire i Elżbieta? Przecież wszystko je różni, nie mają ze sobą nic wspólnego ... Chociaż nie, jest coś co je łączy - więzy rodzinne, które zostały zapomniane a właściwie zatarte. Jak nadrobić stracony czas? To co już przeminęło nie powróci, ale pozostaje jeszcze teraźniejszość i przyszłość, tylko trzeba dać im szansę by zaistniały, ale wymaga to powrotu do trudnych chwili z przeszłości.

 

Tragiczne wydarzenia z historii Polski zmieniły życie dwóch kobiet, bez ich wiedzy i zgody. Po latach obie dostają okazję by przynajmniej odnaleźć fragmenty tego, co wydawałoby się, że przeminęło bezpowrotnie lub w ogóle nie miało szansy by powstać. "Matka Wszystkich Lalek" to wspaniała opowieść o sile, jaka tkwi w więzach rodzinnych, nawet gdy wydawałoby się, iż zostały bezpowrotnie zerwane bądź nie dane było im w ogóle zaistnieć. Różne są drogi powrotu do korzeni, czasem wymagają pośrednictwa osób trzecich, prawda jest trudniejsza od kłamstwa, jednak pozwala odkryć również kim się jest w rzeczywistości. Autorka dokonała rzeczy wydawałoby się niemożliwej - opowiedziała w swej książce dwa opowieści, które pomimo odrębności są jakby elementami jednej całości. Opowiadania przeplatają się ze sobą, tworząc coraz bardziej wyrazisty wzór by w końcu stworzyć portret niezwykłych kobiet, doświadczających czym są rodzinne sekrety, chociaż nie zdają sobie z tego sprawy. Czytelnik rozpoczynając lekturę wchodzi w świat, zaskakujących zwrotami fabuły oraz niespodziewanymi zakończeniami poszczególnych wątków. Na poły saga rodzinna, na poły dramat, awers i rewers tej samej monety, a okładka idealnie odzwierciedla to co zawiera się za nią.

 

Dwojra

Claire święcie wierzy w istnienie w istnienie Korriganów – bretońskich duszków o bardzo psotliwej naturze. Jak głosi okładka najnowszej książki Moniki Szwai, prawdą może być, iż to właśnie te małe istotki namieszały w życiu młodej kobiety, wywracając jej codzienność do góry nogami.

 

Claire Autret, po polsku po prostu Klara, wiedzie spokojne życie na maleńkiej wysepce zewsząd oblewanej przed wody Atlantyku. Ma kochających rodziców, dziadków, młodszą siostrę i narzeczonego. Do tego dziewczyna jest posiadaczką niezwykłego talentu, który spożytkowuje na robienie biżuterii i wspaniałych ubrań na drutach. Jej spokojną, nieco monotonną egzystencję pewnego dnia przerywa wizyta dwóch gości z Polski, którzy twierdzą, iż nie jest ona do końca tą osoba, za jaką się miała przez blisko trzydzieści lat życia...

 

Elżunia Szumacher niedawno otrzymała od ojca w prezencie wspaniałą lalkę. Dodatkowo obiecano jej, że rodzina wprowadzi ją w zawiłe tematy rozpoczynającej się wojny. Kilkulatka, najlepiej jak potrafi, stara się pojąć otaczające ją realia. Los jednak nie pozwala dokończyć jej lekcji politycznego uświadamiania. Życie złotowłosej dziewczynki w jednej chwili zostaje obrócone w proch i nie pozostaje nic innego, jak zacząć je budować na nowo, co wiąże się z koniecznością stworzenia sobie nowej tożsamości...

 

Dwie zupełnie różne historie, wydarzenia, które dzieli od siebie blisko pięćdziesiąt lat. Czasy współczesne versus druga wojna światowa. Życiowe rozdroża młodej kobiety a napięte stosunki polsko-niemieckie. Co może łączyć te z pozoru kompletnie różne historie? Jaką rolę odgrywają w tym całym zamieszaniu Karkonosze? Aż wreszcie – kim jest tytułowa Matka wszystkich lalek?

 

Książka Moniki Szwai składa się ze swego rodzaju trzech powieści. Dwie z nich toczą się od siebie niezależnie, by w pewnym punkcie połączyć się i dalej ruszyć jednym torem. Autorka doskonale przedstawia zarówno postać małej dziewczynki, jak i kobiety, której życie okręciło się, jakby dopiero co ktoś potraktował je z półobrotu. Pisarka w zaskakująco lekki i przystępny sposób kreuje coraz to nowe postacie, a tchnąwszy w nie prawdziwe życie sprawia, że niełatwo o nich zapomnieć.

 

„Matka wszystkich lalek" to książka wieloaspektowa. Traktuje o największym na świecie konflikcie, który w dużej mierze rozgrywał się na naszym rodzimym podwórku oraz o tragediach tamtego okresu. Pokazuje realia Polski z czasów Solidarności, by w końcu w to wszystko wpleść dobrze nam znaną współczesność oraz codzienne ludzkie rozterki. Jednak przede wszystkim jest to książka o próbach odnalezienie siebie, swojej tożsamości, własnego miejsca na ziemi, tzw. genius loci...

 

Książka, choć momentami porusza niełatwe tematy, napisana jest lekko, w sposób przystępny, absorbujący... Niezawiły, aczkolwiek bardzo bogaty język autorki sprawia, iż czytelnik wsiąka w fabułę, gdziekolwiek akurat by się nie rozgrywała. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj poczucie humoru pani Moniki. Niejednokrotnie zdarzało się, iż uśmiechałam się do kartek niczym przysłowiowy głupi do przysłowiowego sera.

 

Pozycja ta urzekła mnie przede wszystkim niezwykłą pogodą ducha, którą to pogodę autorka przelała na strony „Matki...". Chociaż książka w wielu miejscach porusza tematy niełatwe, zawsze po nich następuje moment niosący nadzieję i wiarę, że wszystko można w życiu należycie poukładać.

 

„Matka wszystkich lalek" to idealna propozycja dla wszystkich tych, którzy uwielbiają stopniowe odkrywanie prawdy o bohaterach, którą pisarka podsuwa niby to przypadkiem i chyłkiem przemyca w niepozornych wtrąceniach. Dzięki temu zabiegowi czytelnik ma wrażenie, jakoby sam wszystkiego się domyślił, co zwiększa przyjemność obcowania z książką.

 

W książce, owszem, znajdzie się kilka dłużących się momentów, przegadanych sytuacji i płycizn, ale wszystko można wybaczyć, gdy tylko znów natrafi się na urzekający opis Karkonoszy, czy powalający żart bezpruderyjnie wciśnięty w usta któregoś z bohaterów...

 

Historia Claire, Elżuni, rodziny obu pań, przyjaciół oraz wszystkich przewijających się przez książkę bohaterów zasługuje na szczególne polecenie osobom, które cenią sobie lekką lekturę o nielekkich sprawach, która okraszona jest prawdziwym ciepłem, nadzieją na przyszłość oraz wiarą, że dzięki bliskim wszystko prędzej czy później ułoży się pomyślnie...

 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Sol i portalowi Sztukater, który mi ją udostępnił.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial