Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dwie Królowe

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Philippa Gregory
  • Tytuł Oryginału: The Boleyn Inheritance
  • Seria: Boleyn (Tom 2)
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Urszula Gardner
  • Liczba Stron: 544
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 155 x 230 mm
  • ISBN: 9788324579013
  • Wydawca: Książnica
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Katowice
  • Ocena:

    5/6

    6/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Dwie Królowe | Autor: Philippa Gregory

Wybierz opinię:

 

Kala

Philippa Gregory zdążyła zyskać mocną pozycję zarówno jako historyk jak i pisarka jeszcze zanim odkryła w sobie zainteresowanie okresem tudorowskim i napisała międzynarodowy bestseller pt. "Kochanice króla", na podstawie którego powstał film z Natalie Portman i Scarlett Johansson w rolach głównych. Cechą charakterystyczną jej pisarstwa niezmiennie pozostaje wielka dbałość o szczegóły, wynikająca przede wszystkim z zamiłowania do historii i poczucia odpowiedzialności w pracy. Philippa Gregory zajmuje się także recenzowaniem książek dla amerykańskich i angielskich periodyków, jak również regularnie pojawia się w telewizji i radiu. Obecnie autorka mieszka wraz z rodziną w małym gospodarstwie w hrabstwie Yorkshire w Anglii, gdzie poza pisarstwem poświęca się również działalności dobroczynnej.

 

 

Jest rok 1539. Po śmierci Joanny Seymour, dwór Henryka VIII coraz częściej drży przed zmiennymi nastrojami starzejącego się, schorowanego króla. Zdziwaczały mężczyzna, z którym czas obszedł się nadzwyczaj okrutnie, wydaje się bowiem zupełnie pozbawiony skrupułów. Nikt na dworze nie może się czuć bezpiecznie, zwłaszcza teraz, gdy Henryk VIII mając tylko jednego syna, po raz kolejny musi znaleźć odpowiednią żonę, która zapewniłaby ciągłość rodowi.

 

Korona przypada w udziale Annie Kliwijskiej. Nowa królowa jest zdeterminowana by poślubić mężczyznę w wieku własnego ojca i przenieść sie do kraju, którego język i kultura są jej zupełnie obce. Początkowo życie Anny przypomina bajkę - nowe otoczenie ją olśniewa, mimo nieśmiałości i poczucia dezorientacji szybko zjednuje sobie również przyjaźń poddanych. Niestety sen o dostatku zamienia się w prawdziwy koszmar, kiedy względy króla obracają się w stronę Katarzyny Howard - uroczej, młodej dworki.

 

Anna Kwilijska na własnej skórze doświadcza niebezpieczeństwa jakie wiążę się z byciem żoną Henryka VIII. Zdeterminowany by posiąść jedną z jej dworek król wywleka na jaw tajemnice, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Oskarżona o czary i związek z innym mężczyzną, Anna zostaje zupełnie sama w obcym kraju. Powoli zaczyna czuć jak pętla niebezpieczeństwa zacieśnia się wokół jej szyi.

 

"Dwie królowe" opowiadają losy dwóch żon Henryka VIII - Anny Kwilijskiej i Katarzyny Howard - o których wiemy najmniej, choć, jak wspomina autorka i jak często bywa w takich wypadkach, wydaje nam się, że dobrze je znamy. Wielkim uproszczeniem byłoby jednak zamknięcie owej historii w jednym zdaniu. "Dwie królowe" to bowiem, przede wszystkim, zbeletryzowana opowieść o kobietach, które tak samo jak współcześni ludzie pragnęły jedynie wolności i odrobinę miłości i które, w przeciwieństwie do nas, poniosły za owe marzenia najwyższą cenę.

 

Poznajemy więc losy Anny Kwilijskiej - kobiety, którą brak zrozumienia ze strony bliskiej zmusił do opuszczenia rodzinnego kraju i zaprowadził aż na tron Anglii; kobiety, która wbrew nadziejom jakie żywiła, nie zasmakowała szczęścia ani tym bardziej miłości i wreszcie kobiety, której odwaga, lojalność i dobre serce zasługuje na największy szacunek. Philippa Gregory przedstawiła nam postać Anny jako królowej doskonałej, dla której szczęście ludu i kraju przekłada się nad własne. Po raz pierwszy od dawien dawna poczułam się rozczarowana faktem, że autorka pozostała wierna historycznym faktom. Niemal oburzył mnie fakt, że Philippa Gregory nie ugięła nieco prawdy i nie obdarzyła Anny szczęśliwym zakończeniem, na które niewątpliwie zasłużyła.

 

Katarzyna Howard wydaje się przeciwieństwem Anny Kwilijskiej. Obdarzona niezwykłą urodą, nieco próżna i pozbawiona mądrości, która przychodzi dopiero wraz z wiekiem, stanowi niewątpliwie zaskoczenie. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że obdarzę jej postać choćby cienką nicią sympatii. Oburzona faktem, że w pewnym stopniu przysłużyła się do nie szczęścia Anny Kwilijskiej, wbrew samej sobie wraz z upływem fabuły zaczęłam jej jednak współczuć. Philippa Gregory przedstawiła postać Katarzyny Howard jako dziecko, które zupełnie przez przypadek trafiło na dwór królewski i które, może nawet wbrew samej sobie, stało się "różą bez kolców" dla starego króla, celowo wzbudzając tym samym u czytelnika współczucie i sprawiając, że i tym razem, choć w nieco mniejszym stopniu, kibicowałam szczęściu kolejnej żonie Henryka VIII.

 

Postać Jane Boleyn nie wzbudza już jednak podobnych uczuć. Choć dostrzegam w jej zachowaniu pewne ludzkie odruchy, mimo wszystko pozostaje dla mnie bohaterką po wskroś złą. "Czarna owca" pośród kobiet wprowadza jednak do powieści pewien element tajemnicy. Jane Boleyn żyje przede wszystkim przeszłością. Jej teraźniejszość miesza się ze wspomnieniami czasów, w których była szczęśliwą żoną i szwagierką królowej Anny Boleyn. Philippa Gregory wykreowała postać skrajnie różną od reszty i choć zdecydowanie nie zyskuje ona sympatii, wzbudza u czytelnika ciekawość.

 

Autorka po raz wtóry ukazała swój majstersztyk w kreacji portretów psychologicznych kobiet. Wypychając na pierwszy plan płeć piękniejszą nie zapomina jednak o pozostałych bohaterach historii. Zaskakujący jest przede wszystkim portret Henryka VIII jaki kreśli. Młody, nie doświadczony, ale przede wszystkim pełen miłości mężczyzna, którego miałam przyjemność poznać na kartach jednej z poprzednich powieści pani Gregory "Wieczna księżniczka", zniknął bezpowrotnie. Okrutny, despotyczny i zgorzkniały władca, właśnie taki jest Henryk VIII teraz. Philippa Gregory w niezwykle obrazowy sposób oddała przemianę bohatera, czyniąc go przez to postacią jeszcze bardziej intrygującą.

 

Muszę przyznać, że zaskoczył mnie tor, którym podążyła angielska autorka. Zastosowanie w powieści historycznej narracji pierwszoosobowej wydaje się bowiem pomysłem absurdalnym i trudnym do zaakceptowania. Tym większe jest moje zdziwienie, że owy zabieg okazuje się działać na korzyść powieści. Philippa Gregory przeplata wydarzenia historyczne z fikcją, a zastosowanie narracji pozwala jej dodatkowo na grę emocjami. Największym mankamentem powieści pozostaje jednak pominięcie opisów XVI-wiecznej Anglii. Po tak obiecującym nazwisku spodziewałam się idealnie naszkicowanego obrazu tymczasem otrzymałam jedynie delikatnie kontury, którym daleko do ideału.

 

Philippa Gregory zachowała wysoki poziom, który ustanowiła swoimi poprzednimi powieściami. Zabierając się za lekturę miałam spore oczekiwania, które autorka w pełni jednak zaspokoiła. Miłośnicy historii z przyjemnością zagłębią się w świecie wykreowanym przez autorkę, nie tylko oni powinni jednak sięgnąć po najnowszą powieść. "Dwie królowe" to historia o silnych kobietach, dla kobiet. Idealnie nada się jako lektura na długie, jesienne wieczory.

 

Isadora

Jak pewnie zdążyliście się zorientować, jestem wielką fanką pisarskiego talentu Philippy Gregory, której każda kolejna powieść nie tyle wbija mnie w fotel, co wręcz wystrzeliwuje w kosmos. Nadzwyczajna dbałość o historyczne szczegóły, a także psychologiczna i emocjonalna wiarygodność postaci to główne atuty jej książek, dzięki którym ich bohaterowie zapadają w pamięć i zostają przy mnie na długo po zakończeniu lektury.
Jeśli jednak chodzi o powieść "Dwie królowe", Philippa Gregory przeszła samą siebie. Pasja, jaką włożyła w przywołanie do świata żywych swoich bohaterek, jest niemalże namacalna; emocje, jakimi je zabarwiła, dosłownie wytrącają z równowagi, zaś wyjątkowo sugestywnie przedstawione tragiczne koleje ich losów poruszają bardziej, niż wypadałoby przyznać.
O jakich bohaterkach mowa?
O czwartej i piątej żonie Henryka VIII Tudora - Annie Kliwijskiej oraz Katarzynie Howard.

 

Rok 1539.

Henryk VIII właśnie pochował swoją trzecią żonę, Joannę Seymour, która zmarła wkrótce po wydaniu na świat wyczekiwanego następcy tronu. Starzejącego się, schorowanego monarchę coraz częściej nękają zmienne nastroje i liczne obsesje - z wiekiem staje się bardziej podejrzliwy, okrutny i nieobliczalny, nikt na dworze nie może czuć się bezpiecznie, jednak wielkie rody nie ustają w rywalizacji o królewską przychylność i płynące z niej wymierne korzyści. Jako że król dla umocnienia dynastii musi spłodzić kolejnych potomków, jego doradca Cromwell podsuwa mu następną kandydatkę na żonę - niemiecką księżniczkę Annę Kliwijską, z którą małżeństwo dodatkowo zagwarantowałoby przymierze przeciw sojuszowi katolickiej Hiszpanii i Francji.
Anna nie marzy o niczym innym, jak tylko o wyrwaniu się spod tyranii brata rządzącego maleńką, ale strategicznie położoną Kliwią. Choć znana jej jest reputacja angielskiego króla, bez wahania porzuca rodzinny dom dla kraju, którego język i obyczaje są jej zupełnie obce, a przepych królewskiego dworu onieśmiela. Anna bardzo szybko pokochała swą drugą ojczyznę i zjednała sobie miłość poddanych, choć nie potrafi znaleźć drogi do serca królewskiego małżonka. Czując się samotna w otoczeniu, które wyśmiewa jej prostackie maniery i niemodne stroje, a niemożność wysłowienia się w obcym dla niej języku pogardliwie bierze za głupotę, znajduje przyjaciółkę w jednej ze swoich dam dworu - Jane Boleyn, niesławnej szwagierce poprzedniej królowej Anny, będącej szpiegiem przebiegłego księcia Norfolk, Tomasza Howarda. Oboje, widząc niezadowolenie króla z nowej małżonki, knują intrygę podsuwając Henrykowi swą krewniaczkę, 15-letnią, głupiutką i próżną Katarzynę Howard, dwórkę królowej Anny. Dziewczyna w mgnieniu oka owija sobie króla wokół małego palca, zaś Anna Kliwijska, świadoma tego, co król zwykł czynić z niechcianymi żonami, zaczyna obawiać się o własne życie...

 

Choć powieść "Dwie królowe" koncentruje się na losach mniej znanych żon Henryka VIII, to jednak - jak udowadnia autorka - mają one do opowiedzenia nie mniej intrygujące i dramatyczne historie, niż ich poprzedniczki: Katarzyna Aragońska czy Anna Boleyn.

 

Anna Kliwijska to skromna,stłamszona przez brata - tyrana młoda kobieta, która przedkłada ponad własne szczęście obowiązek oraz dobro swego ludu i królestwa, które stało się jej domem. Traktowana z lekceważeniem na własnym dworze, przez króla uważana za zbyt odrażającą, by móc spłodzić z nią potomka, z godnością znosi pogardę otoczenia i kolejne upokorzenia, czym z czasem budzi należny sobie szacunek. Po unieważnieniu małżeństwa z królem rozkwita, po raz pierwszy w życiu staje się kobietą wolną i niezależną, a nade wszystko - jedyną żoną Tudora, która uszła z jego rąk z życiem.
Jej postać od samego początku budzi sympatię; nie sposób oprzeć się urokowi bohaterki, o której powszechne mniemanie ukształtowały wyjątkowo nieprzychylne, niesprawiedliwe, obraźliwe wręcz słowa króla.

 

Katarzyna Howard to całkowite przeciwieństwo Anny: jest rozpieszczoną, trzpiotowatą, kochliwą i głupiutką dziewczyną, dzieckiem niemalże - jej przywary i sposób bycia w pewnym stopniu tłumaczy młody wiek i brak odpowiedniego wychowania. Stała się ofiarą wybujałych ambicji rodu Howardów, którzy podsunęli ją królowi w nadziei na umocnienie swej władzy - i poświęcili ją na jej ołtarzu bez cienia skrupułów. Choć drażni jej zachowanie, nie można nie współczuć tej zagubionej młodej dziewczynie nie ogarniającej zawiłości polityki, nie rozumiejącej powagi swej sytuacji, pragnącej jedynie miłości i wolności, za co przyszło jej zapłacić najwyższą cenę.

 

Trzecia bohaterka powieści to Jane Boleyn - postać na wskroś zła, prawdziwy potwór w ludzkiej skórze. Przed laty złożyła zeznania obciążające swą królewską szwagierkę Annę oraz własnego męża, co doprowadziło do śmierci obojga, a wszystkiemu winna jej chorobliwa zazdrość i pragnienie zachowania swego dziedzictwa. Na dworze kolejnej królowej żyje przeszłością dręczona wspomnieniami dawnych czasów i ponownie spiskuje. Jej zapłatą jest spuścizna po Boleynach - katowski pieniek...

 

Autorka jak zwykle stanęła na wysokości zadania - kreacja portretów psychologicznych postaci to istny majstersztyk! Każda z bohaterek jest narratorką własnej historii i to z ich perspektywy, ich oczami obserwujemy rzeczywistość schyłku panowania Henryka VIII. Prowadzenie zgrabnej, przekonującej narracji na trzy różne sposoby jest prawdziwym wyzwaniem, z którym Gregory poradziła sobie znakomicie. Trzy kobiece postaci, tak od siebie różne, jak to tylko możliwe; trzy odmienne charaktery i sposoby postrzegania rzeczywistości: pełna dostojeństwa, mądra Anna, która przyjęła swój los ze smutną ulgą i nieśmiałą radością rodzącej się wolności; beztroska Katarzyna, której ostatnie chwile naznaczone są cichą rezygnacją i nagłą, niezwykłą dojrzałością; nikczemna Jane, która w obliczu zasłużonej śmierci utraciła resztki godności - kobiety, które żyły w cieniu szalonego tyrana, jakim pod koniec życia stał się Henryk Tudor, opowiadają swoje historie w sposób trafiający do wyobraźni, z mistrzowskim dramatyzmem a zarazem lekkością, jaką cechuje niezrównane pióro Philippy Gregory. Jeśli zatem lubicie pełne pasji, namiętności i intryg opowieści osadzone w burzliwych czasach Anglii epoki Tudorów i pragniecie poznać dramatyczne losy kobiet, które miały nieszczęście znaleźć się w orbicie oddziaływań swego króla, gorąco zapraszam Was do lektury niniejszej powieści.
Moja ocena: 6/6

 

 

LittleAngel

Minęły trzy lata od śmierci Anny Boleyn na szafocie. Król Henryk w tym czasie zdążył poślubić jej dworkę, Joannę Seymour, i przeżyć z nią szczęśliwie trzy lata. Narodził się wreszcie tak długo oczekiwany następca tronu – mały książę Edward. Jednak Joannie nie dane było cieszyć się synkiem zbyt długo – wkrótce bowiem zmarła (prawdopodobnie z powodu gorączki poporodowej), a król po raz kolejny został wdowcem. Henryk nie trwał długo w tym smutnym stanie i nie spoczął na laurach. Jeden syn to skarb, ale gdyby narodziło się ich więcej, wtedy dopiero tron i pokój w kraju byłyby zabezpieczone. Poza tym Henryk bez kobiety u boku nie byłby prawdziwym Henrykiem VIII Tudorem.

 

Rozgrywające się wydarzenia przedstawiane są z trzech różnych punktów widzenia – narratorkami są trzy kobiety: Anna Kliwijska (nowa wybranka króla), Jane Boleyn (szwagierka Anny Boleyn) oraz Katherine Howard (przyszła dwórka nowej królowej).

 

Anna całe swe życie spędziła na dworze swego brata, księcia Kliwii, który nie był wzorem cnót i braterskich uczuć. Uwielbiał bowiem znęcać się nad siostrą, a ta, stawiając mu ciągły opór i dzielnie wszystko znosząc, stała się dla niego cierniem w oku. Książę karał swoją siostrę za różne wymyślone przewiny, najczęściej ręką matki, która całkowicie stała po jego stronie. Największym pragnieniem młodej Anny była wolność – wyrwanie się z tego małego dworu i spod władzy brata.

 

I oto nadeszła dla niej szansa – Henryk, król Anglii, poszukiwał dla siebie nowej żony i jego wybór miał paść na jedną z sióstr księcia Kliwii. Anna miała głęboką nadzieją, że to właśnie jej przypadnie ten zaszczyt i tak też się stało. Nareszcie mogła uwolnić się od brata. Była szczęśliwa, że zostanie królową, chciała nią być, obiecała samej sobie wiele rzeczy, ustaliła zasady, którymi będzie się kierowała.

 

Ze strachem przed nieznanym, ale też i z pozytywnym nastawieniem, wyruszyła do Anglii, ku nowemu życiu.

 

Wielu rzeczy musiała się nauczyć: języka, zasad panujących na angielskim dworze, tak różnym od jej rodzinnego, ale przede wszystkim musiała poznać osobowość króla. Nowy świat od początku nie był dla niej łatwy – zwłaszcza, że przy pięknych strojach angielskich dam, sama wyglądała dość topornie w swej surowej, kliwijskiej sukni.

 

Pierwsze spotkanie Anny z królem nie należało do udanych i prawdopodobnie właśnie ono zaważyło na przyszłości nowej królowej. Henryk w jej oczach ujrzał siebie takim, jakim widzą go ludzie i to nim wstrząsnęło. Na chwilę runęła zasłona, którą narzucił na swój własny umysł.

 

Dworką nowej królowej zostaje młodziutka Katarzyna Howard. Wydaje się ona jeszcze dzieckiem, ma dość niefrasobliwe podejście do świata. Uwielbia zliczać wszystko co posiada i przećwiczyć sobie wcześniej każde wydarzenie, które ma w jej życiu nastąpić. Do tej pory mieszkała w posiadłości swojej babki, dzieląc komnatę z innymi, podobnymi jej dziewczętami. Wdała się tam w romans z Franciszkiem Derehamen, który naturalnie wydawał jej się wówczas miłością życia.

 

Przenosiny na dwór były dla Katarzyny spełnieniem marzeń. Nowe suknie, biżuteria, tańce, zabawy, maskarady, młodzi mężczyźni – to było sensem jej życia. Podobała jej się rola dworki.

 

Tomasz Howard, głowa rodu i wuj dziewczyny, zaplanował jednak dla niej inną przyszłość. Stała się kolejną marionetką w jego rękach, środkiem mającym zapewnić rodzinie zaszczyty i większe bogactwa.

 

Na dwór wraca również, uratowana przez Tomasza Howarda, Jane Boleyn, wdowa po Jerzym Boleynie i szwagierka ściętej królowej. Jest ona postacią dość osobliwą. Swoimi oskarżeniami posłała męża i jego siostrę na szafot, cały czas jednak próbuje bronić samej siebie, a wyrzuty sumienia powracają do niej na każdym kroku. Jane zdarza się widywać oczami wyobraźni (a może nie tylko?) Jerzego i Annę, śmiejących się, pięknych i pełnych życia. W jej wypowiedziach widać podziw dla tej pary, zazdrość o miłość, jaką Jerzy darzył siostrę oraz pewnie niezbyt zdrowie pragnienia. Jane na każdym kroku usprawiedliwia swoje postępowanie. Nigdy nie rozmawia o tych, nie tak znowu dawnych, wydarzeniach z innymi, wszystko roztrząsa w swojej głowie.

 

Naturalnie jej powrót na dwór ma związek z interesami rodu Howardów. Spełnia polecenia głowy rodu, nawet jeśli kolidują z jej już i tak nadwerężonym sumieniem.

 

Pozycja królowej Anny staje się coraz bardziej niepewna. Król nie jest w stanie spełnić z nią obowiązku małżeńskiego, oskarżenie wisi nad głową młodej niewiasty niczym katowski topór, gotowe runąć w każdej chwili i pozbawić ją życia. Jane Boleyn knuje swe spiski, aby król mógł spokojnie odsunąć swą żonę i pojąć nową – młodą Katarzynę Howard.

 

Nikt nie może być pewny swego na dworze Henryka VIII.

 

Trzecia część cyklu tudorowskiego była dla mnie pewnym zaskoczeniem. Opisano w niej życie Henryka po Annie Boleyn, aż do jego śmierci – czyli czasy znane mi w mniejszym stopniu. Trochę żałuję, że pani Gregory nie opisała również losów JaneSeymour oraz Katarzyny Parr – ostatniej żony, o której nie wiedziałam wówczas nic, ale po drobnych poszukiwaniach mogę stwierdzić, że była bardzo ciekawą postacią i o niej również chciałabym poczytać.

 

Lektura „Dwóch królowych" wywarła na mnie nieco inne wrażenie, niż lektura „Kochanic króla", do której to książki mam dość emocjonalne podejście.

 

Tym razem pani Gregory przedstawia nam angielski dwór okiem trzech powiązanych z nim kobiet, które różnią się od siebie niemal wszystkim.

 

Dla Anny z Kliwii Anglia jest nowością. Dzięki niej patrzymy na dwór, kraj i króla nowym okiem, dostrzegamy sprawy, które dla dworzan są jak najbardziej naturalne, natomiast młodą królową z obcej ziemi dziwią i zaskakują. Uczymy się wszystkiego razem z nią i dość szybko stwierdzamy, że gdyby dano jej szansę, Anna byłaby naprawdę wspaniałą królową.

 

Anna ukazuje się nam jako bardzo sympatyczna dziewczyna, mająca swoje zasady, inteligentna i odważna. Udaje jej się zaprzyjaźnić z dziećmi króla, o dziwo szczególnie z królewną Marią (mimo iż różni je religia, a poglądy Marii na sprawę protestantów są bardziej niż surowe). Śledząc jej historie wydaje nam się, że słuchamy opowieści przyjaciółki – bo taka właśnie wydaje się Anna – ciepła dziewczyna z sąsiedztwa. I podświadomie chcemy, żeby wszystko jej się w życiu ułożyło.
Jest tak inna od Anglików – jak gdyby bardziej rozsądna i jako jedyna dostrzegająca prawdę o królu i dworze, jako jedyna nie starająca się (za przeproszeniem) wejść mu w tyłek za wszelką ceną, żeby tylko uszczknąć coś dla siebie.

 

Katarzyna Howard jest w tej powieści dość swoistym powiewem humoru. Nie raz zdarzyło mi się uśmiechnąć, czytając jej – skądinąd całkiem trafne – spostrzeżenia. Na pierwszy rzut oka wydaje się osobą dość pustą, głupiutką trzpiotką, dla której liczy się tylko własne szczęście, dobrobyt i dobra zabawa. Z drugiej strony widzimy jednak po prostu młodą dziewczynę, która tak naprawdę nie miała zbyt dobrych wzorców, jeśli chodzi o naukę życia i jest jeszcze dzieckiem, którym łatwo kierować. Jej narracja charakteryzuje się ogromną bezpośredniością i częstym obliczaniem swego dobytku. Katarzyna wprowadza odrobinę zabawy do tego sztywnego, przerażonego dworu.

 

Jane Boleynz kolei nosi znamiona choroby psychicznej. Byłam nieco poirytowana z jej powodu, gdy cały czas próbowała wybielać swoje postępowanie w stosunku do Jerzego i Anny. Uważała się za ich przyjaciółkę – czy może raczej z całego serca chciała nią być.

 

Przeszłość zdecydowanie rządzi jej teraźniejszością.

 

Uff, to chyba najbardziej pisana na raty recenzja w moim skromnym dorobku. Mam tendencję do nadmiernego rozgadywania się o Tudorach ;)

 

Podsumowując mój wywód, „Dwie królowe" utrzymują poziom swojej poprzedniczki, spotykamy się tutaj z różnorodnością narracji, bo każda z trzech kobiet przedstawiających nam swą historię na dworze Henryka jest inna i pani Gregory znakomicie te różnice między nimi oddała. Mamy nieco humoru, romansu i niepewności, notkę od autorki na temat historii oraz dowód na ogrom pracy, jaki po raz kolejny włożyła w swoje dzieło – spis książek, z których czerpała informacje na temat angielskiego świata tamtych czasów.

 

A następna część tudorowskiego cyklu już na mnie czeka;)

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial