Kinga
-
Egipt... wciąż jeszcze przede mną. Intryguje mnie kultura arabska, począwszy od religii poprzez kuchnię, język, architekturę ,na sytuacji i problemach kobiet skończywszy.
Mam nadzieję, że uda mi się niebawem zwiedzić ów piękny kraj, zobaczyć, poczuć i zapamiętać tę niepowtarzalną specyfikę miejsca.
Póki co zagłębiam się w lekturach traktujących o Egipcie. Kolekcjonuję barwnie ilustrowane albumy, powieści. Z każdą minutą poświęconą na ich czytanie mam wrażenie, że ów kraj staje się mi bliższy.
Złoty rydwan to opowieść o losach egipskich kobiet osadzonych w więziennej celi w Kairze. Narratorką jest Aziza Aleksandryjka – skazana na dożywocie za zabójstwo swego ojczyma, z którym miała romans. Z objawami szaleństwa została wtrącona do szpitalnej izolatki. Długie samotne wieczory skłaniały ją do rozmyślała nad pozostałymi więźniarkami. Oddawała się rozważaniom, która z nich godna jest zająć miejsce tuż obok niej, w pięknym złotym rydwanie zaprzężonym w skrzydlate białe rumaki, które powiozą je wprost do nieba...
To dzięki Azizie poznajemy koleje losów pozostałych bohaterek. Więzienie stało się domem kobiet z różnych środowisk społecznych. Są tu skazane za kradzież złodziejki, żebraczki ledwo wiążące koniec z końcem, zabójczynie. Ale nie tylko. Osadzono tu kobiety z wyższych warstw społecznych, jak chociażby lekarkę Bahidża Abd al-Hakk, skazaną za nieumyślne spowodowanie śmierci. Podczas zabiegu usuwania migdałków podała nieodpowiednią dawkę środka nasennego przyczyniając się do zgonu dziewięcioletniego chłopca. Co ciekawe, błąd lekarski Bahidży wcale nie przyniósł jej ujmy na honorze, przeciwnie jej zatrzymanie było zbędne, bo jak tłumaczyły więźniarki „wszak każda kobieta, której Bóg nie odmówił łaski płodności, może szybko zastąpić nowym dzieckiem to zmarłe, bez względu na to czy odeszło na skutek błędu lekarskiego, odwodnienia, grypy żołądkowej, czy gorączki wywołanej przez brak wody zdatnej do picia (...) i dalej
„Możliwe, że takie nastawienie może też wyjaśnić inny fenomen a mianowicie to, jak Egipcjanie jako naród zdołali przetrwać siedem tysięcy lat – ta walka zresztą wciąż trwa..."
Aziza Aleksandryjka bacznie obserwuje wszystkie więźniarki i spośród nich wybiera te, które w jej mniemaniu zasłużyły na podróż tytułowym rydwanem, ku wolności. Które z kobiet warte są wędrówki do raju?
„Silne białe rumaki rozpostarły złote skrzydła i wydało się, jakby to żagle legendarnych okrętów miały zaraz je pchną po morskich falach."
Bardzo dobra, godna polecenia lektura. Zaznaczę jedynie, że nie czyta się jej ot tak, lekko. Niemal każda strona skłania ku rozmyślaniom, warto zatrzymać się w czytaniu i zagłębić w zadumie.