Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Roman

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Roman | Autor: Roman Polański

Wybierz opinię:

Wichajster

Książka rozpoczyna się jednym z moich ulubionych cytatów: „Najważniejsze to bujać w obłokach!". Ma on formę dedykacji, odręcznie zresztą napisanej. Kto mógł rozpocząć książkę takim wstępem? Nikt inny, tylko Roman Polański. Zaskoczenie? Owszem, bo jak na zdobywcę canneńskiej palmy i Oscara przystało, Polański kojarzy się wszystkim z fantastycznymi filmami, które tworzy już od ponad pięćdziesięciu lat. Tymczasem pięć lat po premierze „Tess", Polański zamiast kolejnego filmu, wydał... autobiografię. Jak przyznaje, po powstałym wokół niego zamieszaniu, związanym głównie z jego życiem prywatnym, potrzebował tego typu spowiedzi - choć nawet te trzysta sześćdziesiąt stron nie daje nikomu prawa do stwierdzenia, że o Polańskim wie wszystko.

 

Reżyser opisuje swoje losy dość chaotycznie - nie mam tu na myśli chronologii wydarzeń, której Polański pozostaje wierny, ale sposób opowiadania. Pewnym wydarzeniom poświęca sporo uwagi, mówiąc o nich z przyjemnością, czasem żalem lub smutkiem, inne praktycznie pomija, jakby uważając je za nieważne lub niegodne uwagi. Wbrew pozorom, wiele miejsca poświęca dwóm najbardziej krytycznym momentom swojej kariery - tragicznej śmierci Sharon Tate i posądzeniu o gwałt na trzynastoletniej wówczas Samancie Gailey (która figuruje w książce pod fikcyjnym nazwiskiem).

 

Z celem mijałoby się streszczanie książki - opowiada losy żydowskiego chłopca, który po traumie getta i wojny, odnajduje swoje miejsce na świecie, a próbując realizować marzenia, natrafia na coraz nowe, coraz trudniejsze do pokonania przeszkody. Chodzi bardziej o perspektywę autora, oraz sposób przedstawienia wydarzeń, których był głównym bohaterem.

 

W życiu dorosłym, Polański próbował nadrabiać wszystko co stracił jako dziecko- szastał pieniędzmi, żył w jasnym domu pełnym ludzi, starał się stworzyć rodzinę, miał przyjaciół, był kimś. Jak sam przyznał jego życie naznaczyły trzy śmieci- jego matki, Krzysztofa Komedy i Sharon Tate.

 

O matce, pisze Polański z wielkim podziwem, szacunkiem i obecną nawet po wielu latach tęsknotą. Była dla niego wielką damą, kobietą niezwykle zaradną, która odcinając się od niemal arystokratycznego wychowania robi wszystko, by godnie żyć z bliskimi. Hołd jej poświęceniu, oddał w „Pianiście", pokazując zsyłaną do Oświęcimia kobietę w ciąży.

 

Komeda zaś towarzyszył mu niemal od początku kariery - od „Dwóch ludzi z szafą", krótkometrażowego filmu, dzięki któremu świat poznał ich nazwiska. Komeda był z wykształcenia lekarzem, jednak z powołania pianistą, kompozytorem i jazzmanem, człowiekiem spokojnym i z natury raczej nieśmiałym, innymi słowy przeciwieństwem żywiołowego Polańskiego. Wzajemnie napędzali własne kariery - Polański dał kompozytorowi szansę napisania muzyki do hollywoodzkiego filmu, w zamian za co, Komeda obdarzył jego „Dziecko Rosemary" jednym z najsłynniejszych motywów muzycznych w dziejach kina. Przyczyną śmierci muzyka był upadek w górach, podczas wizyty u Polańskiego. Choć wdowa po muzyku nigdy nie wybaczyła reżyserowi jego braku współczucia a nawet pewnej obojętności, którą nagłośniła w mediach, czytając wspomnienia Polańskiego, nie trudno dojść do wniosku że śmierć Komedy przeżył niezwykle silnie, tracąc nie tylko kompozytora, ale przede wszystkim przyjaciela, który wiedział o nim wszystko, z którym wiele przeżył.

 

Kiedy Polański pisał książkę, Sharon Tate nie żyła już od ponad piętnastu lat. Czytając, ma się jednak wrażenie, że reżyser wciąż żyje w cieniu tragedii, każdego dnia tęskniąc i myśląc o pięknej żonie. Zaskakuje drobiazgowość, z jaką opisuje zarówno miejsce kaźni, jak i medialną burzę, jaka rozpętała się jeszcze przed pogrzebem aktorki. Reżyser z wyraźną goryczą opowiada o nie uszanowaniu jego osobistej tragedii, o tym co czuł, słysząc że jest winny śmierci Tate. Rozdziały poświęcone żonie, są niezwykle poruszające, przesycone emocjami, często skrajnymi. Wdzięcznością dla rodziny i przyjaciół, bezsilnością wobec rzeczywistości, wyrzutami sumienia, gniewem, żalem i ogromnym bólem i miłością. Obraz Tate, jaki wyłania się z książki, jest jednym z najpiękniejszych, jakie można poznać. Nie można wątpić w miłość pary, która skłonna do szaleństw, żyjąca w centrum świata, nade wszystko ceniła siebie nawzajem. Po raz pierwszy Polański obnaża swoją wrażliwość, robiąc to w sposób nienachlany a raczej niezwykle delikatny.

 

Szybko jednak do głosu dochodzi typowa dla niego brawura i pewność siebie. Choć sprawę Samanthy Gailey opisuje szczegółowo, łatwo wyczuć tu początkowo rozdrażnienie, a później nawet ironię - wyraźnie śmieje się w nos amerykańskim władzom które wystrychnął na dudka. Nie stara się dowodzić swojej niewinności, raczej ucieka się do wytykania błędów i wyliczania niesprawiedliwości jakich doznał od amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości.

 

Z książki wynika jasno - Polański lubi siebie. Świadczą o tym opisy jego relacji z kobietami, podkreślanie sukcesów, dumne opisywanie filmów. Nie pozostaje jednak w pełni subiektywny, przyznając, że popełniał błędy i w wielu sprawach nie potrafił zachować umiaru.

 

Polański kocha życie, które mimo licznych wybryków traktuje jak dar- stara się czerpać z niego garściami, nie uciekając od ryzyka, nie licząc się z krytyką, a podążając za własnym instynktem, któremu, choć kilka razy go zawiódł, ufa całkowicie.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial