Heyday
-
Z reguły nie lubię postaci historycznych, bo są moim zdaniem nieciekawe. Jednak Wiktoria Hanowerska jest trochę inna. Jak zapewne wiecie jest ona jedną z najdłużej panujących osób. Bowiem na tronie zasiadała przez przeszło 63 lata. Jest to niezwykle długi okres czasu. W ciągu całego życia, wiele osób chciało ją podporządkować sobie (w tym jej matka), a jednak dzięki swojemu surowemu wychowaniu, udało jej się panować godnie i honorowo. Książka "Królowa Wiktoria" opisuje jej życie oraz zmiany jakich dokonała. Dzięki niej wiele rzeczy zmieniło się na lepsza.
Bardzo lubię Królową Wiktorię, jako bardzo ciekawą królową. Jednak książka nie przypadła mi do gustu. Jest napisana ciężkim językiem, który utrudnia dojście do końca książki. Można również się pogubić w niektórych momentach. Chodzi mi głównie o to, kto z kim miał dzieci i kto jest prawowitym dziedzicem itp. W tamtych czasach było to chyba jeszcze bardziej zagmatwane niż teraz.
Sądzę też, że niektóre części można by było pominąć. Na przykład historię mające znikomy wpływ na samą Królową.
Podobało mi się to, że nie została opisana jako ktoś bez uczuć. W wielu momentach można było odnieść wrażenie, że nie ma uczuć, jednak to tylko złudzenie. Bardzo kochała swojego męża i swoje dzieci (których miała 9; czterech synów i pięć córek).
Ogólnie rzecz biorąc książka na pewno nie jest łatwą lekturą, ale jest na pewno ciekawa. Dowiedziałam się wiele interesujących rzeczy o Królowej Wiktorii. Sądzę, jednak że tę książkę nie trzeba czytać w całości. Można ją tylko przeglądać i dzięki niej dowiadywać się więcej o dawnej Anglii.