Wielu z nas zna taką religię, jak buddyzm. Jednak tylko garstka zastanawia się co to tak naprawdę jest. Dla wielu jest to po prostu wiara, jak wiele innych. Lecz autor książki „Czarownice i Dakinie" patrzy na to z całkiem innej perspektywy. Przed zaczęciem tej książki, poczytałam trochę o tym co to jest tantra. Według wszechwiedzącego Internetu jest to: „Tantryzm - w buddyzmie, hinduizmie i dźinizmie tradycja duchowego rozwoju oparta na filozofii monistycznej, uznającej, że wszystko, co istnieje, stanowi manifestację jednego bytu". (źródło: Wikipedia). Oznacza to, że to co tworzymy pokazuje samych nas. John Myrdhin Reynolds stara się porówna, co oznacza to pojęcie dla Wschodniej, jak i Zachodniej kultury. Moim zdaniem, ta książka jest naprawdę intrygująca, jednak ja jako katoliczka nie patrzyłam na to jako źródło prawdy, tylko pod względem filozoficznym. Sądzę, że ja jako tako nie mogę ocenić ile ta pozycja ma w sobie prawdy, jednak sądzę, że ktoś kto interesuje się buddyzmem na pewno z chęcią przeczytałby tą książkę.Heyday
W tym celu autor przenosi nas w przeszłość i dokładnie porównuje obie kultury. Stara się dociec, w którym momencie zaczęły się od siebie różnić. Dzięki temu możemy się zastanowić czym dla nas samych jest religia i czemu tak wiele osób na świecie ją wyznaje. Nie ważne, że jest wiar jest wiele, ale w końcu mają ten sam cel.